The RationalistSkip to content


We have registered
204.319.149 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
« Culture  
Piekło w literaturze i filmie [5]
Author of this text:

Obrazem Piekła we współczesnym kostiumie możemy nazwać film A. Parkera pt.: „Harry Angel". Jego mocnym punktem jest świetna rola Roberta de Niro w roli Lou Cyphera. Ten współczesny Szatan zostaje odziany w czarny garnitur, twarz ma okoloną czarną brodą, długie, proste włosy i przypominające szpony paznokcie. Zdystansowany i chłodny w obejściu od początku staje się tajemniczą siłą tego dziwnego świata. „Harry Angel" jest mroczny głównie za sprawą scenerii, która Piekło realizuje jako kompleks brooklyńskich slumsów — brudnych i zapuszczonych terenów, zupełnie martwych, choć zamieszkanych przez ludzi. W jednej z pierwszych scen pojawia się u Parkera mosiężna winda — motyw zapożyczony od Swedenborga, a wykorzystany także w „Historiach miłosnych" (1997) Jerzego Stuhra czy „Przejrzeć Harry’ego" (1997) Woody Allena. Motyw ważny, bo pozwalający bohaterowi na przeniesienie się do Piekieł, a przy tym obejrzenie kolejnych pięter Otchłani i jej mieszkańców. Ironiczny, komiczny i, jak zawsze, „piekielnie" inteligentny W. Allen w „Przejrzeć Harrry’ego" na piątym piętrze wieżowca umieszcza agresywnych żebraków i… krytyków literackich. Piętro szóste wypełnione jest seryjnymi zabójcami i prawicowcami występującymi w telewizji, zaś siódme pęka w szwach od ludzi z tak zwanych mediów. Umieszczony na drzwiach napis informuje o braku miejsc. Na samym dole budynku przed zbytnim gorącem chroni klimatyzacja i rozbrzmiewa dobry jazz. Z takim żartobliwym potraktowaniem tematu spotykamy się również w dość błahej komedii „Mały Nicki" (2000) w reżyserii S. Brilla z A. Sandlerem w roli głównej. Syn Lucyfera — Kitel — wyraźnie brzydzi się przemocą i nie chce dręczyć potępionych dusz, z których w Piekle wyrabia się meble. Choć twórcy wyznają w wywiadach, że ich dzieło było inspirowane „Boską komedią" Dantego i obrazami H. Boscha, to trudno odnaleźć w tej lekkiej historii gatunkowy i ideowy wpływ tych niewątpliwych arcydzieł.

Kontrowersyjny „Adwokat diabła" T. Hackforda to, według mnie, jeden z ciekawszych filmów o piekielnej tematyce. Już sam Szatan, kreowany mistrzowsko przez Ala Pacino, obdarzony zostaje znaczącym imieniem Johna Miltona. W filmie spotkamy jednak więcej odniesień do autora i dzieła — Raju utraconego. Głównym bohaterem jest młody, energiczny i ambitny Kevin Lomax (Keanu Reeves) wspinający się po kolejnych szczeblach kariery adwokackiej, przed którym staje kusząca propozycja wyjazdu do Nowego Jorku i kontynuowania nabierającej impetu kariery w największej światowej metropolii. Odtąd Nowy Jork, marzenie tysięcy prawników, stanie się ekwiwalentem Piekła — piekła na ziemi. A jako takie — z nowoczesnymi drapaczami chmur i pełne pokus — potrzebuje zarządcy, szefa. Szatan grany przez A. Pacino jest elegancki, charyzmatyczny, bystry, inteligentny i cyniczny. Do tego zna wszystkie języki świata i, delikatnie mówiąc, nie gardzi miłością, szczególnie fizyczną. Zawsze otoczony pięknymi kobietami, używa życia w najlepsze i świetnie się przy tym bawi. To on wkrótce stanie się szefem ambitnego Lomaxa. Tymczasem możemy odnaleźć w obrazie Hackforda, wspomniane już przeze mnie, odniesienia do Miltona. W finałowej scenie niebiańsko, a raczej — diabelsko piękna Christabella (Connie Nielsen) okazuje się być córką Miltona i… siostrą Lomaxa. Przywodzi ona na myśl postać Grzechu — córki miltonowskiego Disa — pół kobiety pokrytej łuskami i wężami, stojącej u bram Królestwa Podziemi. Scenograf filmu B. Rubeo wykorzystuje — może nieświadomie — inny motyw - piekielnego pałacu. W istocie miltonowskim Pandemonium staje się ulokowane na ostatnim piętrze biuro Miltona — całe wyłożone marmurami, skórą i złotem. Chłodne, ascetyczne, przestrzenne i eleganckie. Ekscentryczne biuro połączone jest z roztaczającym się na dachu wodnym ogrodem, skąd władca podziemi bacznie obserwuje każdy ruch śmiertelników i swoich podwładnych. Miltonowskie jest też pytanie Lomaxa skierowane do Miltona o to czy „lepiej jest panować w Piekle niż służyć w Niebie". Bóg u Hackforda to wielki kpiarz. „Dla swojej prywatnej kosmicznej burleski, ustala wszystkie zasady na opak. Patrz… ale nie dotykaj! Dotknij… ale nie próbuj!" — krzyczy Milton w finałowej scenie, odsłaniając prawdziwą twarz przed Lomaxem — … synem. Dis w „Adwokacie diabła" zna wszystkie uczucia, jakie posiada człowiek. Dba o to czego chce i nigdy go nie osądza. Twierdzi, że nigdy nie odrzuca, mimo wszystkich jego niedoskonałości. „Uwielbiam człowieka! Jestem humanistą. Może ostatnim" — z iście szatańską charyzmą woła Milton. I czy rzeczywiście ktoś przy zdrowych zmysłach może zaprzeczyć, że wiek XX całkowicie należał do niego? Ten chwilami może zbyt efekciarski obraz w ciekawy, bo nadzwyczaj współczesny, ale i mądry sposób traktuje o zaświatach. Ukazuje człowieka, któremu na sumieniu ciąży bardzo współczesny grzech — ambicja. Chora ambicja. Trudno zaprzeczyć, że zachłyśnięcie się tak zwaną karierą to główne przewinienie dzisiejszych yuppies. Lomax od początku ma wolną wolę, Milton nie pociąga za sznurki. A że kusi? Toż to jego profesja. To Kevin układa dramat i dopełnia tragedii — doprowadza do samobójstwa wrażliwej, opuszczonej i chorej psychicznie żony Mary Ann (Charlize Theron). Nic dziwnego, że podobno próżność to ulubiony grzech władcy Piekła. Jest ci jej u nas dostatek.

Piekło stylizowane na koszmarne wnętrze amerykańskiego McDonalda z gangsterskiego filmu czy na obskurne jadłodajnie dla trackerów. Szczyty Otchłani to biura zarządu drapieżnej korporacji, zaludnione bezwzględnymi managerami - diabłami. Szatan, a właściwie Szatanica (Penelope Cruz), zajmuje pozycję kierowniczki supermarketu odpowiedzialnej za zwolnienia grupowe. Oczywiście, Anielica (Victoria Abril) jest dla kontrastu jedynie kasjerką drżącą o swoją marną pozycję na rynku pracy. Niestety ani odniesienia do tradycyjnych piekielnych wrót, ani podział na kręgi jako miejsce przebywania nieczystych dusz nic nie pomogły A. Diaz Yanesowi w uczynieniu filmu choć odrobinę zajmującym. Dyrektor Naczelny Piekła (Juan Echanove) — jak nazywa go reżyser — to luzak w ekstrawaganckiej marynarce, irytujący raczej niż śmieszny. W „Boskich jak diabli" wystąpiły hiszpańsko-latynoskie „gwiazdy" — P. Cruz i V. Abril, lecz niewiele to pomogło. Film cierpi generalnie na deficyt pomysłów i skierowany jest raczej do niewybrednej widowni. Trudno też nazwać go komedią — choć tak głosi plakat — czy pastiszem. Po prostu, najzwyczajniej w świecie nie bawi. Nie wystarczy przecież powiedzieć, że nasz piekielny świat to supermarket.

Jako autorka pracy jestem świadoma, że w pewnym sensie łamie się ona stylistycznie. Jeśli część literacka staje się raczej odtwórczą próbą porównania, z użyciem również bardziej literackiego języka, to dlatego, że nie mam odwagi oceniać infernalnych arcydzieł. Inaczej jest z częścią filmową. Współczesne kino zdaje się posługiwać tak odmiennym językiem, że również krytyczna ocena powinna być w jakimś sensie współczesna. Obrazy filmowe nie stwarzają też takiego intelektualnego dystansu. Stąd ta pozorna niezgodność stylów.

Krajobraz Piekła jest największym zbiorowym przedsięwzięciem konstrukcyjnym i ideologicznym w historii wyobraźni. W ciągu wieków czynniki społeczne, ideologiczne, czasem polityczne współuczestniczyły w artystycznej próbie kreacji zaświatów. Ja swoje rozważania rozpoczęłam od wizji średniowiecznych a zakończyłam na późnym oświeceniu. Trzeba jednak pamiętać, że tacy twórcy jak Homer, Platon, Wergiliusz czy późniejsi — jak Goethe, Mann, Nietzsche, Freud, Eliot czy Sartre będą mieli nie mniejszy wpływ na to, jak ukształtują się literackie mapy Piekieł. Warto wspomnieć, że także współczesność nie przekreśliła wiary w Królestwo Podziemi. A. Turner przytacza wyniki badań przeprowadzonych niedawno przez amerykański Instytut Gallupa. Dowodzą one, że 60 procent Amerykanów wierzy w Piekło i jest ich o 7 procent więcej niż w 1953 roku. Co ciekawe, jedynie 4 procent uważa, że tam trafi. Czy te statystyki się zmienią? Jeżeli ufać, że sztuka, szczególnie ta przez wielkie "s", ma jednak wpływ na nasze życie, to pewnie tak. Wszystko w rękach mistrzów pióra i obrazu.

Bibliografia:

  1. Alighieri Dante, Boska komedia, przeł. A. Świderska, słowo wstępne ks. dr Konstantego Michalskiego, Kraków 1947.

  2. Blake William, Małżeństwo Nieba i Piekła, przeł. F. Wygoda, Wrocław 2002.

  3. Milton John, Raj utracony, przeł. M. Słomczyński, Kraków 2002.

  4. Minois Georges, Historia piekła, przeł. A. Kędzierzawska, B. Szczepańska, Warszawa 1998.

  5. Sokolski Jacek, Architektura zaświatów w średniowiecznych łacińskich wizjach eschatologicznych, [w:] Wyobraźnia średniowieczna, pod red. T. Michałowskiej, Warszawa 1996.

  6. Sokolski Jacek, Pielgrzymi do Piekła i Raju, t.1, Wrocław 1995.

  7. Sokolski Jacek, Staropolskie zaświaty, Wrocław 1994.

  8. Swedenborg Emanuel, O Niebie i jego cudach, również o Piekle. Według tego, co słyszano i widziano, przeł. D. Kielczyk, wstęp Barbary Smoleń, Warszawa 1982.

  9. Turner Alice, Historia piekła, przeł. J. Jarniewicz, Gdańsk 2004.

Informacje z Internetu - artykuły:

  1. Sikora Agnieszka, Piekło jako miasto potępionych w średniowiecznych wizjach eschatologicznych. „Spirala. Dekadencki serwis dedykowany przełomowi wieków".


1 2 3 4 5 6 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Diabeł i piekło
Apologia Biblii: Piekło

 See comments (2)..   


« Culture   (Published: 25-04-2006 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Ewa Linow
Studentka polonistyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

 Number of texts in service: 5  Show other texts of this author
 Newest author's article: Witolda Gombrowicza prowokacje i koncepty
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 4728 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)