Various topics » Freemasonry
Toruń pokazuje wolnomularstwo [1] Author of this text: Maciej Twardowski, Aleksandra Mierzejewska
„Wolnomularstwo polskie XVIII-XX w. Mity i prawda?” Fotoreportaż z wystawy
Muzeum Okręgowe w Toruniu [ www.muzeum.torun.pl] zaprasza na nową wystawę czasową: „WOLNOMULARSTWO POLSKIE XVIII – XXw. MITY I PRAWDA” (Dom Eskenów, ul. Łazienna 16) Wystawie towarzyszą specjalne zajęcia dla uczniów gimnazjów i szkół średnich, w trakcie których uczestnicy poznają: — dzieje wolnomularstwa na ziemiach polskich — sekretne obrzędy i intrygującą symbolikę oraz będą mogli: — odkryć tajemnice pamiątek wolnomularskich — „rozkodować” tajny przekaz znaków masońskich Zgłoszenia prosimy kierować do Działu Edukacji Muzeum Okręgowego w Toruniu (Ratusz, Rynek Staromiejski 1, tel. 056 62 270 38 w. 132). Koszt zajęć 80 zł. W Muzeum Okręgowym w Toruniu trwa wystawa „Wolnomularstwo polskie XVIII-XX w. Mity i prawda?”. Wszyscy chętni mogą zapoznać się z ekspozycją w Domu Eskenów, mieszczącym się przy ulicy Łaziennej 16. Więcej informacji można uzyskać na stronie internetowej muzeum. Otwarcie prezentacji miało miejsce 11 października, planowane zamknięcie to 28 lutego 2009. Kustoszem ekspozycji jest Aleksandra Mierzejewska, za aranżację plastyczną odpowiada Tomasz Pietrzyk.
Jest to pierwsza od wielu lat inicjatywa mająca za zadanie w rzetelny sposób przybliżyć społeczeństwu filozofię przyświecającą wolnomularstwu, uchylając jednocześnie rąbka tajemnicy okrywającej ten ruch. Ostatnia próba zorganizowania podobnej wystawy miała miejsce w latach 70. ubiegłego wieku. Niestety, w roku 1971 — na kilka dni przed planowym otwarciem ekspozycji do kierownictwa muzeum dotarło polecenie ówczesnych władz zakazujące prezentacji zbiorów. Dlaczego tak się stało? Tego niestety oficjalnie nie wiadomo.
Większość czytelników zdaje sobie zapewne sprawę, iż duży procent informacji o masonerii z którą możemy mieć obecnie do czynienia zakrawao „dezinformacje” – propagując zasłyszane plotki, mity spekulatywne oraz wszelkiej maści spiskowe teorie dziejów. Jako redakcja serwisu racjonalista.pl popieramy wszelkie idee dążące do racjonalizacji polskiego społeczeństwa. W związku z tym, uznaliśmy za stosowne, aby na łamach naszego serwisu ukazała się relacja opisująca tę niebywale ciekawą i potrzebną ekspozycję.
Do muzeum wybrałem się w piątek 31 października. Przyznam szczerze, że mój wyjazd wiązał się z pewnym przeświadczeniem — zobaczenia czegoś naprawdę ciekawego. Nie zawiodłem się. Sam pomysł napisania relacji na potrzeby Racjonalisty spotkała się z bardzo pozytywną reakcją ze strony Muzeum. Szczególne podziękowania należą się kustoszowi wystawy – Aleksandrze Mierzejewskiej oraz Wioletcie Pyras-Pietrzak z działu promocji za miłe przyjęcie oraz wszelką pomoc.
W toruńskim muzeum możemy obejrzeć około 350 przedmiotów związanych z wolnomularstwem – portrety, listy, obrazy oraz dyplomy. Najciekawszymi dla zwiedzających eksponatami są z pewnością oryginalne przedmioty lożowe: szarfy, odznaczenia, fartuszki, młotki, kielichy, pieczęcie, insygnia, biżuteria czy broń ceremonialna. Duża część kolekcji została pokazana po raz pierwszy szerszej publiczności. Scenariusz wystawy został opracowany we współpracy z historykami zajmującymi się tematyką wolnomularską oraz z członkami lóż. Obiekty pochodzą ze zbiorów Toruńskiego Muzeum Okręgowego, Muzeów Narodowych w Warszawie, Krakowie oraz Poznaniu, Muzeum Literatury w Warszawie, Biblioteki Jagiellońskiej, Archiwum Głównego Akt Dawnych, oraz z Ciążenia — największej masońskiej biblioteki w Europie Środkowo-Wschodniej.
W piwnicach Domu Eskenów można zobaczyć rekonstrukcję loży masońskiej oraz tzw. komnaty przemyśleń. Przy aranżacji pomieszczeń pomagał prof. Cegielski — możemy mieć więc pewność, że wszystko jest w jak najlepszym porządku i dokładnie odpowiada wystrojowi w miejscach spotkań wolnomularzy. Użyte w tej części wystawy fotele, kandelabry i kobierce to oryginalne wyposażenie używane podczas prac Wielkiej Loży Narodowej Polski.
Dużą część ekspozycji zajęły portrety słynnych masonów. „Ludzie są często zaskoczeni dowiadując się jak wiele sławnych osób należało do masonerii” – skomentowała Aleksandra Mierzejewska. Na co Wioletta Pyras-Pietrzak dodała — „A są to przecież najczęściej ludzie kojarzący się pozytywnie”.
Wystawa cieszy się sporym zainteresowaniem ze strony zwiedzających. Podczas mojej obecności w muzeum, widziałem turystów zarówno z Polski jak i z zagranicy. Według kustosza większość osób przychodzi tutaj z pozytywnym nastawieniem oraz otwartym umysłem, by obiektywnie poznać wolnomularskie idee. Niestosowne zachowanie, czy negatywny odbiór ekspozycji to wypadki sporadyczne. „Zdarzyła się wizyta pewnej starszej pani, nastawionej bardzo negatywnie” – zauważyła Aleksandra Mierzejewska. Chcąc dowiedzcie się osobiście, co sądzą zwiedzający, trafiłem na kilka starszych osób przyglądającą się z zainteresowaniem masońskim dyplomom. „Bardzo podoba mi się zarówno Toruń jak i wystawa – imponujące zbiory” – skomentował jeden z napotkanych panów.
Wszystkie osoby zainteresowane tematyką wolnomularską gorąco zachęcam do odwiedzenia toruńskiego muzeum. Jest to z pewnością ekspozycja potrzebna. Jednocześnie ciąży na niej pewna odpowiedzialność — racjonalizacji poglądów społecznych na tematy wolnomularskie. Czy osoby związane z wystawą wywiązały się z zadania, którego celem jest obiektywne przedstawienie faktów oraz obalenie mitów? Moim zdaniem tak. Jednak zawsze pozostaje wątpliwość – czy ludzie w celu kształtowania poglądów wybiorą rzetelnie przygotowaną i opracowaną naukowo wystawę w muzeum czy teorie spiskowe w stylu hollywoodzkich filmów akcji klasy C w których za całe zło świata odpowiadają „diabelscy” masoni? Ciężko udzielić jednoznacznej odpowiedzi – miejmy jednak nadzieję, że tego rodzaju wystawy zmienią trochę sposób w jaki masoneria jest obecnie odbierana w naszym kraju. Mamy przecież w Polsce bogatą tradycję wolnomularską. Zdaniem Aleksandry Mierzejewskiej — „Arystokrata, który w XIX wiecznej Warszawie nie należał do loży, był uznawany za dziwaka. Miało to oczywisty związek z ruchem niepodległościowym”.
Maciej Twardowski
Fragment katalogu pamiątek wolnomularskich w Muzeum Okręgowym w Toruniu
Poniższy tekst stanowi fragment katalogu pamiątek wolnomularskich Muzeum Okręgowego w Toruniu. Publikacja dostępna jest na stronie internetowej muzeum. [przyp. M.T]
Loże wolnomularskie w Toruniu
Pierwszą, najwcześniejszą strukturą wolnomularską, jaka pojawiła się w Europie Środkowo-Wschodniej było tzw. Czerwone Bractwo (La Confrérie Rouge). Było to wolnomularstwo nierzemieślnicze, wywodzące się z kręgów brytyjskiej arystokracji i przypisujące sobie pochodzenie ze średniowiecznych zakonów rycerskich, takich jak joannici czy templariusze. Jego barwą organizacyjną była królewska purpura. Czerwone Bractwo powstało przed 1720 rokiem, a już w 1721 r. posiadało swoje struktury na ziemiach polskich. Władze naczelne miały swoją siedzibę w Warszawie, zaś jedna z instancji terenowych, tzw. Rada Zakonu, mieściła się w Toruniu. Tak szybko jak Bractwo pojawiło się w Toruniu, tak szybko zniknęło. Brak bowiem śladów jego istnienia po 1721 roku.
Pierwszą, stricte wolnomularską strukturą organizacyjną w Toruniu była erygowana w 1793 r., loża Zum Bienenkorb (Pod Ulem). Starania o jej założenie podjęło rok wcześniej sześciu mieszkańców Torunia, wolnomularzy o niemieckich korzeniach, którzy byli członkami placówek znajdujących się m.in. w Gdańsku, Elblągu i Malborku. W grudniu 1792 r. zwrócili się oni do Grosse Landesloge der Freimaurer von Deutschland w Berlinie (Wielkiej Loży Krajowej Wolnomularzy Niemiec) z prośbą o umożliwienie im powołania w Toruniu loży. Osobą, która podjęła się organizacji nowej placówki był kanonik z Kościelca koło Inowrocławia – Paul Gottlieb von Pohl. Jednak kilka miesięcy później sytuacja zmieniła się diametralnie. W wyniku drugiego rozbioru Polski, Toruń znalazł się w zaborze pruskim. Wówczas formalności zmalały do minimum, m.in. nie trzeba było prosić władz polskich o zgodę na założenie loży. Otwarcie Zum Bienenkorb odbyło się 5 października 1793 r. Wśród jej członków było wielu braci o niewątpliwie polskich korzeniach. W pierwszych obrazach loży (wykazach członków) występują takie nazwiska jak: Gąsiorowski, Jasieński, Paczkowski, Zagajewski i kilka innych. W czasie wojny, w latach 1806 – 1807 loża zawiesiła prace, wznowiła je dopiero 30 kwietnia 1808 r.
Wystawę wolnomularską kończy konferencja naukowa „Sztuka królewska” i Muzy. Obecność wolnomularstwa i jego idei w kulturze polskiej i powszechnej, Toruń, 20 – 22 luty 2009 r. Organizatorzy: Muzeum Okręgowe w Toruniu Uniwersytet Warszawski Uniwersytet im. Mikołaja Kopernika Towarzystwo Miłośników Muzeum Okręgowego w Toruniu Patronat honorowy: Ich Magnificencje Rektorzy Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Mikołaja Kopernika
W okresie Księstwa Warszawskiego zaczęły odradzać się dawne i powstawać nowe loże. Również w Toruniu erygowana została w tym czasie, z inicjatywy kapitana Wołowskiego, polska loża pod nazwą Doskonałe Zjednoczenie (czasami używano nazwy francuskiej: De la Paraifte Union). Po początkowym okresie wzajemnej życzliwości, pomiędzy obu lożami rozpoczął się poważny konflikt. Obie placówki zarzucały sobie łamanie zasad wolnomularskich i wzajemnie szykanowanie. Prawdopodobnym powodem zatargu było jednak przejście kilku członków narodowości niemieckiej z loży Zum Bienenkorb do Doskonałego Zjednoczenia. W tym czasie Zum Bienenkorb borykała się jeszcze z innymi kłopotami, bowiem Wielki Wschód Narodowy w Warszawie zażądał od niemieckich lóż, znajdujących się na obszarze Księstwa Warszawskiego, o przejście pod polskie zwierzchnictwo. Część niemieckich wolnomularzy podporządkowało się temu zarządzeniu po uzyskaniu zgody władz warszawskich, otworzyło w Toruniu lożę Zum Totenkopf (Trupia Głowa). Placówka ta funkcjonowała od lipca 1810 r. do grudnia 1811 r., kiedy to z niewiadomych powodów zawiesiła działalność.
1 2 Dalej..
« Freemasonry (Published: 12-11-2008 Last change: 13-11-2008)
Aleksandra Mierzejewska Kierownik działu historycznego Muzeum Okręgowego w Toruniu. Kustosz wystawy "Wolnomularstwo polskie XVIII-XX w. Mity i prawda?". Autorka kilku katalogow muzealnych | All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 6185 |