| 
| 
|  | | Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę.
 Propozycje Racjonalisty:
 |  |  |  |
  | 
 | 
 |  | « People, quotes Laurka dla AntkaAuthor of this text: Andrzej Tomana 
 Niedawno w mediach nagłośniono fakt, że organizacja pożytku publicznego Polskie
Stowarzyszenie Obrońców Życia
Człowieka zaangażowało się w kampanię wyborczą. Wraz z tą informacją pojawiły
się zarzuty jakoby PSOŻC wydało na ten cel pieniądze być może z naruszeniem
prawa oraz z naruszeniem tajemnicy korespondencji wykorzystując dane darczyńców
„jednego procenta". Tak się składa, że znam osobiście prezesa tego
stowarzyszenia kol. Antka Ziębę i chciałbym przedstawić jego sylwetkę na naszym
forum, gdzie zaglądają ludzie raczej o odmiennych poglądach i podać kilka faktów
rzucających światło na jego działalność w obronie życia w przeszłości w kontekście stosunku Kościoła katolickiego do tej sprawy.
 
Antka znam z okresu pracy w Politechnice Krakowskiej, w instytucie
kierowanym wówczas przez prof. Ciesielskiego. W latach 70-80tych przyjmowano do
jego zakładu ludzi o określonych poglądach skrajnie prawicowych i wyłącznie
zaangażowanych katolików. Z tego zespołu wywodzi się wielu działaczy różnych
organizacji religijnych, z prof. Januszem Kaweckim na czele, żarliwym obrońcą
Radia Maryja, inicjatorem odznaczenia Ojca Dyrektora nagrodą „Sługi Bożego
Jerzego Ciesielskiego"; uroczystość
była celebrowana na Senacie Politechniki Krakowskiej. W odróżnieniu od ww.
J. Kaweckiego o mentalności taliba, Antka da się lubić. Studentów nie gnębi,
przyjacielski i uczciwy oraz nie łasy na kasę jak inni „świątobliwi".  
Ma w sobie
sporo tzw. chłopskiego humoru i szczyptę rubaszności, która kierowała jego uwagę
na rąbek odsłoniętego kobiecego uda, skrawek golizny pomiędzy bluzką i spódnicą i podczas nudnego pilnowania na kolokwiach czy egzaminach on ci to wyławiał te
szczegóły i zwracał mi na nie uwagę — przyznacie, że ludzki to rys w wizerunku niezłomnego obrońcy życia. Obrona
życia to jego pasja odkąd go poznałem. W czasach komuny Antek pracował w czasie
wakacji w Austrii, a zarobione pieniądze przeznaczał na obronę życia. I właśnie
wątek, który wiąże się z ewolucją postawy Kościoła katolickiego do tej sprawy, a przede wszystkim hierarchów KK jest ciekawy i skłonił do napisania tego listu.   Z całą pewnością i jeśli Antek zachował uczciwość do dzisiaj przyzna, że w tamtych
czasach (komuny) mógł liczyć głównie na siebie i znajomych. Niejednokrotnie jego
akcje i wystawy w kościołach były torpedowane przez kapłanów, którzy usuwali
teksty i zdjęcia produkowane wówczas z dużym trudem i kosztem. Dzisiaj wielu
chętnie chciałoby uchodzić za tych, co to pierwsi .… ale to niewątpliwie on,
„inżynier z Prokocimia", jak się przedstawia, był głównym animatorem akcji. Może
trudno dziś w to uwierzyć, ale dla Kościoła był to temat, który był ukrywany,
niemal temat tabu.  
Chciałbym przypomnieć szczególnie jedno wydarzenie, które
zapamiętałem, choć sięga lat 80'. Otóż Antek długo zabiegał o posłuchanie przed
konferencją episkopatu ale go wielokrotnie spławiano. W końcu przyszła
wiadomość, że będzie miał swoje 15 minut na konferencji episkopatu, bodajże w Zakopanem. Antek był bardzo przejęty i dużo sobie obiecywał po swym wystąpieniu,
przygotował obfity materiał dla każdego z hierarchów. Kibicowałem mu i ja, bo
widziałem jak bardzo się w to angażuje. Czekaliśmy na jego powrót oczywiście z tarczą. Antek wrócił, a wszyscy pytają -
jak było? Odpowiedź utkwiła mi do dzisiaj: „Najświętsza Panienka jeszcze
nie pobłogosławiła". Jakże to? — pytamy. Ano powiedzieli, że mają ważniejsze
sprawy, na razie budują kościoły i to by „im" popsuło stosunki z Państwem.
Dopiero później dzięki poparciu m.in. Wandy Półtawskiej znalazł drogę do JPII, a z samej góry do naszych hierarchów. Warto o tym wiedzieć, gdy Kościół w Polsce
pryncypialnie dziś stawia sprawy aborcji czy in vitro.  
Dzisiaj odwaga mocno
staniała za to koniunkturalizm obrodził obficie. Z uwagi na kryterium obrony
życia pewnie najlepszym dla PSOŻC byłby kandydat Marek Jerzy, mimo że jego
horyzont myślowy zredukowany jest do punktu, który prezentuje jako
polsko-katolicki punkt widzenia. Myślę jednakże, że bóg Antka Zięby ma odrobinę
litości i nie ukarze nas prezydenturą Marka Jerzego. Nie wiem czy praktyka
angażowania się w kampanię wyborczą
przez PSOŻC jest zgodna z prawem, ale wybór tego czy innego kandydata ze względu
na jakiś jeden ideologiczny wątek z pominięciem innych dla funkcjonowania urzędu
Prezydenta i Państwa dużo istotniejszych to infantylizm polityczny. Ale to
przecież nie grzech.  
 
 
 « People, quotes   (Published: 17-06-2010 )
 
 
 All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
 page 7357  |  |