The RationalistSkip to content


We have registered
204.980.501 visits
There are 7362 articles   written by 1064 authors. They could occupy 29015 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
  »

Liberalizm - istota ideologii [2]
Author of this text:

Liberalizm implikuje różnorodność i innowacyjność, czyli wartości anty-konserwatywne, choć w obecnym liberalnym w dużym stopniu świecie mówi się o już o liberalnym „końcu historii" (Fukuyama powielił właściwie przekonania E. Burke’a, że jest jakiś pułap wolności do jakiego można dojść, ale którego przekroczyć już się nie da, Burke miał na myśli rok 1688 i gloriuos revolution, spostrzeżenie to zawdzięczam znakomitej pracy Hitchensa o Thomasie Paine). 

„Z drugiej strony mówi się dziś o rewolucyjnym konserwatyzmie, czyli o reakcji bigotów na wartości liberalne Zachodu."Musimy też pamiętać o zdaniu konserwatywnego Lampedusy: "coś musi się zmienić by wszystko pozostało bez zmian", liberalizm popiera reformę, unika zaś rewolucji (La Fayette — tak, Robespierre — nie).

Najwięcej zamieszania pochodzi z redukowania liberalizmu do wolnego rynku. Wolny rynek nie jest dogmatem liberalizmu, choć jest nim oczywiście sprzeciw wobec ciągłego interwencjonizmu. Liberałowie nie widzą problemu, w dawaniu „pieniędzy na rozruch" (np. Janusz Palikot), ani nawet w podnoszeniu poziomu gospodarczego metodami quasi-merkantylnymi, o ile wciąż mówi się o wędce a nie o rybie. Konserwatywni bigoci lub antydemokratyczni sceptycy, zwani konserwatywnymi liberałami wywindowali ten jedyny element programu liberalnego — wolny rynek — na piedestał i zrobili z niego absolutny dogmat, zapominając zupełnie o społecznym wymiarze liberalizmu, który jest zdecydowanie ważniejszy, ponieważ wolność gospodarcza jest- wbrew marksistom — pochodną kształtu społeczeństwa i jego swobód. „Kolibry" wolą nie pamiętać o silnym anty-arystokratyzmie Adama Smitha, zresztą arystokratyczny liberalizm też istniał (Montesqueiu, Tocqueville), wojując z absolutystyczno-królewskim (d'Argenson, Voltaire) i demokratycznym (Paine, Locke). Montesquieu bronił przywilejów arystokracji i parlamentów jako hamulca dla roszczeń władzy królewskiej, traktował wiec przywileje szlacheckie według kategorii liberalnych, a nie tradycjonalistycznych (inaczej niż np. Boulaivilliers, który zresztą był przeciwny zrównywaniu praw szlachty urzędniczej, do której należał Montesquieu, ze szlachtą miecza). Liberalizm żąda społeczeństwa otwartego na awans społeczny (Kołłątaj, Popper).

Wracając więc do pierwszego wątku, czy konfederaci barscy byli w jakiś sposób liberalni? Niewątpliwie byli zwolennikami państwa minimum, choć wtedy każde państwo takie było — według dzisiejszych standardów. Domagali się zmian, ale w dużym stopniu chcieli utrzymać nieliberalne elementy ustroju Rzplitej. Nie chodzi tu o cenzusowość demokracji szlacheckiej ani w sensie negatywnym, ani pozytywnym, ponieważ cenzusowość popierało wielu liberałów przerażonych ignorancją mas (np. Bastiat), a w czasach barzan była ona naturalna. Chodzi natomiast o ultra katolicyzm barzan, ich ksenofobiczną postawę wobec francuskiej mody i nowoczesnej ekonomii i nauki, no i o ich pochwałę poddaństwa i feudalizmu. Nie chcieli nawet przejść na czynsz w transakcjach z chłopami, a przejście na czynsz wymuszały wówczas monarchie absolutne oświecone, które bynajmniej nie tylko pod tym względem były liberalne. Czynsz i zniesienie poddaństwa oraz przywiązania do ziemi umożliwiały czynnik dobrowolności umów lennych, a ultrakatolicyzm wykluczał wyznawanie światopoglądu naukowego spokrewnionego z wartościami liberalnymi (wolność do nauki). Jeśli chodzi o wolnorynkowość, to nie przypominam sobie by barzanie popierali wolny handel zbożem, czy zniesienie cechów. Ta ostatnia sprawa pewnie tak samo mało ich interesowała jak eksperymenty Tyzenhauza. Stanisław August wdrażający reformy zbliżające nas do Europy i typowego dla niej kosmopolitycznego indywidualizmu, patron reform gospodarcze Tyzenhauza jak najbardziej reprezentował liberalizm, oczywiście jego protektorka caryca już nie, oszukała ona Voltaire’a i Diderota, że zamierza się kierować jakimikolwiek swobodami poddanych, co odczuli boleśnie pierwsi rosyjscy liberałowie Nowikow i Radiszczew.

Wracając do barzan, mój znajomy, zauważył, że to konserwatyście bardziej nie po drodze z nacjonalizmem niż liberałowi, tak naprawdę jednak nacjonalizm zawsze jest ciałem obcym dla obu tych ideologii, jedyna różnica polega na tym, że konserwatyzm, w odróżnieniu od liberalizmu, musi zawierać pewną dozę elitaryzmu. Obie ideologie nie mają nic wspólnego z hasłami suwerenności ojczyzny i ideą racji stanu, co najwyżej mogą z nimi współegzystować (nie unikając wewnętrznych napięć). Liberalizm sam w sobie nie implikuje ani poparcia dla buntów jako takich (co innego jeśli buntownicy są liberałami), ani dążenia do zmniejszenia władzy królewskiej (chyba, że monarcha depcze np. wolność sumień), czy władzy arystokratów, ani zresztą do ich zwiększenia. Liberałom chodzi o naturę władzy i styl rządów, a nie o prerogatywy, chodzi im o odpowiedni odstęp między obywatelem/poddanym a rządem i o prywatność, a nie o formę rządu. Mój rozmówca zauważył także, że „w Polsce tradycjonalizm jest antykonserwatywny", mając zapewne na myśli sarmacki kult powstańczy, lecz ten wniosek jest niestety błędny. Tradycjonalizm musi być konserwatywny inaczej nie byłby tradycjonalizmem, natomiast tradycja może zawierać wiele elementów liberalnych, a nawet socjalistycznych (Stephen Clarke pisał o Francuzce, której rodzina tradycyjnie głosowała na komunistów, choć w sumie nie mieli specjalnie lewicowych poglądów).

  Liberalizm może być ruchem oddolnym, ale można go też wprowadzać od góry. Kant i Krasicki cieszyli się z odgórnych reform fryderycjańskich, jednak Hegel już był konserwatystą jedynie udającym liberała, uznał, że państwo pruskie jakoby uosabia wolność, co miało spacyfikować tych, którzy domagali się społeczeństwa otwartego, stąd krytyka Poppera. Ojcami założycielami liberalizmu byli: Locke — ojciec „sfery prywatnej", Voltaire — piewca wolności przekonań i Kant: „postępuj tak jakbyś chciał by twoje postępowanie stało się obowiązującym prawem". Od ich czasów upłynęło wiele czasu, ale nadal można odróżnić podróbkę od oryginału. Liberalizm może panować pod każdym ustrojem , o ile nie jest to ustrój, w którym panuje skrajny rasizm czy ostry nacjonalizm , teokracja, lub inne ograniczenie jednostki (monopole, system plemienny, niemożność awansu). Co teraz zrobią liberałowie w obliczu szariatu? „Liberalnie" (w pacyfistyczno-nieingerujacym rozumieniu Spencera) poddadzą się propagandzie islamskiej, czy nieliberalnie obronią liberalizm? Zobaczymy.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Neuromistyka
O uczuciach religijnych

 Comment on this article..   See comments (14)..   


«    (Published: 12-01-2012 Last change: 19-01-2012)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Piotr Napierała
Urodzony w 1982r. w Poznaniu - historyk; zajmuje się myślą polityczną oświecenia i jego przeciwników i dyplomacją Francji i Anglii XVIII wieku, a także kwestiami związanymi z ustrojem państw (Niemcy, Szwecja, W. Brytania, Francja) w tej epoce.
 Private site

 Number of texts in service: 74  Show other texts of this author
 Newest author's article: Bernard-Henri Lévy American Vertigo
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 7679 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)