The RationalistSkip to content


We have registered
200.175.309 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Outlook on life »

Euroislamofobia [2]
Author of this text:

Analogie z zakusami i poglądami współczesnych islamistów oraz fundamentalistów muzułmańskich na świat relacji sacrum i profanum nasuwają się same z siebie.

A inne religie i denominacje — proszę bardzo.

W judaizmie współczesnym nauki takich rabinów jak M.Kahane, a w dalszej kolejności m.in. Kooka-Młodszego, J.Amitala czy A.Szapiro są typowymi, klasycznymi przykładami na to jak fundamentalizm religijny łączy się, kooperuje i inspiruje mentalność, zachowania oraz postawy ortodoksyjne, a w dalszej kolejności: terrorystyczne. To z tej sfery rekrutowali się tacy- niczym nie różniący się od przedstawicieli al-Kaidy, Hezbollahu czy Hamasu - fundamentaliści jak B. Goldstein, J. Amir, M. Lewinger, J. Ariel, H. Drukman. D. Lior itp. Sama idea „Erec Israel" wypełniająca bez reszty doktrynę ortodoksyjnych odmian judaizmu nosi w sobie sporo potencjału sprzyjającego fundamentalizmowi, nacjonalizmowi i ksenofobii.

Co sądzić o licznych kazaniach duchownych grecko-katolickich i prawosławnych na dawnych Kresach II RP (sprzed i po 1939 r.) kierowanych do ukraińskich i rusińskich wyznawców kiedy nagminne stwierdzenie, że "trzeba wyrywać kąkole z pszenicy" było jednoznacznie odczytywane przez nacjonalistów z UPA/OUN jako zachęta do masowych eksterminacji ludności pochodzenia nie-ukraińskiego (głównie Polaków i Żydów) na terenach Wołynia, Podola, wschodniej Małopolski, Lubelszczyzny i Chełmszczyzny?

A jak umiejscowić wędrownego kaznodzieję sikhijskiego, jednego z najstraszniejszych i najbardziej bezwzględnych terrorystów naszych czasów, D.S. Bhindranwale, siejącego postrach w Indiach na przełomie lat 70- i 80-tych XX wieku? Jak wytłumaczyć związki terroryzmu walczących o wolność Khalistanu Sikhów z ich spolegliwą i tolerancyjną wydawałoby się wiarą religijną?

Czy współcześni chrześcijańscy terroryści z „7-miu siostrzanych stanów" Indii płn-wsch. zabijający w imieniu Jezusa przedstawicieli administracji, rujnujący i profanujący aśramy hinduistyczne i przymuszający do konwersji (pod groźbą utraty życia) wieśniaków w tym najbiedniejszym zakątku subkontynentu indyjskiego, powołujący się na Biblię, nie są tym samym elementem destrukcji porządku społecznego co islamiści z Pakistanu, Sudanu lub Somalii [ 11 ]? I czy nie zasługują na takie samo potępienie i ostracyzm cywilizowanego świata? A jak kwalifikować T.Mc. Veigh'ea, „nowo-nawróconego" chrześcijanina wysadzającego w 1996 r. budynek federalny w Oklahoma City? W sferze amerykańskiego fundamentalizmu nie można pominąć także R.Terry’ego (też „nowonarodzonego", założyciela organizacji anty-aborcyjnej Operation Rescue stosującej od lat przemoc i posuwającej się nawet do zabójstw lekarzy — ostatnią taką ofiarą z roku 2009 jest lekarz G.Tiller) i jego ataków (od 1987 r.) na kliki ginekologiczne dokonujące — legalnych, dozwolonych prawem — zabiegów przerywania ciąży [ 12 ].

Nie warto przypominać dawnych, odległych czasów — gdzie Thugowie (w Indiach), assasyni (średniowieczny Bliski Wschód) czy sykariusze (starożytna Palestyna) z przemocy i terroru powiązanych z wiarą religijną uczynili podstawę swej egzystencji oraz filozofii istnienia. W historii chrześcijaństwa mnogość ruchów millenarystyczno-chiliastycznych (które zawsze sterują ku fundamentalizmowi i realizacji swych celów przy pomocy różnych form przemocy) także świadczy o kompatybilności terroru z wiarą religii chrystusowej — bez względu na jej podstawowe dogmaty.

Jak widać coś jest uniwersalnego i omnipotentnego we wszystkich wierzeniach religijnych co pozwala ich doktryny, ich nauki, wykładnię wiary wykorzystywać do destrukcyjnych, niecnych i wrogich porządkowi społecznemu działań, coś co może sprzyjać obskurantyzmowi, bigoterii, manifestacyjnej dewocji, minimalizacji znaczenia jednostki i wtłaczania jej w tłum, grupę, pozbawiać tożsamości, osobowości oraz własnego zdania.

Euroislamofobia to temat wybitnie zastępczy. Klasyczna próba skierowania wrogości, niechęci i nienawiści do „Innego" (pomijając zwyczajne, ludzkie zainteresowanie) w inną niż trzeba stronę. Brak jest wyraźnego dyskursu na szerokim forum europejskim, refleksji nad samą istotą różnych religii i jej związków z ortodoksją, purytanizmem i fundamentalizmem, nad współczesnym, szerokim zainteresowaniem oraz wzrostem popularności tych trendów we wszystkich religiach światowych [ 13 ].

Trzeba zwrócić uwagę na dwa rozdaje aspektów mających przeciwdziałać tym zjawiskom — krótko- i długo-terminowe.

W krótko-terminowym przeciwdziałaniu tym tendencjom jakimś rozwiązaniem może być z jednej strony izolacja wszystkich fundamentalistów i organizacji z nimi związanymi — głównie dotyczyć to powinno mediów, a z drugiej ukazywanie na zasadzie przeciwieństw tych działaczy religijnych, którzy respektują, a często wręcz — propagują, zasady modernizmu, dialogu międzykulturowego, sprzeciwiają się prozelityzmowi i traktują religię jako sprawę personalną każdego wiernego (np. w przypadku islamistów przeciwwagą dla nich może być ukazywanie pozytywnych postaci islamu — tolerancyjnych, rozumiejących nowoczesność, promocja ich dorobku itd. takich jak T.Fajsal z Jordanii, B.Tibi — Syria/Niemcy, N.Muhfaz - Egipt, O.Cevik-Bir — Turcja). Szybkim i doraźnym rozwiązaniem może także być zerwanie politycznych więzi z ortodoksyjnymi dyktaturami islamskimi — czyli jednoznaczne traktowanie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ (nie może być tak, że z jednej strony potępia się i nakłada sankcje — o ostracyzmie nie wspominając — na Sudan, Iran czy Somalię, a z drugiej traktuje jak sojuszników Arabię Saudyjską, Brunei czy szejkanaty z nad Zatoki Perskiej, gdzie brutalne i fundamentalistyczne traktowanie Praw szarijatu jest na porządku dziennym, a Prawa Człowieka są „handlowane" za określone polityczne koneksje). Również twardo należy egzekwować w Europie w stosunku do obywateli UE poszanowanie i przestrzeganie praw uznawanych za podstawę demokracji, pluralizmu, wolności obywatelskich i modernistycznych zdobyczy jednostki (przykłady z rozwiązaniami francuskimi w przedmiocie hidżabów [ 14 ], ostentacyjnie dużych krzyży czy kip, nikabów — projekt jest przygotowywany, są jak najbardziej pożądanymi i godnymi upowszechniania).

W długoterminowej perspektywie wypada zmierzać docelowo do tego co prof. dr A.C.Grayling formułuje w swoim przesłaniu intelektualnym — "...należy dążyć do relegowania wszelkich instytucji religijnych do stanu prywatności" [ 15 ]. To winien być cel nadrzędny w przestrzeni administracyjno-świadomościowej Zjednoczonej Europy. Wiadomo, iż jest są to zamierzenia dalekie. I to zarówno wobec religii tzw. „światowych" : chrześcijaństwa, judaizmu czy islamu — jak i „nowych wierzeń religijnych": „Scientology Church", Kościół Zjednoczeniowy (Moon), świadkowie Jehowy itd. Dlatego ów problem dotyczy przede wszystkim edukacji, propagandy medialnej, akcji agitacyjnych etc. A także — dialogu, wchodzenia w relacje interpersonalne, przygotowywane racjonalnie dyskusje, programy multimedialne etc. I absolutne oddzielenie prawa, codziennej praktyki państwa, gminy czy lokalnej społeczności od jakichkolwiek wierzeń religijnych. To mają być absolutnie dwie niekompatybilne sfery. Dzisiejszy przykład islamu — a i chrześcijaństwa z przeszłości (oraz uzurpacje pod tym względem struktur eklezjalnych w materii wpływania na życie Europejczyków) — są dostatecznym ostrzeżeniem i zachętą dla takich właśnie przedsięwzięć.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Wolność słowa w pluralistycznym społeczeństwie
Song na cześć nieśmiertelności

 Comment on this article..   See comments (22)..   


 Footnotes:
[ 11 ] "Siedem siostrzanych stanów" to część płn-wsch Indii: Tripura, Mizoram, Manipur, Meghalaya, Assam, Nagaland, Mizoram + terytorium Arunchal Pradeś. W nich większość lub znacząca mniejszość stanowią chrześcijanie różnych denominacji protestanckich lub katolicy: Manipur — 33 %, Mizoram — 87 %, Meghalaya — 70 %, Nagaland — 89 %, Arunchal Pradesh — 18 %. We wszystkich tych stanach działają w oparciu o tamtejsze gminy i kościoły chrześcijańskie terrorystyczne, lokalne organizacje, uzasadniające w mniejszym lub większym stopniu swe istnienie i działanie motywami religijnymi, podpierającymi oczywiście żądania separatystyczne. Są to m.in. Narodowo-Demokratyczny Front Bodolandu — z Assam, Północno-wschodnia Armia Czerwona — Meghalaya czy Narodowy Front Wyzwolenia Tripury.
[ 12 ] K.Armstrong,  W imię Boga, dz.cyt. ss. 508-509
[ 14 ] chusta zakrywająca włosy, szyję i ramiona kobiety

«    (Published: 22-07-2009 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Number of texts in service: 129  Show other texts of this author
 Newest author's article: Return Pana Boga
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 6695 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)