|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Catholicism » History of Church » General history » The Inquisition »
Podręcznik inkwizytorów. Krótka historia gatunku Author of this text: Adam Marek Bryszkowski
W bibliograficznej pozycji Emila van der Vekene „Bibliographie der Inquisition. Ein Versuch."(Hildesheim, 1963) wymieniona została badzo duża liczba materiałów instruktażowych przeznaczonych dla funkcjonariuszy inkwizycji. W innej bibliograficznej pozycji tego samego autora, zatytułowanej "Bibliotheca bibliographica Sanctae Inquisitionis" (Vaduz-Liechtenstein, 1982-83) wymienione są one w specjalnym rozdziale (Bd. I, 2.1, Hand- und Lehrbücher der Inquisitoren, strony 13 — 74). Podręcznik brata Dawida z Augsburga poświęcony
jest zwalczaniu określonej grupy heretyków (i.e. waldensów). Zawiera on
krótką definicję herezji, informacje realioznawcze dotyczące powstania
ruchu waldensów, jego doktryny, zwyczajów oraz sposobu zdobywania nowych
wyznawców. Brat Dawid podaje równie szereg wskazówek, które powinny ułatwić
inkwizytorowi zwalczanie wyznawców tej herezji.
Dzieło dominikanina Bernarda Gui (po łac. Bernardus Guidonis)
stanowi kompilację instrukcji poświęconych zwalczaniu poszczególnych herezji
(katarzy, waldensi [ 27 ], ruch pseudoapostołów, ruch beginów i beginek, chrześcijanie
przechodzący na judaizm, osoby uprawiające czary). Od brata Dawida zaczerpnął
on schemat budowy rozdziału poświęconego konkretnej grupie heretyków. Wygląda
on następująco:
a). opis wierzeń oraz obyczajów, czasami krótkie wprowadzenie historyczne
-
de erroribus
de modo et ritu vivendi
de modo haereticandi seu recipiendi infirmos ad sectam et ordinem
ipsorum;
b). sposób propagowania własnych wierzeń -
de modo dogmatizandi;
c). o sposobie przesłuchiwania podejrzanych o sprzyjanie danej herezji
-
interrogatoria
d).ogólne uwagi
instructio seu informatio generalis.
Oprócz tego w podręczniku tym występują również wzory
oświadczeń, zeznań oraz inne formułki związane z pracą inkwizytora (wyrzeczenie
się herezji, scenariusz obrzędu pojednania nawróconych heretyków z Kościołem,
formułki degradacji duchownych skazanych za herezję). Pod koniec podręcznika
znajdują się także rozmaite dodatki (dodatkowe wiadomości na temat różnych
herezji, list Bernarda Gui do kleru hiszpańskiego na temat zwolenników
Dulcyna, wskazówki dotyczące organizowania obrzędu zwanego sermo generalis).
Bernarda Gui próbuje również w swoim dziele dokonać pewnych uogólnień,
czego przykładem mogą być następujące fragmenty jego dzieła.
O sposobie, sztuce i umiejętności przeprowadzania śledztwa oraz
przesłuchiwania heretyków, ich zwolenników i wspólników
Pouczenie czyli informacja ogólna
{"Kiedy więc ktoś z własnej woli przychodząc lub ..." — O tym, że należy
odebrać przysięgę od składającego zeznanie}
Po złożeniu przysięgi (przez przesłuchiwanego) i przyjęciu jej (przez inkwizytora lub jego zastępcy), należy go
zachęcić, by z własnej woli (to znaczy bez stosowania nacisku ze strony
przesłuchującego) powiedział prawdę na temat tego, co wie lub dowiedział
się, lub usłyszał w związku z herezją. Jeżeliby zaś sam poprosił o chwilę
na zastanowienie się, by mógł udzielić bardziej rzeczowej odpowiedzi, można
mu na to pozwolić, o ile wydaje się to inkwizytorowi pożyteczne , zwłaszcza
kiedy wydawałoby się, iż przesłuchiwany prosi o to w dobrej wierze, nie
zaś działając podstępnie; w innym zaś przypadku należy od niego zażądać,
by niezwłocznie złożył odpowiednie zeznanie.
Potem zaś niech za pośrednictwem publicznego notariusza
zapisany zostanie dzień owego zeznania, mianowicie: „Roku ..., dnia ...,
ten oto człowiek ..., pochodzący z miasta … lub wioski ..., należącego/należącej
do diecezji ..., przychodzący z własnej woli lub nakłoniony, lub wezwany
, postawiony przed sądem wobec osoby duchownej (zakonnika)..., inkwizytora
do spraw heretyckiego wypaczenia w Królestwie Francji przez Stolicę Apostolską
wydelegowanego, po złożeniu przysięgi na świętą Ewangelię Boga, iż powie
pełną i całą prawdę na temat występku lub przestępstwa herezji oraz innych
towarzyszących temu okoliczności, tak w pierwszym rzędzie na temat tego,
co dotyczy jego samego, jak i na temat innych osób żyjących i umarłych,
jako świadek powiedział i zeznał to oto ..., i tak dalej".
Należy również odnotować to, jeżeli ktoś jawnie i publicznie
wygłaszał poglądy przeciwko wierze, jak i również argumenty oraz autorytety,
którymi heretycy mieli zwyczaj się posługiwać; heretyk tego rodzaju jest
bowiem łatwy do przekonania przez uczonych mężów wiernych Kościołowi, dzięki
temu zwłaszcza, iż z góry wiadomo, jakiego błędu heretyk ten będzie próbował
bronić. Ponieważ jednak współcześni heretycy starają się i usiłują raczej
ukrywać swoje błędy niż je otwarcie wyznawać, z tego też powodu uczeni
mężowie nie są w stanie przekonać ich swoją znajomością dzieł religijnych,
gdyż nie potrafią sprostać przebiegłemu żonglowaniu wieloznacznością słów
oraz sprytnie obmyślanym wybiegom; z tego też powodu dość łatwo wprowadzają
heretycy uczonych mężów w błąd, oni sami zaś triumfując utwierdzają się
przez to jeszcze bardziej, widząc, że udaje im się zwodzić uczonych mężów
tak, iż chytrze się przed nimi uchronią dzięki swoim lisim [ 28 ], przewrotnym i pokrętnym dwuznacznościom odpowiedzi.
Wyjątkowo trudną jest rzeczą udowodnić heretykom winę w sytuacji, kiedy publicznie nie ujawniają oni swojej błędnej doktryny,
lecz wręcz przeciwnie ukrywają ją; albo też w sytuacji, kiedy nie ma przeciwko
nim pewnych i wystarczających zeznań. W takim przypadku prowadzący śledztwo
ulega rozlicznym niepokojom. Sumienie nie daje mu bowiem spokoju, z jednej
strony mając obawy, by ktoś, kto się nie przyznał lub komu nie udowodniono
winy, nie został ukarany; z drugiej zaś strony umysł prowadzącego śledztwo,
który dobrze zna z doświadczenia przewrotność i zjadliwość tego rodzaju
ludzi, jeszcze bardziej napawa niepokojem przeświadczenie, iż mogliby oni
ze szkodą dla wiary uniknąć skazania dzięki swojej lisiej przebiegłości,
ponieważ dzięki temu utwierdzają się oni jeszcze bardziej, przybywa im
zwolenników oraz stają się oni jeszcze bardziej przebiegłymi. Ponadto również
wierni będący świeckimi ulegają z tego powodu zgorszeniu, iż rozpoczęte
przeciwko komuś postępowanie inkwizycyjne zaniechane jest tak, jakby nie
było ku niemu podstaw, i przez to też ich wiara ulega zachwianiu, kiedy
widzą oni, że uczeni mężowie wyprowadzani zostają na manowce przez tak
prymitywne i nieokrzesane osoby; świeccy bowiem uważają, iż my mamy przygotowane z góry jasne i wyraźne argumenty na obronę wiary tak, iż nikt nam w tych
sprawach nie może się przeciwstawić, byśmy natychmiast nie potrafili im
udowodnić błędu w taki sposób, by także laicy mogli te wywody jasno zrozumieć.
Przeto też w takim przypadku, w obecności osób świeckich, nie jest rzeczą
pożądaną wdawać się w dyskusje na tematy wiary z tak przebiegłymi heretykami.
Należy również zwrócić uwagę na podobieństwo, iż jak
nie na wszystkie choroby jest to samo lekarstwo — a co więcej na poszczególne
dolegliwości zgoła inne są lekarstwa — tak nie na wszystkie herezje rozmaitych
sekt trzeba stosować ten sam sposób gromadzenia dowodów, prowadzenia śledztwa i przesłuchiwania; lecz zgodnie z tym, co stwierdzono w większości sytuacji, w każdym przypadku należy stosować odpowiednio dobraną metodę. Przeto inkwizytor,
niczym roztropny lekarz dusz, w przypadku osób, przeciwko którym prowadzi
postępowanie, lub dzięki którym zbiera dowody, biorąc pod rozwagę ich cechy
osobiste, uwarunkowania, stan, chorobę oraz położenie, niech postępuje
ostrożnie prowadząc w stosunku do nich śledztwo oraz przesłuchując je,
nie zaś poddając wszystkie osoby podobnym i tak samo ułożonym przesłuchaniom,
by w stosunku do określonych osób nie ograniczył się do tych samych metod;
lecz niech kierując się rozeznaniem (dosłownie: niczym wędzidłem/cuglami
rozeznania) stara się przechytrzyć przebiegłość heretyków, by, dzięki pomocy
Bożej, z kloaki oraz przepaści ich błędów, wydobyty został, niczym ręką
położnej chytry i pełen zwojów wąż (coluber tortuosus).
W sprawach tych nie można stworzyć jednej i niezawodnej
reguły, ponieważ mogłoby nastąpić to, iż owi synowie ciemności będą w stanie
uniknąć zastawionych sideł lub ustrzec się przed nimi, kiedy już uda się
im rozpracować określoną metodę, która była już stosunkowo długo stosowana.
Niech więc rozumny inkwizytor stara się zapanować nad sytuacją wykorzystując
odpowiedzi zeznających, oświadczenia oskarżonych lub to, co nauczył się z własnego doświadczenia, albo to, co dyktuje mu własne rozeznanie w oparciu o zadawane kolejno pytania lub metody śledcze stosownie do tego, jak Pan
Bóg będzie dozwalał.
Pouczenie albo pewna ogólna informacja
Instructio seu informatio quaedam /w tekście występuje średniowieczna
forma: quedam/ generalis
("Notandum tamen et advertendum est in praedictis … /w tekście występuje
średniowieczna forma: predictis/ ")
W sprawach wyżej wspomnianych należy jednak zaznaczyć i zauważyć, iż, chociaż, dla pełniejszego wydobycia i wymuszenia prawdy,
stosownie do charakteru osób oraz rodzaju sprawy, odbywa się aż tak wiele
przesłuchań, nie jest przecież koniecznym spisywanie wszystkich tych przesłuchań,
lecz zapisać należy tylko to, co w sposób najbardziej zgodny z prawdą dotyczy
istoty lub sedna rozpatrywanej sprawy, oraz to, co najbardziej wydaje się
zawierać prawdę. Jeżeli bowiem w jakimś zeznaniu występowałaby tak duża
ilość (spisanych) pytań (wraz z odpowiedziami), inne zeznanie zawierające
ich mniej mogłoby się wydawać pomniejszonym, a także, w trakcie procesu,
wobec tak dużej liczby spisanych pytań i (odpowiedzi) z trudem można by
dopatrzyć się zgodności w zeznaniach świadków, co też należy wziąć pod
rozwagę oraz się tego wystrzegać.
Opus Eimericianum [ 29 ] zawiera uniwersalny schemat
pracy inkwizytorskiej, który ulega następnie dostosowaniu do poszczególnych
przypadków. Jeżeli idzie o opracowanie metodologiczne, dzieło to jest i było bardzo wysoko oceniane, stąd też i jego duża popularność. Widoczny
jest w nim podwójny perfekcjonizm. Z jednej strony dostrzega się go w starannym i erudycyjnym opracowaniu, z drugiej zaś strony w pełnym zapału podejściu
do inkwizytorskiego dzieła.
Na przykładzie tych trzech podręczników możemy
obserwować stopniowe wypracowanie metod i technik stosowanych w pracy inkwizytora.
Proces ten zaczyna się od metodycznego rozpracowania jednej kategorii „podopiecznych"
inkwizycji (Dawid z Augsburga) poprzez kompilacje, zestawienia i próby
uogólnień (Bernard Gui) aż do uniwersalnej metody, która dostosowuje się
do poszczególnych przypadków i sytuacji (Mikołaj Eymerik).
Więcej na temat obu ostatnich dzieł: zob. Racjonalista, str.2630
Podręcznik brata Dawida ma jednak pewną zaletę w stosunku do dwóch pozostałych dzieł, jeżeli idzie o komunikatywność przekazu.
Przedstawia on bowiem w sposób stosunkowo czytelny podstawowe zasady pracy
inkwizytora. Czytelnik nie gubi się w morzu detali oraz realiów jurystycznych.
Jest moim zdaniem bardzo wskazanym, aby ci, którzy pragną się zapoznać z dziełami Bernarda Gui oraz Mikołaja Eymerika przeczytali najpierw traktat
Dawida z Augsburga.
Innym typem inkwizytorskiego vademecum jest podręcznik
dla komisarza do spraw czarownic (po niem. der Hexenkommissar). Najsłynniejszym
dziełem tego typu jest "Malleus maleficarum" ("Młot na czarownice" [ 30 ])
napisany w XV (opublikowany w roku 1486) wieku przez dwóch niemieckich
dominikanów, Jakuba Sprengera oraz Heinricha Kraemera (po łac. Henricus
Institoris).
Zagadnienie prześladowania czarownic oraz opętania
przez diabła nie jest w zasadzie ujmowane w bibliografiach inkwizycji [ 31 ]. Sprawy te historycy i badacze kultury traktują jako odrębny przedmiot
badań, tym niemniej prowadzenie śledztwa w tych sprawach należało do obowiązków
inkwizytora, o czym świadczą odpowiednie sekcje w podręcznikach Bernarda
Gui oraz Mikołaja Eymerika.
Footnotes: [ 27 ] W przypadku waldensów oparł się on w znacznej mierze na dziele Dawida z Augsburga [ 28 ] Lis jako zwierzę przebiegłe często był wykorzystywany jako symbol przebiegłości diabła lub heretyków. W średniowiecznej i renesansowej ikonografii lisy są często przedstawiane jako zwierzęta pustoszące Winnicę Pańską (Wspólnotę Kościoła). [ 29 ] Dzieło to zostało opublikowane w roku 1376 przez hiszpańskiego inkwizytora Mikołaja Eymerika (po hiszpańsku Nicolás Eimerico). W roku 1578 zostało ono ponownie wydane i uzupełnione przez hiszpańskiego kanonistę Francisco de Peńa na polecenie kurii rzymskiej [ 30 ] Maleficium — magia czarna, stąd też meleficus czy te malefica jest osoba zajmująca się czarnoksięstwem. Przeciwstawieniem maleficium była magia naturalis, czyli biała magia, która polegała na odpowiednim wykorzystaniu odpowiednich surowców naturalnych. Jako ta magia naturalis nie była w zasadzie karalna, aczkolwiek adepci musieli się zawsze liczyć z pomówieniami, plotkami, zawiścią, niezrozumieniem czy też fałszywym oskarżeniem. [ 31 ] Alfonso M. di Nola w dziele swoim „Diabeł" (polskie wydanie w przekładzie Ireneusza Kani: Kraków, 2000.) omawia cały szereg podręczników przeznaczonych dla komisarzy do spraw czarów i diabelskiego opętania (w rozdziałach: „Wielka epoka demonologii katolickiej", „Hierarchie diabelskie", „Kwestia czarownictwa w doktrynie kościelnej", „Diabły i czarownice na sabacie", „Diabły i czarownice przed trybunałami", „Hipotezy na temat pochodzenia i natury demonologii związanej z czarami"). « (Published: 07-01-2004 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 3169 |
|