|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Science »
Filozoficzne konsekwencje memetyki [2] Author of this text: Ignacy Stanisław Fiut
Człowiek
jako wytwór ewolucji biologicznej jest jednak bytem wyjątkowym, gdyż
dysponuje językiem i kulturą. Łatwo zauważyć, że i one ewoluują, choć o wiele szybciej, niż miało to miejsce w ewolucji biologicznej — podkreśla
Dawkins. Ewolucji kulturowej i sprzężonej z nią językowej towarzyszy proces
transmisji przekazów kulturowych, które można zaobserwować w formach
uproszczonych u innych zwierząt socjalnych. Dlatego należy odrzucić pojęcie
genu i jego strategii jako podstawy wyjaśniania tego typu ewolucji na poziomie
kultury. Teorię darwinowską należy poszerzyć o inny nośnik i jego strategie
transmisji. Geny są replikatorami, ale nie można im przypisywać replikowania i transmisji form i struktur naszej kultury oraz duchowości.
Powstały nowy „bulion" (pożywka kulturowa) staje się miejscem
pojawiania się i działania nowego replikatora, wytwarzanego przez nasze świadome
umysły. Jest nim właśnie mem — jako jednostka przekazu kulturowego albo
jednostka naśladownictwa [ 11 ].
„Nowym bulionem — pisze Dawkins — jest bulion ludzkiej kultury. Dla nowego
replikatora potrzebujemy nazwy, która zawierałaby pojęcie jednostki przekazu
kulturowego, czy też jednostki naśladownictwa. Pasowałoby tu słowo
"mimem", gdyż wywodzi się z odpowiedniego greckiego rdzenia. Mnie jednak
potrzebne jest słowo jednosylabowe, które choć trochę przypominałoby
„gen". Mam nadzieję, że moi przyjaciele, którym bliska jest kultura
klasyczna, wybaczą mi, jeśli słowo mimem skrócę do słowa mem. Jeśli
potrzebne byłoby jakieś dodatkowe uzasadnienie, słowo to można również uważać
za spokrewnione z angielskim słowem memory (pamięć) lub francuskim même
(taki sam)" [ 12 ].
Takimi memami, według filozofa, są np. melodie, idee, obiegowe zwroty, fasony
ubrań, ale także sposoby lepienia garnków i budowania łuków. Memy
stanowią zatem drobne porcje
informacji, mające swe materialne odpowiedniki w strukturze mózgu. Jako
replikatory są ze swej istoty bytami samopowielającymi się i infekującymi
inne mózgi, których złożone struktury stanowią ich miejsca „zagnieżdżania
się". Analogicznie do genów, memy nieustannie ewoluują. Manifestują się w postaci fenotypów (socjotypów) jako: slogany, melodie, symbole graficzne czy jako nakazy i zakazy religijne [ 13 ].
Język stanowi więc narzędzie tworzenia „socjotypów-etykiet" w postaci
sloganów, metafor czy przysłów. Owe „socjotypy-etykiety" mogą się
odrywać od swego pierwotnego kontekstu i w ten sposób przechowywać duże
zespoły memów skompresowanych, tworząc tzw.
„mempleksy". Ponieważ dostępność ich nośników jest ograniczona,
działają one zgodnie z zasadami obowiązującymi w procesie ewolucji
biologicznej. Gorsze memy i ich zespoły są wypierane przez lepsze. A więc
realizują one pewną formę doboru naturalnego. Preferowane
są te memy, które lepiej wykorzystują dla własnych celów środowisko kulturowe. Owo środowisko składa się również z innych memów, które podlegają takiemu doborowi memetycznemu.
Pula memów dąży do zespołu ewolucyjnie stabilnego, do którego trudno
wtargnąć nowym memom i odnieść tam długotrwały sukces [ 14 ]. W każdym mempleksie można wyróżnić cztery powtarzające się elementy:
„przynęta", „haczyk", „groźba" i „szczepionka", określające
strategię funkcjonowania takiego zespołu. Umożliwiają one kontakty
ich nosicieli z socjotypami innych mempleksów, bez ryzyka zarażenia się
nimi, ale również próby konkurowania z nimi i ekspansji na inne mózgi. Tak
funkcjonujące zespoły memów określane są „wirusami umysłów" [ 15 ].
Memy,
analogicznie więc do genów, tworzą pule memowe, przeskakując z jednego mózgu
do drugiego drogą szeroko rozumianego naśladownictwa. Zachowują się w nich
jak pasożyty, podporządkowując sobie ich wytwory do rozmnażania się i rozprzestrzeniania, tak jak robią to wirusy (bakteriofagi), które po wtargnięciu
do wewnątrz przejmują kontrolę nad aparatem genetycznym komórek gospodarza i jego kosztem realizują własne interesy replikacyjne. Najbardziej wyrazistymi
przykładami — wedle angielskiego
myśliciela — takich memów są:
„wiara w życie pozagrobowe" i „idea Boga" [ 16 ].
Wspomagane przez słowa mówione i pisane, śpiewy, muzykę i wielką sztukę,
transmitowane i rozprzestrzeniane są między ludźmi z pokolenia na pokolenie. Tak długo trwają, bo silnie
oddziaływają na psychikę ludzi i budzą najgłębsze emocje, które są związane z sensem ich istnienia -
„maszyn celowych", którym dostarczają celów do działania, tworząc tzw.
„węzły pamięci semantycznej" [ 17 ]. Jednocześnie koją
cierpienia i obawy powstające w związku z możliwościami symulowania
„niewiadomej przyszłości", aż do poczucia nieskończoności — jakby to
powiedział I. Kant.
Istnieją
trzy podstawowe klasy memów: „kategorie", „strategie" i „skojarzenia". Kategorie — to
memy, przy pomocy których jednostka klasyfikuje i nazywa rzeczy, stanowiące
jednocześnie filtry percepcji, przesiewające jej doznania. Strategie — reguły
postępowania, które podpowiadają jak
należy zachować się w danej sytuacji, by uzyskać zamierzony skutek.
Skojarzenia zaś — to memy
trzeciej grupy, które ustalają powiązania między różnymi memami funkcjonującymi w umyśle. Wiążą one różne memy ze sobą w taki sposób, że pojawienie się
jednego z nich wyzwala natychmiast odpowiednią myśl albo przeżycie [ 18 ].
W ewolucji biologicznej ten II replikator (memetyczny) był ograniczany (trzymany
na smyczy) przez I replikator (genetyczny), ale od niedawna — sugeruje Dawkins — stracił on swój monopol, bo ewolucja biologiczna wytraciła impet na rzecz
ewolucji duchowej i następuje obecnie żywiołowa ekspansja kanałami
komunikacyjnymi tego replikatora, który także działa — jak każdy replikator — zgodnie z „zasadą samolubności".
Ewolucja memetyczna ma bowiem charakter darwinowski, ale jest zdecydowanie
szybsza, natomiast memy mają wielką wartość przetrwania, podobnie jak geny i podobnie jak one, charakteryzują się: długowiecznością,
płodnością i wiernością kopiowania [ 19 ].
Kopiowanie to ma charakter nie analogowy, ale cyfrowy i dlatego mogą one
skutecznie stabilnie działać i istnieć. W tej strategii ważniejsza jest płodność
niż trwałość, a więc i wierność kopiowania w niej jest dla ich transmisji
najistotniejsza.
Przez
pojęcie mem Dawkins rozumie zatem najmniejszy fragment „bulionu kultury",
zdolny do kopiowania się, a więc podobny pod wieloma względami do „pomysłów", z których składa się kultura. Jednak w każdym z mózgów, podobnie jak gen,
mem jest zawsze jakoś odmiennie
pojmowany i kopiowany, choć nie traci swojej specyfiki i zwartości formalnej.
Memy więc mieszkają w ludzkich umysłach i przy ich pomocy, w aktach
komunikacji rozprzestrzeniają się. Umysły stają się więc „maszynami
memowymi", podobnie jak ich pochodne, czyli komputery i inne media, które ze
sobą współzawodniczą o publiczność, a które przy tej okazji tworzą „nowy bulion" w przestrzeni
wirtualnej, typowo informacyjny. Tej ostatniej kwestii jednak Dawkins nie
analizuje, a jedynie ją sygnalizuje. Memy bowiem walczą o przyciągnięcie
uwagi ludzi, by ich sobą
zainteresować i osiedlić się w ich umysłach jako „ich wirusy"
[ 20 ],
czyli je „usidlić". Memy tworzą również, analogicznie do genów i zgodnie z zasadą koadaptacji, grupy,
tzw. „mempleksy", które walczą z innymi memami oraz ich mempleksami.
Dawkins daje tu przykład takiego mempleksu, którym wedle niego jest: „idea
ognia piekielnego" i „Boga", pozostające w większości kultur w silnym
sprzężeniu ze sobą, świetnie
konkurujących z innymi mempleksami w umysłach ludzi; w ich przestrzeni kulturowej i duchowości. Skutecznie bowiem dręczą i inwigilują psychikę ludzką, budząc
głębokie emocje, a jednocześnie proponują proste ich uspokojenie i wyciszenie, co zapewnia im długowieczność oraz możliwość
rozprzestrzeniania się na ogromną skalę.
Memy i geny mogą ze sobą współpracować, ale najczęściej ze sobą konkurują.
Np. „mem celibatu" jest
bardziej skutecznym sposobem i kanałem dla rozprzestrzeniania się memów w porównaniu
do „memu małżeństwa". Z poziomu „samolubności genu" małżeństwo
stanowi niewątpliwie lepszą formę dla rozprzestrzenienia się genów w porównaniu z celibatem. Wydaje się jednak, że we współczesnym świecie memy danego człowieka
są bardziej żywotne od jego genów, na co wskazują już przykłady Sokratesa i Platona, choć przyjęli oni odmienne od strategii „samolubnego genu"
sposoby „kopiowania siebie", a mianowicie „samolubnego memu". Prawidłowości
te dotyczą również twórczości i innych, bardziej współczesnych, wybitnych
osobowości.
Memy a proces komunikacji medialnej
Z punktu widzenia tej memetycznej koncepcji
ewolucja świata odbywa się nie tylko przy pomocy jednego replikatora, którym
jest gen wykorzystujący fenotyp ciała ludzi do kopiowania i rozprzestrzeniania
swych wzorców w nim przechowywanych, ale także powstały ogromny mózg człowieka i jego podstawowa funkcja, jaką pełni język w procesie komunikowania, stworzyły
układ tzw. „drugiego replikatora", czyli memu. Ów replikator kopiuje i rozprzestrzenia więc memy — innowacyjne wzorce, przekazywane przez naśladownictwo i kopiowanie. Mem należy więc rozumieć jako pewnego typu wzorzec o charakterze informacyjnym, samolubnie dążący do kopiowania się i rozprzestrzeniania, przy okazji generujący rozwój duchowości i kultury człowieka,
które równocześnie mu tę ekspansję zabezpieczają. Przekazywany jest on
przez naśladowanie w procesach komunikowania i tą drogą szybko
rozprzestrzenia się, nierzadko wbrew strategii genów, powodując dalszą
ewolucję w warstwie duchowej i kulturowej ludzi, która zabezpiecza z kolei
wielu memom i ich kompleksom trwałe istnienie. Memy występują najczęściej w grupach, tworząc tzw. multipleksy, które wspomagają ich długowieczność,
dokładność kopiowania i szybkie oraz efektywne rozprzestrzenianie się. To
one najczęściej przyciągają uwagę ludzi i wpływają na ich emocje oraz
zmuszają do naśladowania określonych zachowań, bez pełnej ich świadomości. W ten sposób wiele działań i postaw ludzi wbrew ich naturze biologicznej i społecznej może być postrzegane jako rezultat oddziaływania na nich memów,
które wykorzystują ludzi kosztem ich interesów biologicznych, realizując tą
drogą własne egoistyczne cele.
1 2 3 4 Dalej..
Footnotes: [ 13 ] M. Biedrzycki, Genetyka
kultury, … op. cit., s. 109-113. [ 14 ] T. Jasiewicz, Replikatory
jako determinanty ludzkiego zachowania, „Zeszyty Naukowe Uniwersytety
Szczecińskiego". „Psyche 5" 2002, nr 311, s. 32-35. [ 15 ] R.
Brody, Wirus umysłu, Łódź 1997, s. 52-54. [ 16 ] R. Dawkins, Samolubny
gen,...op. cit., s. 267. [ 18 ] R.
Brody, Wirus umysłu, … op. cit., s. 36-43. [ 19 ] R. Dawkins, Samolubny gen,...op. cit., s. 269. « (Published: 15-04-2006 )
Ignacy Stanisław Fiut Kierownik i profesor Zakładu Filozofii krakowskiej AGH. Specjalizuje się w estetyce współczesnej, filozofii środowiskowej, komunikacji społecznej, medioznawstwie. Zastępca redaktora naczelnego krakowskiego magazynu racjonalistów - "Forum Myśli Wolnej". Członek władz Związku Literatów Polskich. Autor książki "Zoologia rozumu" (1993). | All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 4712 |
|