|
|
Religions and sects » Christianity » Christianity origins » Christianity vs pagans
Prawdziwe Słowo - o religii chrześcijańskiej [1] Author of this text: Celsus, Mariusz Agnosiewicz
Wprowadzenie
Zestawienie
wypowiedzi Celsusa zostało opracowane na podstawie apologetycznego dzieła
chrześcijańskiego apologety Orygenesa pt. Przeciw Celsusowi (wyd.:
Akademia Teologii Katolickiej, Warszawa 1977; t.1-2; s.681). Tylko bowiem dzięki
temu, że Orygenes, polemizując z rzymskim filozofem, przytaczał jego wypowiedzi
(ale czy wszystkie?), możemy poznać jedno z pierwszych dzieł krytycznych
wymierzonych w chrześcijaństwo. Kiedy chrześcijaństwo zdobyło sobie wpływy w państwie podjęto bezwzględną akcję niszczenia wszelkiej literatury, która w jakiś sposób nie zgadzała się z chrześcijańskim poglądem na świat.
Rozmiar tej niszczycielskiej akcji najlepiej oddaje uwaga Montaigne’a: "Pewne jest, iż w owych pierwszych czasach, kiedy
religia nasza zaczynała sobie zdobywać powagę dzięki wydawanym na jej korzyść
prawom, gorliwość wielu ludzi podniosła się przeciw wszelakiego rodzaju pogańskim
księgom, przez co piśmiennictwo całego świata doznało nadzwyczajnej
straty; rozumiem, iż te wybryki więcej wyrządziły szkody naukom niż
wszystkie ognie barbarzyńców. Korneliusz Tacyt jest tego dobrym przykładem:
mimo iż cesarz Tacyt, jego krewny, zapełnił nim mocą umyślnych rozporządzeń
wszystkie biblioteki świata, ani jeden całkowity egzemplarz nie zdołał ujść
pościgowi tych, którzy pragnęli go zniszczyć dla jakichś kilku błahych ustępów
sprzecznych naszej wierze". Skoro ścigano tak konsekwentnie pisma choć trochę
sprzeczne z chrześcijańskim światopoglądem, cóż dopiero sądzić o pismach
wymierzonych bezpośrednio w chrześcijan!? Uchowało się to, co zostało
rozsiane w chrześcijańskich pismach apologetycznych.
Pierwszym
znanym wystąpieniem antychrześcijańskim była Mowa przeciwko chrześcijanom
(między 155-165) autorstwa Frontona (Marcusa Corneliusa Fronto, ok.
100-ok 170), popularnego literata, wychowawcy Marka Aureliusza i Lucjusza Werusa,
mówcy, adwokata i konsula, wygłoszona w Senacie. Odpowiedział na nią
Minucjusz Feliks (apologeta chrześcijański) i stąd jest znana.
Innym
wielkim krytykiem chrześcijaństwa był Porfiriusz (233-304), filozof
neoplatoński, uważany za jednego z ostatnich autentycznych uczonych schyłku
starożytności, człowiek o oryginalnej umysłowości i wielkiej uczciwości
(Uwaga: nie należy go przypadkiem mylić ze św. Porfiriuszem z Tyry, biskupem
Gazy z IV w., który zwalczał pogaństwo!). Był najprawdopodobniej uczniem
Orygenesa, a przypuszcza się że i chrześcijaninem. Nie zdołał jednak na stałe
przekonać się do chrześcijaństwa. Porfiriusz był najwybitniejszym uczniem
Plotyna, twórcy neoplatonizmu. Napisał przeciwko chrześcijaństwu aż piętnaście
tomów rozpraw i traktatów polemicznych (pt. Przeciw chrześcijaństwu).
Tak wielkie dzieło nie mogło samo zaginąć. W V w. chrześcijańscy cesarze -
Walentynian III i Teodor II — wydawali kilkukrotne nakazy palenia ksiąg
Porfiriusza na stosach (cesarze: 418, 448; synod biskupów wydał takie
polecenie w 435 r.). Niestety nie możemy ocenić pełnej wartości tych ksiąg,
gdyż zostały niemal doszczętnie zniszczone przez chrześcijan. Niszczono
nawet chrześcijańskie pisma polemizujące z Porfiriuszem — „w nich też
było za dużo jadu" (Wilamowitz). Można jednak podejrzewać, że były
jeszcze ciekawsze niż Prawdziwe słowo Celsusa. Porfiriusz oskarżał
ewangelistów o łgarstwa i fałszerstwa, zarzucał im produkowanie mitów,
wykazywał liczne sprzeczności w ewangeliach. I jego chrześcijanie obrzucali
licznymi epitetami: „zbrodniarz", „oszczerca",
„szaleniec", „wściekły pies" — to tylko niektóre z nich.
Najbardziej
znanym krytykiem chrześcijaństwa był jednak Celsus, żyjący w II w.
Jego publikacja Prawdziwe Słowo (ok. 178) również się nie zachowała i jest znana (znaczna jego część) tylko z odpowiedzi chrześcijanina
Orygenesa (Przeciw Celsusowi, ok. 250 r.). Praca Celsusa jest pierwszym
pisemnym wystąpieniem antychrześcijańskim. Celsus był filozofem
grecko-rzymskim, wyznawcą stoicyzmu i platonizmu (choć Orygenes z wielką
pewnością mówi o nim: epikurejczyk, nie jest to jednak prawdą). Celsus był
powiernikiem cesarza-filozofa Marka Aureliusza. Uważany jest za jednego z najbardziej niebezpiecznych wrogów chrześcijaństwa. Przez wiele stuleci
żaden z krytyków chrześcijaństwa nie przeprowadził tak gruntownej analizy
krytycznej tej religii. Niestety historia (chrześcijańska!) zatarła nam
niemalże wszystko o tym ciekawym pogańskim myślicielu. Ze słów jakie
kieruje pod jego adresem Lukian z Samosaty można jednak wnioskować, że Celsus
cieszył się znacznym autorytetem. W dialogu Aleksander, czyli fałszywy
prorok tak o nim pisze: „...gromadząc materiały do niniejszej
rozprawy, pragnąłbym wywdzięczyć się i wyświadczyć przyjemność
przyjacielowi i towarzyszowi, którego najbardziej ze wszystkich wielbię, zarówno
za jego mądrość, umiłowanie prawdy i łagodny sposób bycia, jak też za
spokojne, umiarkowane życie i umiejętność postępowania z ludźmi".
[ 1 ]
Orygenes skomponował odpowiedź chrześcijan na zarzuty Celsusa (znamienne, że
dopiero po 70 latach chrześcijanie zdobyli się na to, należy o tym pamiętać,
gdyż w czasach Orygenesa znacznie zmieniły się realia życia chrześcijan,
toteż nie mogą kontrargumenty Orygenesa mieć takiej wartości jak miałaby
polemika napisana przez chrześcijan w II w.). Warto zaznaczyć, że Orygenes,
od razu zdyskredytował swego przeciwnika, przyrównując go do największych głupców,
uznając go za marnego filozofa, kiepskiego znawcę pism chrześcijańskich. Już
samo jednak monumentalne dzieło, które opracował przeciwko argumentom tego „nieuka"
(jak go nazwał!) zdaje się krzyczeć, że Orygenes mówił nieprawdę.
Dziś, każdy uczciwy badacz przyzna, że Orygenes się pomylił. Już na
podstawie tych fragmentów Celsusa, które zawarte są u Orygenesa, katoliccy
teologowie przyznają: "Autor tego pisma jest nieprzeciętnym erudytą,
oczytanym wspaniale w literaturze filozoficznej, zwłaszcza platońskiej,
posiada ścisły, wnikliwy i krytyczny umysł, jest przy tym błyskotliwym
polemistą, dobrze przygotowanym do pracy, której się podjął: zna nieźle
Stary Testament, przede wszystkim księgi Rodzaju, Wyjścia, Powtórzonego
Prawa, Psalmów, Jonasza, Daniela, Izajasza; czytał bez wątpienia Ewangelie,
Dzieje Apostolskie i Listy św. Pawła ..." [ 2 ],
dalej wymieniane są jeszcze inne teksty, które musiał znać Celsus.
Najciekawsze jest jednak to, iż przy porównywaniu wartości polemicznej obu
autorów to Orygenes jest wymieniany jako ten, który dorównuje świetnemu
Celsusowi, a nie na odwrót! Tego, jak go określili teologowie Akademii
Teologii Katolickiej z Warszawy, „niezwykle
groźnego przeciwnika chrześcijan", Orygenes nazwał „błaznem".
W
obecnej wersji Prawdziwego słowa,jak zatytułowana była praca
Celsusa, zebrane zostały jego wypowiedzi jedynie z pierwszego tomu książki
Orygenesa. Tom drugi czeka na opracowanie.
wstęp i opracowanie Mariusz Agnosiewicz
Prawdziwe Słowo
Celsus
Tajne związki
Chrześcijanie zawierają zakazane przez prawo, tajne
związki. Jedne są jawne, i te istnieją zgodnie z prawem, inne zaś tajne -
zawierane wbrew ustawom.
Agape
Jej [ 3 ] źródłem
jest obawa przed zagrażającym chrześcijanom niebezpieczeństwem. Znaczy ona
dla nich więcej niźli wszelkie przysięgi
Chrześcijańska nauka
Nauka chrześcijańska
ma barbarzyńskie pochodzenie. [ 4 ]
Nauka ta jest
banalna i do poglądów innych filozofów nie wnosi nic ważnego ani nowego.
Jest ona prostacka, z powodu swojej
naiwności i całkowitego braku siły dowodowej opanowała wyłącznie prostaków
Byłoby dobrze,
gdyby zechcieli odpowiedzieć na moje pytania — nie dlatego, żebym chciał się
od nich czegoś dowiedzieć — wiem wszystko [o ich nauce] — ale dlatego, że
wszystkich traktuję bezstronnie. Jeśli jednak nie zechcą dyskutować, ale
zgodnie ze swym zwyczajem powiedzą: „Nie dociekaj" itd., to będą
musieli przynajmniej wyjaśnić istotę swojej nauki i powiedzieć, skąd się
ona wzięła.
[Mówi Celsusowy Żyd:] Jakże to,
wywodzicie swoje pochodzenie z naszych świętych Pism, a skoro tylko poczyniliście
postępy, pogardzacie nimi, choć poza naszym Prawem nie potraficie wskazać żadnego
innego źródła swej nauki?
Praktyki
Chrześcijanie
wykonują swe praktyki i nauczają potajemnie. Mają słuszne
powody, żeby tak właśnie postępować, bo tylko w ten sposób mogą uniknąć
grożącej im kary śmierci.
Czczą aniołów i trudnią się czarnoksięstwem, którego ich nauczył Mojżesz.
Łatwowierność chrześcijan
W przyjmowaniu teorii naukowych należy kierować się
rozumem jako przewodnikiem, ponieważ nie może uniknąć błędu ten, kto
nieostrożnie akceptuje jakieś poglądy. Ci co wierzą bez dowodów, porównać
można do żebrzących kapłanów Kybeli i wieszczków, do mitraistów, wyznawców
Sabazjosa oraz ludzi wierzących w jakieś widma — Hekatę czy innego demona
albo demony. Przewrotni ludzie wykorzystując ich łatwowierność i głupotę
robią z nimi, co chcą, a to samo dzieje się również wśród chrześcijan. Mądrość,
według nich, jest złem w świecie, a dobrem głupota.
Jahwe i monoteizm
Pasterze kóz i owiec poszli za
swoim przywódcą, Mojżeszem, i wprowadzeni w błąd przez naiwne kłamstwa
uwierzyli, że istnieje jeden Bóg. Koźlarze i owczarze uwierzyli w jednego
Boga, którego nazywają Najwyższym, Adonajosem, Uraniosem, sabaoth albo jakimś
innym mianem, które mają ochotę nadawać światu; i nic poza tym nie wiedzą.
Nie ma żadnej różnicy, czy nazwiemy Boga Zeusem, jak
robią Grecy, czy nadamy mu inne imię, używane przez Egipcjan albo mieszkańców
Indii.
Maria
A może matka
Jezusa była piękna i dlatego połączył się z nią Bóg, który z samej swej
istoty nie może pożądać ciała podlegającego zniszczeniu? Nie wypadało
jednak, żeby Bóg ją pożądał — nie była przecież ani bogata, ani nie
pochodziła z królewskiego rodu, nie wyróżniała się nawet wśród sąsiadów.
Ani moc boża, ani żadne namowy nie ocaliły jej przed wygnaniem i nienawiścią
cieśli. W opowiadaniu tym nie ma zatem nic, co by się mogło odnosić do królestwa
bożego.
Jezus
On przed kilku
laty zaczął głosić tę naukę, a chrześcijanie uznali go za syna Bożego.
[ 5 ]
1 2 3 4 5 Dalej..
Footnotes: [ 1 ] za: Zenon Kosidowski, Opowieści biblijne i opowieści ewangelistów,
Warszawa 1987, s.455. [ 2 ] Orygenes, Przeciw
Celsusowi, Warszawa 1977; t.1, ze wstępu. [ 3 ] Agape (łac. caritas) — z greckiego: miłość bliźniego. [ 4 ] Tj. spoza kultury grecko-rzymskiej. [ 5 ] Jak widzimy Celsus uważał, iż Jezus działał niedawno, w każdym bądź
razie w II w. Wbrew pozorom może nie być to bez znaczenia, może np. rzucać
nieco światła na powstanie ewangelii oraz na historyczność Jezusa. « Christianity vs pagans (Published: 12-07-2002 Last change: 23-03-2006)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 1067 |
|