The RationalistSkip to content


We have registered
204.380.839 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Reading room »

Niewiasta czyli zło konieczne? [2]
Author of this text:

— Czy ty musisz wszędzie wsadzać swój wścibski dziób?! — zirytował się Bóg, odwracając się do archanioła tyłem. — Są to sprawy o których nie musisz wiedzieć! — dodał gburowatym tonem, wykonując jednocześnie zdecydowany gest ręką, jakby podkreślając, iż ten temat jest zakończony definitywnie.

Po tych słowach Bóg odchodzi pozostawiając archanioła mocno zbulwersowanego i jeszcze bardziej zaintrygowanego. Jednak takie pozostawienie tej zagadkowej sprawy wcale Szatana nie zadowala. Wprost przeciwnie! Otwiera w jego umyśle szerokie pole do własnych spekulacji i domysłów. Myśli on tak: — Dlaczego Bóg zachował się tak dziwnie? Najpierw stwarza człowieka o wyraźnych cechach płciowych samca, a potem jakby niechętnie, uginając się przed potrzebami natury tegoż samca, dorabia mu samicę, pomijając zadziwiający wybór budulca dla niej… czy takie postępowanie jest normalne dla Boga? — zastanawia się archanioł usilnie, idąc wolno alejką ogrodu. — A może człowiek miał być istotą bezpłciową — tak jak my aniołowie — a Bóg zrobił mu narządy płciowe przez pomyłkę?… Nie, to absurd! — zreflektował się zaraz. — Przecież prócz narządów płciowych, Bóg wyraźnie dał mężczyźnie naturę samca, którą te narządy tylko uzewnętrzniają,... służą do jej zaspokojenia A więc nie mogło to być jakąś drobną pomyłką anatomiczną,… Nie, to nie to! — głowił się nadal, marszcząc z wysiłku intelektualnego czoło, nie zdając sobie nawet sprawy gdzie jest i dokąd idzie.

Nagle przyszła mu do głowy tak dziwna myśl, że aż zatrzymał się w pół kroku. — A jeśli doznania wynikające z płciowości i ze sposobów zaspokajania potrzeb z nią związanych będą tak ekscytujące, tak piękne i wartościowe dla ludzi, że Bóg w trosce o to, aby jego osoba nie stała się dla człowieka mniej ważna — będzie zazdrosny o nie… To co?… Mogłoby to być możliwe?… Ale czy doznania seksualne mogą być aż tak piękne? - Szatan próbował wyobrazić to sobie, jednak bez żadnego efektu.

I nic dziwnego; Czyż można wyobrazić sobie smak owocu, nie posiadając zmysłu smaku?… Czy można wyobrazić sobie zapach kwiatu, nie posiadając zmysłu powonienia?.… lub kolory, nie posiadając wzroku?… Czy można wyobrazić sobie uczucie miłości, nie doznawszy go nigdy?… Czy można wyobrazić sobie rozkosz płynącą ze zbliżenia seksualnego, jeśli nie ma się nawet płci?… Absolutnie nie można! Żadna analogia tutaj również nie jest pomocna.

Więc i Szatanowi nie udało się poznać tych spraw na drodze rozumowania, bo nie mogło mu się udać! — A może… — nie dawał za wygraną — Bóg zdając sobie sprawę, że miłość i seks staną się dla ludzi najważniejsze, próbował zaoszczędzić im wyboru,… opowiedzenia się, po której są stronie i dlatego nie chciał dawać człowiekowi płci?… A więc dlaczego ją dał?.. Czy to możliwe, aby Bóg coś czynił wbrew sobie samemu?… Nie, to nonsens! — roześmiał się do swoich myśli. — Strasznie to wszystko niejasne i zagmatwane! — zirytował się Szatan na koniec, gdyż nie miał żadnego punktu zaczepienia do swych rozważań, prócz gołych faktów. A fakty były takie:

Bóg wpierw stwarza człowieka — samca, a dopiero potem przyznawszy, iż źle jest aby był on sam — dorabia mu samicę. Tylko tyle… A może, aż tyle? Niepokoiło go coś jeszcze; co miało oznaczać ten zakaz dany przez Boga mężczyźnie?.. Czy miał on też jakiś związek z tymi sprawami, o których Bóg mu nie chciał powiedzieć?… Czy dotyczy on również kobiety?… Ciekawe... Hmm… bardzo ciekawe… — szedł przez chwilę z opuszczoną głową, zastanawiając się jeszcze nad czymś. — No, a ludzie?… Co dalej z ludźmi?... Jeśli jest tak jak myślę, iż Bóg stwarzając mężczyźnie kobietę ugiął się pod presją prawa, nad którym nie ma władzy, to na pewno znajdzie sposób aby się ich stąd szybko pozbyć, gdyż zbyt często przypominaliby mu jego bezsilność… A tego na pewno by Bóg nie ścierpiał! — stwierdził w duchu, kręcąc jednocześnie głową do swych myśli.

— Niee!… A więc wystarczy poczekać co pokaże przyszłość! — zatarł ręce z uciechy, bo choć nie doszedł do żadnego konkretnego wniosku, to przynajmniej coś postanowił w tej sprawie: Czekać na rozwój wypadków.

Jak było do przewidzenia zresztą, zmuszeni do wyboru ludzie, wybrali miłość i seks, więc Bóg obrażony do żywego, wygonił ich z raju pod byle pretekstem. A trzeba przyznać, że rozegrał to po mistrzowsku; Kiedy Ewa (bo takie imię dostała kobieta od mężczyzny), nieświadoma zakazu, zjada owoc z drzewa wiadomości dobrego i złego, dodatkowo zwiedziona przez węża — co też ma swoistą wymowę — Bóg wykorzystuje ten fakt i komunikuje ludziom, iż ten jego zakaz dany Adamowi na samym początku pobytu w ogrodzie, dotyczy również kobiety — choć nigdy tego przecież wcześniej nie mówił.

Wygania ją więc za karę z raju.

Mężczyzna, który jest świadkiem tej poniżającej sceny, nie chcąc dopuścić do rozdzielenia go z niewiastą, bierze z jej ręki niedojedzony owoc i zjada go ostentacyjnie w obecności Boga, ciskając mu ogryzek pod nogi.

Następnie obejmuje drżącą i przestraszoną kobietę i rzucając Bogu wyzywające spojrzenie, odchodzi z nią bez słowa. Bóg stoi wyniosły i groźny, a z jego nieodgadnionej miny nie można wyczytać nic.

Nieopodal za drzewem migdałowca stoi ukryty Szatan i w milczeniu przygląda się tej scenie.

— A więc dokonało się… — myśli — Odtąd ludzie będą się zapewne wstydzić swojej natury, a płciowość i seks oraz zaspokajanie potrzeb z nimi związanych, będą uważane za grzech i nieczystość...

Za nieprzyzwoitości, które wynikają z natury człowieka… Z natury, którą ludzie dostali od Boga, nawet na jego wzór i podobieństwo ponoć… Więc czyż jest to powód do wstydu?

Takie i inne pytania przelatywały przez głowę Szatanowi, kiedy obserwował tę żenującą scenę. Dużo dałby, aby dowiedzieć się prawdy o tym ostatnim dziele Boga — niewieście.

Ale miał jeszcze przed oczyma minę Stwórcy, gdy pytał go o sprawy związane z płciowością i seksualnością człowieka.

Zwątpienie odbiło się na jego anielskim, pięknym obliczu, gdy uprzytomnił sobie, że być może i sam Stwórca musi stosować się do praw, które jedno z nich mówi „iż nie jest dobrze, aby mężczyzna był sam".

No cóż,… widocznie wyższy przymus zadecydował o tym, iż została stworzona kobieta, aby uzupełnić mężczyznę.

Ach, to nasze ukochane zło konieczne!

Komu więc mamy za nie dziękować?

— k o n i e c -


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Nasza druga połowa
Pierwsze kuszenie

 Comment on this article..   See comments (7)..   


«    (Published: 30-07-2003 Last change: 06-09-2003)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Lucjan Ferus
Autor opowiadań fantastyczno-teologicznych. Na stałe mieszka w małej podłódzkiej miejscowości. Zawód: artysta rękodzielnik w zakresie rzeźbiarstwa w drewnie (snycerstwo).

 Number of texts in service: 130  Show other texts of this author
 Newest author's article: Słabość ateizmu
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 2579 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)