The RationalistSkip to content


We have registered
204.380.812 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Catholicism » History of Church

Cena świętego spokoju [2]
Author of this text:

Natomiast historię dworów papieskich i papieży czyta się jak najlepszy kryminał, którego bohaterowie biją na głowę najbardziej podstępnych i bezwzględnych zbrodniarzy, wymyślonych przez mistrzów tego gatunku. Najlepiej jednak tę wyjątkowo ohydną historię oddają te oto fragmenty:

"Z całą pewnością i bez żadnego uproszczenia można by stwierdzić, że Kościół, w tym szczególnie Kościół kat. stworzył najstraszniejszy w dziejach ludzkości mechanizm struktur władzy i właściwą temu doktrynę moralną, której metodą była zbrodnia. Zbrodnicze i antyludzkie systemy polityczne dwudziestego wieku, hitleryzm i stalinizm, całymi garściami czerpały z doświadczeń i tradycji Kościoła, dokonując eksterminacji całych narodów, a zwłaszcza wszystkich tych, których posadzono o nieposłuszeństwo i nieprawomyślność. Getta, żółte gwiazdy, obozy eksterminacyjne, a nade wszystko myśl usprawiedliwiającą zbrodnię i uzasadniającą potrzebę zbrodni, nie są wynalazkiem dwudziestego stulecia. Wszystko to dobrze jest znane z dziejów Kościoła".

„Przyjrzyjmy się świadectwom historii: miliony trupów na wszystkich kontynentach, miliony mordowanych przez długie stulecia w imię Boga. Siepacze z Biblią w jednej i mieczem w drugiej ręce. Inkwizycja, tortury, sąd Boży, krucjaty, masakry, rabunki, gwałty, szafoty, eksterminacje. Handel niewolnikami, poniżenia, wyzysk, pańszczyzna, sprzedawanie mężczyzn, kobiet i dzieci. Ludobójstwa, mordy etniczne chrześcijańskich konkwistadorów /../ Wspieranie wszystkich dwudziestowiecznych systemów faszystowskich /../ Rzymski Kościół apostolski przewodzi w niszczeniu cywilizacji /../ Miliony ofiar miłości bliźniego"

„Ciągnąca się aż po XX w. kronika potworności Kościoła kat. jest tym ohydniejsza, że działy się one — co niech zabrzmi jak krwawe szyderstwo! — w imię pokoju, miłości, dobrej nowiny. Żadna religia /../ nie stała się tak reakcyjna jak ta, żadna nie odbiegała w swej praktyce od głoszonych nakazów i żadna nie wypierała się tak bardzo, bądź też nie bagatelizowała tak bardzo, przepaści między praktyką a doktryną. Czy był jakikolwiek inny Kościół, który musiał przez całe stulecia zakazywać lektury świętej księgi, bo rzeczywistość przeczyła jej w tak przerażającym stopniu?!"

„Kościół dowiódł całą swoją historią, że jest symbolem, ucieleśnieniem i absolutnym mistrzem zbrodni dziejowej! Zbrodniczych poczynań, w obliczu których nawet ktoś tak zdegenerowany jak Hitler wydaje się niemalże człowiekiem honoru, bo przecież od początku występował na rzecz przemocy, a nie — jak Kościół — na rzecz pokoju!" /../ „Teoretycznie chrześcijaństwo jest najbardziej pokojową, ale w praktyce najkrwawszą religią w dziejach świata. /../ Angielski historyk Wiliam E. H. Lecky nie uważa bynajmniej za przesadne stwierdzenia, iż "Kościół zadał ludziom więcej niezasłużonych cierpień niż jakakolwiek inna religia". A niemiecki teolog Bruno Bauer przyznaje: „Żadna religia nie pochłonęła tylu ofiar w ludziach, i tak haniebnie ich wymordowując, jak ta, która szczyci się przezwyciężeniem śmierci na zawsze". (cytaty z "Opus diaboli, K. Deschnera, Zbrodnie w imieniu Chrystusa, R, A. Haasler).

Powtórzę pytanie: czy to wszystko razem wzięte (w rzeczywistości o wiele, wiele więcej gdyż kronika zbrodniczej działalności, potworności i podłości Kościoła kat. jest bardzo obszerna i siłą rzeczy musiałem opuścić mnóstwo opisów bestialskich zachowań wyznawców tegoż Kościoła) może zaakceptować osoba moralnie uświadomiona oraz wrażliwa i w związku z tym, potrafiąca rozróżniać dobro i zło? Osoba umiejąca dostrzec zło podszywające się pod dobro? Zapewniam, iż jeśli się jest świadomym tego ogromu zła, które wyrządziły (i wyrządzają nadal) ludzkości religie, nie jest to możliwe bez popadnięcia w schizofrenię moralną, psychiczną czy też światopoglądową.

Takim więc sposobem doszliśmy do owej tytułowej ceny. Problem ów przedstawia się następująco: każdy osobnik uważający się za religijne wierzącego, powinien mieć świadomość owej przerażającej ceny jaką w trakcie swej historii zapłaciła (i płaci nadal — to ważne!) ludzkość za istnienie religii, czy też inaczej mówiąc za swobodną wiarę w bogów. Zwykła uczciwość w stosunku do samego siebie, poczucie sprawiedliwości oraz empatii i wrażliwości na dziejącą się bliźnim niesprawiedliwość, cierpienie i krzywdę, powinny spowodować, iż człowiek ów powinien odrzucić tego rodzaju ideę, za istnienie której ludzkość musiała zapłacić tak niewyobrażalnie wysoką cenę. Na tej samej zasadzie, na której potępia i odrzuca się faszyzm i stalinizm, jako systemy zbrodnicze, w wyjątkowy sposób szkodzące ludzkości.

Zachowanie takie powinna nakazywać mu właśnie świadomość moralna, która ma przecież uwrażliwiać człowieka na Prawdę (mającą przecież nas wyzwalać), skłaniać do czynienia Dobra i okazywania miłości bliźnim, oraz uczyć demaskowania Zła i przeciwstawiać mu się na każdym kroku (choć to nie po chrześcijańsku). Jeśli człowiek religijnie wierzący i uważający się na dodatek za moralnie świadomego (czy też oświeconego) osobnika tego nie czyni — oznacza to, iż akceptuje ten ogrom zła, który religie w imieniu takich osób jak on uczyniły innym ludziom, by zapewnić swym wiernym komfort psychiczny, polegający na uspokojeniu ich sumień i uwolnieniu ich od strachu przed śmiercią. Innymi słowy; cena ich „świętego spokoju" jest niewyobrażalnie wysoka, do rodzaju korzyści jakie ludzie odnieśli z tej swoistej „transakcji wiązanej".

Przytoczę jeszcze jeden cytat z wymienionej wyżej pozycji: 

„Moralność polega na tym, żeby znać swój umysł i żeby to było przesłanką bezwzględnego zobowiązania; ponieważ szlachectwo zobowiązuje. Nie ma nic innego w moralności poza poczuciem godności" (Alain). Kraść, gwałcić, zabijać? To nie byłoby mnie godne — niegodne tego, czym stała się ludzkość, niegodne edukacji, którą otrzymałem, niegodne tego, kim jestem i kim chcę być. Powstrzymuję się więc od takich czynów i to właśnie nazywa się moralnością. Wiara w Boga nie jest do tego potrzebna; wystarczy wierzyć /../ swojemu sumieniu".

Kiedy więc czytam takie wypowiedzi jak choćby te, które pojawiły się w owych komentarzach, lub pytania typu: „A po co ludzie mają nie wierzyć w Boga?", to pierwsze co mi przychodzi na myśl, jest trafne w tym kontekście stwierdzenie Spinozy: „Walczą o swoje poddaństwo, jakby chodziło o ich wolność". Odnoszę też wrażenie, iż współcześni wierzący Polacy nie mają zielonego pojęcia o przerażającej wielkości tej potwornej ceny, którą przyszło zapłacić przeszłym pokoleniom za ich obecny komfort psychiczny (wiara w nieśmiertelność ich duszy) i są przekonani, iż wiara w Boga ma tylko dobre strony, a jej wartość jest nieoceniona. Aby więc spojrzeć na ten problem z właściwej perspektywy i wyrobić sobie zdrową hierarchię wartości (będącą przeciwieństwem tej chorej, którą wpajają nam religie), proponuję wierzącym odpowiedzieć sobie na pewne pytanie. Będzie ono konsekwencją rozumowania zawartego w tej oto wypowiedzi bohaterów Dostojewskiego z Braci Karamazow:

„Wyobraź sobie, że budujesz gmach ludzkiego przeznaczenia, mając na celu na samym końcu zapewnienie szczęścia ludziom, danie im wreszcie spokoju i odpoczynku. Ale w tym celu musisz, co jest nieuniknione i konieczne, poddać torturom jedną maleńką istotę, to samo dziecko, które biło cię w piersi małą piąstką, a ty wzniesiesz ten gmach na jego nieodwzajemnionych łzach — czy zgodziłbyś się być architektem pod takim warunkiem? Wyznaj mi prawdę." (Iwan do Aloszy).

Od razu zaznaczę, iż nie chodzi mi o pytanie zawarte w powyższym fragmencie. A to dlatego, że w najmniejszym nawet stopniu ów fragment nie oddaje rzeczywistej skali problemu. Czytelnik może sobie pomyśleć: „No, ten to miał wrażliwe sumienie! Też mi "dylemat moralny"! Cóż to jest jedna mała istotka w porównaniu z dokonaniami na tej niwie Architekta naszego świata, opisanymi w Biblii, która ponoć przedstawia i Boga i religię miłości:

„O północy Pan pozabijał wszystko pierworodne Egiptu; od pierworodnego syna faraona /../ aż po pierworodnego tego, który był zamknięty w więzieniu, a także wszelkie pierworodna z bydła /../ Tak mówi Pan, Bóg Izraela: "Każdy z was niech przypasze miecz do boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy w obozie do drugiej i zabijajcie: kto swego brata, kto swego przyjaciela, kto swego krewnego /../ i zabito w tym dniu około trzech tysięcy mężów" Wj 12,29. 32,27,28.

„I rzekł Pan do Mojżesza: "Zbierz wszystkich (winnych) przywódców ludu i powieś ich dla Pana wprost słońca, a wtedy odwróci się zapalczywość gniewu Pana od Izraela /../ Zabijajcie każdego z waszych ludzi, którzy się przyłączyli do Baal-Peora" Lb 15,4,5.

„Tak mówi Pan Zastępów: /../ Dlatego teraz idź, pobijesz Amaleka i obłożysz klątwą wszystko co jest jego własnością; nie lituj się nad nim lecz zabijaj tak mężczyzn, jak i kobiety, młodzież i dzieci, woły i owce, wielbłądy i osły" 1Sm 15,2,3.

„Ukarzę Ja świat za jego zło i niegodziwców za ich grzechy /../ Każdy odszukany będzie przebity, każdy złapany polegnie od miecza. Dzieci ich będą roztrzaskane na ich oczach, ich domy będą splądrowane, a żony zgwałcone /../ Wszyscy chłopcy będą roztrzaskani, dziewczynki zmiażdżone. Nad noworodkami się nie ulitują, ich oko nie przepuści także niemowlętom" Iz 13,11-18.

„To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: /../ Sprawię też, że padną od miecza przed swoimi wrogami, z ręki tych co nastają na ich życie. Ciała ich wydam na pożarcie ptakom powietrznym i lądowym zwierzętom. I uczynię z tego miasta przedmiot zgrozy i pośmiewiska /../ Sprawię, że będą jedli ciała swoich synów i córek; jeden będzie jadł ciało drugiego". Jr 19,7-11.

Skoro tak zachowuje się sam Bóg, to i nie ma się co dziwić, że kapłani religii, która uważa się za jedynie prawdziwą spośród wielu innych wyznań (czyli katolicyzm) zachowują się podobnie, jeśli chodzi o beztroskie podejście do życia ludzkiego. Oto przykłady jak Kościół kat. w praktyce stosował VI Przykazanie Dekalogu: „Nie będziesz zabijał". Zacznę od fragmentu kroniki opisującej zdobycie Jerozolimy przez krzyżowców w 1099 r.:

„..nasi następnie ścigali ich i mordowali aż do świątyni Salomona; tu była taka rzeź, że nasi po kostki brodzili we krwi /../ Wreszcie nasi pokonawszy pogan, pojmali w świątyni sporo mężczyzn i kobiet i mordowali kogo chcieli, a kogo chcieli zatrzymywali przy życiu /../ Nazajutrz rano wdarli się żołnierze potajemnie na dach świątyni Salomona i napadli na Saracenów, mężczyzn i kobiety, ścinając ich gołymi mieczami; niektórzy z nich rzucali się z dachu świątyni /../ O takich rzeziach pogan nikt dotąd nie słyszał ani ich nie widział, bo stosy trupów wyglądały jak wały graniczne, a nikt nie znał ich liczby, tylko sam Bóg..". Tak zapisał ówczesny kronikarz. Dalej:


1 2 3 Dalej..
 See comments (28)..   


« History of Church   (Published: 07-07-2013 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Lucjan Ferus
Autor opowiadań fantastyczno-teologicznych. Na stałe mieszka w małej podłódzkiej miejscowości. Zawód: artysta rękodzielnik w zakresie rzeźbiarstwa w drewnie (snycerstwo).

 Number of texts in service: 130  Show other texts of this author
 Newest author's article: Słabość ateizmu
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 9086 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)