|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religions and sects » Islam »
Islam kontra islamiści, duch vs demon, wiara a religia [3] Author of this text: Lesław Kawalec
Mając bezpośredni i pośredni wpływ na światową społeczność islamską i politykę mocarstw,
mogą umacniać swoją pozycję w regionie, a pozycję ropy w energetyce.
Inwestycje, w tym w religię, zaczynają się zwracać — wahabizm stał się
wiodącym prądem w islamie, tak więc świat liczy się z Arabią Saudyjską
nie tylko ze względu na ropę. Zwracają się też inwestycje amerykańskie w dynastię saudyjską — widać to w Libanie, gdzie właśnie saudyjscy politycy
namawiają Syrię do wycofania wojsk, dobrodusznie
ostrzegając ją przed wikłaniem się w zbrojny konflikt. To nie może
być nie na rękę Ameryce (zaś słabsze Syria i Iran to także silniejsza
Arabia Saudyjska). W mediacji tej korzystają zapewne z syryjskiego
wiceprezydenta i jego sunnickich kanałów wpływu bliskich śp. Rafika Hariri.
Jak widać, w islamie jest kilku graczy, którzy wykorzystują swą religię w różnych
celach. W Syrii widzimy wykorzystanie lojalności wyznaniowej w swego rodzaju
mafijnym podejściu do polityki ze strony alewickiej elity raczej wyobcowanej,
jako mniejszość, ze społeczeństwa, choć przez to zmuszonej do stałego
zabiegania o względy podwładnych i starającej się łączyć narodową różnorodność
ideałami ponadreligijnymi. W Turcji, sunnizm starają się zaprzęgnąć do
budowania tożsamości narodowej i wpływu na bliską zagranicę, podczas gdy
książęta saudyjscy, eksportując wahhabizm czynią to w synergii z siłą
swych petrodolarów. Słyszy się
więc także przebąkiwanie o potrzebie ponownego ustanowienia islamskiego
kalifatu, obejmującego arabskie, sunnickie kraje regionu… Religia, rzecz
jasna, byłaby tu jedynie (i jedynym) narzędziem — bo żeby sama wiara
mahometańska miała być celem, o to zdemoralizowane reżimy bliskowschodnie
trudno raczej posądzać.
Czy służy to
samej religii? W Syrii alawizm zanika sam w obawie o zmiecenie przez wiatr
historii, w Turcji sunnizm sprostytuował się z władzą i czeka go zapewne los
podobny do katolicyzmu w Polsce, co na razie zauważają jedynie wnikliwsi
obserwatorzy. Rządząca partia islamska zawiodła swój elektorat i przypuszczalnie nastąpi trwały zwrot wielkiej części społeczeństwa w kierunku umiarkowanego liberalizmu w duchu alewickim po jednej stronie, a krwawego radykalizmu po drugiej. Dla sunnizmu oznacza to raczej kompromitację,
tym bardziej, że ludzie od religii oczekują wysokiego poziomu etycznego.
Saudyjczycy już witali się z gąską ...a tu jak się okazuje mają problemy u siebie. Radykalizm religijny przeradza się w radykalizm polityczny poddanych,
niedoinwestowanych przez transferowanie wpływów z ropy za granicę, i postrzegających przez salafickie okulary swą własną władzę jako namiestników
pogańskiego Zachodu. Religii — można podsumować — instytucjonalizacja i sojusz z tronem może służyć jedynie na krótką metę, wierze — nie służy
wcale. Ale czy tak naprawdę religijna władza przejmuje się Bogiem?
1 2 3
« (Published: 17-03-2005 Last change: 18-12-2010)
Lesław KawalecUr. 1970. Nauczyciel języka angielskiego w krakowskim liceum, prowadzi także zajęcia w Kolegium Językowym i na kierunku Filologicznym na WSEH w Bielsku-Białej. Interesuje się religią, historią, polityką i dydaktyką, rozumianą jako pomoc otoczenia w maksymalnym rozwijaniu potencjału młodego czowieka, jego inicjatywności i niezależnego myślenia. Światopoglądowo bliski jest mu socynianizm. Private site
Number of texts in service: 6 Show other texts of this author Newest author's article: Prawdziwi i urojeni wrogowie islamu | All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 4011 |
|