|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Philosophy » »
Hermeneutyka JA? [2] Author of this text: Małgorzata Bogaczyk
Krótko chcę w tym miejscu wspomnieć kategorię sumienia, którą
Ricoeur rozważa w ślad za Heideggerem, i przedstawia możliwość
uzgodnienia kategorii sumienia i poświadczenia. Ostatecznie nie przyzna
sumieniu znaczenia samoodnoszenia się. I choć Ricoeur wybiera kategorię poświadczenia,
to pewien rys, który nadaje sumieniu, zdaje się być istotny. Sumienie jest
bowiem ostatnią rozważaną kategorią Inności — to inność wewnętrzna, inność w relacji JA (jaźni, sobości) do niego samego, do JA.
Heideggerowskie Dasein, przypomnijmy, jest
„ciągle winne", gdyż: "Wola- posiadania-sumienia decyduje się na owo
bycie winnym. Już własny sens zdecydowania zawiera projektowanie się na owo
bycie winnym, jakim jestestwo jest, dopóki
jest". [ 13 ]
Ricoeur docenia przede wszystkim to, że Heidegger oczyszcza swą koncepcję Gewissen
z problemu „czystego" i „nieczystego" sumienia. Ricouer
powiada, że sumienie jest w tym sensie poza dobrem i złem, jest wezwaniem
jestestwa przez głos sumienia do samego JA — do jaźni, jest to zew, o którym
Heidegger mówił, że idzie ze mnie, a przeze mnie, że wydobywa Ja z zatraty w bezosobowy
kontekst Się. [ 14 ] Inność sumienia była dla Ricoeura intuicją sytuacji, w której JA
rzeczywiście słyszy siebie i konfrontuje się ze sobą.
W dialektyce bycia sobą i bycia innym najważniejsza jest kategoria inności
Drugiego (rozważana także obok inności własnego ciała). Tej Inności, której w obrębie koła hermeneutycznego podlegam i ja, dane jest etyczne pierwszeństwo.
To pierwszeństwo rozważane jest w modelu poświadczenia, w zobowiązaniu.
Dialektyki zazębiają się. Dręczące
pytanie o to, kim jestem i jak mam się do siebie odnieść, zostaje zastąpione
odpowiedzią innego podmiotu, który czyni nas odpowiedzialnym za relację
wzajemnego odniesienia. Ricoeur sytuuje to rozwiązanie z dala od wielu współczesnych
ujęć podmiotu i osoby, nawiązując do wiadomych (egzystencjalizm G. Marcela,
filozofia dialogu i inne), powiada: "W pewnym sensie charakteryzowanie bycia
sobą przez stosunek posiadania (bądź przynależności) zachodzący między
osobą a jej myślami, jej działaniami, jej namiętnościami, słowem: jej
'doświadczeniami' nie jest pozbawione dwuznaczności pod względem etycznym
(...). W filozofii bycia sobą, takiej jak
nasza, powinno się móc powiedzieć, że: posiadanie nie jest tym, co ważne [podkr.-
M.B.]". [ 15 ] W ramach teorii aktów mowy porusza Ricoeur temat refleksyjności (m.in.
wypowiedź refleksyjna a referencyjna, refleksyjność a bycie sobą), wspomina o niej wielokrotnie, np. postulując zastępowanie antagonizmu między
argumentacją a konwencją na „subtelną dialektykę" argumentacji i przekonania. [ 16 ] Owo przekonanie ma oczywiście związek z
zawierzeniem w, zatem z poświadczeniem. Istotą dialektyki analizy i refleksyjności jest jednak to,
że odsłania ona ujęcie hermeneutyczne właściwe temu myślicielowi. Z jednej
strony z głęboko obecną tradycją fenomenologiczną czy też
hermeneutyką fenomenologiczną (H-G. Gadamer), jak i z sięgnięciem do
historyczności w ujęciu filozofii życia (W. Dilthey), otwierającej
perspektywę narracyjności i tożsamości postaci. Hermeneutyka Ricoeura
pozostaje więc dialektyką refleksji i analizy.
Akty narracji są ostatecznie, jak inne akty mowy, zdarzeniami w świecie.
Co prawda bycie postacią narracji pozostaje zatem w dialektycznym związku z byciem tym-który jest-sobą, jednak i spełnianie przez nas aktów mowy i bycie
tzw. osobą trzecią w opowieści, czyli bycie identyfikowanym, a nie
dokonywanie samoidentyfikacji, ani jedno ani drugie, nie zbliża nas zasadniczo
do zrozumienia samoodniesienia. W tej dialektyce Ricoeur powraca do tego, co właśnie
nie jest aktem samoodniesienia, identyfikowania, tzn. do momentu poświadczenia. 5.
Podsumowanie W eseju Zadanie hermeneutyki
Ricoeur pisał: „Dla mnie pytanie, które u Heideggera pozostaje bez
odpowiedzi, brzmi: W jaki sposób w obrębie hermeneutyki fundamentalnej możemy
rozstrzygnąć jakiekolwiek pytanie o charakterze krytycznym?". [ 17 ].
Takie rozstrzygnięcia otrzymujemy, np. odnośnie do interesującego nas pytania o hermeneutykę JA, że: hermeneutyka siebie nie opiera się na samoodniesieniu
JA, na indywidualizacji podstawowych konkretów itd., lecz na dialektyce bycia
sobą i bycia innym. Można jej w kilku punktach zarzucać przygodność,
charakter dążenia etycznego, phronetyczność
arystotelesowską w ramach koncepcji sumienia i poświadczenia, jej nie
zawsze jednoznaczny stosunek do filozofii cogito
itd. Ale też hermeneutyka siebie (v. JA,
jaźni) nie pretenduje do ostatecznych rozwiązań. Za aporetyczne w sensie
negatywnym uważa Ricoeur podejmowanie tematu jaźni i inności poza
dialektyką bycia sobą i bycia
tym samym. Jak przyznaje jednak — dyskurs filozoficzny kończy się często
na aporiach, ale nie zawsze jest jego słabością… nie zawsze końcem.
1 2
Footnotes: [ 13 ] M. Heidegger, Bycie i czas, Warszawa 2005, s. 384. [ 14 ] P. Ricoeur, dz. cyt., s. 579. [ 17 ] P.
Ricoeur, Język, tekst, interpretacja, Warszawa 1989, s. 204. « (Published: 21-04-2006 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 4717 |
|