The RationalistSkip to content


We have registered
204.457.304 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 The Bible » »

Historyczność Jezusa z Nazaret [2]
Author of this text:

Innym pisarzem rzymskim, który wzmiankuje o chrześcijanach jest Pliniusz Młodszy (ok. 61-114), bliski przyjaciel Tacyta. Wspomina on o Chrystusie jako o bogu w swojej korespondencji do cesarza Trajana z Bitynii, gdzie w latach 111-113 był namiestnikiem Rzymu. W jednym liście pisze: "Wszędzie to wierzenie się rozkrzewia, nie tylko w miastach i wsiach, ale w całym kraju. Świątynie pustoszeją i od dawna już nie składano żadnych ofiar. (...) Mieli zwyczaj w pewnych dniach przed wschodem słońca zbierać się i do Chrystusa jako boga modlitwy odmawiać" Zobacz źródło . Nie dowiadujemy się jednak z tej lakonicznej wzmianki niczego o osobie Jezusa, możemy tylko wysnuć wniosek, że w początkach II w. chrześcijaństwo rozpowszechnia się w niektórych prowincjach na Wschodzie Imperium. Zadziwić się musimy nad tym jak mało wie Pliniusz o tym Chrystusie, który był bogiem dla tysięcy ludzi w jego prowincji.

Jako trzeciego pisarza rzymskiego wymienimy Swetoniusza (ok. 70-140 r.), protegowany Pliniusza Młodszego, który wspomina o chrześcijanach w swoim dziele Żywoty cezarów (ok. 121 r.). O wypadkach w Rzymie z 52 r. za Klaudiusza pisze: "Żydów wypędził z Rzymu za to, że bezustannie wichrzyli, podżegani przez jakiegoś Chrestosa (impulsore Chresto — przyp.)" Zobacz źródło Jak przypuszcza Reinach: "Może tu idzie o jakiegoś nieznanego Żyda, imieniem Chrestus; nawet jeśli idzie o Jezusa, ta pobieżna wzmianka nie uczy nas niczego (gdyż Jezus musiałby wtedy żyć jeszcze dwadzieścia lat po swym wstąpieniu do nieba — przyp. Mariusz Agnosiewicz.)" Zobacz źródło Być może jakimś potwierdzeniem tego, że ów „Chresto" był żyjącym wówczas człowiekiem i bynajmniej nie tożsamym z Chrystusem (Christos), może dowodzić fakt, że imię takie było wśród chrześcijan powszechne w owym czasie. Badacze, znając rzetelność Swetoniusza, nie mogli wprost uwierzyć, że ten dobrze we wszystkim poinformowany historyk, mógł pomylić się i napisać, że Jezus jeszcze wówczas żył i podżegał chrześcijan w Rzymie, wydaje się to mało prawdopodobne. Autor książki Tajemnica Jezusa, P. L. Couchoud, pisze, że w opisywanym przez Swetoniusza okresie imię Chrestos było popularne wśród niewolników i wyzwoleńców, czego dowodem jest fakt, że występuje ono aż 80 razy w inskrypcjach starożytnego Rzymu Zobacz źródło Wiemy, że w owym czasie rzymscy chrześcijanie rekrutowali się przede wszystkim z tego właśnie środowiska… Deschner wspomina o chrześcijaninie imieniem Chrestos, który w w IV w. był biskupem ordynariuszem jeden ze wschodnich metropolii (zob. I znowu zapiał kur... T.2, s.43). Dziwny ponadto wydaje się brak informacji o owym Chresto. Swetoniusz, jako sekretarz Hadriana, miał dobry dostęp do cesarskich archiwów, na podstawie których pisał przecież swoje Żywoty... Nic jednak z nich nie dowiedział się o Jezusie z Nazaretu.

Również inni pisarze pogańscy nic o nim nie wiedzą, pomimo, że notują o wiele mniej istotne wydarzenia. Milczą: Pliniusz Starszy (23-79), Marcjalis (43-103), Plutarch (50-120) i Juwenal (55-130)

Milczenie archiwów cesarskich. "Jezus miał być ukrzyżowany za Tyberiusza, z rozkazu Poncjusza Piłata, ponieważ uważał się za króla żydowskiego. Tyberiusz był władcą podejrzliwym, który chciał być powiadamiany o wszystkim, co się działo w jego Imperium; np. zarządził śledztwo, ponieważ żeglarze, płynąc wzdłuż wybrzeży Grecji, mniemali usłyszeć, jak wołano, że wielki Pan umarł (do niedawna sądzono, że w oznaczało to rychły upadek pogaństwa wraz ze śmiercią Jezusa, w rzeczywistości był to fragment syryjskich obrządków lamentacyjnych po śmierci boga Adonisa, którego niewymawialne imię brzmiało Thamuz). Poncjusz Piłat winien był Tyberiuszowi złożyć raport o śmierci Jezusa, chociażby dla uwydatnienia swej własnej czujności, jako prokuratora dobrze strzegącego wszelkich przejawów niesubordynacji. Dowodem, że ten raport był nie do znalezienia, jest, że chrześcijanie już z początkiem II-go w. sfabrykowali inny, który posiadamy jeszcze, który Justyn i Tertulian uważali za autentyczny, i że poganie w czwartym wieku puścili w ruch inny, który czytał Euzebiusz, i który był również fałszerstwem." Zobacz źródło

Być może największym cudem Jezusa było to, że jednak kiedyś żył, nauczał tłumy i nikt tego nie dostrzegł, "Sparaliżowani odzyskiwali władzę w nogach, ślepym zdarzało się przejrzeć na oczy, a umarli powracali do życia, ale historycy z Palestyny, Grecji, Rzymu nie zauważali tego" (Deschner)

Chrześcijanie też niewiele wiedzą

Poza tym sami wcześni chrześcijanie mają nieliche problemy z ustaleniem jakiejkolwiek chronologii w życiu Jezusa. Ewangelie z jednej strony piszą, że urodził się on za czasów Heroda, a więc najpóźniej w 4 r. przed Chr., ponieważ wtedy umarł król Herod. Z drugiej jednak strony Jezus miał się urodzić w okresie spisu ludności zorganizowanego przezwielkorządcę Syrii, Kwiryniusza, a więc około 6 r. po Chr. Ale to różnica tylko dziesięciu lat… Gorzej sprawa się przedstawia ze śmiercią Jezusa. Brane są tutaj trzy warianty: umarł za Tyberiusza (najpopularniejsza), za Klaudiusza, za Nerona. Jan kazał Żydom powiedzieć Jezusowi, że nie ma jeszcze pięćdziesięciu lat, odkąd pierwotny Kościół wzniósł, czyli że miał ich wedle prawdopodobieństwa 49. Trzymając się narodzin Jezusa za Heroda musielibyśmy datę jego śmierci przenieść na panowanie Klaudiusza. Taką interpretację przyjęli chrześcijanie już w wiek po rzekomej śmierci Jezusa, gdyż to właśnie do tego cesarza kierują sfałszowany przez siebie list od Poncjusza (pomimo, że ten był prefektemw latach 26-36). Z kolei jeśli przyjmiemy, że Jezus się narodził w okresie spisu ludności Kwiryniusza, to musiałby zginąć w roku 55, czyli za czasów Nerona, i taka też była opinia wielu chrześcijan z Jerozolimy, którzy ją utrzymywali z naleganiem.

Wedle tradycyjnych chrześcijańskich mniemań Jezus miał dokonać żywota gdzieś około roku 30-33. Mówi nam jednocześnie ewangelia, iż Jan Chrzciciel miał zejść z tego świata jeszcze nim Jezus nakarmił pięć tysięcy mężów pięcioma chlebami, czyli za życia Jezusa. Zaś historyk żydowski, Józef Flawiusz, pisze, że Jan Chrzciciel został stracony w roku 35 lub 36.

Doceci (od grec. zdawać się) — jedna z najstarszych chrześcijańskich sekt negowała realne istnienie Jezusa już w I w.n.e., jak pisał św. Hieronim rozgłaszali oni te poglądy "kiedy jeszcze krew Jezusa nie wyschła w Judei", czyli że istnieli jeszcze w pierwszej połowie I w. n.e. Jest to dodatkowo potwierdzone istnieniem listu, który został przypisany św. Janowi, który przeciwko nim właśnie jest wymierzony. To właśnie przeciw tej sekcie czwarty ewangelista wymyślił historyjkę o niedowiarstwie św. Tomasza (20, 24). Dececi twierdzili, że Jezus jest tylko widmem, które przybrało jedynie pozór ciała. Tym Tomaszem, który musiał najpierw dotknąć ran i poczuć zmysłami, aby uwierzyć w istnienie Jezusa zmartwychwstałego, są w rzeczywistości doceci. Jako dowód na to, niech będzie zupełny bezsens owej scenki: dlaczego wprowadzono jakiegoś niedowierzającego bez dowodów ucznia — Tomasza, czy są jakiekolwiek podstawy aby sądzić, że inni uczniowie uwierzyli bez dowodów? Kto czytał ewangelie, ten wie, że nie (kto nie czytał nich spojrzy choćby na fragment Mk 16,9-13). Poza tym apostoł o tym imieniu nie występuje nigdzie poza najpóźniejszą ewangelią Jana.

Św. Paweł nic nie mówi o życiu Jezusa z Nazaretu, zna tylko symbol Jezusa Odkupiciela przez krzyż. Nawet, gdy pisze on do odległych gmin, które nie miały dotąd styczności z Ewangeliami, nie wyjaśnia im ni słowem kim był i co robił historyczny Jezus, zawsze mówi tylko o śmierci odkupieńczej Chrystusa.

***

Inne argumenty

Nazaret. Podobną wartość historyczną zdaje się mieć Nazaret, rzekome miejsce dzieciństwa i młodości Jezusa. Nie ukazuje się on w żadnym tekście przedchrześcijańskim ("Po raz pierwszy nazwa Nazaret pojawia się w Nowym Testamencie (Ewangelia Jana)" — Encyklopedia Powszechna PWN 2000). Można raczej przypuszczać, że ta miejscowość została wynaleziona dla potrzeb opacznie zrozumianego proroctwa. Jezus po prostu dlatego pochodzi z Nazaretu, gdyż pewien prorok miał przepowiedzieć, że Mesjasz nazywany będzie Nazarejczykiem (Mat. 2, 23). Widocznie nie znał ewangelista sekty nazarejczyków. Ponadto, gdyby Jezus Nazarejczyk miałby być z Nazaretu, to musiałby występować jako Jezus N a z a r e t a ń c z y k. Powołuje się tutaj również na proroka Izajasza, który jednak mówił nie o miejscowości lecz o latorośli (hebr. natser) — Mesjasz miał być symbolem winnej latorośli. Z kolei określenie Samsona nazir w Księdze Sędziów (13, 7) oznacza - święty Boga.

Zapytajmy się jeszcze o jeden znamienny fakt: dlaczegóż Jezus nie zapisał nigdzie swojej nauki? Uczynili to przecież dwaj inni założyciele wielkich religii: Mahomet podyktował Koran, Budda autoryzował teksty w języku pali. "Nauka Jezusa i jego dzieje miały zostać spisane około pół wieku po jego śmierci, dlaczego?

Często jako dowód realnego życia Zbawiciela, jego męczeńskiej śmierci i zmartwychwstania podaje się następujący argument: pierwsi chrześcijanie gorliwie praktykowali swój kult, nie bali się ginąć za swą wiarę, czy ryzykowaliby ze względu na jakiś mit? (co ciekawe stawia to pytanie również autorka artykułu — Co się zdarzyło w 30 r. w Jerozolimie na łamach tak rozsądnych jak Polityka nr 17/2000). Zdawać by się mogło, że to mocny i trudny do obalenia argument. W rzeczywistości jednak jest on przejawem naiwności — czy historia i współczesność nie uczy nas właśnie że jest to nie tyle możliwe co i wielce prawdopodobne. Iluż to fanatycznych członków sekt jest dzisiaj gotowych na więcej — sami się uśmiercają. Czy oni wszyscy wierzą w prawdziwe objawienia czy mity? Mało kto przyzna, że mają rację na podstawie tego, że gotowi są poświęcić życie dla swego przekonania. Fanatyzm religijny zawsze usprawiedliwi największy gwałt w imię wierzenia. Aby ostatecznie pognębić ten argument należy zdać sobie sprawę, że większość opowieści o męczeństwie chrześcijan i masowych ich prześladowaniach przez tolerancyjnych rzymian to po prostu wymysły chrześcijańskiej propagandy, dzierżącej ster wolnego przepływu informacji od starożytności do oświecenia. O rzeczywistym obrazie „prześladowań" opowiadam w rozdziale Prawdziwy obraz prześladowania chrześcijan


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Prawdziwy obraz prześladowań
Jezus i inni bogowie

 See comments (51)..   


«    (Published: 13-06-2002 Last change: 16-08-2006)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Private site

 Number of texts in service: 952  Show other texts of this author
 Number of translations: 5  Show translations of this author
 Newest author's article: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 470 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)