|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Various topics Eros, Philos i Agape [2] Author of this text: Andrzej Nowosad
Człowiek, który
doznał Philosa nie może uczynić krzywdy innemu człowiekowi. Philosa poznać
można jedynie po dziełach jego. Ale zwykły Eros nie pozna ani jego, ani jego
dzieł. Powodując się zaspokajaniem fizycznej zmysłowości Eros będzie
zwalczał Philosa tak samo stanowczo, jak Philos będzie uciekał przed Erosem. Aby go zwabić i zaspokoić się jego kosztem Eros będzie mamił i oszukiwał Philosa, robił
mu uprzejmości, ale „zaraz będzie mu żal każdej wyświadczonej przysługi,
skoro tylko żądze nasyci" [ 10 ].
Eros notuje sobie wszystkie straty materialne, jakie ponosi przez miłość i wszystkie przysługi osobiste, a zważywszy jeszcze ile go to wszystko trudów
kosztowało, uważa, że rachunki dawno wyrównane i nic się od niego więcej
nie należy ukochanej osobie [ 11 ].
Eros żyje w rozdwojonej jaźni. Z jednej strony liczy straty i przysługi
osobiste żądając zwrotów w zaspokajaniu żądzy, a z drugiej „o swym
afekcie najwyższym zapewnia, tych których kocha, i mówi, że gotów jest i słowem i czynem, poróżnić się ze wszystkimi dla pięknych oczu osoby ukochanej. Łatwo
to poznać, jaka to prawda — pisał Platon — skoro zawsze wyżej cenią
tych, w których się później kiedyś kochają, i gotowi są nawet źle
obchodzić się z dawnymi przedmiotami miłości, jeśli się to późniejszym
podoba. Więc któż widział wdawać się w coś podobnego z ludźmi cierpiącymi
wadę takiego rodzaju, że nie brałby się do jej leczenia nikt, kto ma doświadczenie w tych sprawach. Przecież sami przyznają, że stan ich to choroba raczej niźli
zdrowe zmysły, i choć wiedzą, że w ich głowie źle, nie umieją zapanować
nad sobą. Toteż jak mogą, przyszedłszy do siebie, uznawać za dobre to,
czego im się chciało w tym stanie osobliwym?" [ 12 ] — pisał Platon. W filozofii
greckiej Eros, syn Afrodyty, jest symbolem miłości międzyludzkiej, często
niesłusznie pojmowanej jako miłość jedynie erotyczna. Philos natomiast
reprezentuje miłość czystą — przyjacielską, rodzicielską, dojrzałą.
Nie jest to „miłość platońska", pozbawiona erotyzmu. Jest to po prostu
inna forma miłości. Miłości opartej na zrozumieniu i poszanowaniu siebie i drugiego człowieka. Jeśli ktoś rozumie i szanuje siebie, szanuje i rozumie
tez innych. Jednak nie wiele ludzi zdolnych jest osiągnąć stanu Philosa, bo
też niewielu jest ludzi, którzy chcą siebie zrozumieć w kategoriach pojęć
epistemologii (poznania), a jeszcze mniej jest takich, co siebie zrozumieli. Ktoś,
kto kocha w Erosie, nie dozna uczucia Philosu. Jest ono dla niego za trudne.
„Eros bowiem — jak pisał Platon — do piękności nie modli się oczyma,
ale rozkoszy oddany okrakiem się na nią pcha i brać ją chce jak czworonożne
zwierzę". [ 13 ] Philos to inna
kategoria miłości. Philos -
jak pisał Platon — patrzy na piękność modląc się oczyma przed ołtarzem
bóstwa… Zobaczy kochanka i przeszywa go dreszcz. A oto po pierwszym dreszczu
odmiana. Pot go oblewa i gorącość ogarnia niezwyczajna. Bo oto weszły weń
przez oczy promienie piękna i rozgorzały w nim soki ożywcze dla piór. A gdy
się soki ogrzeją, zaczyna tajać twarda powłoka, w której od dawna zarodki
piór zamknięte tkwiły, a kiełkować
nie mogły. Kiedy teraz pokarm napływa, zaczynają pęcznieć i od korzonków
rosnąć trzony piór po całej duszy, bo cała była niegdyś w piórach. Więc
kipi w niej teraz wszystko i wytryska, i tak jak ten, któremu zęby wyrastają,
jakieś ma swędzenia i ból w dziąsłach, tak samo czuje się dusza człowieka,
który zaczął pióra puszczać. Coś w niej kipi i coś się burzy, i boli, i łechce, kiedy pióra rosną. I tylko kiedy na piękność kochanka patrzy i bierze w siebie cząstki, które z niego promieniami idą, a nazywają się
urokiem, natenczas się rozpływa i rozgrzewa, przestaje się męczyć i napełnia
radością". [ 14 ] W takiej miłości — wydaje się — również na samo
słowo ojciec, matka, kochanek, kochanka, przyjaciel oczy zachodzą mgłą,
twarz promienieje doznając jakiejś niezwykłej pogody ducha, radości i pokory. Tak, pokory — bo
najważniejsza w miłości Philosa jest pokora wobec piękna miłości, wobec
siebie samego i wobec tej drugiej osoby. Niektórzy mylą
Philos z natchnieniem i uznają, że stanu tego doznać można tylko w życiu
artystycznym lub religijnym, a tymczasem jest to zwykły stan miłości
ludzkiej, która poza zmysłami posługuje się też rozsądkiem i rozumem,
potrafi rozróżnić dobro od zła, przyjąć wszystko z wyrozumiałością i pokorą, w estetyce drugiego człowieka. Tak, w estetyce drugiego człowieka. Podczas gdy
Eros pobudzany zmysłowością fizyczną znajduje się pomiędzy mądrością a głupotą, Philos karmi się estetyką drugiego człowieka, karmi się dobrem i pięknem i obdarowuje nimi. Eros jednego dnia rodzi się a następnego umiera,
po czym znowu zmartwychwstaje i znowu umiera, Philos raz zrodzony, żyje i rozkwita w pięknie, podobnie jak miłość ojcowska do nowonarodzonego dziecięcia.
Im dziecko starsze tym i miłość ojcowska bardziej jest dojrzalsza i rozkwitnięta.
Im dłużej ojciec żyje w Philosie tym mocniej kocha swe dziecię, ale też więcej
dziecku daje wolności, bo więcej mu ufa. Nauczył się
bowiem patrzeć oczyma dziecka i wie, że ono kocha tak samo. Philos posługujący
się rozumem w miłości daje dziecku wolność doznań, wraz z nim zachwyca się
pięknem natury, kocha każde źdźbło traw i każdy pąk kwiatów, każdego
napotkanego ptaka i każde zwierzę. Ludzie żyjący w Philosie potrafią przezwyciężyć strach przed najgroźniejszym zwierzem. A nawet jeśli jakieś zwierzę niechcący — z wystraszenia głównie — kiedyś
uczyni im jakąś krzywdę — natychmiast mu wybaczają, bowiem ich miłość
do tego zwierzęcia jest większa niż ból wyrządzony jego kłami czy
pazurami. Miłość Philos bowiem przejawia się do całej natury. W odróżnieniu
od Erosa nie czyni nikomu krzywdy, bo czując pokorę, ceniąc piękno i wolność,
wie jak nie naruszać wolności innych mieszkańców Wszechświata.
Wszak żmija kąsa, gdy zostanie nadepnięta, zwierzę gryzie, gdy czuje
się zagrożone. Philos żyje w harmonii ze światem. Philos
kocha i tą miłością obdarowuje. Nie może jednak obdarować całego
świata, a jedynie tych wybiera, którzy są tej miłości
godni. Z miejsc, gdzie nie ma zrozumienia lub czuje się zagrożony, ze
względu na swą subtelną naturę, szybko Philos ucieka. Erosowi dogonić go
nie jest łatwo, o ile w ogóle jest to możliwe. W tym właśnie kryje się zarówno mocna, jak też i słaba strona
Philosa. Miłość w Philosie emanuje bowiem dobrocią, ale — jako krucha z natury — jak każda dobroć jest też podatna na zniszczenie. Poza ucieczką
człowiek kochający w Philos nie ma możliwości obrony przed grubiaństwem i natręctwem pożądań ludzi Erosa. Ratuje go tylko ucieczka, żeby Eros swymi
butami nie zdeptał mu piękna świata, w którym żyje. Philos rozwija się tylko na podatnym gruncie. Na niepodatnym,
nakłada na siebie skorupę. A wówczas „zsychają się, krzepną i zatykają
ujścia, którymi pióra wychodzić miały, i zarodki piór pozamykane w swoich
to łebkach, a skropione urokiem, tłuc się zaczynają na podobieństwo tętnic i wciskać ostrzami w ujścia swych komór tak, że dusza ze wszech stron tysiącem
żądeł dźgana cierpi. A kiedy sobie przypomni, to co piękne, raduje się.
Miesza się w niej radość i wściekłość i stąd jej rozpacz. Tętni i pędzi
tam, gdzie się spodziewa zobaczyć to, co ma piękność". [ 15 ]
Silniejszą i bardziej doskonałą w formie od Philos jest Agape. Ta miłość nie jest
podatna na zniszczenie, bowiem posiada w sobie pierwiastek absolutny. Agape to
miłość trawiąca, miłość twórcza, obdarowująca. Doświadczenie Agape
jest zatem doświadczeniem miłości absolutnej. Nie tylko przepełnionej dobrem i nim emanującej, ale też zdolnej do odwracania stanów złych w dobre. Agape
może powstrzymać niszczące żądze Erosa, wzmocnić doznania w Philos. Jest wielce
prawdopodobne, że wyraz Agape, to staroegipski wyraz o dzisiejszym znaczeniu
nostalgii za utraconym krajem. Słowo Agape
nie jest znane w Starym Testamencie, ale pierwszy raz — jako ogapo pojawia się w koptyjskim tłumaczeniu Starego Testamentu — i to właśnie w znaczeniu
nostalgii za krajem utraconym. Karierę robi dopiero w Nowym Testamencie. Tam
przyjmuje obecną formę Agape i choć wciąż jeszcze ma dość szerokie pole
znaczeniowe, to jednak zaczyna być bardziej miłością obdarowującą (miłość
Boga), niż miłością cierpiącą (nostalgia). O wyrażaniu
nostalgii w słowie Agape świadczyć może też słynny tekst św. Pawła z Listu do Koryntian (Miłość — Agape — cierpliwa jest, łaskawa jest. Agape
nie zajźrzy, złości nie wyrządza, nie nadyma się, nie jest czci pragnącą,
nie szuka swego, nie wzrusza się ku gniewu, nie myśli złego, nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się weseli z prawdy. Wszystko znosi, wszytkiemu
wierzy, wszytkiemu się nadziewa, wszystko wytrwa. Agape nigdy nie ginie: choć
proroctwa zniszczeją, chociaż języki ustaną, chociaż umiejętność
zostanie zepsowana; 1Kor13, 4-8); Ten najpiękniejszy
opis miłości w Nowym Testamencie, czyż nie jest w rzeczy samej opisem cierpień
wyrządzanych przez nostalgię, która wyrywa serce i trwa nawet, gdy proroctwa
niszczeją, języki ustają i umiejętności zatracone zostają. Agape to miłość
do kraju — do ojczyzny i do współrodaków, którzy są w niewoli. Miłość -
Agape — do Boga w obecnej interpretacji pojawia się w Ewangelii wg św. Łukasza
(10,27): Będziesz miłował (Agapeseis) Pana Boga Swego ze wszystkiego Serca
twego i ze wszytkiej dusze twojej, i ze wszytkich sił twoich, i ze wszystkiej
myśli twojej, a bliźniego twego, jako samego siebie (Powt 6,5; Kapł 19,18).
Łukasz zaczerpnął je jednak z koptyjskiego tłumaczenia Starego Testamentu, z księgi Powtórzonego Prawa (Powt 6,5-9). Tam słowo Agape (ogapo) pojawia się,
gdy Mojżesz mówi do ludu izraelskiego wyprowadzając ich z Egiptu do Ziemi
Obiecanej i pojawia się w znaczeniu miłości do ojczyzny, nostalgii za Ziemią
Utraconą i Obiecaną. „Słuchaj Izraelu, Pan Bóg Nasz, Pan jeden jest! Będziesz
miłował Pana Boga Twego ze wszystkiego serca twego i ze wszystkiej dusze
twojej, i ze wszytkiej siły twojej. I będą te słowa, które ja dziś
przekazuje tobie, w sercu twoim, i będziesz w nich rozmyślał siedząc w domu
twoim i idąc w drodze, śpiąc i wstając. I przywiążesz je jako znak do ręki
twojej, i będą, i ruszać się będą miedzy oczyma twemi, i napiszesz je na
podwoju i na drzwiach domu twego". I dalej: "A gdy cię wprowadzi Pan Bóg
twój na ziemie, o którą przysiągł ojcom twym, Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi i dać miasta wielkie i bardzo dobre… żebyś nie zapomniał Pana
Boga twego, który cię wywiódł z ziemie Egipskiej, z domu niewoli (patrz.
Powt 10-14).
1 2 3 Dalej..
Footnotes: [ 10 ] Platon, Fajdros, 321, A [ 12 ] Platon, Fajdros, 231, C-D [ 13 ] Platon, Fajdros, 251, A [ 14 ] Platon, Fajdros, 251 B-D [ 15 ] por. Platon, Fajdros, 251 D-E. « Various topics (Published: 08-08-2006 )
Andrzej NowosadSlawista, filmoznawca, filozof, politolog i tłumacz. Pracuje w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej UJ (specjalności: media Europy Środkowo-Wschodniej, geografia polityczna i gospodarcza świata, prawo prasowe). Specjalizuje się w infobrokeringu. Współpracownik Sekcji Polskiej Radia BBC. Były dyrektor Instytutu Polskiego w Sofii. Autor prac analitycznych dotyczących sytuacji politycznej i gospodarczej Rosji realizowanych dla Ośrodka Studiów Wschodnich. Był kierownikiem Działu Rosyjskiego Ośrodka Studiów Wschodnich oraz redaktorem naczelnym miesięcznika analitycznego "Eurazja", obejmującego zakresem swoich zainteresowań państwa b. bloku sowieckiego. Wieloletni współpracownik krakowskiego "Dziennika Polskiego". Dla polskich i zagranicznych mediów (TV 1, 2, PR pr. II, I, Inforadio, Radio Zet, BBC, Osterrei-chische Rundfunk, Prawo i Gospodarka, Rzeczpospolita) komentuje politykę wewnętrzną i zagraniczną Rosji i państw bałkańskich. Tłumacz i autor opracowań tekstów starobułgarskich, staroruskich, staroserbskich i staropolskich. Tłumaczy i pisze poezje. Jest autorem ok. 600 publikacji prasowych, 100 analitycznych, ekspertyz dla władz RP. Number of translations: 3 Show translations of this author | All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 4974 |
|