|
Chcesz wiedzieæ wiêcej? Zamów dobr± ksi±¿kê. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Outlook on life »
Zwi±zek Humanistyczny w Niemczech Author of this text: Andrzej Wendrychowicz
Powodem za³o¿enia tego dzisiaj ogromnego i potê¿nego Zwi±zku (Humanistischer Verband Deutschlands ) by³y k³opoty z ...pogrzebami. Na pocz±tku ubieg³ego stulecia istnia³ w Niemczech obowi±zek grzebania zmar³ych na ko¶cielnych cmentarzach. Ogromne koszty takiego pogrzebu by³y dla ubo¿szych rodzin prawdziw± katastrof± finansow±. W lutym 1905 roku jedenastu mê¿czyzn i jedna kobieta, cz³onkowie partii socjaldemokratycznej, osoby deklaruj±ce siê jako bezwyznaniowcy, za³o¿yli w Berlinie stowarzyszenie, maj±ce propagowaæ znacznie tañsze pogrzeby ogniowe, czyli kremacjê zw³ok. Pierwsz± siedzib± stowarzyszenia by³a restauracja Ostrowskiego, na Schillingstrasse 24. Jego potomek mia³ odegraæ wa¿n± rolê w historii stowarzyszenia. Ju¿ od roku 1890 berliñska Gmina Bezwyznaniowa zabiega³a w magistracie o zgodê na budowê krematorium do spalania zw³ok. Bez powodzenia. Tak¿e petycje w tej sprawie s³ane do Reichstagu (niemieckiego parlamentu) by³y odrzucane. Przez pierwsze piêæ lat istnienia Zwi±zku niewiele posuniêto siê z realizacj± g³ównego celu, chocia¿ pozyskano i wyszkolono a¿ 51 mistrzów ceremonii pogrzebów ogniowych. Sam Zwi±zek liczy³ w roku 1910, piêæ lat po powstaniu, zaledwie 39 cz³onków. Dopiero uchwalenie w roku 1911 ustawy o pogrzebach ogniowych stworzy³o przed Zwi±zkiem obiecuj±ce perspektywy. W czerwcu 1919 roku uzyskano formalny wpis do urzêdowego rejestru i przyjêto nazwê: „Verein für Freidenkertum und Feuerbestattung” (Stowarzyszenie na rzecz Wolnomy¶licielstwa i Pogrzebów Ogniowych ). Liczne wówczas w Prusach wyst±pienia z Ko¶cio³a przysporzy³y nowych cz³onków Stowarzyszeniu, którego celem g³ównym sta³y siê dzia³ania ateistyczno-¶wiatopogl±dowe. Tak¿e sytuacja finansowa znakomicie siê poprawi³a; mieli ju¿ w³asny tartak i fabrykê trumien. Udzielali po¿yczek gminom na budowê krematoriów. W roku 1925 zaczêto wydawaæ w³asne pismo „Der Freidenker” (Wolnomy¶liciel) i to w nak³adzie a¿ 431.000 egzemplarzy.
W roku 1930 przy³±czy³a siê do Stowarzyszenia „Gemeinschaft proletarischer Freidenker" (Wspólnota Proletariackich Wolnomy¶licieli), a w roku 1930 zmieniono nazwê na „Deutscher Freidenker-Verband”, DFV (Niemiecki Zwi±zek Wolnomy¶licieli). By³ to jednocze¶nie decyduj±cy krok w kierunku skupienia wokó³ siebie ludzi o laickim ¶wiatopogl±dzie. Dzia³ania Zwi±zku znalaz³y wielkie uznanie w oczach osób niewierz±cych. Wyk³ady naukowe o tematyce przyrodniczej, prelekcje filmowe, koncerty, pikniki i ¶wieckie konfirmacje m³odzie¿y przyci±gnê³y do DFV rzesze nowych cz³onków. W roku 1932 by³o ich ju¿ pó³ miliona. Jednocze¶nie socjalistyczne korzenie Zwi±zku i komunistyczne sympatie niektórych jego cz³onków zaczê³y ¶ci±gaæ nad Zwi±zek czarne chmury. W marcu 1933 bojówki hitlerowskiej SA zdemolowa³y siedzibê DFV, uznano jego dzia³ania za wrogie pañstwu, zabroniono dzia³alno¶ci i skonfiskowano ca³y maj±tek. Etatowych pracowników wyrzucono na ulicê, a dzia³aczy aresztowano albo zmuszono do emigracji. Ówczesny przewodnicz±cy Zwi±zku, Max Sievers , zdo³a³ uciec za granicê, ale w koñcu roku 1943 dosiêg³o go gestapo i w styczniu 1944 zosta³ stracony.
Po wojnie pozwolono na organizowanie siê w Niemczech gmin bezwyznaniowych, ale odbudowie DFV zdecydowanie sprzeciwi³y siê alianckie w³adze okupacyjne, pamiêtaj±c o jego socjalistycznych korzeniach. Socjalizm zdecydowanie nie pasowa³ do wyobra¿eñ zachodnich aliantów o powojennych Niemczech. Ale i Rosjanie w swojej strefie okupacyjnej (pó¼niejszym NRD) nie chcia³y ¿adnej organizacji wolnomy¶licielskiej. Jednak przedwojenni dzia³acze DFV ju¿ w roku 1946 zebrali siê w Berlinie, przygotowali nowy statut Zwi±zku i podjêli nieformaln± dzia³alno¶æ. Szczególnie ¶wieckie konfirmacje cieszy³y siê du¿± popularno¶ci±. Alianci zmienili zdanie i pozwolili na reaktywacjê DFV. 20.6.1949 roku zwo³ano Walne Zgromadzenie cz³onków. Przybyli na nie tak¿e przedstawiciele dzielnic z Berlina Wschodniego (nie by³o jeszcze wówczas muru). W styczniu 1951 uzyskano wpis do urzêdowego rejestru i na pierwszego powojennego przewodnicz±cego wybrano by³ego burmistrza Berlina, dr. Otto Ostrowskiego . Wznowiono wydawanie „Der Freidenker”.
W roku 1956 zdelegalizowano KPD (Komunistyczn± Partiê Niemiec). Wszystkim innym organizacjom, maj±cym w swoich szeregach komunistów, lub w jakikolwiek sposób z nimi powi±zanych, grozi³a odpowiedzialno¶æ karna. Tak¿e dla „Deutscher Freidenker-Verband” nasta³y ciê¿kie czasy. Poka¼na ju¿ liczba 5.500 cz³onków zaczê³a topnieæ. Nie pomóg³ nawet roz³am w DFV w roku 1958; organizacja berliñska, zdecydowanie odcinaj±ca siê od komunistów, zdystansowa³a siê od dortmundzkiej centrali, która obstawa³a przy socjalistycznych korzeniach organizacji. Zwi±zek s³ab³. Nie uda³o siê tak¿e odzyskaæ skonfiskowanego przez hitlerowców maj±tku. W roku 1960 berliñski od³am Zwi±zku zdefiniowa³ „istotê wolnomy¶licielstwa": Wolnomy¶liciel jest realist±, który pos³uguje siê moc± swojego umys³u i swoje przekonania aktywnie anga¿uje dla dobra ludzko¶ci. Nie wierzy w boga; czuje siê czê¶ci± natury i wie, ¿e jego droga ¿yciowa jest wyznaczona okresem od urodzenia do ¶mierci. Celem wolnomy¶liciela jest byæ ludzkim i po ludzku s³u¿yæ cz³owiekowi, jako najwy¿szej istocie na ziemi.
To "wyznanie wiary” przy¶wieca³o Zwi±zkowi przez nastêpne trzydzie¶ci lat. W po³owie lat osiemdziesi±tych do DFP nap³ynê³o sporo m³odzie¿y aktywnej w ruchach ekologicznych, pokojowych i feministycznych. Nowi aktywi¶ci uznali za s³abo¶æ tak pojmowanego wolnomy¶licielstwa brak w nim nawi±zania do humanistycznej alternatywy. Zgodnie uznawano, ¿e kto¶, kto uwa¿a siê za reprezentanta ludzi niewierz±cych, musi obok okre¶lonego ¶wiatopogl±du zaoferowaæ tym ludziom tak¿e konkretn± pomoc. Norwescy i holenderscy humani¶ci mieli byæ przyk³adem. Zadawano wa¿ne pytania: dlaczego kto¶ niewierz±cy w trudnej sytuacji nie ma otrzymaæ pomocy i pocieszenia od wykwalifikowanej osoby o humanistycznym ¶wiatopogl±dzie?, dlaczego nie ma humanistycznych doradców i opiekunów w szpitalach, domach starców, koszarach i o¶rodkach opiekuñczych dla dzieci i m³odzie¿y?, dlaczego nie ¶wiadczymy pomocy, jak duchowni osobom wierz±cym?
Realizacja tych celów wydawa³a siê wtedy utopi±. Jednak m³odzi cz³onkowie otworzyli Zwi±zek na nowych partnerów i nowe grupy docelowe. Zmodernizowano uroczysto¶ci konfirmacyjne, opracowano programy nauczania nowego przedmiotu szkolnego "Wiedza o ¿yciu”, zorganizowano wolontariuszy towarzysz±cych ludziom przy umieraniu, opracowano „deklaracjê pacjenta" (dyspozycje dotycz±ce m.in. pogrzebu, pobrania organów do przeszczepu itd.), wyje¿d¿ano z dzieæmi i m³odzie¿± na kolonie i obozy. Do takich zadañ potrzebowano jednak profesjonalistów. Obok wolontariuszy Zwi±zek zatrudnia³ coraz wiêcej etatowych pracowników.
Zjednoczenie Niemiec by³o nowym wyzwaniem dla Zwi±zku. Celem g³ównym sta³o siê po³±czenie rozlicznych grup wolnomy¶licieli, ateistów, bezwyznaniowców z obu czê¶ci Niemiec w jedn± organizacjê. Szczególnie w dawnym NRD by³o trudno rozró¿niæ „urzêdowych wolnomy¶licieli” od ludzi, którzy tak my¶leli faktycznie. Dopiero 14.1.1993 uda³o siê zwo³aæ w Berlinie zgromadzenie konstytuuj±ce now± organizacjê Humanistischer Verband Deutschlands, HVD (Zwi±zek Humanistyczny w Niemczech). Przyst±pi³y do niej liczne zwi±zki i stowarzyszenia z obu czê¶ci Niemiec. Tylko dawna dortmundzka centrala DFV zdystansowa³a siê od tej nowej inicjatywy.
Berliñska organizacja HVD, jest odrêbnym podmiotem prawnym, ma w³asny statut, w którym zapisano cele Zwi±zku i sposoby ich realizacji — poni¿ej obszerne fragmenty.
I. Zwi±zek jest wspólnot± o charakterze ¶wiatopogl±dowym i s³u¿y krzewieniu wolnomy¶licielskiego humanistyczno-naukowego pogl±du. W swojej dzia³alno¶ci i promocji Zwi±zek zwraca siê wy³±cznie do tych osób, które nie s± zwi±zane z ¿adn± wspólnot± ko¶cieln±, wyznaniow± i nie wyznaj± innego ¶wiatopogl±du.
Zwi±zek stoi na gruncie konstytucji Republiki Federalnej Niemiec i opowiada siê za pluralistycznym spo³eczeñstwem, w którym wszystkie organizacje ¶wiatopogl±dowe, wyznaniowe i ko¶cielne w sposób równouprawniony mog± reprezentowaæ interesy swoich zwolenników. Zdecydowanie odrzucane jest mieszanie siê w wewnêtrzne sprawy innych organizacji.
Celem Zwi±zku jest krzewienie: 1. ¦wiatopogl±du. 2. Kszta³cenia i wychowania. 3. Sztuki i kultury. 4. Pomocy m³odzie¿y. 5. Publicznej opieki zdrowotnej. 6. Dobroczynno¶ci. 7. Pomocy osobom starszym. 8. Wiedzy 9. Zrozumienia miêdzy narodami. 10. Pomocy krajom rozwijaj±cym siê.
II. Cele Zwi±zku s± realizowane poprzez. 1. Wp³ywanie, w sensie humanistycznym, na instytucje polityczne, kulturalne i spo³eczne. 2. Wspieranie demokratycznych, socjalnych i liberalnych inicjatyw na szczeblu krajowym i miêdzynarodowym. 3. Doprowadzenie do równego traktowania wszelkich wspólnot ¶wiatopogl±dowych, wyznaniowych i religijnych (Ko¶cio³ów) przez instytucje zale¿ne od pañstwa, placówki o¶wiatowe i szko³y oraz w radiu i telewizji. 4. Stworzenie neutralnej wyznaniowo ogólnodostêpnej szko³y o dwunastoletnim programie nauczania, jako regularnej szko³y, koñcz±cej siê matur± i/lub dyplomem zawodowym (wykwalifikowany robotnik lub czeladnik). 5. Wprowadzenie lekcji Nauki o ¯yciu we wszystkich szko³ach publicznych, jako równoprawnych z nauczaniem praktykowanym obecnie przez przedstawicieli ko¶cio³ów. 6. Organizowanie konfirmacji i poprzedzaj±cych je lekcji przygotowawczych. 7. Organizowanie koncertów, wystaw i innych imprez kulturalnych, s³u¿±cych pielêgnacji pie¶ni ludowych, literatury i sztuk plastycznych oraz wspieranie m³odych pisarzy, muzyków i artystów plastyków. 8. Tworzenie i prowadzenie grup m³odzie¿y w celu pielêgnowania bycia razem i aktywno¶ci intelektualnej m³odzie¿y. 9. Szerzenie wolnomy¶licielskiej naukowo-humanistycznej kultury i my¶li poprzez czasopisma i inne wydawnictwa. 10. ¦wiadczenie praktycznej pomocy w przezwyciê¿aniu trudno¶ci ¿yciowych. W ramach takiej pracy Zwi±zek prowadzi o¶rodki socjalne m.in. dla ludzi starych, chorych i niepe³nosprawnych, wspiera samopomoc samych zainteresowanych i nieodp³atn± opiekê. 11. Organizowanie wyk³adów naukowych, seminariów, kongresów i innych imprez. Ich publikowanie w formie dokumentacji i materia³ów informacyjnych. Szkoleñ, je¶li s³u¿± one celom wymienionym w statucie. 12. Dzia³alno¶æ, jako stowarzyszenie opiekuñcze. 13. Planowanie, opracowywanie i wspieranie projektów pomocowych w krajach rozwijaj±cych siê; wspó³praca z instytucjami wspieraj±cymi pokój, zrozumienie miêdzy narodami i rozwój; wspieranie wspó³pracy organizacji pokojowych na szczeblu narodowym i miêdzynarodowym. 14. Organizowanie spotkañ m³odzie¿y i doros³ych w ramach partnerstwa miêdzynarodowego i wspó³pracy miêdzy miastami i regionami; wspólne seminaria i imprezy na tematy spo³eczne, socjalne i kulturalne w celu poszerzania wiedzy o krajach partnerskich.
III. Zwi±zek odrzuca wszelkie powi±zania partyjne. Okazuje tolerancjê innym ¶wiatopogl±dom, odrzuca ka¿d± dyskryminacjê rasow± i ¿±da: 1. Uznania i przestrzegania wolno¶ci wyznania i sumienia. 2. Dok³adnego przestrzegania rozdzia³u ko¶cio³a i pañstwa. 3. Dok³adnego rozdzia³u ko¶cio³a i szko³y.
IV. Zwi±zek d±¿y do sprawiedliwego porz±dku ¶wiatowego, miêdzynarodowego porozumienia narodów na drodze pokojowej i jest przeciwko stosowaniu si³y do rozwi±zywania problemów politycznych. Odrzuca produkcjê i stosowanie broni wszelkiego rodzaju, a szczególnie produkcjê i stosowanie broni masowego zniszczenia, atomowej, biologicznej i chemicznej.
V. Zwi±zek wspiera osoby, które zgodnie z art. 4. ustêp 3. konstytucji Republiki Federalne Niemiec korzystaj± z prawa do odmowy wszelkiego rodzaju s³u¿by wojskowej i wojennej z uwagi na swoje przekonania.
Do berliñskiego HVD nale¿y obecnie 4200 osób. Zwi±zek zatrudnia 900 etatowych pracowników i 700 wolontariuszy. Prowadzi 40 o¶rodków i projektów na terenie ca³ego miasta. Jednym z nich jest za³o¿ona w roku 1997 Humanistische Akademie Berlin . Jej celem jest „naukowa konfrontacja w podstawowych tematach humanizmu, przyrody, cz³owieka i spo³eczeñstwa” . Akademia wydaje w³asne czasopismo "humanismus aktuell" .
W kwietniowym referendum HVD zdecydowanie opowiedzia³ siê przeciwko na³o¿eniu na uczniów w berliñskich szko³ach obowi±zku wyboru, czy chc± chodziæ na lekcje religii, czy na lekcje etyki. Dotychczas etyka jest przedmiotem obowi±zkowym w klasach od 7 do 10, za¶ religia przedmiotem nieobowi±zkowym, ale ju¿ od 1 klasy.
« (Published: 19-06-2009 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 6615 |
|