|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Philosophy » »
J. Habermas i teoria racjonalności komunikacyjnej [2] Author of this text: Marcin Punpur
Powtórzmy jeszcze raz, zgoda osiągnięta w wyniku porozumienia nie może
być arbitralnie narzucana, czy to w wyniku manipulacji, czy otwartej przemocy
lecz musi opierać się na racjonalnej podstawie. Jedyny przymus jaki jest możliwy
to „przymus ze strony lepszego argumentu". Na przeszkodzie w realizacji tego
zadania stoją tzw. systematyczne zakłócenia komunikacji, czyli wszystkie nieuświadomione
motywy myślenia i działania, które sabotują kooperatywny proces dochodzenia
do porozumienia. Mogą one pochodzić z zewnątrz przybierając kształt
ideologii, wspieranej przez autorytet władzy i pieniądza, lub z wewnątrz w formie złudzeń i autoiluzji na temat własnej osoby występujących z roszczeniem do szczerości. Teoria krytyczna, wzorując się na metodach
demaskacji w szczególności wypracowanych przez Marksa oraz wyposażona w narzędzia
psychoanalizy (krytyka terapeutyczna) dąży do zniesienia owych zakłóceń,
tak by ukryte motywy nie mogły doprowadzić do deformacji
procesu dochodzenia do prawdy [ 14 ]. Proces ten warunkuje również wykształcenie się odpowiedniej formy
moralności. Habermas za L. Kohlbergiem wyróżnia trzy płaszczyzny
historycznego rozwoju moralności: przedkonwencjonalna, na której oceniane są
tylko następstwa działania, konwencjonalna, w ramach której dokonuje się
oceny orientowania się podług norm, postkonwencjonalna, na podstawie której również
same normy oceniane są według zasad. Dopiero pojawienie się ostatniego typu
moralności stwarza możliwość dystansu i krytyki zastanej tradycji oraz
oddzielenia się konieczności od faktyczności [ 15 ].
Proces racjonalizacji jako proces modernizacji
Moment ten jest zresztą tożsamy z początkiem procesu racjonalizacji w ogóle. Habermas widzi to tak: „W zracjonalizowanym świecie potrzebę
uzyskania porozumienia w coraz mniejszym stopniu zaspokaja odporny na krytykę
zasób tych interpretacji, które uwiarygodnia tradycja; na poziomie w pełni
zdecentralizowanego rozumienia świata potrzebę konsensu musi coraz częściej
zaspokajać ryzykowna, albowiem racjonalnie motywowana zgoda — uzyskiwana czy
to bezpośrednio dzięki interpretacjom dokonywanym przez samych uczestników,
czy też dzięki profesjonalnej wiedzy ekspertów, która jest wtórnie
przyswajana jako własna" [ 16 ]. W opinii Habermasa proces racjonalizacji jako odejście od zgody
narzuconej z góry, arbitralnie (a więc przemocą) przez tradycję, do działania
ukierunkowanego na porozumienie należy uznać za wyraźny postęp Stoi to w niejakiej sprzeczności z analizą nowoczesności M. Webera, który
obok pozytywnych skutków racjonalizacji, jak chociażby pojawienie się
„metodycznego sposobu życia", dostrzegał także skutki negatywne jak:
rozbicie jedności świata, zanik uniwersalności rozumu, utrata wolności oraz
deficyt sensu. Habermas potwierdza, że „wraz z pojawieniem się nowoczesnych
struktur świadomości rozpadła się bezpośrednia jedność prawdy, dobra i doskonałości jaką sugerowały podstawowe pojęcia religijne i metafizyczne"
[ 17 ], jednakże nie zgadza się z twierdzeniem Webera, jakoby rozum
bezsprzecznie utracił swą substancjalną jedność, obwieszczając w dodatku
narodziny nowego politeizmu zmagających się ze sobą instancji powstałych na
gruncie wiary, których skonfliktowanie ma swe korzenie w pluralizmie nie dających
się pogodzić roszczeń ważnościowych [ 18 ]. Zdaniem Habermasa jedność rozumu jest zagwarantowana
przez „argumentacyjne zadośćuczynienie roszczeniom ważnościowym", które
tym się różnią od roszczeń empirycznych, że opierają się na argumentach i dyskursywnych (komunikowalnych) racjach. Błąd Webera upatruje Habermas w tym, że „nie dostrzegał on w sposób
dostateczny różnicy między partykularnymi treściami aksjologicznymi przekazów
kulturowych i owymi uniwersalnymi kryteriami aksjologicznymi, ze względu na które
kognitywne, normatywne i ekspresywne składniki kultury usamodzielniają się,
stając się odrębnymi sferami wartości, oraz wykształcają się w kompleksy
racjonalności o autonomicznych logikach wewnętrznych" [ 19 ]. Przez „owe uniwersalne kryteria aksjologiczne" rozumie Habermas właściwe
roszczenia ważnościowe, które stanowią zarazem o jedności (choć już tylko
formalnej, a nie substancjalnej jak to było dawniej) poszczególnych sfer wartości.
Nie oznacza to jednak, że pogląd Habermasa na proces racjonalizacji
jest całkowicie pozytywny. Tak jak pierwsze pokolenie teorii krytycznej
dostrzega w modernizacji również tendencje reifikujące. Jego zdaniem „w społeczeństwach
kapitalistycznych wzorzec racjonalizacji wyznaczony jest raczej przez to, że
kompleks racjonalności kognitywno-instrumentalnej zdobywa pozycję kosztem
racjonalności praktycznej, urzeczowiając stosunki komunikacyjne" [ 20 ]. Interakcja społeczna odbywa się, wedle niego, za pomocą takich uogólnionych
wartości instrumentalnych jak pieniądz i władza, wypierając tym samym rozum
jako medium koordynacji działań. Wskutek tego dochodzi do „kolonizacji świata
życia".
Dualizm bytu społecznego
Koncepcja „świata życia" (Lebenswelt) pochodzi od Husserla i w wersji fenomenologicznej socjologii została rozwinięta przez A. Schutza. Świat
życia (świat codzienny, przeżywany) to coś danego, zastanego, czego nie
poddaje się w wątpliwość i co jest wspólne wszystkim członkom danej wspólnoty
komunikacyjnej."Świat życia
ogranicza sytuację działania na modłę kontekstu, który się rozumie, ale o którym się nie mówi" [ 21 ]. Komponenty świata życia to: kultura (dostępny zasób wiedzy), społeczeństwo
(mechanizm regulujący przynależność do grup społecznych i zapewniający
solidarność), osobowość (kompetencje sprawiające że dany podmiot może
uczestniczyć w procesach prowadzących do porozumienia) [ 22 ]. Wszystkie te komponenty składają się na sferę prywatną i publiczną
oraz stanowią granice działania komunikacyjnego. Drugim aspektem bytu społecznego jest system. Za T. Parsonsem i w nawiązaniu
do N. Luhmanna system można zdefiniować jako uporządkowany zbiór elementów,
przejawiających tendencję do utrzymania aktualnego zasobu i stanu struktur
[ 23 ].
Na system składają się państwo oraz gospodarka, a ich wyrazem jest działanie
instrumentalne. W społecznościach tradycyjnych „świat życia" i system stanowiły
jedno. Dopiero w wyniku odczarowania świata dokonał się ich rozdział. Wraz z postępem procesu modernizacji system uniezależnił się do tego stopnia, że
wkroczył w obszar świata życia, dokonując tym samym wspomnianej już
kolonizacji. Wskutek tego ucierpiała nie tylko integracja społeczna, ale także
świadomość potoczna, której pozbawiono mocy syntezującej oraz poddano
dotkliwej fragmentaryzacji [ 24 ]. Zdaniem Habermasa miejsce świadomości fałszywej zajmuje dziś świadomość
sfragmentaryzowana, która blokuje możliwość rozpoznania mechanizmów
urzeczowienia [ 25 ]. Teoria systemów lekceważy te patologie, redukując je do normatywnie
obojętnej kwestii zmiany stanów równowagi w rosnącej złożoności systemu.
Wskutek tego teoria społeczna traci możliwość krytycznej oceny. Stąd też
postulat Habermasa, by krytykę rozumu instrumentalnego zastąpić krytyką
rozumu funkcjonalnego jako nowego celu teorii krytycznej. W tradycyjnej filozofii, której kulminacją był niemiecki idealizm rozum
stanowił dyspozycję podmiotu obiektywizującą się w introspekcji bądź
stosunku do obiektów w świecie zewnętrznym. W teorii działania
komunikacyjnego rozum staje się medium społecznej interakcji i jako mechanizm
koordynacji działań jest funkcją intersubiektywnego procesu dochodzenia do
konsensu. Oznacza to z jednej strony depersonalizację rozumu i jego
przemianowanie w pozapodmiotową kategorię racjonalności komunikacyjnej. Z drugiej natomiast jest to proces „detranscendentalizacji rozumu", który
„z jednej strony umieszcza uspołecznione podmioty wewnątrz kontekstów świata
życia, z drugiej zaś strony zdolność poznawczą splata z językiem i działaniem"
[ 26 ]. Ta zmiana paradygmatu prowadzi z jednej strony do tego, że teoria
racjonalności przestaje być wyłącznie domeną filozofii i przeobraża się w interdyscyplinarną teorię społeczną. Z drugiej strony natomiast, dochodzi do
tego, że rozum komunikacyjny w odróżnieniu od rozumu instrumentalnego, nie da
się bez oporu podporządkować ślepemu samozachowaniu, albowiem
jako medium krytyki, poprzez praktyczny dyskurs, uczestniczy w strukturowaniu tego, co powinno zostać utrzymane [ 27 ].
Krytyka krytyki
Teoria działania komunikacyjnego spotkała się oczywiście z krytyką.
Najwięcej kontrowersji wzbudziła koncepcja warunków idealnej sytuacji
komunikacyjnej. Nieomal jednogłośnie okrzyknięto ten pomysł utopią. Warto
jednak uzmysłowić sobie następującą rzecz. Jak później tłumaczył
Habermas, idealna sytuacja komunikacyjna przypomina w istocie „państwo celów"
Kanta sugerujące istnienie bliżej nieokreślonej republiki istot rozumnych. W obu przypadkach mamy do czynienia z postulatem, ideałem, który jest raczej
zadany niż dany, a wiec kontrfaktyczny. Nie jest to jednak utopia, gdyż ów
ideał tkwi imanentnie w procesie dochodzenia do porozumienia. Dlatego też:
„jakkolwiek kontrfaktyczne, przesłanki praktyki argumentacyjnej w żadnym
razie nie są czystymi konstruktami lecz czynnie oddziałują na zachowania
samych uczestników argumentacji. Kto serio uczestniczy w argumentacji,
faktycznie przyjmuje tego rodzaju przesłanki za punkt wyjścia. Świadczą o tym konsekwencje, jakie uczestnicy w razie potrzeby wyciągają z dostrzeżonych
niespójności" [ 28 ]. W. Welsch zwrócił uwagę natomiast na inny problem. Jego zdaniem „z
faktu, że kontrfaktyczny ideał współkształtuje porozumienie, nie wynika, iż
możemy go wykorzystać także jako kryterium, które pozwalałoby nam
ostatecznie rozstrzygać które z faktycznych konsensów są, a które nie są
uprawnione. Wprawdzie niektóre przy bliższym sprawdzianie okazałyby się
szybko nieprawomocne, ponieważ warunki wolnej od zniekształceń komunikacji
nie zostałyby w sposób jawny spełnione — mimo to mogłyby jednak dotyczyć
słusznej sprawy. I odwrotnie, można wyobrazić sobie przypadki konsensu, gdzie
warunki wolnej od zniekształceń komunikacji byłyby w sposób oczywisty spełnione,
ale istniałaby jeszcze długo niepewność, czy chodzi faktycznie o konsensy,
którym przysługiwałaby prawdziwość" [ 29 ]. To z kolei skłania Welscha do przyjęcia następującego wniosku:
„kryterialna wartość, którą powinien wyróżniać się racjonalny konsens,
posiadałaby kontrfaktyczny moment dopiero tam, gdzie jego spełnienie dałoby
się definitywnie stwierdzić. Nie da się jednak podać takiej procedury, dzięki
której moglibyśmy stwierdzić, czy dany konsens odpowiada idealnym warunkom
czy nie. Kontrfaktyczny moment pozostaje więc ograniczony do swej regulacyjnej
funkcji, kryterialna wartość ostatecznie jednak mu nie przysługuje. Nadaje się
tylko do legitymacji, lecz nie do testowania roszczeń ważnościowych" [ 30 ].
1 2 3 Dalej..
Footnotes: [ 14 ] Na
temat krytyki terapeutycznej zob. Teoria działania komunikacyjnego, t I, op.
cit., s. 52-53. [ 15 ] Por.
Teoria działania komunikacyjnego, t I, op. cit., s.
306 [ 21 ] J.
Habermas, Teoria działania komunikacyjnego. Przyczynek do krytyki rozumu
funkcjonalnego, M. Kaniowski, PWN, t. II, Warszawa 2002, s. 234. [ 22 ] Por.
Teoria działania komunikacyjnego , t II, op. cit., s. 244. [ 26 ] Działanie
komunikacyjne i detranscendentalizacia rozumu, op. cit., s. 12-13.
[ 27 ] Por.
Teoria działania komunikacyjnego , t II, op. cit., s. 649. [ 28 ] Działanie
komunikacyjne i detranscendentalizacja rozumu, op. cit., s. 39. [ 29 ] W. Welsch, Vernunft. Die zeitgenossische Vernunftkritik und das Konzept der
transversalen Vernunft, op. cit., s. 120. « (Published: 02-06-2008 Last change: 09-06-2008)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 5907 |
|