|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Catholicism » History of Church » General history » The Inquisition »
Proces inkwizycyjny w historii prawa Author of this text: Adam Marek Bryszkowski
Historycznie w przypadku postępowania sądowego w procesie
karnym można wyróżnić dwa główne typy procesu sądowego oraz związanych z nimi procedur. Jeden typ procesu nazywa się skargowym (zwany po łac.
accusatorium) lub kontradyktoryjnym (po łac. contradictorius
— zakładający udział stron zgłaszających przeciwstawne żądania). Polega
on udziale stron, daje on oskarżonemu szerokie możliwości obrony, prawo
do konfrontacji z świadkami oskarżenia oraz w zasadzie zakłada on równość
stron procesujących się. Sędzia rozstrzyga spór w oparciu o określone reguły.
Kara jest wymierzana na podstawie żądań oskarżenia w oparciu o materiał
dowodowy oraz określone regulacje prawne. Sędzia nie wychodzi poza żądania
stron ("Ne eat iudex ultra petitum partium."-"Sędzia nie powinien
wychodzić poza żądania stron."), również sam nie rozpoczyna śledztwa
oraz procesu ("Nemo iudex sine actore."-"Nikt nie jest sędzią
bez osoby wszczynającej proces."). Sędzia nie działał również z urzędu w żadnym stadium procesu ("Ne procedat iudex ex officio."-"Niech
sędzia nie występuje w swoich działaniach z urzędu."). Sędzia był także
zobowiązany do ograniczania się do materiału dowodowego zgromadzonego przez
strony. Nie miał on bowiem uprawnień, by dociekać rzeczywistego stanu rzeczy,
ani by brać pod uwagę okoliczności, które zna osobiście, a które nie były
zawarte w aktach procesu ("Quod non est in actis, non est in mundo."-"Czego
nie ma w aktach, tego nie ma na świecie."). Jeżeli zaś idzie o ocenę
materiału dowodowego, to był on zobowiązany do przestrzegania określonych
reguł oceniania i orzekania. Drugim zaś typem procesu był proces inkwizycyjny (zwany
po łac. inquisitorium). Jego główną charakterystyką było to, iż
postępowanie było wszczynane z urzędu. Również funkcje prowadzącego śledztwo,
oskarżyciela i wydającego wyrok były skupione w jednym ręku. Oskarżony
nie był stroną w procesie, lecz tylko przedmiotem dochodzenia i postępowania. Z reguły jego prawa do obrony i apelacji były niezwykle ograniczone, nie
miał on również prawa do swobodnej konfrontacji ze świadkami oskarżenia.
Kolejną cechą procesu inkwizycyjnego było jego częściowe, a czasami nawet
całkowite utajnienie. W procesie inkwizycyjnym podobnie jak w procesie
skargowym obowiązywała teoria dowodów formalnych. Dowody w zależności od
rangi dzieliły się na pełne (probationes plenae), półpełne (probationes
semiplenae), mniej niż półpełne (probationes minus quam semiplenae) i tak dalej. Ostatecznym dowodem było przyznanie się oskarżonego (Confessio
est regina probationum. — Przyznanie się jest dowodem koronnym.; Confessus
pro iudicato habetur. — Ten, który się przyznał, uważany jest za osądzonego.).
Tortury były dozwolonym środkiem prowadzącym do uzyskania najważniejszego
dowodu, jakim było przyznanie się oskarżonego.
Poszczególne procedury i etapy postępowanie inkwizycyjnego
różniły się w zależności od regionu. Mamy zatem włoski proces inkwizycyjny,
niemiecki proces inkwizycyjny itp. Również procedury i przepisy prawa kanonicznego
różniły się od regulacji prawa świeckiego. Ogólnie można powiedzieć, iż
postępowanie inkwizycyjne składało się ze stadium informacyjnego ( zwanego
po łacinie inquisitio generalis), właściwego śledztwa (po łac. inquisitio
specialis) oraz osądzenia i wyroku.
Postępowanie mogło być rozpoczęte na podstawie oskarżenia
(per accusationem), podobnie zresztą jak w procesie skargowym, z urzędu (per inquisitionem), kiedy sędzia-inkwirent podejrzewał,
iż zostało popełnione przestępstwo, czasami wystarczała nawet plotka (fama
publica), oraz przez złożenie donosu (per denuntiationem). W tym ostatnim przypadku donosiciel mógł liczyć na całkowite zachowanie swojej
anonimowości i w zasadzie na całkowitą bezkarność, mimo iż teoretycznie
mógł on zostać ukarany za złośliwe składanie nieprawdziwych oświadczeń.
W czasie przesłuchiwania podejrzanego lub oskarżonego
zadawano mu szereg pytań, które zgodnie z regułami procesu kanonicznego
ułożone były w formie krótkich zdań (artykułów), dotyczyły one jednego
zagadnienia oraz były zapisywane. Technika ta służyła wykryciu ewentualnych
sprzeczności w zeznaniach przesłuchiwanego. Wszelkie rozbieżności w zeznaniach
interpretowano na niekorzyść przesłuchiwanego. Faktycznie przesłuchiwany
musiał bardziej dowieść swojej niewinności niż przesłuchujący udowodnić
mu winę. Postępowanie inkwizycyjne w sposób praktyczny zaprzeczało regule:
"Ei incumbit probatio, qui dicit, non qui negat."("Dowód spoczywa
na tym, który coś twierdzi, nie zaś na tym, który zaprzecza.").
Proces inkwizycyjny zastosowany w prawodawstwie świeckim
stanowił wyraz umacniania się władzy państwowej oraz tendencję do ścigania
przestępstw kryminalnych przez publicznego oskarżyciela (początkowo urząd
ten był łączony ze stanowiskiem sędziego). Opracowano również szereg kodeksów
karnych bazujących na metodzie inkwizycyjnej. Wśród nich na pierwszym miejscu
należy wymienić "Consitutio Criminalis" wprowadzony w życie w roku
1532 przez niemieckiego cesarza Karola V. Innym słynnym kodeksem karnym z obszaru niemieckiego było dzieło opracowane przez Benedykta Carpzova,
sędziego z Lipska, "Practica nova imperialis Saxonice rerum criminalium"
(wydane w roku 1635). Na terenie Francji w roku 1670 opublikowany został
kodeks karny "Ordonnance criminelle".
Po upływie wielu wieków procedury kryminalne związane z procesem inkwizycyjnym zostały złagodzone i zreformowane, co też ostatecznie
doprowadziło do powołania urzędu publicznego oskarżyciela. Natomiast procedury
inkwizycyjne zastosowane w prawie kanonicznym dla obrony jedności doktrynalnej i organizacyjnej Kościoła rzymskokatolickiego stanowiły całkowite zaprzeczenie
chrystianizmu, który wedle założyciela, Jezusa z Nazaretu, syna Józefa,
powinien być religią miłości oraz duchowych wartości, religią, której celem
nie było panowanie nad światem, lecz pielgrzymowanie do Królestwa Niebieskiego. Z dziedzictwem inkwizycji i prześladowania innowierców Kościół rzymskokatolicki
nie był się w stanie w sposób zupełny uporać do dnia dzisiejszego. Ocena
tej problematyki nie jest tematem niniejszej rozprawy.
« (Published: 07-01-2004 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 3167 |
|