|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
The Bible » » The New Testament
Dlaczego rozum wzbrania się przed wiarą w Boga, którego mogą pożreć myszy? [1] Author of this text: Konrad Szocik
Ateizm
radykalny księdza Jana Mesliera.
Wstęp
Na
czym może polegać przewaga ateisty — księdza nad ateistą — filozofem, który
nigdy nie miał związku ze stanem duchownym? Przede wszystkim na znajomości
wewnętrznych regulacji instytucji Kościoła, dotyczących kwestii
doktrynalnych, dogmatycznych, etycznych, a także rytuałów, ceremonii, jednym
słowem, całej działalności teoretyczno — praktycznej religii
rzymskokatolickiej. Studia w seminarium duchownym po prostu pozwalają na
zaznajomienie się z ustaleniami tej gminy wyznaniowej, zwłaszcza ze wszystkimi
twierdzeniami dotyczącymi prawdziwości istnienia i natury Boga oraz sensowności
religii. Dlatego lektura tekstów Jana Mesliera jest szczególnie istotna z merytorycznego, odwołującego się do naukowej rzetelności, punktu widzenia
[ 1 ].
Meslier stale bierze pod uwagę argumenty swojego ideowego przeciwnika -
instytucji Kościoła rzymskokatolickiego, a ogólniej, wszystkich twierdzeń
uznających istnienie Boga i sensowność religii.
Krytyka
religii i samego pojęcia Boga autorstwa Mesliera posiada olbrzymie znaczenie
dla każdego czytelnika ceniącego kryteria zdroworozsądkowe i racjonalne, odwołującego
się do doświadczenia i obserwacji. Specyfika każdej religii podlega kryteriom
filozoficznej oceny, mającej prawo do poddawania analizie wszystkich koncepcji
światopoglądowych. A zatem również religijnych, których twierdzenia
przyjmowane są wyłącznie wskutek podzielanej tradycji, będącej jedynie
wytworami ludzkiej wyobraźni, niepopartymi jakimikolwiek obserwacjami. Nawet
fundamentalne dla każdej religii twierdzenie o jej boskiej genezie z perspektywy filozofii wymaga rzetelnego uzasadnienia, wskazującego właśnie na
jej boską inspirację.
Wszystkie
twierdzenia religijne są jedynie wytworem ludzkiej wyobraźni.
Ze
względu na nasz obszar kulturowy religią podlegającą rozważaniom jest chrześcijaństwo.
Podział na protestantyzm i katolicyzm nie ma większego znaczenia, jakkolwiek w przypadku rozważania kwestii ekonomicznych, społecznych i politycznych
instytucjonalna potęga Kościoła katolickiego, doskonale znana nawet z pobieżnej
lektury historii Europy, plasuje go na pierwszym miejscu w rankingu najpotężniejszych
gmin wyznaniowych.
Każde
twierdzenie religijne, łącznie z samą tezą uznającą istnienie Boga, jest
wyłącznie wytworem ludzkiej wyobraźni. Świadczy o tym zarówno istnienie
olbrzymiej ilości religii i sekt religijnych, z których każda rości sobie
pretensje do bycia jedyną prawdziwą, jak również sama ich, kulturowa i historyczna, względność. Gdyby przynajmniej istnienie Boga podlegało
kryteriom racjonalnego, odwołującego się do doświadczenia i obserwacji,
dowodzenia, postawa ateistyczna wymagałaby fanatycznego, wynikającego ze złej
woli, opowiedzenia się za absurdalnym stanowiskiem światopoglądowym, negującym
istnienie tego, co oczywiste. Tak jednak nie jest, za to fanatyzm bez trudu
spotykany jest wśród osób reprezentujących postawę teistyczną. Co więcej,
zdaniem Mesliera, podzielanie przekonań religijnych z natury zakłada fanatyzm,
rozumiany jako bezkrytyczną i bezrefleksyjną akceptację nawet
najdziwniejszych, najbardziej nieprawdopodobnych i paradoksalnych, tez.
Meslier
wskazywał na bezgraniczność ludzkiej wyobraźni, której bogactwo jest w stanie wygenerować zastępy najrozmaitszych bóstw. Czołowe twierdzenia gminy
rzymskokatolickiej, sugerujące istnienie jednego — trzech bogów, z których
jeden jest tak naprawdę człowiekiem, zrodzonym ze związku odwiecznego Boga z kobietą, czy wreszcie teza o ponownym ożywieniu tegoż Boga po jego uprzednim
zabiciu, są paradoksalne i niedorzeczne z perspektywy rozumu i nauki. Dlatego
można je akceptować wyłącznie na drodze wiary, to znaczy takiej afirmacji,
która zakłada niemożliwość uzasadnienia ich istnienia w oparciu o dostępne
człowiekowi środki, czyli poznanie zmysłowe i racjonalne.
Zatem,
jeżeli doświadczenie i obserwacja nie wskazują na istnienie żadnej sfery
nadprzyrodzonej, skąd pojawiła się idea nie tylko samego Boga, ale całej
sfery nadnaturalnej, tak szczegółowo opisywanej przez systemy religijne i teologiczne? Zdaniem Mesliera, wszystkie tezy religijne zostały wygenerowane
przez ludzką wyobraźnię. Poznawczy aparat człowieka rejestruje tylko to, co
dostępne jest ludzkim zmysłom. Wszelkie uogólnienia konstruowane są za pomocą
racjonalnej refleksji. Niemniej odnoszą się do obserwowanych zmysłowo
zjawisk. Problem pojawia się w przypadku takich twierdzeń, które wskazują na
byty bądź zjawiska nie mające żadnej podstawy w ludzkich zmysłach. Tak jest w przypadku idei boskości i wszystkich, generowanych przez nią, pojęć
religijno — teologicznych. Czysto filozoficzny wniosek sugerujący istnienie
niewidzialnego bytu, mającego wyjaśniać genezę materii, nie ma nic wspólnego z Bogiem przedstawianym w religijnych wyobrażeniach.
Inna
sprawa, że w dziejach idei te dwie, zupełnie różnie kategorie, zostały ze
sobą utożsamione. Poza tym, wydedukowanie hipotetycznego, wiecznego bytu,
interpretowanego jako pierwszy poruszyciel pozbawiony przyczyny, możliwe jest
przy specyficznych, uprzednio przyjętych przez danego filozofa, założeniach.
Doskonale można uznać bogactwo i różnorodność materii za wystarczające do
wygenerowania takich fenomenów, jak życie czy sfera intelektualna. Również
teza o wiecznym istnieniu materii nie jest mniej prawdopodobna niż teza o istnieniu bytu, którego nikt nigdy nie widział i nic o nim nie wie. Tym
bardziej, że teistyczne wyjaśnienie genezy świata zasadza się na błędzie
„ignotum per ignotum", gdy to, co nieznane, czy przynajmniej poznane
zaledwie częściowo — świat i materię — wyjaśnia się za pomocą
kategorii w ogóle nieznanej, nie zbadanej i niepojętej, czyli pojęcia Boga.
Idea
tolerancji i neutralności światopoglądowej jako socjologiczno — polityczny
ideał Mesliera
Jaki
może być najważniejszy wniosek, istotny również dla współczesnego
czytelnika, wynikający z rozważań Mesliera, wskazujących na wyobraźnię
jako jedyne źródło religijnych koncepcji? To ideał sekularyzacji i neutralności
światopoglądowej państwa i społeczeństwa, które nie może promować żadnego
systemu opierającego się na postulatach zrodzonych przez wyobraźnię. Ten
postulat z pewnością jest kłopotliwy dla przedstawicieli religii pozytywnych,
ufundowanych na władzy, autorytecie i nakazie. Jednak w przestrzeni publicznej
jedyną instancją rozstrzygającą mogą być idee generowane przez kryteria
racjonalności, odwołujące się do doświadczenia i obserwacji. Chodzi o takie
idee, które potencjalnie mogą zostać zaakceptowane przez każdego członka
danej społeczności [ 2 ]. W tym celu muszą odwoływać się do czynników wspólnych wszystkim ludziom,
których istnienie i funkcjonowanie nie rodzą żadnych wątpliwości. Wyobraźnia,
nie ograniczona kryteriami czasoprzestrzennymi, konstruuje rozmaite idee. Tym
samym postulaty religijne, zresztą różne w różnych systemach religijnych,
nie mają żadnych podstaw do wysuwanych przez siebie roszczeń domagających się
ich powszechnej akceptowalności.
Doskonałą
ilustracją tego problemu jest idea prawa naturalnego. Prawo naturalne, według
definicji zaproponowanej m. in. przez Mesliera, La Mettriego czy Kanta, oznacza
ideę takiego postępowania, co do którego chciałoby się, aby stało się
prawem powszechnym, obowiązującym każdego człowieka. Uzasadnieniem i motywacją do respektowania norm etyki a — teistycznej jest odwoływanie się
do instynktu samozachowawczego, który skłania każdego normalnego człowieka
do unikania cierpienia i śmierci. Religia natomiast, przedstawia jako inspirację dla
akceptowania jej zasad etycznych ideę Boga, który za dobro
wynagradza, a za zło karze. Przewaga systemu naturalnego, a — teistycznego,
polega na tym, że nie każdy podziela istnienie takiego Boga, natomiast każdy,
ze względu na wspólne wszystkim ludziom podłoże psychofizjologiczne, wynikające z przynależenia do wspólnego gatunku zwierzęcego, instynktownie skłania się
ku zachowaniu własnego życia, bezpieczeństwa, szeroko rozumianego dobrostanu i wolności.
Postawa
religijna jest niemożliwa bez wyrzeczenia się kryteriów racjonalności i naukowości
Nawet
ludzie Kościoła, duchowni i świeccy, nie negują irracjonalnego charakteru
dogmatów katolickich, otaczając je nimbem tajemniczości. Jak wspomnieliśmy,
główne idee religijne są sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i wszystkim, co
dostępne jest ludzkiemu doświadczeniu. To dowodzi, że jedynym, możliwym źródłem
dla każdego twierdzenia, które nie zostało zrodzone wskutek doświadczenia,
jest jedynie wyobraźnia. Rzecz jasna, religia jako prawdziwą genezę wskazuje
boskie objawienie. Niemniej, sam ten postulat nie został przez nikogo
udowodniony, a jako że ani doświadczenie, ani obserwacja, ani rozumowe
badanie nie sugerują istnienia niczego, co można by określić tym mianem,
ponownie wyobraźnia jawi się jako jedyne, możliwe źródło przekonań
religijnych.
Jedynym
argumentem przywoływanym przez przedstawicieli religii jest autorytet
instytucji Kościoła, która, jako depozytariusz świętych tekstów i tradycji, jest gwarantem prawdziwości prawd objawionych, przekazywanych z pokolenia na pokolenie w sposób bezrefleksyjny i bezkrytyczny. Jednak sama
powaga instytucji Kościoła i przypisywany jej autorytet to za mało, aby uznać
istnienie, prawdziwość i sensowność objawienia bez odniesienia do badania
rozumowego, bez odwoływania się do doświadczenia i obserwacji [ 3 ].
Rzecz jasna, idea neutralności światopoglądowej i pluralizmu zakłada zupełną
wolność w przyjmowaniu i podzielaniu dowolnych systemów światopoglądowych,
nawet tak irracjonalnych i niedorzecznych, jak religijne. Zatem nikt nie
zabrania ich podzielania.
Uwagi
te odnoszą się do sytuacji, w których ludzie Kościoła domagają się
powszechnej akceptowalności ich twierdzeń. Właśnie takie zastrzeżenia,
typowe dla współczesnych procesów sekularyzacyjnych, miał na myśli Meslier,
postulując zredukowanie religii do sfery prywatnej. Aby religijny wytwór
wyobraźni zyskał status uniwersalnie obowiązującego, musi zostać
zweryfikowany w sposób potencjalnie mogący zostać zaakceptowany przez każdego
członka danej społeczności.
Meslier
kwestionował nie tylko dogmatyczne, ale również etyczne twierdzenia
religijne, wykazując nonsensowność każdego z nich. Wskazywał na nikłą
wartość moralną systemów religijnych, w przeciwieństwie do wysokiej
merytorycznie i praktycznie rangi wspomnianego prawa naturalnego. Nawet wśród
najbardziej religijnie usposobionych osób, w konkretnych, praktycznych
sytuacjach egzystencjalnych, wyższą rangę zyskuje sąd i opinia ludzka, niż
boska. Nawet najzagorzalszy fanatyk religijny w samotności jest zdolny do
wykonywania takich czynności, których powstydziłby się w obecności nawet
jednego, najniżej cenionego w społeczeństwie, człowieka. Wyobrażenie Boga
jako bytu obdarzonego wszechmocą i wszechwiedzą, całą dobę widzącego każdego
człowieka, nie przeszkadza osobom podzielającym przekonania religijne wykonywać
czynności zabronionych zarówno przez prawo świeckie, jak i boskie. Dzieje się
to nawet pomimo groźby wiecznego potępienia.
1 2 Dalej..
Footnotes: [ 1 ] Wszystkie przywoływane w tekście poglądy Jana Mesliera pochodzą z jego Testamentu. Por. J. Meslier, Testament,
przeł. Z. Bieńkowski, Kraków 1955, s. 19 — 422. [ 2 ] K.
Szocik, Dlaczego potrzebna jest
sekularyzacja?, Przegląd, Nr 11 (585), 20 marca 2011 r., s. 50 — 51. [ 3 ] J. O.
de La Mettrie, L' Homme machine,
Paris 1921. « The New Testament (Published: 24-04-2011 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 1201 |
|