|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
»
LNG Made in Poland czyli hybrydowa historia Polski [3] Author of this text: Mariusz Agnosiewicz
Być może pod wpływem zarzutów o kopiowanie czeskich
autobusów, Solbus postanowił opracować autobus, jakiego nie było jeszcze w Europie — na LNG. I w przeciwieństwie do Solarisa, zbudował taki autobus -
Solbus Solcity 12
LNG został pokazany światu na targach w Hanowerze w październiku 2008. W tym
czasie Solbus na 250 pracowników zatrudniał aż 50 inżynierów. Solcity 12 LNG to
autobus o tonę lżejszy od analogicznych autobusów konkurencji, dzięki czemu mógł
zabrać na pokład do 119 osób.
Solbus LNG w HanowerzeNiestety nie był on oparty na polskim silniku czy polskich
rozwiązaniach technologicznych, lecz na liderze autobusów LNG — amerykańskim
silniku Cummins. Paliwo jest przechowywane w zbiornikach kriogenicznych,
opracowanych wspólnie z firmą Chart Ferox.
Polski natomiast miał być gaz ziemny. Technologia jaka
została wybrana miała być niezwykle innowacyjna. LNG miał bowiem pochodzić z kopalnianego metanu oraz gazu wysypiskowego.
Solbus Solcity 12 LNG
LNG z ...kopalni
węgla kamiennego Krupiński
W zakresie infrastruktury do tankowania LNG Solbus zawarł
porozumienie z powstałą w 2005 roku firmą LNG-Silesia, która do 2009 miała
wybudować stację skraplania metanu przy kopalni Krupiński oraz biogazu
wysypiskowego.
Opierać się to miało na technologiach amerykańskich
opracowanych przez firmę Prometheus Energy, tyle że współtwórcą Prometheus
Energy oraz właścicielem jej patentu
był ...absolwent Politechniki Gdańskiej (1988),
Mirosław Skrzypkowski,
który wyjechał do USA na studia doktoranckie, które oparł na projekcie
ufundowanym przez NASA. Wkrótce po doktoracie w 2001 przedstawił metodę
skraplania gazu ziemnego i wodoru w małej skali. W tymże roku wraz ze swoim
kolegą dr. Johnem Barclayem założyli firmę Cryofuel Systems, która miała na celu
pozyskiwanie LNG z gazu wysypiskowego, by zasilać nim kalifornijskie ciężarówki i autobusy. Dwaj doktorzy okazali się jednak słabymi biznesmenami, więc wzięli
sobie trzeciego partnera, menedżera Kirta W. Montague z którym w roku 2003
założyli firmę Prometheus Energy z siedzibą w Seattle.
Prometheus Energy (PE)
postanowiła
wybudować małe instalacje LNG w dwóch krajach: USA i w Polsce. W 2006 PE
wybudowała w Kalifornii pierwszą na świecie instalację przeróbki gazu
wysypiskowego na LNG. W Polsce natomiast zaplanowano wybudowanie pierwszej na
świecie instalacji przeróbki gazu kopalnianego na LNG. W tym celu PE nawiązała
współpracę ze śląską firmą Celtus Energetyka Gazowa, która została wydzielona w roku 2000 z PGNiG. Na czele firmy Celtus stał inż. Bogdan Marcinkiewicz, który w 2009 został europarlamentarzystą z ramienia PO (ku wyraźnej irytacji samego PO,
które wstawiło go na daleką „niebiorącą" pozycję na liście). W 2005 PE oraz
Celtus powołały spółkę joint venture LNG-Silesia, której celem była budowa
skraplania gazu w jednej z najbardziej zametanowanych kopalń węgla kamiennego:
Krupiński. CMM-to-LNG. Dzięki temu kopalnia miała pozbyć się swego zabójczego
odpadu, zaś LNG-Silesia, z pomocą dotacji unijnej, mogłaby rozwinąć lokalny
rynek LNG, m.in. pojazdy NGV. LNG-Silesia otrzymała realne wsparcie rządowe,
dostała nie tylko koncesję na pozyskanie metanu z kopalni Krupiński, ale i pożyczkę z BGK w wysokości 7,8 mln zł z obietnicą umorzenia połowy, kiedy ruszy
skraplanie metanu. Projekt miał ruszyć w trzecim kwartale 2008.
| 1. Stanislas Yassukovich |
W 2006 Prometheus Energy na swojego honorowego prezesa
powołał
Stanislasa Yassukovicha — jako przewodnika po europejskim rynku kapitałowym.
Yassukovich działając w londyńskim City był jednym z architektów powojennego
rynku finansowego Europy. W latach 1985-1991 był szefem Merrill Lynch Europe,
1987-1991 szef The Securities Association, 1997-2000 szefował EASDAQ, od
1986-1989 był wiceprezesem londyńskiej giełdy papierów wartościowych itd. W momencie powołania do PE był wiceprezesem ABC International Bank oraz różnych
funduszy inwestycyjnych.
Czy Yassukovich pomagał młodej amerykańskiej firmie również w kontaktach politycznych z polskimi władzami? U schyłku 2005 na łamach
periodyku White Eagle
wydawanego przez Polish Nobility Association Foundation ukazał się jego tekst
„The story of two Polish nobles: victims of Soviet betrayal", w którym wyznał,
że jest on w istocie Jasiukowicz i jest z tych Jasiukowiczów, polskiej szlachty
herbu Jasieńczyk zamieszkującej ziemie wschodnie Rzeczypospolitej, której
początki sięgają 1604 roku. Jego krewnym był Stanisław Jasiukowicz, ekonomista,
jeden z liderów przedwojennej endecji, który został ministrem rządu
emigracyjnego i jako jeden z liderów Polskiego Państwa Podziemnego został
skazany w moskiewskim „procesie szesnastu" i zginął na Łubiance. W tym samym
czasie w Polsce zaczęto przypominać tę zapomnianą postać. W konińskim Chodowie,
który przed wojną należał do Jasiukowiczów, z inicjatywy działacza PSL odbyły
się obchody upamiętniające proces szesnastu. W listopadzie 2006 Lech Kaczyński
odznaczył pośmiertnie Jasiukowicza Orderem Odrodzenia Polski. Kilka lat później
UE sfinansowała Rok Stanisława Jasiukowicza w Chodowie. W Chodowie leżą też
szczątki dziada Yassukovicha, który pochodzi z bocznej linii Jasiukowiczów,
którzy ulegli rusyfikacji. Tym niemniej obie linie Jasiukowiczów, zarówno ta
katolicka, jak i prawosławna były dość mocno związane z caratem: ojciec naszego
endeka, Ignacy Jasiukowicz był twórcą potęgi metalurgicznej Rosji (dziś jest to
dniepropietrowskie zagłębie metalurgiczne na Ukrainie), natomiast ojciec
Yassukovicza, Dimitri Yassukovich, jako Biały został wygnany z Rosji po
rewolucji październikowej, i emigrował do USA, gdzie został bankierem
inwestycyjnym na Wall Street, by ostatecznie związać się z Francją i City.
Nim jednak przystąpiono do budowy instalacji LNG przy
kopalni Krupiński , w latach 2008-2009 przeprowadzono projekt badawczy
LNG2M:
„Wykorzystanie metanu z nieczynnej KWK Żory do otrzymywania skroplonego gazu
ziemnego (LNG) do celów rynkowych", który sfinansowany został przez Agencję
Ochrony Środowiska USA (400 tys. dol.), a jego wykonawcami byli: Instytut
Ekologii Terenów Uprzemysłowionych (IETU), LNG-Silesia, CETUS-Energetyka Gazowa
oraz amerykańska firma prawnicza Thompson Hine. Jego efekty były
zachęcające.
W 2009 Prometheus Energy została przejęta przez koncern
Shell. Shell to lider
technologii LNG.
Feralny kwiecień 2010
Tymczasem Solbus w 2009 wreszcie zdobył spore zamówienie na
autobusy LNG: Kraków
zdecydował się na zakup 31 autobusów LNG (jeden po 1,2 mln zł). A więc wszystko
miało wrócić do źródeł, w których zaczęła się rewolucja autobusowa LNG. Ze
strony magistratu był to ruch odważny, ponieważ wygrała oferta wcale nie
najtańsza — na dodatek autobusów na LNG nie było nigdzie w Europie w normalnej
komunikacji. Od 2006 wiceprezydentem Krakowa był Wiesław Starowicz, konstruktor
autobusów CNG, zatem osoba kompetentna do podjęcia takiego ryzyka.
Silnik Solbusa Solcity 12 LNG
Przed tym przetargiem autobusy LNG
jeździły już w ramach
miesięcznych testów w Ostrowie Wielkopolskim, leżącym 15 km od Odolanowa, gdzie
dostępna była jedyna stacja tankowania LNG. Ostrów zamierzał zakupić 5 autobusów
LNG. Dla Krakowa początkowo mobilne stacje LNG oferowała LNG-Silesia, która
miała też wybudować stację stacjonarną. Solbus zobowiązał się do zbudowania dla
Krakowa zarówno 12-metrowych autobusów, jak i 18-metrowych przegubowców.
Wszystko runęło 23 kwietnia 2010 roku, kiedy podczas
ostatnich testów autobus LNG naraz się zapalił i błyskawicznie spłonął. Jeździł
bezproblemowo w Ostrowie, lecz płonie tuż przed sfinalizowaniem kluczowego dla
całego projektu przetargu dla Krakowa. Przyczyny katastrofy
nie
udało się wyjaśnić. Wydarzenie to wywróciło firmę. Ministerstwo Infrastruktury,
które już wcześniej dołowało firmę, przedłużając jej udzielenie homologacji
przez co popadła w pierwsze tarapaty, po tym wydarzeniu
od razu cofnęło homologację, Kraków
wycofał się z zamówienia i kupił autobusy Mercedesa. A dwa miesiące później sąd
ogłosił upadłość Solbusa.
Autobusy LNG na gaz
wysypiskowy dla Wałbrzycha
Firma Solbus podjęła jednak próbę ratowania projektu. W sierpniu 2010
porozumiano
się z władzami Wałbrzycha, który miał otrzymać dwa autobusy LNG do testów. Miały
one być zasilane całkowicie lokalnie: gazem wysypiskowym. Wałbrzyskie Centrum
Zatrudnienia Socjalnego zabrało się za projekt produkcji LNG z gazu ze śmieci.
Koszt inwestycji miał wynieść 1,5 mln zł, miał być częściowo oparty o finansowanie unijne i miał rozpocząć się w 2011. Po fazie testów Wałbrzych
zadeklarował zakup do 5 autobusów LNG. Jesienią autobusy LNG zaczęły już
regularne kursy po Wałbrzychu.
Na zajezdni MPK wybudowano tymczasową stację LNG. Był to
udany projekt kooperacji krajowego przemysłu i uczelni. Zbiornik kriogeniczny
zbudowały Zakłady Aparatury Chemicznej Chemet SA. Kontener cysterna powstał w ramach projektu naukowo-badawczego realizowanego przez Zakład Grafiki i Modelowania Komputerowego Politechniki Krakowskiej -
pracami kierował prof. dr hab. inż. Edward Lisowski. Cała konstrukcja
zawierała kilka
innowacji. Na jego realizację uzyskano dofinansowanie ze środków publicznego
programu „Innowacyjna Gospodarka" i jest on wzorcowym przykładem opracowania
nowego rozwiązania technicznego od poziomu projektowania do wdrożenia.
Urządzenie uzyskało wszystkie niezbędne dopuszczenia krajowe oraz certyfikację
Loyd's Register EMEA Chemicals & Power.
Cysterna LNG dla Wałbrzycha w trakcie produkcji,
źródło: mech.pk.edu.pl
1 2 3 4 5 6 Dalej..
« (Published: 08-11-2017 Last change: 09-11-2017)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 10161 |
|