The RationalistSkip to content


We have registered
204.470.743 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
 Religions and sects » Religion science

Postmodernistyczny model religijności [2]
Author of this text: Piotr Szydłowski

Jak wynika z opracowań H. Barza, badana młodzież odchodzi od obrazu Boga osobowego i transcendentnego, a przyjmuje wyobrażenie Boga immanentnego, jako obecnego w naturze, w każdej rzeczy, we mnie, w dobru i nawet w złu. W pojęciach młodzieży zachodzi demontaż tradycyjnego obrazu Boga. Młodzież wierzy w Boga pojmowanego „po swojemu", jako energia, jakaś istota wyższa, nawet jako partner dialogu, ale nie partner osobowy. Podobnie pojmowanie Jezusa sprowadza Jego obraz do wybitnego człowieka, wykluczając Jego boskość i zmartwychwstanie. Najgorzej zaś myśli młodzież o Kościele, upatrując w nim aparat władzy, w dodatku zaświecczony i skorumpowany, wymuszający przynależność do siebie przez chrzest dzieci. Pozytywnie oceniana jest jedynie działalność charytatywna Kościoła oraz doraźne usługi religijne z okazji ślubu czy pogrzebu. H. Barz zauważa u badanej młodzieży "erozję" symboli chrześcijańskich, zwłaszcza symbolu krzyża, który dla wielu jest niezrozumiały, a nawet, jako stosowane w starożytności narzędzia tortur, oceniany negatywnie. Większa jest natomiast znajomość symboli satanistycznych oraz należących do religii Wschodu. W co zatem wierzy badana młodzież „niewierząca"? Młodzi wierzą przede wszystkim w samych siebie, wierzą w to, co sami uznają za prawdziwe, co potrafią udowodnić, wierzą w paranormalne zjawiska i w reinkarnację i w jakiś przedziwny sposób wierzą w Boga i Szatana, który ma być w nich obecny i w całym kosmosie. A poszukując prawdy, zwracają się do religii niechrześcijańskich, gdyż uważają, że w nich jest prawdy więcej niż w chrześcijaństwie. Ponownie zacytujmy ks. J. Mariańskiego:

„Te swoiste wyznania wiary mają jedną cechę wspólną. Zamykają one człowieka w ramach horyzontu doczesnego. Wiara w Transcendencję, w Boga osobowego, w Objawienie, w Łaskę itp. nie ma dla tych młodych (prawie) żadnego znaczenia w praktyce życia codziennego. Ważne jest indywidualne zadowolenie i szczęście i to zagwarantowane w tym życiu. Główne filary doczesnego szczęścia to: utrwalona przyjaźń, poczucie bezpieczeństwa wynikające z więzi partnerskich lub rodzinnych, wysoki standard życia, wolność i zgoda z samym sobą (wolność od przymusów), zadowolenie z pracy zawodowej i w końcu zdrowie rozumiane jako fizyczna atrakcyjność. Ta nowa "wiara" rozumiana jako własne szczęście (tzw. hedonistyczny eudojamonizm) nie zawsze wiąże się z poszukiwaniem własnego 'Ja', zawsze — z wyjątkiem tych, którzy są związani z Kościołem — jest zdystansowana wobec 'wiecznego kosmosu'. Ostateczny horyzont sensu istnieje poza perspektywą religijną, a wolność dotyczy wyboru między większym lub mniejszym zadowoleniem i szczęściem. Jeżeli więc młodzi poszukują sensu życia, to próbują odnaleźć go w samorealizacji jako indywidualnym dążeniu do szczęścia. Z religijnej oferty wybierają to, co sprzyja osiąganiu tego szczęścia" [ 9 ].

Badacze utrzymują, że tak zarysowany model religijności „sprywatyzowanej" albo postmodernistycznej, zwanej też religijnością „bezimienną", „bezdomną" czy „bezojczyźnianą", a w stosunku do tradycyjnego modelu „alternatywną", jest faktem społecznym. Niemożliwy jest jedynie do określenia jego zasięg w społeczeństwach zachodnich. Ten fakt osłabia dotychczasowy paradygmat, w myśl którego Europa Zachodnia jest zlaicyzowana. Skoro wzrasta w niej pluralizm religijny, o czym świadczy niebywały rozwój nowych ruchów religijnych pozakatolickich i niechrześcijańskich, to nie można powiedzieć, że zachodnioeuropejskie społeczeństwa są całkowicie laickie. Owszem, określone jednostki i całe środowiska są laickie czy ateistyczne, ale nie są takie całe społeczeństwa. Pojawił się w nich bowiem i funkcjonuje nowy model religijności zwanej postmodernistyczną. Zmienił się sposób pojmowania sacrum i jego relacje do profanum. Państwa zachodnie przestały być wyznaniowe, upadła zasada euius regio cius et religio (czyja władza, tego i religia), ale społeczeństwa bezwyznaniowe nie pozostały. Są religijne "po swojemu".

A co w Polsce? Wśród krajów zachodniej i środkowo-wschodniej Europy Polska, obok Irlandii, jest krajem katolicyzmu tradycyjnego, „sarmackiego", dopuszczającego do głosu nawet postawy fundamentalistyczne, całkowicie obce duchowi ewangelicznemu. Ale i w Polsce bardzo wielu katolików wierzy „po swojemu", tzn. traktuje dogmaty religijne wybiórczo, krytycznie patrzy na działalność księży, a i Boga pojmuje nieosobowo, lecz „po swojemu", jako jakąś silę, która być może rządzi światem.

I w Polsce pojawia się coraz więcej nowych ruchów religijnych, zwanych tradycyjnie sektami (ma być podobno około trzystu). Nie prowadzono jedynie badań empirycznych na miarę badań H. Barza. Dlatego ks. J. Mariański zachęca do obserwowania procesów transformacji religijnej w Polsce, również pod kątem pojawiania się religijności postmodernistycznej: „Należy jej szukać nie tylko w uskrajnionych kształtach kościelnej religijności selektywnej, ale i w tych formach religijności, która kształtuje się pod wpływem liberalnych i postmodernistycznych nurtów przenikających do nas z Zachodu. Jeżeli nawet obecnie można by jej przypisać status 'intruza', to niebawem uzyska ona status prawowitego mieszkańca 'religijnego kosmosu'ť. Można przypuszczać, że w przyszłości będzie rosnąć w naszym społeczeństwie liczba jednostek, które będą przyjmować postawy życiowe mieszczące się w ramach zakreślonych przez postmodernistyczny sposób myślenia. Zjawisko to będzie się nasilać do pewnego stopnia niezależnie od tego, czy w Polsce nastąpi gwałtowny proces laicyzacji społeczeństwa, czy też 'cudu' laicyzacji nie będzie" [ 10 ].

*

„Res Humana" nr 3/1998.


1 2 

 See other sites:
Religia i człowiek w postmodernizmie
Postmodernizm a religia
De(koń)strukcja Postmodernizmu
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Religia i człowiek w postmodernizmie
Przerażenie zmartwychwstaniem

 Comment on this article..   See comments (1)..   


 Footnotes:
[ 9 ] ks. J. Mariański, op. cit., s. 66.
[ 10 ] Tamże, s. 69.

« Religion science   (Published: 17-12-2006 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 5160 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)