|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Culture » Etnology
Kobieta w kulturze typu ludowego [2] Author of this text: Katarzyna Płóciennik
Dokładnie
wczytując się w tekst Biegeleisena, zauważa się różnorodne przeznaczenie
krwi kobiecej, jaka wypływa z niej co miesiąc. Autor mówi o tym, że krew bywała
wykorzystywana do czarów miłosnych, a nawet służyła do podniesienia
potencji u mężczyzn. Jak pisze w dalszej części: „Etnografowie tłumaczą
dodatni i ujemny wpływ krwi miesiączkowej pojęciem tabu w znaczeniu zakazu i świętości, bo na niższych stopniach kultury pojęcia: święty i zabroniony
pokrywają się prawie zupełnie". [ 20 ] Niepokoi
niepoznawalność, inność narządu kobiecego. Obawy te są jeszcze większe,
gdy kobieta miesiączkuje, o czym już wspomniałam. [ 21 ]
Ludwik
Krzywicki za przyczynę niższego położenia kobiety, a przez to gorszego jej
traktowania podaje kastowe jej wyodrębnienia, a również ustawę zwyczajową.
Pisze on: „ Każda płeć na tym szczeblu kultury chodzi tylko koło tego, co
przypadło na nią ze społecznego podziału pracy. Żadna nie dotknie się zajęć
innej. (...) Każda płeć jest władcą samodzielnym przedmiotów w swojej
dziedzinie. Kobieta rozporządza się w domostwie, które zbudowała własnymi rękami…"
[ 22 ]
Autor w swoim tekście Baba, jako wróżba nieszczęścia podaje szereg przykładów,
wróżb z różnych stron Polski. Przykładów, które mają być potwierdzeniem
innego, gorszego traktowania kobiety. Wymienione przez Krzywickiego zdarzenia
(podróżny spotyka samotną kobietę, widzi zająca, albo krakająca wronę
itp.) są zapowiedzią nieszczęścia, jakie zawsze sprowadza ze sobą kobieta.
Przed złem można się bronić. Można zawsze podjąć działania mające mu
zapobiec. Krzywicki pisze tak: „ Jeśli teraz porównamy ostatnie z przytoczonych faktów (chodzi o wierzenia mieszkańców Alaski. Przed
wyruszeniem na połów fok myśliwy powstrzymuje się od stosunków seksualnych z żoną — przyp. K.P.) z zauważonymi w kraju naszym, to spostrzeżemy, że
siła przesądu względem kobiety wzmaga się w miarę tego, jak przechodzimy ku
niższym stopniom cywilizacji. Widocznem to jest że i nasze i w ogóle
europejskie wierzenia co do "baby" są cząstkową postacią silniejszej
niegdyś wiary, kiedy to do tej wróżby przywiązywano większą wagę i nawet
karano kobietę za to, że stała się niby przyczyną nieszczęścia. (...)
wypadałoby tutaj wskazać zwiększenie się owego przypisywanego kobiecie
szkodliwego wpływu, jeżeli się ją spotka w stanie odmiennym lub niezdrowym.
[ 23 ] W miarę tego, jak kobieta traciła skromność, stawała
się też mniej niebezpieczna. [ 24 ]
Głównym
punktem do wszelkich rozważań nad niższym położeniem kobiety w kulturze
typu ludowego powinna stać się również praca Stanisława Ciszewskiego pt. Ognisko.
Autor pisze o zakazach i nakazach nałożonych na kobiety
miesiączkujące albo będące w stanie połogu. W tekście pojawia się
fragment, mówiący o tym, że kobieta we wszystkich kulturach bywa uznawana za
nieczystą. A już szczególnie kobieta menstruująca, której mięsem ponoć mają
się brzydzić nawet ludożercy. [ 25 ]
W Żeńskiej twarzy z 1927 roku
Ciszewski dalej wspomina o obowiązkach kobiety, chociażby o noszeniu nakrycia
głowy przez mężatki. Swoje rozważania nad kwestią kobiecości poszerza
jednak o odkrycie różnych „imion" kobiety. Ciszewski mówi o ewolucji słowa
k o b i e t a , jaką przeszło w ciągu kilkunastu lat.
„Zdarza
się niekiedy nawet, że imionisko w początkach bardzo zbereźne,
wyszlachetnione przez czas, nabiera niezwykłej popularności, wypierając inne, o wiele może odleglejszej sięgające przeszłości, a nawet może
najstarsze". [ 26 ]
Tak właśnie historia wiąże się z określeniem k o b i e t a.
Bardzo szybko zapomniane zostały b i a ł o g ł o w y , b i a ł k i i
p o d w i j k i. Na ich
miejsce pojawiło się właśnie słowo k o b i e t a i zapanowało zupełnie. A w tym momencie trzeba zaznaczyć bardzo wyraźnie,
że wcześniej odnoszono się do tego określenia z lekceważeniem. Było ono wręcz
pogardliwe. [ 27 ]
Bo i dość pogardliwie odnoszono się
do samej kobiety. To właśnie wtedy wielu mędrców zastanawiało się nad
odpowiedzią na pytanie: Czy kobieta ma duszę? Mizoginia Kościoła nie jest
tutaj żadnym wymysłem. Jak podaje Stomma, strach przed kobietą nie ominął również
Kościołów. Z ambon grzmieli kaznodzieje. Wygłaszali kazania, w których nawoływali
do wstrzemięźliwości seksualnej. Kobiet nie obawiali się chyba tak bardzo,
skoro wiele źródeł wymienia też liczbę dzieci, jakich się księża
niekiedy „dorabiali". Najgorsze jednak jest to, że rzadko na samych
manifestach się kończyło. Jak dalej pisze Stomma: „Te wielowiekowe uprzedzenia Kościoła tłumaczono
najczęściej przejętym przez wczesne chrześcijaństwo dziedzictwem
wschodniego ascetyzmu oraz wpływami różnych odmian manicheizmu, w których
(...) kobieta poczytywana była za
"wazę nieczystości", „lirę szatana" itp." [ 28 ]
By
jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie: Czy kobieta ma duszę?
znów należałoby wskazać powody jej dyskryminacji. W części
pierwszej była już mowa o uciemiężeniu kobiety. Wspominałam, że mężczyźni
uczynili z niej kulturową idiotkę, wzięli ją w niewolę, jako służącą. I chociaż w Biblii nie ma słowa o gorszym, tzn. niższym położeniu kobiety,
faktem jest gorsze jej traktowanie w życiu społeczno — kulturowym, którego
to właściwie kobieta nie miała szansy prowadzić.
Jak podkreśla Zbigniew Kuchowicz, Kościół w zasadzie nisko cenił ogół
kobiet, uznając iż kobieta jest przyczyną wszelkiego zła, odnosząc początki
tego zła do tzw. ordo creationis, w myśl którego Ewa była pramatką grzechu.
[ 29 ]
Nieco
inaczej sytuacja przedstawiała się w kościołach reformowanych. Katolicyzm też
reprezentował inne poglądy, zwłaszcza w wiekach oświecenia, wiary w ludzki
rozum i naukę. Ale śledząc uważnie Kuchowicza, można przeczytać: "
Przypomnijmy, że postaci kobiece uosabiały zło, demony ukazywane w ikonografii kościelnej, właśnie obok przeczystej Madonny i mężnych rycerzy.
Nie negując tedy, że katolicyzm w zasadzie zwalczał jaskrawą dyskryminację i upodlenie kobiety, nigdy nie kwestionował jej człowieczeństwa… (...) z wrogością, powątpiewaniem w człowieczeństwo kobiety walczyły i inne
wyznania chrześcijańskie, między innymi luteranizm, arianizm. [ 30 ]
A
jeśli walczyły i za cel główny miały rozwiać wszelkie wątpliwości,
gromadzone w umysłach pokoleń od wieków , to chyba twierdziły, że kobieta
ma duszę. Stworzona na obraz i podobieństwo Boga (różne na ten temat były
zdania ) [ 31 ] ma
duszę, bo przecież walczono o przyznanie jej człowieczeństwa. Według innych
teorii, mających na celu obronę praw kobiet, którym dość dużo uwagi poświęca
Bogucka, biblijna Ewa została stworzona z żebra Adama, a więc z materii
szlachetniejszej niż ziemia. Ponadto „kobieta wytwarza mleko, które żywi
niemowlę, Adam odpowiada za grzech pierworodny, a nie Ewa, bo zakaz był jemu
wydany, największa wśród kobiet Maria przewyższa godnością najwyższego wśród
mężczyzn — Jana Chrzciciela". [ 32 ]
Podrzędność
duchowa kobiety dla wszystkich była oczywista. Nie do końca pewnym było
jednak to, czy jest człowiekiem, czy też nie. „(...) niepewność przejdzie
poza średniowiecze. (...) Chrystus nazywany jest w Ewangelii synem człowieczym, a jako człowiek jest synem Marii — kobiety, wobec tego więc pytanie o człowieczeństwo
otrzymać może tylko odpowiedź pozytywną: "Kobieta jest człowiekiem".
[ 33 ]
Ewa
zgrzeszyła, ale za sprawą Matki Chrystusa, wina Ewy została odkupiona. Zło
wymazane, zapomniane. [ 34 ]
Zanim
jednak renesans wniósł coś nowego w spojrzenie
na kobietę, a neoplatonizm nawiązując do tradycji średniowiecznej
dworskiej miłości doprowadził do idealizacji obrazu kobiety
[ 35 ] trudno było
walczyć z poglądami średniowiecznych komentatorów Księgi Rodzaju. Przez długi czas uważano, że „pełne istnienie przysługuje mężczyźnie,
kobiecie zaś — tylko częściowe, że jest ona wtórna wobec mężczyzny,
stanowiąc niejako jego suplement". [ 36 ] Michera zafascynowany ikonograficznym
wariantem Grzechu Pierworodnego, w którym szatan jest pół — wężem i pół — kobietą, dowodzi, że zło jest kobiece. [ 37 ]
Mimo
tego, że zmieniło się spojrzenie na kobiety Monika Bakke
pisze : „Kobieta nie ma wolnej woli, a tylko przymus akceptacji praw
natury. Jest ona, i natura, i kobieta, w ciągłym procesie — pomieszaniu
bytu i niebytu, narodzin i śmierci. Jej sprzeciw nie ma sensu, bowiem natura
nie działa sensownie na sposób logosu. Im więcej kobieta walczy o swoją tożsamość i autonomię, tym bardziej rozwija własną wyobraźnię, tym bardziej zacięta
będzie jej walka z naturą — czyli z nieugiętymi fizycznymi prawami jej własnego
ciała. Tym bardziej natura będzie ją karać: nie waż się być wolną (!),
twoje ciało nie należy do ciebie. Ciało kobiety jest chtoniczną machiną,
obojętną na ducha, który je zamieszkuje". [ 38 ]
W
światopoglądzie uczestnika kultury typu ludowego bardzo ważną rolę odgrywała
religia. Oczywiste staje się, że
kult maryjny jest najważniejszym elementem ludowej religijności. Już Stefan
Czarnowski pisze o Maryi jako o Orędowniczce i Opiekunce, wstawiającej się za swymi czcicielami u swego syna. Maryja wyobrażana
była jako chłopska dziewczyna, chodząca boso po wsiach. Jest najbardziej świętą
osobą po Bogu. [ 39 ] „(...) specyfika tej
najgorliwiej czczonej w religijności ludowej postaci zasadza się głównie na
fakcie jej macierzyństwa. Maryja zostaje umiejscowiona w ścisłym związku z Chrystusem i Bogiem poprzez Wcielenie. Z tego faktu wynikają przypisywane jej
cechy dobrej, kochającej matki, a konsekwencją takiego postrzegania Maryi jest
jej bliskość wiernym". [ 40 ]
1 2 3 Dalej..
Footnotes: [ 21 ] M. Kozakiewicz,
Kobieto, ty wieczna istoto, Warszawa 1988, s. 35-36 [ 22 ] L. Krzywicki, Baba jako wróżba nieszczęścia, Wisła, 1989, t.3, s.
868 [ 25 ] S. Ciszewski, Ognisko, Kraków 1903, s.
42 [ 28 ] L. Stomma,
Antropologia kultury wsi polskiej..., s. 183 [ 29 ] Z. Kuchowicz, Postawa wobec kobiet w kulturze szlacheckiej polskiego
baroku (w:) Kobieta w kulturze i społeczeństwie, pod red. B. Jedynak, t.1,
Lublin 1990, s. 26 [ 31 ] Tertulian z racji stworzenia Ewy z adamowego żebra odmawiał
jej nie tylko posiadania duszy, ale w ogóle człowieczeństwa, M. Starowieyski,
Kobieta w starożytności chrześcijańskiej (w:) Kobieta w kulturze średniowiecznej
Europy, pod. Red. Antoniego Gasiora, Poznań 1995, s. 24 [ 32 ] E. Bogucka, Białogłowa w dawnej
Polsce. Kobieta w społeczeństwie polskim XVI — XVIII wieku na tle porównawczym,
Warszawa 1998, s. 115 [ 33 ] Ł. Charewiczowa, Kobieta w dawnej Polsce. Od okresu rozbiorów, Poznań
2002, s. 6 [ 34 ] Z. Kuchowicz, Postawa wobec kobiet..., s.26 [ 35 ] E. Bogucka, Białogłowa w dawnej Polsce, s. 114 [ 36 ] W. Michera, Kobieta — wąż. O feminizacji zła (w:) Kobiety i religie, pod. red. Katarzyny Leszczyńskiej i Agnieszki Kościeńskiej, Kraków 2006, s. 540 [ 37 ] Więcej W. Michera, Kobieta — wąż..., s. 540-542 [ 38 ] M. Bakke, Ciało otwarte.
Filozoficzne reinterpretacje kulturowych
wizji cielesności, Poznań 2000,
s. 107 [ 39 ] S. Czarnowski, Kultura religijna wiejskiego ludu
polskiego (w:) Dzieła, t. 1, 1956, s. 96-97 [ 40 ] M. Bierca, Mistyka typu ludowego. Kobieca pobożność
maryjna w świetle teologii feministycznej (W:) Kobiety i religie, pod red.
Katarzyny leszczyńskiej i Agnieszki Kościeńskiej, Kraków 2006, s. 119 « Etnology (Published: 14-09-2007 )
Katarzyna PłóciennikUr. 1983. Absolwentka etnologii i antropologii kulturowej w Łodzi, a także dziennikarstwa w Radomiu. Poza tym studiuje również dziennikarstwo w Radomiu. Pracuje w lokalnym tygodniku woj. świętokrzyskiego (miasto Końskie, niedaleko Kielc). Współpracuje z pismem antropologicznym "Gadki z Chatki", z magazynem studenckim "Slajd" i pismem artystyczno-kulturalnym DEDAL w Kielcach. Mieszka w Łodzi. Jej pasją są również podróże i fotografia. Numer GG: 11480847
Number of texts in service: 11 Show other texts of this author Newest author's article: Sztuka szczęścia – czyli dlaczego lubimy kicz? | All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 5553 |
|