| 
| 
|  | | Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę.
 Propozycje Racjonalisty:
 |  |  |  |
  | 
 | 
 |  | Outlook on life »  » 
 
 Polityka i edukacja kościoła prawdosławnego [1]Author of this text: Edward Piszczałka 
 Celem ogólnym polityki kościoła
prawdosławnego — jako takiego — jest postulowanie istnienia właściwych,
zdrowych stanów w kultowości ludzkiej i zabieganie o ich efektywne spełnianie: o stanowienie efektywnych, powszechnych możliwości społecznych spełniania
naszych duchowych potrzeb kultowych w sposób właściwy, zdrowy i pełny.
 To polityka prowadzona na rzecz
efektywnej znajomości, rozumienia i funkcjonowania racjonalnego, prawdosławnie-mądrystycznego
sposobu spełniania naszych potrzeb kultowych; na rzecz istnienia pożądanych
do tego uwarunkowań i instytucji społecznych.
 Prawdosławnie-mądrystyczną
polityką kultową zajmują się zarówno osoby indywidualnie, jak i w różnych
organizacjach społecznych, politycznych, kulturalnych, naukowych — ci, którzy
cenią cechy tej kultowości, jej dobro i zdrowie duchowe i starają się
promować ją dla ludzkiego dobra tak osobistego jak i powszechnego.
 Polityka
ta jest formułowana dotychczas najczęściej pod mianem „dbania o kulturę, o jej rozwój", a także pod hasłem „dążeń do ideałów humanizmu" -
przez tych światłych i wrażliwych polityków, działaczy społecznych,
publicystów, twórców, którzy rozumiejąc, czy odczuwając i ceniąc pożyteczność i zdrowie prawdosławnie-mądrystycznego sposobu spełniania naszych potrzeb
duchowych, postulują i zabiegają o realizację pożądanych do tego działań i stanów społecznych, by sposób ten zyskiwał należytą znajomość, rangę i użytkowanie. — Czynione więc jest to nie w sposób jasno tytularny,
oficjalny, spójnoprzedmiotowy, a raczej intuicyjno-pragmatyczny tudzież
zdroworozsądkowy, czy żywiołowo-estetyczny. — Polityka ta stanie się
bardziej efektywna, po szerszym zrozumieniu prawdziwej istoty tego kościoła, i prowadzona będzie w sposób bardziej stanowczy i efektywny pod jego imieniem,
jako oczywiste i właściwe dążenie do doskonalenia ludzkiego istnienia -
nie jako nihilistyczna, amoralna, bezbożna i bojaźliwa konkurencja wobec, choć
mocno usadowionych w kulturze ludzkiej, ale kłopotaczących, szkodliwych kościołów.
 Istniejące
założenia do polityki kościołaKościół prawdosławny dobra i mądrości — odnosząc się do spraw kultowych pożądających odpowiedniego działania
dla ich realizacji, uregulowania, ustosunkowania się, postulowania ich spełniania
przez ogół społeczny czy dane instytucje — wywodzi swe polityczne postulaty w tym celu, z nominalnego wizerunku i właściwości boga rzeczywistego, opiera
je na prawdystycznie uznanej istocie ludzkich potrzeb kultowych i prawidłach
ich spełniania racjonalnego, uznając, iż są one właściwymi, prowadzącymi
do osiągania tudzież utrzymywania kultowego zdrowia i zadowolenia, mającymi
jednocześnie dobroczynny wpływ na całokształt ludzkiego życia.
 Istniejące założenia do misyjnej (edukacyjnej i wychowawczej) działalności kościoła
 Kościół prawdosławny — jako
całość — nie posiada łącznych założeń do swej działalności misyjnej,
mającej propagować jego nauki i praktykę kultową. — Jest ona zatem
prowadzona w oparciu o poglądy i wskazania tego dotyczące, określane przez
osoby, środowiska i grupy społeczne, przez tych wszystkich, którzy cenią
kultowy realizm, dobro i moralność, i formułują zalecenia i programy do ich
propagowania, upowszechniania, nauczania. — Są one zawierane w szkolnych
programach nauczania etyki, w założeniach do ideowej, etycznej i moralizatorskiej działalności wielu organizacji społecznych, kulturalnych,
politycznych. — Mają tam one niekiedy postacie nie w pełni racjonalne, czyli w połączeniu ze wskazaniami kłopotackimi.
 Istotne
aktualne postulaty polityczne kościoła prawdosławnego, ujęte w poniższych punktach
 Są one określane dla dobra ludzkiej kultowości, z uwagą
na istniejące w niej kłopotactwo: nieprawdę, nieuczciwość, niesprawiedliwość,
jałowość, marnotrawstwo, nietolerancję i wynikającą stąd wrogość i złoczynność
międzyludzką — z uwagą na szkodzenie tym ludzkiemu zdrowiu duchowemu i całemu
naszemu życiu. Określane są z intencją powodowania światłego pomijania tej
szkodliwości przez wszystkich ludzi.
 ·
Kościół jest za udoskonaleniem prawnego traktowania wszystkich
kościołów, zmianą istoty sekularyzacji w ten sposób, iż oznaczałaby ona
prawne nadanie majątkowi, urzędom i funkcjonowaniu kościelnemu, rangi równoprawnej z pozostałymi organizacjami społecznymi w państwie — a więc nie chodzi tu o zmianę ich przeznaczenia z kultowego na inne, czy poniekąd inne… (tak, jak
jest to dotychczas), ale o zlikwidowanie ich funkcjonowania nieuczciwego, często
nader preferencyjnie przyznawanego im uprzywilejowanego wyizolowania od ogólnie
powszechnie obowiązujących i sprawiedliwych reguł bytowania społecznego; kościół
jest za powszechną tak pojmowaną sekularyzacją dóbr i funkcjonowania
wszystkich kościołów.
 ·
Kościół nie chce pozbawiać się prawa do politycznego wpływania
na bytowanie społeczne, zwłaszcza na jego sferę kultową, uznając takie
wymagania czy deklaracje za niesłusznie ograniczające polityczną wolę i działania
społeczności kościelnej; jednocześnie rozumiejąc dotychczasowe powody
takich postaw wobec kościołów z gruntu kłopotaczących, także politycznie, a dla ograniczania takiego ich złego wpływania na nasze życie. Jesteśmy kościołem
nie tylko deklarującym wyznawanie istnienia boga dobro i mądrość i darzenie
go naszą estymą, lecz również chcącym umacniać go i doskonalić także
działalnością polityczną w tym zakresie, prowadzoną nie kłopotacko a w
sposób mądrystyczny.
 ·
Kościół jest za mądrym, tudzież jeszcze mądrzejszym niż
dotychczas, urządzaniem naszego życia powszechną w tym celu działalnością
edukacyjną, polityczną, państwową, międzynarodową, gospodarczą, społeczną — czyli za jego urządzaniem praktycznym zawsze, przez wszystkich i w pełni,
posługując się w tym wskazaniami idei mądrości. Kościół ocenia, iż w naszej dotychczasowej człowieczej historii, jest to najlepiej realizowane działalnością
mądrystyczną w sposób i w wymiarze socjaldemokratycznym. Kościół jest za tym i to zaleca, ponieważ
sposoby te zapewniają obiektywnie najlepsze warunki do utrzymywania,
doskonalenia i szanowania życia wszystkich ludzi (co jest szczególnie cenne
dla właściwie pobożnych) — czyli najpełniej, najtrzeźwiej i najbardziej
dla wszystkich satysfakcjonująco. — A co powinno i może być jeszcze lepiej i najpełniej spełniane działalnością zdecydowanie mądrystyczną i mądrą.
 ·
Kościół jest przeciwny urządzaniu naszego życia wnoszeniem doń i utrzymując w nim systemowe kłopotackie tego cechy, kłopotacką działalnością
naukową, edukacyjną, publicystyczną, polityczną, państwową, międzynarodową,
gospodarczą, społeczną. Kościół ocenia, iż w największym wymiarze jest
to (czy było) powodowane działalnością religijną, wojenną, imperialną,
kolonizatorską, rasistowską, „przykapitalistyczną" i „przykomunistyczną"
(dziejącym się tam złem obok ich dobra). Kościół jest temu przeciwny,
ponieważ są one działaniami właśnie kłopotackimi.
 ·
Kościół popiera pożyteczne, pokojowe i sprawiedliwe
integrowanie się społeczności różnych narodów i państw, czy w ogóle całej
ludzkości, i nie obawia się, aby pozbawiano tym narody ich tożsamości -
bowiem jej zachowanie zależy przede wszystkim od siły kulturalnej danych narodów i od naturalnie nieuniknionych przemian w tym względzie, a które nie są czymś
jednoznacznie, zawsze i tylko złym (jak odczuwają to różni nacjonaliści). — Natomiast potępia czynienie tego w sposób nieuczciwy, przemocą polityczną,
kultowo-religijną, wojenną, kolonizatorską (czym w znacznych miarach
zniszczono i zmieniono kulturę rodzimą wielu narodów, a narzucono im obcą, z kłopotackich pobudek politycznych, władczych, religijnych, klerykalnych — z reguły bez żadnego wpływu istotnie je doskonalącego, a przedstawianego jako
uzasadnienie takich „doskonalących" poczynań; dotyczy to m.in. Polski, z narzuconym nam rzymskim chrześcijaństwem).
 ·
Kościół z dezaprobatą odnosi się do bezkrytycznego i wręcz
bezczelnego upowszechniania fałszywych, ustalonych imaginacyjnie i dogmatycznie, poglądów o istocie, funkcjonowaniu i historii świata i ludzkości, o naszym pochodzeniu, o prawidłach naszego życia; oraz do propagowania, nakłaniania
czy także wymuszania podporządkowywania naszego życia rzekomym wymaganiom
rzekomych bogów, bóstw, świętych (tudzież boga jedynego) i ich rzekomym
ziemskim urzędnikom, czy faktycznym tego dewotom. — Kościół jest temu
przeciwny dlatego, bo w sposób jałowy i tym samym marnotrawny pochłania to
nasze życie: czas i wysiłek na zajmowanie się tym (tzw. „prawdami
wiary"), ich faktycznie bezsensowne spełnianie i jeszcze tego opłacanie; bo
odwraca to nas od boga rzeczywistego, utrudniania poznawanie i korzystanie z prawdy rzeczywistej i z właściwych sposobów naszego postępowania życiowego;
dlatego, że jest to przyczyną wyznaniowych animozji, wrogości, szykan,
szkodliwej dla jakości życia społecznego proreligijnej (czyli religijnie kłopotaczącej)
polityki; i dlatego, że ogranicza to osiąganie dobrej satysfakcji kultowej,
powoduje kłopotacko złe stany duchowe. — Tym samym dezaprobata ta dotyczy
tych, którzy są tego przyczyną, i tych, którzy to czynią, nonsensownie i naiwnie je interpretując, i uzasadniając powszechnie widoczną złoczynność
trwania w tych fałszach, w ich kultywowaniu. Ignorujących jednocześnie prawdę o tym, nie potrafiąc czy też nie chcąc korzystać z niej i posługiwać się
poprawnymi kryteriami oceniania rzeczywistości. 
 ·
Kościół ubolewa także nad niedostatecznie krytycznym poddawaniu
się przez ludzi, kłopotaczącemu kultowemu i wychowawczemu oddziaływaniu nań
kościołów imaginacyjno-kłopotackich: ich nieprawdziwym i złym ustaleniom
kultowym i egzystencjalnym, ich kłopotaczącym przywódcom, zwierzchnikom,
przewodnikom.
 · Z wyżej wymienionych powodów: kościół jest przeciwny nauczaniu
wszelkich religii w szkołach powszechnych (lecz za uczeniem o religiach -
jako jednej z wykształtowanych, istotnie zajmującej ludzkość postaci spełniania
naszej kultowości) i za zniesieniem tego tam, gdzie jest to czynione. — Miast
tego, jest za wprowadzeniem przedmiotu „kultury kultowej" czy in. „kultyki",
właściwie korzystnego dla naszego życia, bowiem przekazującego prawdziwą
wiedzę kultową (o faktycznej istocie naszych potrzeb kultowych, ich rodzajach i formach ich spełniania), oraz uczącego osobistej i etnicznej (wspólnotowej,
narodowej) zdrowej praktyki tego spełniania.
 ·
Kościół ze zrozumieniem odnosi się do pospolitego kultowego kłopotaczenia,
bowiem objawienie istnienia kościoła prawdosławnego dobra i mądrości (w
jego całej postaci) stało się niedawno, a więc dlatego, że nie jest on
jeszcze należycie i powszechnie poznany i nie są wykorzystywane w należytym
wymiarze jego kultowe walory, w sposób naturalny trwa kultywowanie kłopotackich
cech religii, tradycji i przyzwyczajeń, powszechne dostrzeganie w tym
ewidentnych wad, a jednocześnie niepodejmowanie ich radykalnie doskonalącego
pozbycia się. Kościół zaleca tutaj rzetelniejsze, a więc trzeźwiejsze
zapoznawanie się z rzeczywistością, oraz z jego prawdosławną i mądrystyczną
doktryną, z istniejącą o tym wiedzą — dla ich należytego poznania,
rozumienia i dobroczynnego korzystania z tego; a przy tym, pozbywanie się niesłusznych
(często po prostu niedorzecznych) egzystencjalnych i kultowych wyobrażeń,
iluzji, poglądów, dogmatów, przyzwyczajeń, i zaniechanie opartego na tym
niedobrego, kłopotackiego postępowania.
 1 2 Dalej..
 
 
 «    (Published: 01-09-2004 )
 
 
 All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
 page 3588  |  |