The RationalistSkip to content


We have registered
204.317.538 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Various topics » Funny

Stosunek przerywany
Author of this text:

— Dzieckiem w kołysce urwałam łeb hydrze i pobrudziłam juchą cały becik, mama tak mnie skrzyczała, że centaurom dałam już potem spokój.

Siedzieliśmy w pubie popijając piwo i miałem wrażenie, że ta rozmowa stała się jednak niepoważna. Barmanka reprezentowała skraj rzeczywistości, a my pływaliśmy w oparach absurdu. Teresa, która twierdziła uparcie, że w wieku niemowlęcym urwała łeb hydrze, zamówiła kolejne piwo i oddała się rozważaniom o swoim stosunku do Boga.

— Ja mam z Panem Bogiem stosunek przerywany — rozmawialiśmy głośno, gdyż płynąca z radia muzyka utrudniała komunikację. Niestety jej ostatnie zdanie wpadło w ciszę i zabrzmiało w pubie jak wystrzał z Aurory. Przy sąsiednich stołach głowy odwróciły się w naszym kierunku, Mężczyzna siedzący zaledwie o metr od nas wpatrywał się w Teresę wzrokiem bazyliszka. Uniósł szeroki zad z krzesła i mierząc w Teresa palcem warknął — Pani obraziła moje uczucia religijne.

Teresa rozpromieniła się i skłoniła wdzięcznie głowę — Dziękuję za komplement — powiedziała z uśmiechem — pana zdrowie dodała — unosząc szklankę z piwem.

Ze wszystkich uczuć, które znam, te religijne są najbardziej delikatne. Trudno było ocenić, czy stojący nad nami mężczyzna rozpłacze się, czy będzie szarżował. Michał, który przed chwilą rozwodził się nad banalnością piękna, zaczął szkicować na serwetce portret nieznanego obrażonego.

— Co pan robi — zaniepokoił się obrażony. Michał wyjaśnił, że szkicuje jego portret, a obrażony powiedział, że sobie wyprasza, dodając, że jest to naruszanie jego dóbr osobistych. Skierował ponownie wzrok na Teresę i zażądał, żeby wycofała swoje słowa.

Teresa spojrzała spode łba i zapytała uprzejmie — Które?

- Które co — zapytał obrażony.

— Które słowa — zapytała Teresa — te o hydrze czy te o relacjach z Bogiem?

— Pani nie mówiła o relacjach, pani mówiła o stosunkach.

- Pojęcie stosunku bywa czasem synonimem pojęcia relacji, pańskie sprośne myśli wynikają z braku bliższych kontaktów z semantyką.

— Ja żadnej semantyki nie znam i w ogóle nie wiem o czym pani mówi. Żądam, żeby pani wycofała swoje słowa, bo pani obraziła moje uczucia religijne.

— Które — zapytała Teresa.

— Które co — warknął ponownie mężczyzna patrząc kątem oka na szkicującego nadal Michała.

— Które uczucia religijne — wyjaśniła Teresa — są uczucia religijne głębokie oraz, można tak to określić, normalne. Głębokie uczucia religijne rzadko ulegają obrażeniu, natomiast normalne uczucia religijne, te odwołujące się do religijności ludowej, są bardziej drażliwe.

— Jak pani będzie tu jaja robić, to zawołam policję - powiedział mężczyzna, co najwyraźniej zaniepokoiło przysłuchującą się rozmowie barmankę.

— Proszę wrócić do swojego stolika i nie niepokoić klientów — powiedziała — w przeciwnym razie będziemy musieli pana wyprosić z lokalu.

— Pani się nie wtrąca — powiedział mężczyzna, z czego należało wnosić, że sprawa jest poważna.

— Czyli chciałby pan, żebym panu opowiedziała o moich relacjach z Bogiem — zapytała Teresa.

— Nic mnie pani relacje nie obchodzą, ma pani cofnąć to co pani powiedziała.

— A co powiedziałam — zapytała Teresa.

— Pani dobrze wie, co pani powiedziała, ja tego powtarzać nie będę, ale pani ma to cofnąć. Są świadkowie.

Barmanka włączyła muzykę. Mężczyzna mówił coś dalej, ale nie było go teraz słychać. Michał zawzięcie szkicował jego rozdęte gniewem dobra osobiste.

Miałem wrażenie, że wieczór przestał być zabawny, sięgnąłem po moją szklankę piwa, pochyliłem się do Teresy i zapytałem co miała na myśli z tym stosunkiem przerywanym z Panem Bogiem?

— Nie pamiętam — odpowiedziała Teresa, wskazując palcem mężczyznę, który powrócił do swojego stolika — on myśl mą zmącił, ale odkąd straciłam wiarę, żałuję, że boga nie ma, bo póki był, pocieszałam się myślą, że musi tych typów serdecznie nie znosić. Mój bóg, kiedy był, był uległy i robił wszystko co chciałam, a teraz jak go nie ma, to nic nie robi, więc czasem mi go brakuje.

Michał podsunął mi serwetkę z karykaturą, była cokolwiek turpistyczna, wkomponowana w architekturę pubu z maleńką głową Teresy w dolnym rogu serwetki, odgryzała łeb hydrze z wyraźnie sensualną żarłocznością.

 Comment on this article..   See comments (7)..   


« Funny   (Published: 17-11-2012 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Marcin Kruk
Nauczyciel, autor książki Człowiek zajęty niesłychanie

 Number of texts in service: 63  Show other texts of this author
 Newest author's article: Co szatan potrafi zrobić z człowiekiem?
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 8506 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)