|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Culture »
Polskie geny [2] Author of this text: Mariusz Agnosiewicz
U nas tymczasem bujnie rozkwitła wówczas kultura łużycka,
która istniała przez następne 700 lat i swoim zasięgiem objęła nie tylko
dzisiejszą Polskę, ale i wschodnie Niemcy, Czechy, Słowację oraz zachodnią
Ukrainę. Jak pokazały niedawne odkrycia, to właśnie na pograniczu kultury
łużyckiej miała miejsce największa bitwa ówczesnej Europy — Bitwa nad Tołężą
(1250 p.n.e.), z której zidentyfikowano geny podobne do mieszkańców współczesnej
Polski (zob. Pomorska Troja). Według
ustaleń duńskich naukowców, wśród wojowników wykazano podobieństwo genetyczne do
współczesnych Polaków, Skandynawów oraz Włochów. Zweryfikował to niemiecki
naukowiec, który wykazał podobieństwo do Polaków, Szkotów oraz Austriaków.
[ 10 ]
Punktem wspólnym jest genetyczny wątek polski. O ile na podstawie aktualnej wiedzy nie możemy stwierdzić
jaki etnos wiązał się z kulturą łużycką, czy byli to prasłowianie, jak dowodził
Kostrzewski, czy Ilirowie, jak dowodzili Niemcy, czy może coś jeszcze innego.
Możemy natomiast stwierdzić, że na ówczesnym pograniczu kultury łużyckiej
istniały już prapolskie geny. Nie ma dziś wątpliwości, że istnieje ciągłość
genetyczna na ziemiach polskich sięgająca co najmniej epoki brązu, o czym
świadczą nie tylko odkrycia spod Tołęży, ale badania mtDNA wskazujące na taką
ciągłość przynajmniej 4 tys. lat.
[ 11 ] A to daje nam podstawę do
wnioskowania o genetycznych uwarunkowaniach podatności na Czarną Śmierć.
Otóż zasięg kultury łużyckiej w nader charakterystyczny
sposób pokrywa się z zieloną wyspą Czarnej Śmierci, w czasie której dominowała
dżuma węzłów chłonnych, która narodziła się w okresie kultury łużyckiej
[Rasmussen et al, 2015]:
Wiele wskazuje na to, że kultura łużycka pozostawiła po
sobie mapę genetyczną Europy Środkowej, która bez zasadniczych zmian przetrwała
następne 3 tys. lat.
Najczęstszą haplogrupą wśród Polaków jest R1a (57%). Wśród
R1a najczęściej występuje u nas R1a1a7 (oznaczana też jako M458), reszta to
podgrupy R1a1a1 (M417).
M458 możemy w pewnym uproszczeniu nazwać „polskim genem",
gdyż nie tylko jest najczęstsza wśród Polaków, ale i narodziła się w Polsce.
[ 12 ]
M458 jest dziś głównym wyróżnikiem-łącznikiem Słowian
Zachodnich (Polacy, Czesi, Słowacy i Łużyczanie), choć jest także wyraźnie
obecny w zachodniej części Rusi oraz na rubieżach Europy Środkowej (w pasie
szlaku od Waregów do Greków).
Mamy zatem trzy korelujące mapy: kultura łużycka, R1a-M458
oraz zielona wyspa Czarnej Śmierci.
Ziemie polskie mogły mieć do czynienia z epidemią dżumy w epoce brązu. Ślady obecności bakterii Yersinia pestis na ziemiach polskich
pochodzą z dolnośląskiego Chociwela [ 13 ] — i związane są z kulturą unietycką, która poprzedzała łużycką:
W okresie istnienia kultury łużyckiej miała miejsce
kluczowa mutacja pałeczki dżumy. Między 1600 a 950 p.n.e. Yersinia pestis
pozyskała gen yMT pozwalający
jej przetrwać wewnątrz pchły. Paradoksalnie, mutacja do postaci śmiercionośnej
związana była z tym, że bakteria stała się mniej śmiertelna: dawna forma wnikała
do krwi i nosiciel szybko umierał, nowa forma zatrzymywana była na węzłach
chłonnych i generalnie nie przenikała do krwi, więc nosiciel łatwiej mógł ją
rozprzestrzenić (analogicznie jak z koronawirusami: COVID-19 jest groźniejszy,
bo nie jest tak śmiertelny jak poprzednie np. MERS i łatwiej ekspanduje).
Otworzyło to drogę Pladze Justyniana jak i Czarnej Śmierci.
1500 lat temu.
Plaga Justyniańska i ekspansja Słowian
W VI w. miał miejsce kolejny reset Europy. W 536 roku naraz zaczęło się największe globalne ochłodzenie
klimatu ostatnich 2 tys. lat, uważane za zimę klimatyczną. Morze Śródziemne
przez 18 miesięcy przesłonięte było wielką chmurą. W Europie
najmocniej odczuło to południe i wschód.
Dziś uważa się, że był to efekt wybuchu wulkanu. Wydarzenie to rozpoczęło pogrom
ludności śródziemnomorskiej, którego apogeum przyszło w postaci dżumy. Przy
pierwszym zaledwie wybuchu choroby, czyli w latach 541-543, w świecie
śródziemnomorskim zmarło 20-22 mln ludzi. Prokopiusz z Cezarei w powstałej
wówczas Historii wojen pisze, że z powodu pandemii „nieszczęście ogarnęło cały świat", gdyż „cała rasa ludzka
stanęła u progu zagłady". Badania pozwoliły ustalić, że była to Yersinia pestis.
To nagłe załamanie demograficzne pozwala wyjaśnić nam dlaczego zarówno Persja
jak i Cesarstwo nie mają siły ekonomicznej i zasobów ludzkich do walki z powstającym Kalifatem. Plaga znokautowała Imperium Sasanidów oraz Cesarstwo
Bizantyjskie. A precyzyjniej mówiąc: wówczas właśnie upadło Cesarstwo Rzymskie a z jego ruin wyłoniło się Bizancjum. Pandemia Justyniana de facto
zakończyła Starożytność.
Bezpośrednią konsekwencją tej pandemii
była wielka ekspansja Słowian w Europie Środkowej, czyli ich ekspansja z północy
na południe, która rozpoczęła się zaraz po pandemii. O ile dawni badacze
sądzili, że wielka ekspansja Słowian miała miejsce znad Dniepru, o tyle genetyka
wskazuje na Wisłę. Sławomir Ambroziak na łamach Histmaga
pisze: „z wędrówkami Słowian
wiążą się w pierwszej kolejności kontrowersje dotyczące ich punktu startowego.
Jak bowiem zapewne wszyscy wiemy, interpretując dokładnie te same znaleziska i źródła, jedni badacze są zdania, że Słowianie wyruszyli gdzieś z dorzecza Wisły,
podczas gdy ich oponenci, że miejscem wyjścia był raczej górny Dniepr.
Analizując jednak wykresy kołowe z ryciny nr 3 pracy Ralpha i Coopa zauważamy,
że Serbowie dzielą więcej wspólnych przodków z Polakami, niż Ukraińcami, co
wskazuje z większym prawdopodobieństwem na dorzecze Wisły jako na punkt startowy
migracji słowiańskiej."
Innymi słowy, mamy do czynienia z kolejną wielką falą ekspansji kultur nadwiślańskich w konsekwencji pandemii.
Arkadiusz Sołtysiak z Instytutu Archeologii UW pisze: „Choć
nie ma na to bezpośrednich dowodów, lecz jest bardzo prawdopodobne, że Słowianie
nie ucierpieli znacząco z powodu pandemii i z tego powodu stali się
proporcjonalnie liczebniejsi w stosunku do ludności Mezji, Tracji i Ilirii."
[ 14 ]
Nie tylko i nawet nie tyle północ spadła na południe, co
wyludnione południe Europy zaczęło ściągać ludzi z północy. Jak podaje
Prokopiusz, w roku 545 cesarz Justynian Wielki, zawarł umowę ze Słowianami w której zobowiązał się „pomóc im ze wszystkich sił w osiedleniu się oraz zapłacić
im wielką sumę pieniędzy", by chcieli zamieszkać na ziemiach Cesarstwa.
666 lat temu.
Czarna Śmierć i rozkwit Rzeczypospolitej
Tak jak Pandemia Justyniana zakończyła epokę Starożytną,
tak Czarna Śmierć zakończyła epokę Średniowiecza. Kolejna pandemia znów
doprowadziła do wielkiej ekspansji kultury nadwiślańskiej, tym razem znanej jako
sarmacka. Czarna Śmierć uruchomiła bowiem lawinę wydarzeń, w efekcie których
Polska z mikrusa Europy (przed pandemią miała 100 tys. km2, a więc wielkość
dzisiejszej Islandii), urosła do największego państwa Europy (1 mln km2 w apogeum Złotego Wieku), tworząc według Normana Daviesa „prawie [nową]
cywilizację". Wiele wskazuje na to, że analogiczne zjawiska miały miejsce także
5 tys. lat temu, 3,2 tys. lat temu oraz 1,5 tys. lat temu.
Oto Polska tuż przed Czarną Śmiercią (1346):
Tuż po Czarnej śmierci, w 1358, po raz pierwszy określono nasz
kraj mianem Rzeczypospolitej. Oto Rzeczpospolita w roku 1600:
Nie ma sensu spierać się, czy 5 tys. lat temu to także byli
nasi przodkowie — chodzi także o pewną — w dużej mierze uwarunkowaną
geograficznie, klimatycznie i środowiskowo — dynamikę kulturową (ujmując to
inaczej: nie za wszystko co się u nas dzieje odpowiadamy my, za niektóre rzeczy
odpowiada także nasza ziemia). Naturalnie, ewolucja cywilizacji to zjawisko
dynamiczne, więc kultury rosną, a następnie się kurczą. Na szczęście nie ma
wiecznych imperiów i wiecznych przegranych, każdy kraj co pewien czas otrzymuje
swoje 5 minut chwały, by mógł włożyć cząstkę siebie do cywilizacji. Stała jest
tylko zmiana oraz to, że bakterie i wirusy są jej istotnym katalizatorem, co
pewien czas wywołując „efekt motyla".
Odporność zbiorowa
Hipoteza genetyczna rodzi jednak dwa istotne pytania: a)
skoro Polska miałaby być zieloną wyspą Czarnej Śmierci z powodów genetycznych,
to dlaczego później epidemie dżumy nie omijały naszego kraju? b) czy to oznacza,
że jesteśmy lepiej immunizowani na współczesne epidemie?
Polskie DNA:
57,5% R1a1
12,5% R1b
8,5% I1
5,5% I2*/I2a
4% N
3,5% E1b1b
2,5% J2
2% I2b
1,5% G
0,5% T
0,5% Q
Ad. a. Po Czarnej Śmierci nie było jak na razie epidemii
tej bakterii o podobnej wirulencji. Jeśli założymy, że z przyczyn
genetyczno-historycznych Polska miała lepszą odporność na pałeczkę dżumy, niż
ówczesna Europa zachodnia, to po przejściu pandemii, zjadliwość pałeczki dżumy u nas i na zachodzie nie różniła się już istotnie, co nie pozwala już później
zaobserwować zjawiska zielonej wyspy epidemicznej — jakkolwiek możemy
stwierdzić, że nigdy owa bakteria nie wyrządziła u nas nawet zbliżonych strat,
co w reszcie świata, gdzie niszczyła całe kultury i państwa i redukowała ludność o połowę i więcej. Tego u nas nie było.
1 2 3 Dalej..
Footnotes: [ 10 ] Christian Sell,
Addressing Challenges of Ancient DNASequence Data Obtained with
NextGeneration Methods, 2017, rozprawa doktorska,
publications.ub.uni-mainz.de/theses/volltexte/2017/100001279/pdf/100001279.pdf [ 11 ] Mielnik-Sikorska M, Daca
P, Malyarchuk B, Derenko M, Skonieczna K, Perkova M, et al. (2013) The
History of Slavs Inferred from Complete Mitochondrial Genome Sequences.
PLoS ONE 8(1): e54360. doi.org/10.1371/journal.pone.0054360 [ 12 ] Underhill, Peter A et al.
„Separating the post-Glacial coancestry of European and Asian Y
chromosomes within haplogroup R1a." European journal of human
genetics: EJHG vol. 18,4 (2010): 479-84. doi:10.1038/ejhg.2009.194 [ 13 ] Simon Rasmussen, Morten
Erik Allentoft, Kasper Nielsen, Rasmus Nielsen, Kristian Kristiansen,
Eske Willerslev: Early Divergent Strains of Yersinia pestis in Eurasia
5,000 Years Ago, Cell, Vol. 163, s. 571-582, 22 październik 2015. [ 14 ] Sołtysiak, Arkadiusz.
(2006). The plague pandemic and Slavic expansion in the 6th-8th
centuries. Archaeologia Polona. 44, s. 352. « (Published: 31-05-2020 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 10288 |
|