|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
» Church law » Statements
Wyrok ETPCz w sprawie Grzelak przeciwko Polsce (etyka w szkole) [5]
2.
Stwierdzenia Strony rządowej
67. W polskich szkołach
publicznych nie występował przymus nauki religii lub etyki w szkołach
publicznych, co powoduje, że przedmiotowa sprawa różni się od sprawy Folgerø i inni przeciwko Norwegii ([GC], sprawa nr 15472/02, ECHR 2007-VIII). Strona
rządowa podkreśliła, że, po pierwsze — zgodnie z ustępem 1(1) Rozporządzenia -
zajęcia z religii lub etyki prowadzone mogą być tylko na żądanie rodziców lub
pełnoletnich uczniów. Po drugie, warunkiem zorganizowania nauczania religii lub
etyki jest wyrażenie takiego życzenia przez wystarczającą liczbę rodziców
(uczniów) (patrz: opis obowiązujących przepisów krajowych i praktyki powyżej).
Strona rządowa utrzymywała, że w przypadkach, gdy jest to szczególnie
uzasadnione, nauczanie każdego z tych przedmiotów fakultatywnych może być
zorganizowane w sposób inny, niż określono w Rozporządzeniu w zależności od
środków udostępnianych przez władze lokalne utrzymujące szkoły. Organizowanie
takich zajęć nie jest obowiązkowe, jeśli liczba zainteresowanych uczniów w danej
gminie jest niewystarczająca w przypadku, gdy władze lokalne mają możliwości
pokrycia kosztów. W związku z powyższym, Strona rządowa utrzymywała, że władze
szkolne lub organ zarządzający szkołami, do których uczęszczał P. Mateusz
Grzelak nie były zobowiązane do zapewnienia mu możliwości nauki etyki w sytuacji, gdy liczba zainteresowanych uczniów w tej samej szkole lub gminie była
niewystarczająca.
68. Strona rządowa
utrzymywała, że okoliczności sprawy nie wskazują na jakiekolwiek naruszenie praw
trzeciego Skarżącego z art. 9 Konwencji z powodu nie zapewnienia mu w szkole
publicznej możliwości nauki etyki. Nie ma wskazań, że trzeci Skarżący był w jakikolwiek sposób indoktrynowany lub poddawany jakiejkolwiek presji z powodu
indywidualnych przekonań. Ponadto, obowiązki państw w odniesieniu do zawartości
programów szkolnych nie są przedmiotem art. 9.
69. Jeśli chodzi o wpisywanie kreski zamiast oceny z „religii/etyki", Strona rządowa wskazała, że
organy Konwencji zajmowały się tą sprawą już dwukrotnie. W sprawie C.J., J.J. i E.J. przeciwko Polsce (nr 23380/94, 16.01.1996), Europejska Komisja Praw
Człowieka uznała wniosek za w sposób oczywisty nieuzasadniony. W sprawie Saniewski przeciwko Polsce (dec.) nr 40319/98, 26.06.2001), Trybunał stwierdził,
że skarżący nie uzasadnił swego twierdzenia, iż brak oceny z „religii/etyki" na
świadectwie szkolnym wpłynąć mogło negatywnie na jego przyszłe perspektywy nauki
lub zatrudnienia. Ponadto, na podstawie świadectwa szkolnego skarżącego nie
można było stwierdzić, czy brak oceny wynika z nieuczestniczenia przez
skarżącego w zajęciach, czy z nie zorganizowania zajęć w danym roku przez jego
szkołę.
70. Strona rządowa
argumentowała, że sytuacja trzeciego Skarżącego w przedmiotowej sprawie bardzo
przypomina sprawę Saniewski przeciwko Polsce. Świadectwo szkolne jest dokumentem
urzędowym zawierającym obiektywne informacje o nauce przedmiotów w danym roku i ocenę wyników ucznia. Może wystąpić sytuacja, w której uczeń nie uczestniczy w jakichś zajęciach z określonego powodu (np. zwolnienie lekarskie z wychowania
fizycznego). Sytuacja ta znajduje odzwierciedlenie na świadectwie i trudno
byłoby oczekiwać, że świadectwo wystawione zostanie w innej formie.
71. Strona rządowa
podkreśliła, że brak oceny z „religii/etyki" na świadectwach trzeciego
Skarżącego nie stanowi naruszenia jego praw z art. 9, ponieważ świadectwa nie
ujawniają przekonań filozoficznych, czy religijnych. Braku oceny lub wpisania
kreski nie można interpretować jako czegokolwiek więcej niż urzędowej informacji o uczestnictwie w zajęciach z religii/etyki w danym roku. W związku z powyższym,
prawo trzeciego Skarżącego do milczenia w sprawie przekonań filozoficznych lub
religijnych zostało w pełni uszanowane. Ponadto, Strona rządowa stwierdziła, że
Skarżący nie przedstawił żadnych dowodów na to, że forma świadectwa szkolnego
narusza jego prawa z art. 9. Nie wskazał żadnych dolegliwości na tyle poważnych,
by można je uznać za wynikające z naruszenia praw z art. 9.
72. Strona rządowa
utrzymywała również, że ocena z „religii/etyki" nie została wliczona do
„średniej", co stanowiłoby dyskryminację uczniów nie uczestniczących w tych
zajęciach. Jeśli chodzi o nowelizację Rozporządzenia Ministra Edukacji w sprawie
ocen z 2007 r., która zmieniła powyższą zasadę, Strona rządowa utrzymywała, że
wliczanie oceny z religii/etyki do oceny średniej wynika po prostu z decyzji o uczestnictwie w takich zajęciach.
73. Ponadto, ocena z „religii/etyki" wpisywana na świadectwach ukończenia szkoły podstawowej lub
gimnazjum nie wpływa na perspektywy dalszej edukacji ucznia ponieważ przyjęcie
do gimnazjum lub liceum zależy wyłącznie od wyników egzaminów zdawanych w kończonej szkole. Strona rządowa podkreśliła, że brak takiej oceny nie stanowi w żadnym przypadku utrudnienia w przyjęciu do szkoły wyższej.
74. Strona rządowa
stwierdziła dalej, że z punktu widzenia ochrony praw z art. 9. trudno jest
uzasadnić obowiązek ukrycia informacji, czy uczeń uczęszczał na lekcje
religii/etyki w szkole publicznej. Rozporządzenie zapewniło uczniom i ich
rodzicom wystarczającą ochronę przekonań i wierzeń. Wszelkie środki „szczególne" w odniesieniu do uczniów, których rodzice nie życzą sobie uczestnictwa dzieci w lekcjach religii/etyki mogłyby się zwrócić przeciwko uczniom, co byłoby
niepożądane. Nie ma obiektywnego uzasadnienia wydawania różnych świadectw
szkolnych uczniom otrzymującym oceny z „religii/etyki" i nie otrzymującym takich
ocen.
75. Strona rządowa
stwierdziła, że kwestia uczestnictwa w lekcjach religii/etyki jest „delikatna",
ponieważ przekonania rodziców skutkować mogą wpisaniem dziecka do mniejszości w danej klasie lub szkole. Władze powinny podejmować wszelkie starania,
by ograniczyć do minimum ryzyko napiętnowania uczniów z powodu uczestnictwa lub
nie uczestnictwa w lekcjach religii/etyki. Zapewnienie opieki uczniom nie
uczestniczącym w takich lekcjach jest oczywiście obowiązkiem szkoły. Szkoła
zobowiązana jest również do reagowania na wszelkie przejawy nietolerancji wobec
takich uczniów. Strona rządowa stwierdziła, że obowiązki te zostały spełnione w przedmiotowej sprawie. Wskazała również, że z uwagi na charakter zagadnienia,
nie tylko szkoła zobowiązana jest do zapewnienia poszanowania wolności
przekonań, sumienia i wyznania — to przede wszystkim rodzice powinni zapewnić
zrozumienie przez dzieci wyborów dokonywanych przez nich w odniesieniu do nauki
religii/etyki w szkole. Strona rządowa stwierdziła, że artykuł prasowy dołączony
do skargi Państwa Grzelaków nie uzasadnia twierdzenia, że chodziło im o ochronę
przed ujawnieniem indywidualnych przekonań.
76. Strona rządowa
utrzymywała, że Rozporządzenie nie dotyczy żadnej konkretnej religii, choć
faktem jest, że przytłaczająca większość takich zajęć dotyczy religii
katolickiej.
3.
Uwagi Skarżącego posiłkowego
77. Według Helsińskiej
Fundacji Praw Człowieka, dane statystyczne wskazują na ogromną dysproporcję
dostępności nauki religii i nauki etyki. Zgodnie z informacjami Ministerstwa
Edukacji, 27500 spośród 32136 szkół (85,57%) prowadziło zajęcia z religii
(wszystkich), a nauczanie etyki prowadzono w tylko 334 szkołach (1,03%). Szkoły
zatrudniały 21370 nauczycieli religii i tylko 412 nauczycieli etyki. [ 2 ]
78. Brak jasnych
postanowień i wytycznych dotyczących nauczania etyki spowodował, że prawo wyboru
etyki zamiast religii pozostaje możliwością czysto teoretyczną. Wprowadzenie w Rozporządzeniu warunku udziału w zajęciach międzyklasowych co najmniej 7 uczniów
doprowadziło do bezpośredniej dyskryminacji uczniów należących do mniejszości
(wyznawców innych religii lub niewierzących). Kryterium powyższe spełnione
zostało na szczeblu krajowym tylko przez Kościół Katolicki i — na szczeblu
regionalnym — przez Kościół Prawosławny i Kościół Luterański. Liczbę katolików
oceniono w 2003 r. na 34443998 (90,1% ludności), liczbę prawosławnych na 510712
(1,34%), a liczbę protestantów na 162102 (0,42%).
79. Warunek udziału w zajęciach klasowych lub międzyklasowych co najmniej 7 uczniów, choć z pozoru
racjonalny, jest zbyt rygorystyczny. Liczba ta mogłaby być mniejsza, jak w przypadku nauki języków mniejszości narodowych lub etnicznych. [ 3 ]
Względy finansowe nie stanowią przekonującego wytłumaczenia różnicy pomiędzy
nauką języków mniejszości i nauką etyki. Co więcej, dla dzieci uzdolnionych lub
chorych, nie nadążających z realizacją programu organizować można zajęcia
indywidualne. Te same możliwości udostępnić należy uczniom zainteresowanym nauką
etyki. Bardziej uzasadnione byłoby minimum trzyosobowe.
Niemniej jednak, grupy takie nie były
organizowane, ponieważ Rozporządzenie nie określiło szczegółowej procedury — w przeciwieństwie do organizacji nauki języków mniejszości. W związku z powyższym,
odpowiednie postanowienia Rozporządzenie są iluzoryczne i nieskuteczne. W Warszawie na przykład grupy międzyszkolne nie zostały nigdy zorganizowane.
80. Skarżący posiłkowy
stwierdził, że Rozporządzenie koncentruje się na prawach wyznawców Kościoła
Katolickiego. Wynika to w oczywisty sposób z konstrukcji Rozporządzenia, którego
większość postanowień dotyczy nauczania religii. W niektórych przypadkach zasady
dotyczące organizacji nauki religii, które stosować miano na zasadzie analogii
do organizacji nauki etyki, nie znajdowały żadnych odpowiedników w odniesieniu
do tej drugiej. Ponadto, nie przedstawiono wskazówek programowych („podstawy
programowej") do nauczania etyki w pierwszych trzech klasach szkoły podstawowej.
Niedostępność lekcji etyki wywiera na uczniów pewien nacisk w kierunku udziału w lekcjach religii — i to niezależnie od intencji pracowników szkół.
81. Skarżący posiłkowy
stwierdził, że niedostępność lekcji etyki w polskich szkołach oznacza brak
możliwości uczestnictwa w takich zajęciach. W związku z powyższym, w świadectwach uczniów nie uczęszczających na religię nie jest wpisywana żadna
ocena z „religii/etyki" lub wpisywana jest kreska. Brak oceny lub kreska
oznacza, że uczeń nie uczestniczył w lekcjach religii, które organizowane są w niemal wszystkich szkołach. Choć nie oznacza to, że uczeń jest niewierzący, to
jednak należy uwzględnić kontekst kulturowy kraju. W społeczeństwie katolickim
uczeń taki postrzegany jest najczęściej jako ateista, co stwarza zagrożenie
dyskryminacją.
82. Skarżący posiłkowy
stwierdził, że choć prawo jednostki do nie ujawniania wyznania lub przekonań
jest prawem fundamentalnym, to brak oceny z „religii/etyki" lub kreska ujawnia
indywidualne przekonania bezpośrednio. Skarżący posiłkowy wskazał, że TK
utrzymywał w swym wyroku z 20.04.1993, że ocena z „religii/etyki" uniemożliwia
stwierdzenie, naukę którego przedmiotu pobierał uczeń. Niemniej jednak, jeśli
szkoły nie prowadzą zajęć z etyki, wielu uczniom nie jest wpisywana żadna ocena
lub wpisywana jest kreska. Zagrożenie dyskryminacją związane z ujawnieniem w świadectwie szkolnym, że uczeń uczestniczył w zajęciach z religii lub etyki
zostało potwierdzone przez Ministra Edukacji, co potwierdza drugie zdanie ustępu
9(1) Rozporządzenia. Skarżący posiłkowy stwierdził, że świadectwo szkolne jest
dokumentem publicznym, który nie powinien zawierać informacji o indywidualnych
przekonaniach, ponieważ mogłoby to wpłynąć negatywnie na poszanowanie praw
jednostki w społeczeństwie zdominowanym przez katolików. Zdaniem Skarżącego
posiłkowego, wspartym badaniem przeprowadzonym w 1996 r., dyskryminacja na tle
wierzeń religijnych nie jest zjawiskiem marginalnym w polskich szkołach.
1 2 3 4 5 6 7 8 Dalej..
Footnotes: [ 2 ] Dane za rok szkolny 2006/2007 [ 3 ] Rozporządzenie Ministra Edukacji i
Sportu z 03.12.2002 w sprawie nauczania języków mniejszości narodowych i
etnicznych « Statements (Published: 23-06-2010 Last change: 20-09-2012)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 7367 |
|