| 
| 
|  | | Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę.
 Propozycje Racjonalisty:
 |  |  |  |
  | 
 | 
 |  | » Church law »  »  »  » 
 
 Kwestia zgodności Konkordatu z KonstytucjąAuthor of this text: Maria Kruk 
 Opinia doc. dr hab. Marii Kruk o zgodności Konkordatu z 28 lipca 1993
r. z Konstytucją RP z 2 kwietnia 1997 r.(12 czerwca 1997 r., Warszawa)
Uwagi ogólne
 1.
Nowa konstytucja usuwa formalne przeszkody dla ratyfikacji Konkordatu między
Stolicą Apostolską a Rzecząpospolitą Polską, zwłaszcza wynikające z przepisów Konstytucji z 1952 r., iż zasady stosunku państwa do Kościoła
(..) określa ustawa, czyli, że reguluje je państwo formalnie aktem
jednostronnej woli państwowej. Konstytucja z 2. 04. 1997 r. osłabia też
zarzuty, że forma umowy z Kościołem katolickim spowoduje nierówność kościołów i związków wyznaniowych, bowiem nowa konstytucja zastrzega dla pozostałych kościołów
regulację ich stosunków z państwem na podstawie umów z rządem RP (nie międzynarodowych,
ponieważ nie mają one podmiotowości międzynarodowej).
 2.
Konkordat gwarantuje Kościołowi katolickiemu autonomię z zastrzeżeniem
zachowania przepisów prawa polskiego, m.in. w kwestii organizowania przez Kościół
kultu publicznego i w innych sprawach zwłaszcza gdy dotyczą one praw
obywatelskich (art. 10, 14, 19, 20, 21 a
contrario, 22, 24). W wielu kwestiach wymagane są umowy, porozumienie lub
współdziałanie z władzami państwowymi. Wprowadza to nie tylko generalną
zasadę respektowania przez Kościół prawa Rzeczypospolitej Polskiej na
terytorium której działa Kościół (oczywiście przy równoległym
respektowaniu przez państwo autonomii i swobód Kościoła bo taka jest istota
Konkordatu), ale także oznacza, że na ustawach będzie spoczywał główny ciężar
„pilnowania" aby regulacje materii objętej Konkordatem były zgodne z Konstytucją.
 3.
Na wypadek, gdy w czasie obowiązywania Konkordatu pojawi się interpretacja
jego treści w duchu niezgodnym z Konstytucją (na niekorzyść którejkolwiek
ze stron) lub ujawni się istnienie takiej niezgodności, przewidywane są
mechanizmy rozstrzygania problemu. Po pierwsze w porządku prawnym państwa:
prymat umowy międzynarodowej nad ustawą, gdy akty te nie dadzą się wzajemnie
pogodzić, wymóg konstytucyjności zarówno ustaw jak i umów międzynarodowych a co za tym idzie możliwość poddania kontroli Trybunału Konstytucyjnego
zgodności z Konstytucją tak ustaw jak umowy. Po drugie — w samym Konkordacie w postaci art. 27, w którym mieści się także możliwość
niespornego rozstrzygnięcia w drodze umowy lub uzgodnienia („sprawy wymagające
nowych lub dodatkowych rozwiązań") a zwłaszcza w art. 28, przewidującym
dyplomatyczną drogę usuwania różnic w interpretacji lub stosowaniu
Konkordatu.
 4.
Dla oceny zgodności zasad Konkordatu z Konstytucją znaczenie mają nie tylko
przepisy Konstytucji sensu stricto związane z materią Konkordatu, ale także nowa konstytucyjna koncepcja stosunków między
państwem a obywatelami oraz koncepcja charakteru i roli państwa. Ich podstawą
jest naturalne prawo człowieka do wolności (wszelkiego rodzaju), podmiotowość
społeczeństwa obywatelskiego, zasada pomocniczości, której elementem są
obowiązki państwa wobec wspólnot obywatelskich i swego rodzaju „usługowy"
charakter państwa. Wymaga to od państwa świadczenia obywatelom i ich wspólnotom
pomocy w realizacji ich praw i wolności, w tym religijnych, zwłaszcza na ich
żądanie -
bez uszczerbku dla swej neutralności (bezstronności). Także na rzecz i dla
dobra obywateli przewiduje konstytucja współdziałanie państwa i Kościoła.
 5.
Stosunki państwa z Kościołami i związkami wyznaniowymi także oparte są w Konstytucji z 2. 04. 1997 r. na nowych zasadach. Wymagając bezstronności państwa,
Konstytucja odchodzi jednak od klasycznego rozdziału Kościoła od państwa, zwłaszcza
realizowanego w dogmatycznej postaci, gwarantując kościołom i związkom
wyznaniowym -
właśnie jako wspólnotom czy formom organizacji obywateli -
autonomiczne miejsce na swoim terytorium i pomoc, a nawet współdziałanie, w realizacji ich celów (bezstronnie i na zasadach równości).
 6.
Właśnie dlatego konstytucja zobowiązuje państwo do dbałości o interesy
mniejszości (szkoda zresztą, że ta zasada nie jest wyraźniej w konstytucji
wyrażona). Z zasady wolności człowieka wyprowadza się nie tylko prawa
zbiorowości większościowych, ale ochronę mniejszości. Im znaczniejsza większość,
tym bardziej chronione powinno być poczucie bezpieczeństwa, zarówno formalno-prawnego
jak i psycho-społecznego,
mniejszości.
 Uwagi szczegółowe
dotyczące najczęściej wyrażanych zarzutów o niezgodności Konkordatu z Konstytucją
 1.
Organizowanie przez państwo nauki religii w szkole, w ramach planu zajęć
 Jest to zarzut o czynną rolę państwa
(organizowanie), ale należy uwzględnić, że państwo nie działa tu z własnej
inicjatywy, lecz na życzenie zainteresowanych. Spełnia ich wolę -
co jest zgodne z koncepcją państwa w konstytucji. Skoro przyjęto wcześniej
ustawową zasadę nauki religii w ramach planu zajęć szkolnych (pod rządami
konstytucji z 1952 r., głoszącej rozdział Kościoła od państwa, nie zostało
to uznane za niekonstytucyjne) byłoby gorszym wyjściem, gdyby organizacją
planu zajęć w szkołach publicznych zajmował się Kościół samodzielnie, bo
naruszałoby to „terytorium" władztwa państwa. Organizując naukę
religii, państwo ma możliwość i obowiązek zapewnienia równouprawnienia kościołów,
poczucia niedyskryminacji uczniów innego wyznania i bezwyznaniowców i ich
prawa do milczenia w sprawach światopoglądowych. Ustawy i inne przepisy prawne
muszą więc uwzględniać wszystkie te okoliczności. Z tego punktu widzenia
np. stopnie z religii na świadectwie szkolnym, które jest dokumentem urzędowym
państwowym, okazywanym urzędowo publicznie, ujawniałyby w sposób przymusowy
bezwyznaniowość tych, którzy by takich stopni nie mieli. Ale też stopni z religii na świadectwie szkolnym Konkordat nie wymaga ani wprost ani pośrednio.
Konstytucja stawia granice interpretacji w tym duchu wolności religijnych i autonomii.
 2. Dotacje państwowe
dla szkół organizowanych przez Kościół
 Konstytucja dopuszcza zakładanie szkół innych niż
publiczne i swobodę uczęszczania do nich. Tak więc szkoła taka nie jest
traktowana jako instytucja kościelna, ale jako instytucja społeczna, działająca
zgodnie z prawem państwowym. Państwo może więc ją dotować, bowiem w ten
sposób dotuje nie Kościół a obywateli, którzy zdecydowali o wyborze takiej
szkoły. Zwłaszcza, że określenie zakresu i warunków dotacji Konkordat odsyła
do ustaw.
 3. Wola rodziców
decydowania o wychowaniu dziecka(odnośnie
do deklaracji o uczestnictwie w lekcjach religii)
 Konkordat był zgodny z dotychczasową konstytucją, a zwłaszcza z obowiązującym kodeksem rodzinnym (władza rodzicielska, art. 92-96 i in.). Nieco niepewności wprowadziła tu nowa konstytucja, zalecając uwzględnianie — w procesie wychowania dzieci przez rodziców -
poglądów dziecka. Występując wobec szkoły jako przedstawiciele prawni
dziecka (władza rodzicielska) -
rodzice nie muszą jednak ujawniać wobec szkoły wyniku „konsultacji" z dzieckiem, trudno więc ocenić, czy deklaracja była podjęta zgodnie z wymogiem konstytucji. Uściślić prawnie można ten przepis na drodze ustawy,
która określi w jakim zakresie prawa rodzicielskie mogą mieć znaczenie do
wychowania mogą być ograniczone przez wymóg uwzględnienia podmiotowości
dziecka w działaniach „zewnętrznych". Formalnie biorąc: Konkordat nie
zamyka drogi dla realizacji tej późniejszej normy konstytucyjnej; używa
natomiast określenia „zainteresowani", co ułatwia dostosowanie go do nowej
konstytucji. Odpowiednie zastrzeżenie poczynione w Deklaracji Rządu RP
rozstrzyga problem.
 4. Wywieranie
przez prawo kanoniczne skutków w prawie państwowym
 Konkordat bardzo starannie oddziela te dwa porządki
prawne i dla zarzutu ich mieszania nie znajduje potwierdzenia. Ponieważ
stawiany jest on w kontekście skutków cywilnoprawnych zawarcia małżeństwa
kanonicznego, należy zwrócić uwagę, że skutki te mogą być tak wywierane
za pośrednictwem i na podstawie prawa polskiego. Wyjaśnia to też Deklaracja
Rządu RP.
 5.
Nienaruszalność cmentarzy jako miejsc uprawiania kultu
 powinno być traktowane analogicznie jak w przypadku
nienaruszalności mieszkań. Ponadto jednoznaczna w tym punkcie Deklaracja Rządu
RP rozwiewa obawy dyskryminowania na tej podstawie obywateli.
 Konkluzja
 Ani wskazane wyżej, ani inne normy Konkordatu nie są
niezgodne z nową Konstytucją RP, chociaż niekiedy wymagają interpretacji
przychylnej dla konstytucji. Ewentualne ujawnienie się takiej niezgodności w przyszłości może być usunięte w drodze istniejących mechanizmów prawnych.
Gwarancje zachowania zgodności Konkordatu z Konstytucją w praktyce, w konkretnych przypadkach szczegółowych, leżą w mocy ustaw, dalszych umów i uzgodnień między stronami, a więc — w ręku państwa.
 (-)
Maria Kruk
 
Kopia z własnego zbioru Czesława Janika.
 
 
 
 «    (Published: 18-11-2003 )
 
 All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
 page 3033  |  |