The RationalistSkip to content


We have registered
200.060.050 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Niall Ferguson - Cywilizacja. Zachód i reszta świata
Julio VALDEÓN BARUQUE, Manuel TUŃÓN DE LARA, Antonio DOMINGUEZ ORTIZ - Historia Hiszpanii

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
 Philosophy »

O słuszności intuicji filozoficznej Karola Marksa [2]
Author of this text:

Marks wpisał się w dzieje jako krytyk stosunków kapitalistycznych i zwolennik idei komunistycznych. Ze względu na raczej nieudane próby realizacji tych idei w XX wieku jego nazwisko często wywołuje negatywne konotacje. Niesłusznie. Stanowisko Marksa stanowiło wyraz sprzeciwu wobec wyzysku robotników w wielkich fabrykach tamtej epoki, u początków „ery" kapitalistycznej. M. in. na podstawie obserwacji relacji między siłą roboczą a kapitalistami utwierdził się w przekonaniu o warunkach bytu określających formy świadomości. Na tym gruncie wyrosła Marksowska krytyka religii. Jako jeden z grona tzw. mistrzów podejrzeń, Marks postrzegał religię jako opium dla ludu. Stworzona przez klasę kapitalistów, rozpropagowywana przez służącą im grupę kapłanów, miała odwracać uwagę „ludu" od ziemskiej niesprawiedliwości. Nauka o uświęcającym charakterze cierpienia, boskiej sprawiedliwości, życiu wiecznym w raju, itp., miała zapobiec buntom i pokładać nadzieję jedynie w Bogu [ 8 ]. Tak funkcję religii postrzegał Marks. Pierwotnie religia pełniła inną funkcję — tłumaczyła świat, dawała nadzieję, itp., zatem koncepcja Marksa mija się z prawdą, gdy chodzi o genezę. Natomiast korzyści wypływające z wyznawania danej religii były dostrzegane przez wielu władców. Także w XIX wieku uświadamiano sobie pozytywne skutki związane z wyznawaniem przez wykorzystywaną klasę proletariacką chrześcijaństwa. Z pewnością tę społeczną funkcję religii miał na myśli Marks.

Wyróżnienie siły wytwórczej i stosunków produkcji przez Marksa stanowi punkt wyjścia dla krytyki mechanizmów cechujących kapitalistyczne stosunki gospodarcze. Jeżeli przyjmiemy, że wykonana praca jest własnością danego pracownika, wówczas sytuacja, w której owoce tej pracy przypadają w udziale „osobom trzecim", musi wzbudzić sprzeciw. Współcześnie możemy odnieść wrażenie, że trudno o inną formę stosunków produkcji. Natomiast pojawiające się okresowo strajki i protesty pracowników mają na celu poprawę warunków płacowych. Chyba nikt nie organizuje buntu z myślą o przejęciu władzy i oddaniu jej w ręce tych, którzy produkują. Wszyscy godzą się na panujące formy produkcji i własności, a przedstawiane postulaty dotyczą przekształceń jedynie w obrębie istniejących stosunków. Marks natomiast dążył do radykalnych zmian społecznych. Forma pracy w XIX wieku — olbrzymie fabryki przemysłowe — różniła się od charakteru pracy w poprzednich epokach. Sądzę, że propozycja Marksa odpowiadała stosunkom produkcji mającym miejsce w feudalizmie. Wytworzone przez chłopów bądź rzemieślników produkty stanowiły ich własność. Marks także chciał, aby wytworzone przez robotników dobra pozostały ich własnością, a władza należała do klasy produkcyjnej - proletariatu.

Rozumiem intuicję Marksa oraz kierujące nim szlachetne intencje. Uważam jednak, że jego propozycja, mająca na celu poprawę warunków życia wykorzystywanych robotników, jest rozwiązaniem utopijnym. Zdaniem Marksa, społeczny charakter produkcji, charakterystyczny dla wielkich fabryk jego epoki, wymagał ustanowienia społecznej własności środków produkcji. Ten postulat podważał podstawy kapitalizmu. Brak współmierności między siłami wytwórczymi a stosunkami produkcji jest źródłem konfliktów. Według Marksa jedynym rozwiązaniem jest ustanowienie wspólnej własności i przekazanie władzy klasie robotniczej. Uważam jednak, że realizacja takiego projektu wymaga również ustanowienia warstwy kierowniczej, która w praktyce niczym nie różniłaby się od krytykowanej przez Marksa klasy kapitalistów. 

Dzieje ubiegłego stulecia zdają się potwierdzać słuszność tej uwagi. Ustanowienie nowego ustroju wymaga utworzenia aparatu władzy, który stanowi narzędzie realizacji głoszonych postulatów. Społeczeństwo jako takie stanowi wielką siłę destrukcyjną. Natomiast konstruowanie nowych form jest możliwe wyłącznie za pośrednictwem ograniczonej grupy rządzących. Wymagane jest zatem wyłonienie przedstawicieli, których jedynym zadaniem jest realizacja postulatów danej społeczności. Wkrótce sprawujący władzę stają się gorsi od krytykowanych przez nich kapitalistów. Bowiem nie tylko wykorzystują dla własnych potrzeb ciężką pracę milionów podległych ich władzy ludzi, ale także stosują rozmaite formy represji. Każde państwo o tzw. ustroju komunistycznym stosowało wobec własnych obywateli przemoc, terror, itp. Cechą charakterystyczną był także niski standard życia, trudności związane z zaopatrzeniem w podstawowe artykuły. Najnowsza historia Chin, ZSRR, Kuby, Kambodży, Korei Płn. odpowiada powyższej charakterystyce. Również o powojennych dziejach naszego kraju trudno powiedzieć, że stanowiły realizację ideału powszechnego szczęścia i dobrobytu swoich obywateli. Odpowiedź na pytanie, dlaczego we wszystkich krajach komunistycznych, które tak chętnie powołują się na Marksowską teorię społeczną i ekonomiczną, występują wspomniane negatywne zjawiska, leży w gestii raczej nauk szczegółowych, jak. np. historii czy politologii, niż filozofii, niemniej daje do myślenia.

Podsumowując, teoretyczny aspekt filozofii Marksa wydaje się interesujący. Stanowi ciekawą propozycję intelektualną na tle dotychczasowych, metafizycznych systemów. Wykracza także poza bliższe mu oświeceniowe stanowiska materialistyczne, bowiem odrzuca mechanicyzm (zdaniem Marksa, wszystkie fenomeny są wytworem materii, także życie, myśl, itd.). Bardziej interesujący, ze względu na praktyczne konsekwencje, wydaje się społeczny wymiar jego teorii. To wręcz niesamowite, że projekt filozoficzny w ciągu kilkudziesięciu lat uzyskał tak wielką moc polityczną i był uznany za obowiązującą teorię w wielu państwach. Żaden system filozoficzny nie wywołał takich reperkusji społecznych. W historii filozofii niektóre systemy nie znalazły nawet uczniów, nie były kontynuowane po śmierci swojego twórcy, bądź - nawet gdy usankcjonowały się w postaci szkoły lub instytutu — szybko wygasły. Paralelne zjawisko dostrzegam jedynie w dziedzinie religii, jednak poszczególnych doktryn religijnych nie można traktować jako projektów filozoficznych. Podobnym procesem jest natomiast ich popularność społeczna, zasięg oddziaływania, itp.

Przedstawioną przez Marksa propozycję rozwiązania trudnego w jego epoce problemu społecznego uważam za niemożliwą do realizacji. Cechująca ludzi wzajemna rywalizacja, konkurencja, egoistyczne pobudki zawsze doprowadzą do wypromowania silniejszych jednostek. Niemniej rozumiem kierującą nim intuicję. Z łatwością możemy oceniać, z naszej perspektywy historycznej, możliwość wcielenia w życie postulatu społecznej własności środków produkcji. Jesteśmy bogatsi od żyjących w XIX wieku o historyczne doświadczenie reżimów totalitarnych okresu powojennego XX stulecia — chętnie powołujących się na filozofię Marksa. Wiemy, że praktyczna realizacja jego teorii jest nie tylko niezwykle problematyczna, ale prawdopodobnie niemożliwa. Jednak w tamtej epoce rzecz przedstawiała się inaczej. Pragnienie poprawy robotników, pracujących za minimalną opłatą, zmuszanych do ogromnego wysiłku, żyjących w skrajnie trudnych warunkach, rodziło różne, często właśnie utopijne, rozwiązania.

Obecnie najwyższym standardem życia cieszą się mieszkańcy krajów o kapitalistycznych stosunkach gospodarczych. Wydaje się zatem, że jest to najdoskonalsze z możliwych rozwiązań. Problemy związane z próbą wcielenia w życie form własności społecznej powinny stanowić ostrzeżenie przed podobnymi działaniami w przyszłości. Oczywiście, nie oznacza to, że społeczeństwa kapitalistyczne są wolne od niedoskonałości. Wymuszana przez funkcjonujące w nich mechanizmy nieustanna rywalizacja i konkurencja posiada wiele negatywnych skutków: reifikacja człowieka, który często jest postrzegany jedynie jako wytwórca dóbr, jako narzędzie produkcyjne; koncentracja wyłącznie na dążeniu do zwiększenia zysku, itp. Trudno jednak, w oparciu o świadomość negatywnych skutków rozwiązań realizowanych w historii, o znalezienie lepszego stanowiska. Sądzę zatem, że obecnie jedynym rozsądnym — i możliwym rozwiązaniem — jest poprawa warunków pracy w aktualnych, kapitalistyczno — demokratycznych społeczeństwach. Natomiast krytyka przeprowadzona przez Marksa może uwrażliwiać nas na rozmaite nieprawidłowości związane z kapitalistycznymi stosunkami produkcji i mobilizować do ich niwelowania, mając na uwadze dobro każdego człowieka.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Marks, Freud, Darwin czyli wielka trójca idei
Ten straszny Marks

 Comment on this article..   See comments (11)..   


 Footnotes:
[ 8 ] Neusch Marcel U źródeł ateizmu

«    (Published: 15-05-2008 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Konrad Szocik
Doktorant Instytutu Filozofii UJ.

 Number of texts in service: 15  Show other texts of this author
 Newest author's article: Państwo i etyka bez Boga. O konieczności sekularyzacji i szkodliwości religii
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 5882 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)