The RationalistSkip to content


We have registered
200.146.301 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Sklepik "Racjonalisty"
  » Church law

Oświata: między kagankiem a gromnicą [2]
Author of this text:

Zwyczaj złączenia posady kierownika szkoły z posadą organisty kościelnego ma kilkuwiekową historię, a zrodził się w sposób prozaiczny. Otóż nim powstało szkolnictwo państwowe kler miał uprawnienie/obowiązek zakładania i prowadzenia szkół parafialnych [ 6 ]. Jako że proboszcz na ogół miał tysiąc innych wiele bardziej zajmujących spraw na głowie niż nauczanie dziatwy, wyznaczał często swego organistę (ewentualnie kantora) jako odpowiedzialnego za sprawy edukacyjne w parafii. Jak wysoki był poziom tego nauczania można sobie jedynie wyobrazić. Wizytacja szkoły parafialnej w Rokietnicy z roku 1646 mówiła o pracującym tam nauczycielu: "Grzegorz Janikowicz, rektor szkoły usługuje kościołowi od 24 lat, jako nauczyciel i organista, który zadość uczynił swemu obowiązkowi" [ 7 ].

Organista-kierownik szkoły za obie posady otrzymywał wynagrodzenie, co ciekawe, funkcja kierownika szkoły była na ogół mniej płatna. Wynagrodzenie: pensja plus tzw. deputat w naturze (np. bezpłatne mieszkanie i 9 ton węgla, 9 sągów drzewa z pobliskiego lasu itp.). Często rektor taki otrzymywał udziały w dochodach proboszcza. O uposażeniu rektora szkoły w Brzeźce wspominała kronika z 1661 r.: "Ma również dziesięcinę wytyczną od jednego kmiecia, zwanego 'Kopyto', (...) ma także z całej parafii od każdego kmiecia i zagrodnika rocznie po jednym chlebie, za co powinien dzwonić podczas burzy". Ponadto otrzymywał na ogół udział (nawet do 30%) w dochodach z tzw. prawa stuły (chrzty, pogrzeby, śluby, kolęda).

W większej części Polski, gdzie istniał ten zwyczaj, został on usunięty w wieku XIX (poprzez zarządzenia władz zakazujące organistom pełnienia jakichkolwiek funkcji w szkole). Był to etap oczyszczania polskiej szkoły z klerykalnych zależności, których organista-kierownik szkoły był wcieleniem doskonałym. Jednak na Górnym Śląsku złączenie organistostwa z kierownictwem szkoły istniało w wielu miejscowościach jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym (!). Jak podawała Barycka, jeszcze w latach 30. Dziennik Urzędowy Województwa Śląskiego ogłaszając konkursy nauczycielskie na takie posady dodawał w zakończeniu: „Posada złączona organicznie z organistostwem". O tym jak na ogół wyglądała nauka w takich szkołach pisała Barycka, w takich obrazkach:

„Do miejscowości X. przyjeżdża inspektor szkolny, zastaje dzieci bez opieki, więc rozpoczyna sam naukę i prowadzi ją przez dwie lekcje, a nauczyciel organista wygrywa tymczasem Panu Bogu na chwałę w miejscowym kościele. — Do miejscowości Y. zajeżdża inspektor i spotyka kierownika szkoły, który spieszy się na pogrzeb. — W miejscowości Z. odbywa się konferencja rejonowa: nauczyciel-organista prosi o zwolnienie, bo musi pójść po kolendzie. (...) Zajęcia w kościele, jak śluby i pogrzeby odrywają organistę-nauczyciela od szkoły nieraz na kilka przedpołudni w tygodniu. Dzieci zazwyczaj zatrudnione cicho lub w ogóle niezatrudnione przyzwyczajają się do niepróżnującego próżnowania. Do każdej z wymienionych uroczystości zabiera się z klas wyższych 4 chłopców, jako ministrantów, 4 względnie 6 chłopców do dzwonienia na zmianę. Kierownik-organista wskutek swej zależności od księdza i całego personelu kościelnego doprowadza do takiego uproszczenia administracji, że służba kościelna, nawet bez porozumiewania się z dotyczącym nauczycielem, zamawia sobie odpowiednią ilość chłopców do sprawowania różnych czynności. W każdą sobotę, a często jeszcze w inne dni najmniej 5-ciu chłopców znajduje zatrudnienie przy trzepaniu dywanów kościelnych. Wszystkie te czynności odbywają się podczas nauki szkolnej. W okresie Bożego Narodzenia p. kierownik-organista wraz z księdzem i dwoma chłopcami ze szkoły urządzają sobie czterotygodniową wędrówkę po całej parafji, zbierając datki od stokroć od siebie biedniejszych ludzi. Te zmarnowane lekcje szkolne nie są jeszcze największą szkodą, jaka wynika z łączenia w jednej osobie kierownictwa i organistostwa. Tragedja sytuacji tkwi przedewszystkiem w sponiewieranej godności szkoły i nauczyciela."

Polskie władze, a w szczególności światłe środowiska nauczycielskie podejmowały próby uwolnienia szkoły międzywojennej od tego wątpliwego już zaszczytu, który ustawiał niejako kierownika szkoły w roli pomagiera plebana. Przeciwko tym inicjatywom kler protestował gwałtownie. W 1924 r. ksiądz Ruhnau w liście do Administracji Województwa Śląskiego sprzeciwiał się planowanemu oddzieleniu urzędu nauczycielskiego i organistowskiego w miejscowości Brześce, pisząc: "Władza duchowna w ogólności sprzeciwiała się dotąd takiemu oddzieleniu, żeby katolicy nie zapomnieli, że szkoła jest córką Kościoła, nawet w takich parafiach, w których organista miał od kościoła dosyć dochodów, iż z tego mógł żyć" [ 8 ]Niechęć do pełnienia tych „świętych obowiązków" przez kierowników śląskich napiętnował ostro jeden z senatorów w habicie, na posiedzeniu Komisji Kultury i Oświaty z dnia 22 kwietnia 1925 r. W 1933 r. proboszcz Kochanowic takie pismo skierował do Kurii Biskupiej w Katowicach: "Do Przewielebnej Kurji Biskupiej Katowice. Przy tutejszej katolickiej szkole powszechnej zamierza, jak się dowiadujemy, wojewódzki Wydział O[świecenia]. P[ublicznego]. zamianować stałego kierownika nieorganistę i zignorować i pominąć stosunek organicznego połączenia urzędu kierownika z urzędem organisty przy tutejszym kościele parafjalnym. Stosunek organicznego połączenia został ustalony i zagwarantowany w § 13 dokumentu erekcyjnego tutejszej parafji z 29. XII. 1843 r. Paragraf ten brzmi w przetłumaczeniu jak następuje: 'Służbę organisty pełni każdorazowy katolicki nauczyciel szkolny, mieszkający w budynku szkolnym. Powinien on do publicznego nabożeństwa co potrzeba przygotować, na organach grać i ze zarządem kościelnym dbać o porządek i czystość w domu Bożym, za co pobierać będzie jedną trzecią część poborów stuły, przypadających proboszczowi'. Z obowiązku donosimy o tem Przewielebnej Kurji Biskupiej celem interwencji w Wojewódzkim Wydziale Oświecenia Publicznego." Nie wiadomo czy udało się duchownemu wyegzekwować owe obowiązki kierownika szkolnego, które przewidywał paragraf 13. aktu erekcyjnego, takie jak sprzątanie kościoła, przygotowywanie do mszy, itd. W każdym bądź razie przez cały okres dwudziestolecia międzywojennego tam gdzie tylko było to możliwe polski kler walczył do ostatka o tę ostatnią redutę średniowiecznego wzorca nauczania.

Kler w dozorach szkolnych

Nawet po odsunięciu organistów od większości polskich szkół, proboszcz na ogół nadal piastował funkcje inspektora szkolnego. To zniesiono dopiero w początkach XX w.

Innym sposobem sprawowania władzy nad polską szkołą przez kler były tzw. dozory szkolne, które powołano w czasach Księstwa Warszawskiego, jako społeczną formę zarządu administracyjnego nad szkołami. Dozory układały i zatwierdzały raz na dwa lata budżet szkoły. Czasami dozory troszczyły się o stałe utrzymanie nauczyciela i odpowiedni poziom nauczania. Podejmowały kluczowe decyzje organizacyjne. W ich skład wchodzili na ogół: prezydent/burmistrz miasta, kilku obywateli oraz ksiądz opiekun. Również w czasach II RP istniały tzw. dozory szkolne gminy, które stanowiły łącznik między szkołą a gminą. Dozory zajmowały się przede wszystkim planowaniem inwestycji w zakresie spraw budowlano-remontowych. Na mocy ustawy ksiądz wchodził do dozoru szkolnego z urzędu. [ 9 ]

Emancypacja szkoły

Monopolu w szkolnictwie kościół polski strzegł bardzo pilnie. W 1594 kanclerz Jan Zamoyski założył w Zamościu uczelnię humanistyczną (Akademia Zamojska). Od połowy tę świetną uczelnię zepsuła teologia, która zaczęła dominować w programie studiów. Pierwsza świecka uczelnia o charakterze państwowym powstała dopiero w 1765 r. — Szkoła Rycerska powołana przez Stanisława Augusta.

Szkolnictwo wolne od klerykalizmu i teologii zaczęło się wyłaniać w XIX w. W III Republice Francuskiej w latach 1880-1882 przeprowadzono reformę oświaty, w wyniku której z publicznych szkół wycofano lekcje religii, a szkoły prywatne, które nadał prowadziły te lekcje, pozbawiono finansowej pomocy państwa. W 1904 r. odebrano zakonom prawo nauczania młodzieży. W Belgii było w owym czasie nauczanie religii w szkołach, lecz istniało prawo do nie posyłania dziecka na te zajęcia. Ścisły rozdział spraw wyznaniowych od państwowych przeprowadzony był w Stanach Zjednoczonych, gdzie nawet nie można było Biblii czytać w szkołach, by nie urażać uczuć religijnych wyznawców innych religii. Konstytucja niemiecka (Republiki Weimarskiej) uchwalona 31 lipca 1919 r., powstała przy współpracy socjalistów, demokratów i katolickiej partii Centrum, przewidywała naukę w duchu narodowym i zgody międzynarodowej, z możliwością tworzenia szkół bezwyznaniowych. Konstytucja Czechosłowacji z 1920 r. postanowiła w art. 119: "Nauczanie publiczne nie może być sprzeczne z wynikami badań naukowych" (w tym okresie Czesi mieli jedynie 3,5% analfabetów!).

ZNP, ZPMD i Akcja Katolicka w II RP

W okresie II RP dwie powyższe przeciwstawne koncepcje szkoły znajdowały swoich wyrazicieli z jednej strony w Związku Nauczycielstwa Polskiego [ 10 ], a więc generalnie wśród nauczycielstwa, gdyż do ZNP należała olbrzymia większość nauczycieli, poza tym w Związku Polskiej Młodzieży Demokratycznej; z drugiej zaś strony, co oczywista, w Kościele jako takim, na czele z jego największym ramieniem społecznym — Akcją Katolicką.

Szkoła była miejscem walki księdza z nauczycielem. Walki nierównoprawnej, gdyż ten pierwszy miał pozycję zasadniczo silniejszą i lepszą, nie tylko prawnie, ale i organizacyjnie. [ 11 ] ZNP, istniejący do dziś, to organizacja zawodowa pracowników oświaty i wychowania, szkolnictwa wyższego i nauki. ZNP powstał w roku 1930 z połączenia Związku Polskiego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych i Związku Zawodowego Nauczycieli Polskich Szkół Średnich i od razu stał się najliczniejszą w Polsce organizacją zawodową nauczycieli. Jeśli chodzi o ideologię ZNP to od schyłku lat 20. dominowały koła prorządowe, sanacyjne. Związane to było z programem tzw. wychowania państwowego, sformułowanym w roku 1929 przez ministra wyznań religijnych i oświecenia publicznego S. Czerwińskiego na Kongresie Pedagogicznym. Program ten kładł nacisk na wychowanie w duchu poszanowania państwa, oddania dla jego rozwoju, kształtowania poczucia odpowiedzialności obywatelskiej niezależnie od przynależności etniczno-narodowej. W roku 1937 zwyciężył nurt lewicowy związany z Towarzystwem Oświaty Demokratycznej „Nowe Tory", organizacją nauczycieli i pracowników oświaty istniejącą w latach 1932-39, która sprzeciwiając się polityce rządowej domagała się przede wszystkim demokratyzacji ustroju szkolnego (jednolita, obowiązkowa bezpłatna szkoła powszechna) i zapewnienia nauczycielom niezależności ideowej, czyli zniesienia wpływu kleru na szkołę. ZNP wniósł znaczący wkład w tworzenie nowej państwowości po odzyskaniu niepodległości, w budowę możliwie najnowocześniejszego systemu szkolnego, w zwalczanie analfabetyzmu w społeczeństwie, w krzewienie nowoczesnej myśli pedagogicznej oraz zabezpieczanie statusu prawnego nauczyciela. Prowadził liczne czasopisma (m.in. Głos Nauczycielski, Ognisko Nauczycielskie, Płomyczek i in.), posiadał własne wydawnictwo — Instytut Wydawniczy „Nasza Księgarnia"


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Wprowadzenie religii do szkół
Szkoła jako wylęgarnia ateistów


 Footnotes:
[ 6 ] Jako jedna z funkcji duszpasterskich wyłoniona na IV Soborze Laterańskim w 1215, nakazująca utrzymywać przy zamożniejszych parafiach nauczyciela gramatyki.
[ 7 ] A. Grymuza, E. Jakubas, Rokietnica zarys monografii wsi i parafii, s. 103-111
[ 8 ] G. Sztoler, Monografia Historyczna Parafii i Wsi Brzeźce, Pszczyna 1999
[ 9 ] Zob. ks. K. Dębiński, Dozory kościelne rzymskokatolickie w Królestwie Polskim, Warszawa 1913, wyd. II
[ 10 ] Zob. B. Grześ (red.), Związek Nauczycielstwa Polskiego. Zarys dziejów 1905-1985, Warszawa 1986
[ 11 ] Wystarczy choćby porównać liczebność organizacyjną ZNP — 54 tys. w 1939 r., wobec 615 tys. Akcji Katolickiej w 1937 r. Poza tym ZNP zmagał się z powstałym w 1921 r. klerykalnym Stowarzyszeniem Chrześcijańsko-Narodowym Nauczycielstwa Szkół Powszechnych (ok. 6 tys. członków)

« Church law   (Published: 21-05-2003 Last change: 07-11-2003)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Private site

 Number of texts in service: 952  Show other texts of this author
 Number of translations: 5  Show translations of this author
 Newest author's article: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 2446 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)