|
|
The Bible » »
Księga Hioba – Księga Bluźniercy [1] Author of this text: Krzysztof Sykta
Księga Hioba (zamiennie Joba, takie nazewnictwo preferują tłumaczenia protestanckie, z hebr. Ijoba) nazywana jest jedną z najwartościowszych pozycji literackich Starego Testamentu, tuż obok Księgi Koheleta (Kaznodziei Salomona), co na marginesie, dość słabo świadczy o pozostałej zawartości [ 1 ]. Jest poematem dydaktycznym, nazywanym nierzadko „dramatem sądowym” [ 2 ], ze względu na szerokie użycie terminów związanych z rozprawą sądową. Hiob wytacza Bogu Wszechmocnemu sprawę żądając uniewinnienia. Jako boscy obrońcy występują kolejno trzej jego bliscy: Elifaz, Bildad i Sofar. Poemat, spięty w ramy bajką pisana prozą, bez trudu spełnia też wymogi typowej antycznej tragedii zachowując jedność miejsca, czasu i występujących osób. Nie da się ukryć, że omawiana Księga posiada wysoki ładunek emocjonalny. Hiob, człowiek cierpiący bez winy, szuka odpowiedzi na swe obecne położenie, oskarżając Boga o pastwienie się nad człowiekiem bez grzechu. Bo jakiż jest sens wierzyć w Boga skoro ten nie wysłuchuje modlitw niewinnych i bogobojnych a bezbożników otacza luksusem? (21:15 Kimże jest Wszechmocny, żebyśmy mu mieli służyć? I cóż nam z tego, że będziemy się modlić do niego?) Nie znajdziemy tu też typowo katolickiej wiary w zapłatę za grzechy po śmierci, nie znajdziemy nawet wiary w pośmiertne życie – wszystkich czeka ten sam grób – Szeol, Kraina Zmarłych, zlokalizowana pod głębiną wód i niemająca wiele wspólnego z chrześcijańskimi niebiosami.
Jego mowy mają nierzadko charakter szyderczy i ironiczny, a momentami bluźnierczy. Nie przeszkadza to oczywiście stronie katolickiej na swoistą reinterpretację [ 3 ]. Hiob w powszechnej świadomości występuje jako człowiek bogobojny, wierny Bogu, pomimo niezrozumiałego i niezawinionego cierpienia, kreowany jest wręcz jako prefiguracja Chrystusa [ 4 ]. Tyle że w samym poemacie spotykamy się bardziej z hebrajskim Prometeuszem, występującym w obronie niewinnych Ludzi przed niezrozumiałym postępowaniem Bóstwa, człowiekiem do końca walczącym w obronie swojego imienia i kwestionującego oficjalne spojrzenie na rzeczywistość sakralną (znaną nam chociażby z formułek katechizmu: „Bóg za dobro wynagradza, a za zło karze”), bronioną uparcie przez „przyjaciół” Hioba. Jak karze, skoro nie karze? Hiob jest więc jednym z buntowników, jednym z pierwszych wątpiących. Rzecz jasna w obecnych przekładach, w końcowych partiach księgi odwołuje on swoje wcześniejsze słowa i tarza się w popiele. Tyle że jest to przykład jednego z szeregu nie tyle tłumaczeń nieudolnych, co wręcz fałszerstw i nadinterpretacji, ale o tym szerzej w dalszej części.
Bajka o Hiobie i synach bożych
Księga Hioba ma charakter poematu opartego o trzy kręgi mów, wystąpienie Elihu, a następnie dwie końcowe mowy Jahwe, spięte prologiem i epilogiem pisanym prozą. Zresztą, „wstęp i zakończenie prozą” to nic innego jak typowa, bliskowschodnia bajka wg konwencji aktualnej do tej pory. Dawno temu żył sobie pewien mąż, który, po uporaniu się z przeciwnościami losu zesłanymi przez demony, żył długo i szczęśliwie. I umarł Hiob stary i syty dni, ciesząc się ze swego bogactwa i pięknych córek.
Początkowe i końcowe fragmenty (1:1-2:10, 42:10-17) stanowić mogą osobną, zamkniętą całość, jedną z ludowych opowieści o pewnym Hiobie dręczonym przez jednego z synów bożych, anioła zwanego szatanem (oskarżycielem), który to, jak to w bajkach bywa, postanowił z Bogiem się założyć czy Hiob pozostanie wierny, pomimo utraty majątku, synów a następnie zdrowia. Nie mogło też zabraknąć „głupiej i bezmyślnej kobiety”:
I rzekła doń jego żona: Czy jeszcze trwasz w swojej pobożności? Złorzecz Bogu i umrzyj! Odpowiedział jej: Mówisz, jak mówią kobiety nierozumne. Dobre przyjmujemy od Boga, czy nie mielibyśmy przyjmować i złego? W tym wszystkim nie zgrzeszył Job swymi usty. (2:09-10; wszystkie tłumaczenia, jeśli nie napisano inaczej, wg Biblii Warszawskiej)
I na tym baśń się kończy. Hiob przetrzymuje obie próby i zostaje nagrodzony. Nietrudno zauważyć, że Hiob występujący w tej opowieści ma się nijak do tego z poematu. Karci kobietę za to, że karze mu złorzeczyć bogu, podczas gdy cała jego pieśń jest de facto jedną wielką skargą, złorzeczeniem i pragnieniem śmierci [ 5 ]. Nie sposób więc nie zgodzić się z tymi głosami, wskazującymi na stopniowy charakter powstawania utworu.
Wystąpienie Elihu
W samym poemacie centralnym również znajdziemy ślady obróbki redakcyjnej. Po pierwsze, dość długie wystąpienie Elihu (rozdziały 32-37), który pojawia się znikąd po końcowych słowach Hioba i pierwszym zamknięciu narracji („Skończyły się słowa Joba”) i bez cienia wzmianki odchodzi, nosi znamiona wstawki późniejszego, „młodszego” autora [ 6 ], „niemogącego znieść” tego, że Hiobowi adwersarze nie potrafią poradzić sobie z jego argumentacją [ 7 ]. Elihu atakuje Hioba zarzucając mu grzech pychy i bluźnierstwa: Bóg nie odpowiada na puste słowa, więc niech się nie dziwi, że nie zaznaje odpowiedzi [ 8 ]. Potwierdza słowa jego przyjaciół, odnośnie stosunku do bezbożnych: Bóg karze niesprawiedliwych, sprawiedliwych nagradza, nawet jeśli popadną w cierpienia [ 9 ], ale jednocześnie stwierdza, że ból może być wezwaniem do nawrócenia. I dopiero wtedy Bóg nagradza tego, który schodzi ze złej drogi [ 10 ].
Strzeż się, abyś się nie zwracał ku niegodziwości, gdyż z powodu niej znosisz cierpienie. (36:21 BW)
Elihu przedstawia również argument z majestatu: Bóg jest twórcą świata, człowiek jest przy Nim nikim, więc jakie ma prawo się z nim procesować lub jaką ma możliwość zrozumienia Jego działań?
Oto Bóg jest wzniosły, a tylko my tego nie możemy poznać; liczba jego lat jest niezbadana. (36:26 BW)
Elihu w ostatniej części swojej mowy (36:26 – 37:24) opisuje dzieła Stwórcy, głównie zjawiska atmosferyczne – morze, deszcz, chmury, obłoki, głębiny morskie, grzmoty i pioruny (pomruki wychodzące z Jego ust), śnieg, huragan i lód, wiatry z południa itd. Jednocześnie stwierdza, że Bóg, choć niedostępny, przemawia do ludzi w sennych wizjach [ 11 ]. I oto jakby na zaprzeczenie jego słów w huraganie pojawia się sam Jahwe i zaczyna mówić do Hioba… słowami Elihu, opisując tworzone przez siebie cuda natury, korzystając z tego samego, agresywnego słownictwa:
Elihu: 37:18-19 Czy potrafisz tak jak On rozpostrzeć sklepienie niebios, które jest mocne jak lustro polerowane? Poucz nas, co mu mamy powiedzieć, bo nic nie możemy przytoczyć z powodu ciemnoty!
Jahwe: 38:02-04 Któż to zaciemnia mój plan słowami bezmyślnymi? Przepasz jako mąż swoje biodra, będę cię pytał, a ty mnie pouczysz. Gdzie byłeś, gdy zakładałem ziemię? Powiedz, jeśli wiesz i rozumiesz…
Przepasz jako mąż swoje biodra — dosłownie: Zasłoń swoje przyrodzenie [ 12 ], oznacza „przygotuj się do starcia” – przepasz się niczym zapaśnik [ 13 ].
Można więc zadać pytanie czy mowy Jahwe mają charakter późniejszy i czy autor wystąpienia Elihu był świadomy ich obecności, bo w pewnym sensie końcowe wystąpienie Jahwe staje się na tym tle groteskowe. Czy też może kolejny z korektorów przeredagował ostatnie fragmenty księgi, tworząc ze słów Elihu wystąpienie Jahwe? Bóg sam wkracza do akcji nie udzielając żadnej odpowiedzi na pytania Hioba, pyszniąc się dziełami własnych rąk i de facto powtarzając argumenty Elihu.
Czy obie mowy są spójne, a jeśli nie to w jakiej kolejności były dodane? Wydaje się, że wystąpienie Elihu nawiązuje bezpośrednio do słów Hioba – późniejszy autor „nie mógł znieść” takiego a nie innego zakończenia i dopisał własne rozdziały. Kolejny z kolei wprowadził mowy Jahwe „natchniony” końcowym wystąpieniem Elihu.
1 2 3 Dalej..
Footnotes: [ 1 ] por. Jahwe, niewolnicy i ofiary z ludzi [ 2 ] Scholnick, S.H., Lawsuit Drama in the Book of Job, 1975. [ 3 ] Już na samym początku Biblia Tysiąclecia w typowy dla siebie sposób wyjaśnia maluczkim ewentualne wątpliwości: „Dla oceny złorzeczeń Hioba trzeba wziąć pod uwagę język poetycki i wschodnią przesadę”… [ 4 ] Katolicy wszędzie potrafią dopatrzyć się wątków mesjańskich, wliczając w to nawet zacieki na ścianach. [ 5 ] 34:07 BW: Gdzież jest taki mąż jak Job, który by tak chłonął bluźnierstwo jak wodę? [ 6 ] 32:05-09 BW: Potem odezwał się Elihu, syn Berachela Buzytczyka, i rzekł: Jestem młody latami, a wy starzy, dlatego wahałem się i bałem się wyjawić wam swoje zdanie. Myślałem: Niech dni przemówią, a mnogość lat niech uczy mądrości! Lecz duch, który jest w człowieku, i tchnienie Wszechmocnego czynią ich rozumnymi. Nie zawsze sędziwi są mądrzy, a starcy rozumieją to, co prawe. Dlatego mówię: Słuchajcie mnie! Ja także wypowiem swoje zdanie. [ 7 ] 32:15-20 BW: Zmieszani są, nie odpowiadają już; słów im brak. I czy mam czekać, ponieważ oni nie mówią, ponieważ zamilkli i już nie odpowiadają? Ja także chcę ze swej strony odpowiedzieć i ja chcę wypowiedzieć swoje zdanie. Bo jestem pełen słów, duch rozsadza mnie w moim wnętrzu. Oto moje wnętrze jest jak moszcz, który nie ma ujścia, grozi pęknięciem jak nowe bukłaki. Dlatego muszę mówić, aby sobie ulżyć, otworzę swoje wargi i odezwę się [ 8 ] 35:13-14 BW: Doprawdy, Bóg nie wysłuchuje pustych słów, Wszechmocny nie zważa na nie, Zwłaszcza gdy mówisz, że go nie widzisz. Rozprawa odbędzie się przed nim, więc wyczekuj go! [ 9 ] 36:05-07 BW: Oto Bóg jest potężny, lecz nikim nie gardzi; potężny siłą i sercem. Bezbożnego nie pozostawia przy życiu, ubogim zaś zapewnia sprawiedliwość. Od sprawiedliwego nie odwraca swoich oczu; wraz z królami sadza ich na tronie i są na zawsze wywyższeni. [ 10 ] 36:10-12 BW: Otwiera im ucho dla przestrogi i wzywa ich, żeby się odwrócili od złości. Jeżeli usłuchają i poddadzą się, dokończą dni swoich w szczęściu i lat swoich w rozkoszach. Lecz jeżeli nie usłuchają, zginą od śmiertelnego pocisku i umrą, nie wiedząc jak i za co. [ 11 ] 33:13-16 Po cóż spierałeś się z nim, że na żadne twoje słowa nie odpowiada? Wszak Bóg przemawia raz i drugi, lecz na to się nie zważa: We śnie, w nocnym widzeniu, gdy głęboki sen pada na ludzi i oni śpią na swym łożu. Wtedy otwiera ludziom uszy, niepokoi ich i ostrzega [ 12 ] Qumran, Targum of Job: protect your genitals, then like a man and I will question you and you will answer me [ 13 ] C. Gordon suggests that it includes belt-wrestling, a form of hand-to-hand mortal combat (“Belt-wrestling in the Bible World,” HUCA 23 [1950/51]: 136). Za: NeXtBible « (Published: 28-08-2008 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 6039 |
|