The RationalistSkip to content


We have registered
204.982.528 visits
There are 7362 articles   written by 1064 authors. They could occupy 29015 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
  » Church law

Opinia prawna ws. finansowania Świątyni Opatrzności Bożej [3]
Author of this text:

Przedstawione działania naczelnych organów władzy publicznej w konsekwencji nie służą kształtowaniu wizji Rzeczpospolitej zgodnej z art.1 jej Konstytucji z 1997 r. jako dobra wspólnego wszystkich obywateli. Nie sprzyjają bowiem utożsamieniu się z własnym państwem obywateli innych wyznań niż katolickie oraz nienależących do żadnego wyznania. Sugerują, że ze względu na wyznawany światopogląd są oni gorszymi członkami Narodu, nie identyfikują się bowiem z jedną z rzekomych zasadniczych cech polskości — konfesją katolicką. Reasumując dofinansowanie przez państwo budowy katolickiej Świątyni Opatrzności Bożej, zwłaszcza zgodnie z jej dwudziestowieczną koncepcją, podważa konstytucyjną zasadę solidaryzmu społecznego.

Dofinansowanie budowy Świątyni Opatrzności Bożej jest ponad to sprzeczne z wyrażonymi w ustawie z 17.5.1989 o gwarancjach wolności sumienia i wyznania zasadą neutralności światopoglądowej państwa (art. 10 ust. 1) oraz z zasadą, że państwo oraz państwowe jednostki organizacyjne nie subwencjonują, ani nie dotują związków wyznaniowych (art. 10 ust. 2). Niesubwencjonowanie kościołów to zasadnicza cecha państw świeckich, która pojawiła się w ustawodawstwie europejskim już u schyłku XVIII w. Co prawda ustawa z 17.5.1989 r. formalnie nie ma wyższej mocy prawnej niż inne ustawy, także ustawa budżetowa, ale zgodnie z intencją historycznego ustawodawcy jest to ustawa o charakterze ustrojowym, wykonawcza do przepisów wyznaniowych Konstytucji. Zadaniem parlamentu jest przestrzeganie jej zasad, a nie mnożenie od nich wyjątków. Pośrednio służy to także budowie autorytetu samego ustawodawcy.

Decyzja parlamentu wikła państwo w sprawy religijne. Istnieje bowiem realne niebezpieczeństwo, że wobec ogromu inwestycji oraz nikłej hojności wiernych przyznanie dotacji budżetowej w 2006 r. posłuży jako precedens, uzasadniający podobne roszczenia Kościoła katolickiego w latach następnych. Państwo może mieć trudności z wycofaniem się z tego rodzaju praktyk, szczególnie w przypadku reformy systemu finansowania kościoła. Co prawda Konkordat polski z 1993 r. nie przewiduje dotowania przez państwo budowy katolickich świątyń, ale art. 22 ust. 2 tego traktatu głosi, że punktem wyjścia w sprawach finansowania instytucji i dóbr kościelnych oraz duchowieństwa jest obowiązujące, w momencie zapoczątkowania reform, ustawodawstwo polskie oraz przepisy kościelne. Nowa regulacja ma przy tym uwzględniać potrzeby Kościoła, jego misje oraz dotychczasową praktykę życia kościelnego w Polsce.

Dotowanie wspomnianej świątyni z budżetu państwa jest także sprzeczne z art. 43 ust. 1 ustawy z 17.5.1989 r. o stosunku państwa do Kościoła katolickiego w RP. Przepis ten stanowi, że inwestycje sakralne i kościelne są finansowane ze środków własnych kościelnych osób prawnych. Od tej zasady ustawodawca przewidział jedynie dwa wyjątki, które jednak nie dotyczą Świątyni Opatrzności Bożej, tzn. finansowanie inwestycji mających na celu stworzenie warunków do działania duszpasterstwa wojskowego oraz duszpasterstwa specjalnego w zakładach państwowych, a także dotacje na odbudowę i utrzymanie dóbr kultury stanowiących własność kościelnych osób prawnych.

Zakaz bezpośredniego dotowania przez państwo realizacji celów konfesyjnych związków wyznaniowych, w szczególności dotowania inwestycji sakralnych, próbuje się obejść kwalifikując wydatki na realizację projektu Świątyni Opatrzności Bożej jako ochronę dziedzictwa narodowego. Jest to usiłowanie nieudolnie maskujące konfesyjny cel działań ustawodawcy oraz skutek wyrażający się w wspieraniu katolicyzmu w Polsce. Nie można zawczasu uznać za element dziedzictwa narodowego świątyni jakiegokolwiek wyznania, której budowa jeszcze się nie zakończyła. Dziedzictwo odnosi się bowiem do przeszłości. Ocena, czy jakieś dzieło zasługuje na miano dziedzictwa narodowego nie należy do parlamentu, lecz do opinii publicznej a zwłaszcza do specjalistów: historyków czy historyków sztuki. Uznanie określonej budowli za element dziedzictwa narodowego oznacza, że stanowi ona wartość ogólnospołeczną, obiektywną, ponadczasową. Mogą się z nim utożsamić, odczuwając narodową dumę, w zasadzie wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, bez względu na narodowość, opcje polityczne czy przekonania religijne i światopoglądowe. Tych kryteriów nie spełnia katolicki kościół, którego budowa wzbudza już współcześnie tyle kontrowersji, świątynia, z którą nie utożsamiają się sami katolicy, ponieważ nie chcą łożyć na jej budowę. Ujęcie wydatków budżetowych na budowę Świątyni Opatrzności Bożej jako ochrony dziedzictwa narodowego stanowi zatem nieudolną próbę większości parlamentarnej obejścia zasad konstytucyjnych i ustawowych, wykluczających możliwość finansowania przez państwo budowy świątyń lub jest przejawem sprzecznej ze zdrowym rozsądkiem omnipotencji ustawodawcy, który rości sobie zawczasu prawo do autorytatywnej oceny, co jest, a co nie jest dziedzictwem narodowym. Sądy o charakterze estetycznym nie powinny być ferowane w drodze ustaw — aktów władczych parlamentu.

Można odnieść wrażenie, że pełne determinacji poczynania Prymasa Polski kard. Józefa Glempa mają na celu dostarczenie pretekstu do uznania świątyni za element „dziedzictwa narodowego". Wskazuje na to decyzja o złożeniu w podziemiach budowanego kościoła zwłok wybitnego poety ks. Jana Twardowskiego. Decyzja Prymasa była niezgodna z wolą zmarłego, który posiadał za życia wykupiony grób na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, była także sprzeczna z oczekiwaniami znacznej części wielbicieli poezji ks. Jana Twardowskiego. Nasuwa się w związku z tym wrażenie, że ordynariusz warszawski, dla osiągnięcia swych celów dokonał swoistego zawłaszczenia doczesnych szczątków poety.

Nawet jeżeli przyjmiemy, jak tego chcą niektórzy przedstawiciele duchowieństwa katolickiego, iż w ramach kompleksu świątynnego na polach wilanowskich znajdą się ekspozycje dokumentujące walkę Narodu Polskiego o niepodległość i suwerenność, to nie będą one miały charakteru bezstronnej, obiektywnej prezentacji. Ich interpretacja siłą rzeczy będzie musiała się dokonywać przez pryzmat sakralnego charakteru miejsca lokalizacji. Będzie służyć kultywowaniu stereotypu Polaka-Katolika, stereotypu służącego legitymizacji ingerencji Kościoła katolickiego w sferę funkcjonowania państwa. Jest bardzo wątpliwe, aby w kompleksie katolickiej Świątyni Opatrzności Bożej prezentowano wkład w narodową historię, a zwłaszcza w kulturę, polskich: arian, kalwinów, żydów czy muzułmanów. Fundusze pochodzące od wszystkich podatników, bez względu na wyznanie, zostaną przeznaczone na sfinansowanie ekspresji konfesyjnej wizji nowożytnej historii Polski.


1 2 3 

 See other sites:
Świątynia Bożej Opatrzonści: uchwały parlamentu
Kościół bez Opatrzności
Deklaracja Stanów Zgromadzonych
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Finansowanie Świątyni Opatrzności Bożej a Konstytucja
Kościół bez Opatrzności

 Comment on this article..   See comments (3)..   


« Church law   (Published: 15-03-2006 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Paweł Borecki
Doktor habilitowany, pracownik Katedry Prawa Wyznaniowego Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalność naukowa: prawo wyznaniowe. Autor artykułów i książek z zakresu prawa wyznaniowego.

 Number of texts in service: 47  Show other texts of this author
 Newest author's article: Państwo laickie w świetle dorobku współczesnego konstytucjonalizmu europejskiego
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 4653 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)