|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
» Church law » Statements
Wyrok SN w sprawie plakatu Skandalista Lary Flynt [1]
Sprawa: Mirosław L. pozwał do sądu właściciela firmy plakatującej Kraków, która rozkleiła plakaty reklamujące film
"Skandalista Larry Flynt", który na tle kobiecych bioder przedstawiał nagiego mężczyznę z rozkrzyżowanymi rękami. Skarżący uznał, że plakat naruszył jego dobra osobiste, gdyż mężczyzna skojarzył mu się z Jezusem Chrystusem, a kobiece biodra z grzechem. Plakaty wprawdzie zostały szybko unieszkodliwione, gdyż następnej nocy po ich rozklejeniu do dzieła ruszyli obrońcy wiary, z nożami i czarną farbą, tym niemniej zdążyły narazić na poważny szwank niektóre uczucia. Postępowanie karne prokuratura umorzyła, gdyż nie dopatrzyła się w plakacie realizacji znamion art. 196 KK, zaś cywilne postępowanie sądowe zostało przez sąd
oddalone (zob. Rzeczpospolita, 26.02.99). Pieniacz przegrał z kretesem w obu instancjach. Także przed Sądem Najwyższym: kasacja została oddalona.
[MA] *
Wyrok Sądu Najwyższego — Izba Cywilna z dnia 12 czerwca 2002 r. III CKN
618/2000
Zachowanie uniemożliwiające albo utrudniające wyznawanie lub
praktykowanie wybranej religii stanowi naruszenie swobody sumienia (art. 23 kc).
Sędzia SN: Marian Kocon (przewodniczący).
Sędzia SN Elżbieta Skowrońska-Bocian (sprawozdawca).
Sędzia SN: Marek Sychowicz.
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Mirosława L. przeciwko Mieczysławowi
M. o ochronę dóbr osobistych, po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w dniu 12
czerwca 2002 r. na rozprawie kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 11 marca 1999 r. oddalił kasację.
Uzasadnienie:
Powód wystąpił przeciwko Mieczysławowi M., właścicielowi przedsiębiorstwa
„F.", z żądaniem przeproszenia oraz zapłaty 10.000 zł z przeznaczeniem dla powodzian z gminy L. Powód twierdził, że
rozpowszechnienie przez pozwanego plakatu reklamującego film
„Skandalista Larry Flynt", stanowiącego profanację Krzyża
Chrystusowego, narusza dobro osobiste powoda, jakim jest swoboda sumienia i wyznania.
Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo, ustalając, że pozwany w ramach
prowadzonego przedsiębiorstwa umieścił na terenie miasta czterdzieści
plakatów, na których przedstawiono mężczyznę przepasanego na biodrach
flagą amerykańską z rozpostartymi ramionami na tle łona kobiecego,
okrytego w bieliznę typu „bikini". Plakaty te, przesłane
przez
producenta filmu (wytwórnię „C."), wywołały protesty środowisk
religijnych. Prokuratura wszczęła dochodzenie, które w dacie orzekania nie
było zakończone. Sporny plakat został poddany ocenie biegłych, którzy
różnili się w swych opiniach; część z nich wyraziła pogląd, że treść
plakatu nie daje podstaw do przyjęcia, iż nastąpiła zamierzona lub
zakodowana obraza uczuć religijnych, inni natomiast zaprezentowali pogląd
przeciwny, wyrażając przy tym zdanie, że autor plakatu i jego dystrybutor
wykroczyli przeciwko dobrym obyczajom, nie uwzględniając faktu, iż w polskim społeczeństwie, w którym silnie zakorzenione są uczucia religijne,
zasięg negatywnych interpretacji plakatu będzie stosunkowo szeroki.
Niejednoznaczna jest zatem kwestia samego naruszenia dobra osobistego.
Oddalając powództwo, Sąd pierwszej instancji decydujące znaczenie
przywiązał jednak do braku bezprawności w działaniu pozwanego, nie jest on
bowiem uprawniony ani zobowiązany do dokonywania, w ramach prowadzonej
działalności, weryfikacji zleconych mu usług pod kątem treści lub formy
przekazanych materiałów. Działanie pozwanego było prawidłowe, a ponadto
nie miał on żadnego wpływu na to, czy i jakie plakaty reklamujące film
„Skandalista Larry Flynt" mają być rozpowszechniane. Sąd
zauważył także, że plakaty były rozpowszechniane również przez inne
podmioty, a zasady solidarnej odpowiedzialności nie znajdują zastosowania w rozpoznawanej sprawie.
Sąd drugiej instancji oddalił apelację powoda z innym jednak
uzasadnieniem. Przede wszystkim wskazał, że powód nie był odosobniony,
jeżeli chodzi o negatywny odbiór plakatu, gdyż uczucia jego podzielane
były przez inne grupy społeczne, zwłaszcza wyznawców religii
chrześcijańskiej. Część społeczeństwa jednak aprobowała treść plakatu, a części była ona obojętna. Doszło zatem do zderzenia różnych wolności:
rozpowszechniania utworu, reklamowania produktu, działalności gospodarczej i wyrażania określonych poglądów oraz swobody sumienia i wyznania. Kolizja
tych praw musi być rozstrzygana w rozsądny sposób, tak aby nie doszło do
oderwania norm rządzących ochroną dóbr osobistych od przedmiotu tej
ochrony. Dla ochrony uczuć religijnych w wymiarze powszechnym właściwe są
normy chroniące porządek publiczny, a nie przepisy o ochronie dóbr
osobistych. Można uznać, że plakat szokuje lub przekracza normy
obyczajowe, jednak w sytuacji wolnego rynku i wolności przekazu
komercyjnego nałożenie restrykcji na te wolności musi wynikać z norm o charakterze karnoprawnym, strzegących zachowania porządku powszechnego w demokratycznym społeczeństwie.
Sporny plakat w żaden sposób nie naruszył ani nie ograniczył swobody
sumienia i wyznania powoda. Wniosek taki uzasadnia treść art. 9 i 10
Konwencji sporządzonej dnia 4 listopada 1950 r. o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. 1993 r. Nr 61 poz. 284). Rozpowszechnienie
plakatu nie wyeliminowało możliwości uzewnętrzniania przez powoda swoich
przekonań religijnych. Powód może domagać się, aby nie podejmowano działań
wpływających bezpośrednio na jego uczucia religijne, ale tylko wówczas,
gdy istnieje norma zakazująca podejmowania tego typu działań.
Ustosunkowując się do kwestii bezprawności działania pozwanego, Sąd
drugiej instancji uznał, że pozwanego, będącego przedsiębiorcą, obowiązują
nie tylko reguły przestrzegania prawa, ale również ogólne standardy
moralności i dobrego smaku. Pod adresem jego działalności można by
skierować apel o niezbędną „samoregulację" środowisk
medialnych w celu wyeliminowania prezentacji naruszających normy etyczne
lub dobre obyczaje. Sąd drugiej instancji uznał wreszcie za możliwe
rozpatrywanie zachowania się pozwanego w kategoriach nieuczciwej
konkurencji — jako reklamy sprzecznej z przepisami prawa, dobrymi
obyczajami lub uchybiającej godności człowieka (art. 16 ustawy z dnia 16
kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji — Dz. U. 1993 r. Nr
47 poz. 211 ze zm.). Jednak czynna legitymacja w postępowaniu mającym na
celu ustalenie odpowiedzialności przedsiębiorcy przyznana została jedynie
organizacjom, których statutowym celem jest ochrona interesów konsumentów.
Kasacja powoda oparta została na obu podstawach. W ramach podstawy
naruszenia prawa materialnego skarżący podniósł naruszenie art. 24 kc, w zakresie dotyczącym pojęcia bezprawności działania naruszającego dobro
osobiste, oraz niewłaściwe zastosowanie art. 5 kc przez jego pominięcie
przy dokonywaniu oceny zachowania się pozwanego. W ramach naruszenia
przepisów postępowania wskazano obrazę art. 234 kpc przez nieuwzględnienie
domniemania prawnego wynikającego z art. 24 kc w zakresie bezprawności
działania pozwanego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Mimo, że kasacja oparta została na obu podstawach kasacyjnych, skarżący
nie zakwestionował ustalonego stanu faktycznego, a jedynie niezastosowanie
przez Sąd Apelacyjny domniemania bezprawności działania pozwanego
(naruszyciela dobra osobistego). Także zarzuty sformułowane w ramach
pierwszej podstawy kasacyjnej odnoszą się do kwestii bezprawności
działania pozwanego, stąd możliwe jest ustosunkowanie się do nich w sposób
całościowy.
Z uzasadnienia kasacji wynika, że skarżący zakwestionował stanowisko Sądu
drugiej instancji, które — jego zdaniem — wyraża się ustaleniem, iż
naruszone zostało dobro osobiste powoda (jego swoboda sumienia i wyznania), natomiast Sąd Apelacyjny nietrafnie przyjął brak bezprawności
zachowania się pozwanego. Stanowiska takiego nie sposób podzielić, gdyż
Sąd drugiej instancji przyjął, że w rozpoznawanej sprawie nie mamy do
czynienia z naruszeniem swobody sumienia, ale pozwanemu można postawić
zarzut obiektywnie niewłaściwego zachowania się. W obszernym wywodzie
zaprezentował stanowisko, zgodnie z którym nie nastąpiło naruszenie
swobody sumienia i wyznania powoda, i przyjął — co należy podzielić — że
treść spornego plakatu nie przeszkodziła powodowi uzewnętrzniać swoich
przekonań religijnych, indywidualnie lub wspólnie z innymi osobami,
prywatnie lub publicznie.
Ustalenie zakresu pojęcia swoboda sumienia i wyznania możliwe jest przy
uwzględnieniu treści aktów prawnych, które tymi pojęciami operują, a także
przy uwzględnieniu, na co trafnie w tym zakresie zwrócił uwagę skarżący,
orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Niezbędne jest więc
odwołanie się w pierwszej kolejności do treści art. 9 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Przepis ten stanowi, że
każda osoba ma prawo do wolności myśli, sumienia i religii, które obejmuje
wolność zmiany religii lub przekonań oraz wolność uzewnętrzniania,
indywidualnie lub wspólnie z innymi, publicznie lub prywatnie, swej
religii lub przekonań. Wolność uzewnętrzniania religii i przekonań
realizowana jest przez uprawianie kultu, nauczanie, praktykowanie i czynności rytualne.
Wśród dóbr osobistych, wymienionych przykładowo w art. 23 kc, nie zostało
wymienione dobro określone jako swoboda sumienia i wyznania, nie może
jednak budzić wątpliwości, że w granicach dobra nazwanego swobodą sumienia
pozostaje także swoboda wyznania. Swoboda sumienia to prawo do wolnego wyrażania określonego światopoglądu, zatem także prawo wolnego wyboru i wyrażania określonej religii.
Posłużenie się przy wykładni omawianego pojęcia dodatkowo treścią art. 9
Konwencji prowadzi zatem do wniosku, że swobodę sumienia, o której mowa w art. 23 kc, należy rozumieć jako wolność m.in. w zakresie wyboru religii
(wyznania) oraz wolność w zakresie praktykowania tej religii -
indywidualnie lub wspólnie z innymi wyznawcami. Dobrem osobistym,
wymienionym w art. 23 kc i podlegającym ochronie, jest więc swoboda w zakresie przyjęcia określonego wyznania, swoboda w wyrażaniu swoich
przekonań religijnych oraz swoboda wykonywania określonych praktyk.
Naruszenie analizowanego dobra osobistego wyrażać się zatem będzie m.in. w narzucaniu obowiązków przyjęcia określonej religii czy podejmowania
pewnych praktyk, bądź w podejmowaniu takich działań, które stanowić będą
przeszkodę w realizowaniu któregokolwiek ze wskazanych aspektów wolności
wyznania.
Powyższe stanowisko znajduje potwierdzenie w orzecznictwie Europejskiego
Trybunału Praw Człowieka, z którego m.in. wynika, że naruszenie prawa do wolności sumienia i religii może polegać na wprowadzeniu zakazu wyznawania
określonej religii (sprawa Kokkinakis przeciwko Grecji, Orzecznictwo
Strasburskie, t. II, Toruń 1998, str. 686), czy przymusowym przeniesieniu w stan spoczynku ze względu na wyznawanie i praktykowanie określonej
religii (sprawa Kalac przeciwko Turcji, op. cit., str. 689).
1 2 Dalej..
« Statements (Published: 08-08-2003 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 2592 |
|