|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Outlook on life »
Tylko ewolucja może wyjaśnić stworzenie Author of this text: Niels Jørgen Koordt
Translation: Przemysław Piela
Ludzie
religijni nader często starają się narzucić pogląd, jakoby złożone
zjawiska przyrodnicze nie mogły być rezultatem przypadkowego różnicowania na
przestrzeni milionów lat. Jednocześnie wielu niewierzących zdaje się skłaniać
ku twierdzeniu, iż nie można rozstrzygnąć czy jakiś bóg, bądź inna siła
sprawcza, wspomogła ewolucję poprzez zaprojektowanie praw obowiązujących w naszym świecie. Ta jakże przyjazna agnostyczna pokora przed religijnymi
hipotezami jest na swój sposób przydatna, jako że jest oczywistym punktem
rozgraniczającym to co wiemy, i co możemy wiedzieć. Chcąc jednak uczynić
tzw. inteligentny projekt alternatywą dla teorii ewolucji, należy udowodnić
nie tylko, iż ten nie jest sprzeczny z wieloma znaleziskami oraz wyprowadzonymi
na ich podstawie teoriami, ale również wykazać w jaki sposób może on sam
funkcjonować nie będąc całością złożoną z mniejszych części składowych.
Zaś absolutnym minimum dla wyprowadzenia przekonujących argumentów za tym, iż
religia nie jest pustym zabobonem jest uprawdopodobnienie istnienia kreatora na
podstawie dostępnej nam wiedzy.
Mówiąc o procesie tworzenia inteligentnego projektu trzeba wziąć pod uwagę
przynajmniej dwie rzeczy: „przestrzeń projektu" [ 1 ], na którą składają
się reguły i procesy rządzące tym co i w jaki sposób może się ze sobą złączyć;
oraz oczywiście projekt — o którym w tym momencie nie wiemy zbyt dużo. Ani
przestrzeń projektu ani sam projekt nie są wszakże raz ustalonymi wartościami — są one tak samo warunkowane w procesie tworzenia. Dzieje się tak, gdyż
one same składają się z części składowych i w praktyce, biorąc dostępną
nam wiedzę za punkt wyjścia, nie mamy innego wyboru.
Nadmierna
ciekawość w omawianej kwestii religijnej prowadzi do nieskończonego regresu,
znanego nam nie skąd inąd jak z pytań dociekliwych dzieci chcących znać
przyczynę wszelkich zjawisk. Wielkie religie naszej części świata
charakteryzują się tu dla kontrastu tendencją do szybkiego i gwałtownego
ucinania wszelkich dociekań i pytań. W konsekwencji prowadzi to do klarowania
banalnego światopoglądu opartego na zestawie przesądów pozwalających łatwiej
przejść przez życie i codzienność. Tylko co bardziej
poznawczo-ukierunkowane osobowości odczuwają potrzebę by przemyśliwać
wszystko jeszcze raz od podszewki, za każdym razem wznawiając pytania
„jak" i „dlaczego". Kiedy postawimy nasze religie w krzyżowym ogniu
pytań nie otrzymamy zbyt wielu odpowiedzi, albowiem systemy wierzeń są ukształtowane
tak by parować wszelkie pytania-ciosy za pomocą zestawu dogmatów odrzucających
wszystkie wątpliwości.
Religie w szerokim znaczeniu działają w sposób, który we współczesnym języku
można by nazwać bajkopisarstwem — efektywnym zresztą. Opowieści są bardzo
konkretne i żywe, tak by łatwo można było je odnieść do rzeczywistości — przynajmniej jeśli nie jest się zbyt daleko w czasie i kulturowo od akcji
opowieści. Nie potrzeba abstrakcyjnych wyjaśnień, gdy sami słuchacze utożsamiają
się z opowiadaną historią. Dzieje się tak, gdyż system ten wykorzystuje
bardzo szybkie, intuicyjne obszary naszego mózgu, które nie silą się zbytnio
na racjonalną obronę. Opowieści tego typu, zamiast dać poddać się
wstecznej analizie, zagnieżdżają się od razu w naszej świadomości -
skoro coś istnieje, oczywistym jest, że ktoś to stworzył; znamy tego typu
rozumowanie z codziennego życia — chleb został przez kogoś upieczony i ktoś
zrobił świat — co jeszcze? Idea wielkiego dzieła stworzenia z biegiem lat
stała się bardziej abstrakcyjna wraz z stopniowo coraz bardziej nieprzystającą
do rzeczywistości swoją tradycyjną interpretacją. Nie zmienia to jednak
faktu, iż teoria ta jest nadal nie mniej niejasna niż wcześniej. Czym właściwie
ma być inteligentny projekt i jak powstał?
Wiedzę
na temat przestrzeni projektu, na którą składają się elementy składowe świata,
zdobyliśmy w przeciągu ostatnich stuleci. Co jednak wiemy o zasadach budowy
rzeczy, które nas otaczają? Jak dotąd możemy najprościej powiedzieć, że
świat składa się z mniejszych cząstek, które z kolei składają się z jeszcze mniejszych, a tamte z jeszcze mniejszych, itd. Jeśli dotyczy to również
projektu, naturalnym byłoby zapytać czy on również został zaprojektowany.
Jeśli jakiś bóg jest od nas dużo inteligentniejszy i silniejszy, czy nie byłoby
przy naszej wiedzy o świecie bardziej oczywistym postawić tezę, że ten bóg
jest bardziej złożony niż my sami, a co za tym idzie również składa się z mniejszych elementów? Czy można wyobrazić sobie inny wniosek od tego, że bóg
sam jest wytworem ewolucji, który wykształcił się z mniej złożonych i skomplikowanych form? Jeżeli sam bóg nie został stworzony, to nie ma żadnej
innej możliwości wyjaśnienia jego racji bytu. Jeżeli zaś został
zaprojektowany, to można w nieskończoność stawiać pytania o powstanie tegoż
boga.
Można
oczywiście wyobrażać sobie cokolwiek, ale to że zebraliśmy dotąd taką, a nie inną wiedzę obliguje nas do takiego a nie innego rozumowania. Nie ma
znaczenia kim się jest, kiedy przyjmuje się postawę badacza ćwiartującego
boga. Jedni myślą w sposób bardziej analityczny, inni w bardziej holistyczny.
Ci ostatni mają problemy z postrzeganiem osób i zjawisk jako złożeń
mniejszych elementów. Z drugiej strony ciężko jest analitykom wyjaśnić w jaki sposób części składowe całości przechodzą w inne i są czymś więcej
niż sumą części — np. jak powstaje świadomość? Nie jest to jednak
problem, który zabraniałby nam twierdzić, że istoty i rzeczy nas otaczające
składają się z mniejszych form, że złożone struktury i procesy są jeszcze
dla nas zbyt złożone i zbyt różnorodne do zbadania; wskazywać prostą
potrzebę dalszego badania. Skoro nie mamy żadnych podstaw by wierzyć w wiecznego boga istniejącego od zawsze, musimy zaakceptować wyjaśnienie, iż
jest multum przykładów potwierdzających tezę, że naturalny rozwój
ewolucyjny dzieli się na okresy zarówno konstruktywne, gdzie dochodzi do
doskonalenia form jak i destruktywne — w postaci np. katastrof naturalnych
wyniszczających wszystko dokoła. Historia nigdy nie jest tak konkretna i intuicyjnie zrozumiała jak wytłumaczenia religijne, jednakże z drugiej strony
jest otwarta na krytyczną weryfikację i rozwój nauki zapobiegający
stagnacji.
Opowieść o ewolucji oferuje nam nieskończoność emocjonujących i zaskakujących wytłumaczeń,
wyrażanych poprzez konkretne dowody rzeczowe w postaci odkryć badaczy oraz ich
obrazowe ilustracje. Śmiem twierdzić, że w dłuższej perspektywie ta wielka
opowieść może fascynować i inspirować w równie dużym stopniu jak
religijne bajkopisarstwo zdaje się być płytkie i ograniczone. Dla niektórych z nas już teraz tak jest.
Tekst opublikowany pierwotnie w serwisie Ateista.pl
Footnotes: [ 1 ] Przestrzeń projektu (duń.
design-rum) — określenie to stworzył urodzony w Polsce prof. Ryszard
Stankiewicz z Uniwersytetu w Lund (Szwecja). « (Published: 17-05-2008 )
Niels Jørgen Koordt Duński publicysta z Ateistisk Forum, aktywny działacz duńskiej Liberalnej Partii Demokratycznej, wcześniej duńskiej parti Lewicy. Doradca w Instytucie Kopenhaskim. Posiada 15-letnie doświadczenie publicystyczne w ogólnoduńskiej prasie, m. in. Politiken, Jyllands Posten. Number of texts in service: 2 Show other texts of this author Newest author's article: Co zostanie z religii? | All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 5889 |
|