|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
The Bible » » The New Testament
Judasz i Piłat. Literackie próby rehabilitacji. [8] Author of this text: Andrzej Szwatoński
A sumienie na długo nie dawało mu spokoju. Po wydaniu wyroku Piłata ogarnia dziwny smutek. Pocierając skroń, w której po piekielnym bólu porannym pozostało jedynie tępe, uwierające wspomnienie, procurator wciąż usiłował zrozumieć, skąd się biorą jego duchowe katusze. I zrozumiał to bardzo szybko, postarał się jednak oszukać siebie. Było dlań jasne, że dziś coś bezpowrotnie utracił, a teraz chce to naprawić jakimiś błahymi, mizernymi działaniami, i że, co najważniejsze, na wszystko jest już za późno. [ 65 ] Sądząc po losie, jaki Bułhakowski Mistrz przeznaczył dla swego bohatera – wina Piłata miała pozostać długo niewybaczona. Zresztą samego zainteresowanego kilkakrotnie nawiedzała dziwna myśl o nieśmiertelności, która budziła w nim podświadomy lęk: I błysnęła wśród tych myśli jakaś zupełnie głupia, o jakiejś tam nieśmiertelności, przy czym ta nieśmiertelność, nie wiedzieć czemu, była przyczyną niezwykłego smutku. [ 66 ] Albo: „Nieśmiertelność… nadeszła nieśmiertelność…” . Kto ma zostać nieśmiertelnym? Tego procurator nie zrozumiał, ale myśl o owej zagadkowej nieśmiertelności sprawiła, że mimo upału zrobiło mu się zimno. {P:67| Ibidem, s. 47.} Te iście profetyczne myśli okazują się spełniać. Woland doprowadzając do spotkania Mistrza z jego bohaterem tak opisuje aktualny stan Piłata: Prawie od dwóch tysięcy lat siedzi on na tym szczycie [echa legendy o Mont Pilatus? – przyp. A. Sz.] i śpi, ale kiedy nadchodzi pełnia księżyca, dręczy go, jak widzisz, bezsenność. Cierpi na nią nie tylko on, ale również i jego wierny stróż, pies. [ 68 ] Dwanaście tysięcy księżyców za jedną księżycową noc sprzed lat, czy to aby nie za dużo? – zapyta później Małgorzata. I owszem. Prawie dwa tysiąclecia to co prawda nie wieczność, ale kara wystarczająca. Bułhakow, słowami Mistrza, ostatecznie zdejmuje klątwę z nieszczęśnika: Jesteś wolny! On czeka na ciebie.
***
Nie wszyscy pisarze, nawet pomimo początkowego wybielenia czarnego charakteru – Judasza, podobnie czynią Poncjuszem Piłatem. Zarówno dla Kazantzakisa jak i Reznikoff piąty prefekt Judei jest złym człowiekiem. Choć francuska pisarka mimo wszystko zaznacza, że nie mógł on wydać innego niż wydał wyroku.
Większość przekazów powieściowych w karierze namiestnikowskiej Piłata nacisk kładzie na dwa kulminacyjne wydarzenia. Jedno tuż po „intronizacji”, a drugie niewiele przed „detronizacją”. Oba incydenty stanowią klamrę spinającą dekadę jego zarządzania Judeą. Oba też, zdaje się, stanowią punkty zwrotne w odbieraniu Żydów przez gubernatora. W powieści Dored w trakcie tzw. sprawy sztandarów Piłat ciekawy jest reakcji tubylców na złamanie uzusu wprowadzonego przez poprzedników. W tej próbie nerwów eques Romanus chce sprawdzić na ile może sobie pozwolić w powierzonej mu prowincji. Podczas sądu nad Jezusem nie ma już żadnych złudzeń, co do intencji Żydów. Jest zmęczony i zawiedziony niechęcią poddanych. Wtedy też znika inna iluzja – że Rzym jest stabilną i wieczną skałą, na której bezpiecznie postawić można własny dom. Nagle okazało się, że nawet tą skałą targają trzęsienia ziemi – polityczne trzęsienia ziemi. Pozycja Piłata nie jest już bezpieczna, a władza nad losem Jezusa jest iluzoryczna. Namiestnik nie ma złudzeń, że może wygrać spór, nawet nie z Żydami, co okolicznościami losu, dlatego też nie stawia sprawy uwolnienia Jezusa na ostrzu noża – bo wie, że obok Chrystosa, czy zamiast niego na tym ostrzu może się znaleźć za chwilę sam Piłat. W przypadku Bułhakowa mamy do czynienia tylko ze sprawą Jeszui. Cały incydent ma tu wyraz bardziej dramatyczny, ponieważ nabiera charakteru osobistego.
Obie wersje losów prefekta Judei „linię obrony” opierają także na chwycie humanizacyjnym. U Dored staje się on wzorem idealnego Rzymianina-republikanina, który jest gorliwym patriotą przelewającym własną krew w obronie odległych krain swej patriae; początkowo ma czyste intencje, jest ciekaw nowego otoczenia, kultury i ludzi, potrafi także zdobyć się na uznanie dla wytrwałości oponentów podczas incydentu ze sztandarami; sprawa Jezusa pozbawia go złudzeń: pragnie pomóc niewinnemu prorokowi, ale wobec groźby zamieszek i złożenia skargi u samego imperatora, musi ustąpić i wybrać mniejsze zło; jest świetnym zarządcą, który dba o potrzeby poddanych (akwedukt jerozolimski); jak każdy zwykły człowiek tęskni za rodzinnymi stronami, czuje gorycz rozczarowania wobec Żydów, którzy w na każdym kroku rzucają mu kłody pod nogi; wreszcie: jego los dopełnia się na wygnaniu w sposób analogiczny do śmierci Jezusa (jakby historia zatoczyła krąg).
Czytelnik Mistrza i Małgorzaty nie będzie już miał tak kryształowego obrazu Piłata. Bohater Bułhakowa może budzić uczucia ambiwalentne, ale przez to tym bardziej nabiera cech ludzkich. Z jednej strony jest władcą surowym i nieprzyjaznym autochtonom, ale z drugiej strony: budzi współczucie, jest zmęczonym, rozgoryczonym życiem i innymi ludźmi, cierpiącym człowiekiem, który ponad wszystko kocha swego psa. Chce uratować Ha-Nocri za wszelką cenę. Próbuje nakłonić go do obrony i posuwa się nawet do szantażu Kajfasza; po nieuniknionym wyroku skazującym odczuwa niezmierny smutek, pustkę i żal – trapią go wyrzuty sumienia; jego także spotyka niezasłużona kara „wiecznej” bezsenności i hemicranii; ułaskawienie przychodzi trochę poprzez deus ex machina – pojawienie się Wolanda wraz z Mistrzem.
Nb. w znakomitym filmie komediowym grupy Monty Pythona Żywot Briana, opowiadającym paralelne do Jezusa dzieje tytułowego Briana, także pojawia się Piłat. Jest on tutaj jednak niezwykle przerysowany, nie tyle komiczny co wręcz groteskowy (czy może bardziej tragikomiczny?). Takie przedstawienie namiestnika jest celową i wyraźną opozycją do klasycznego Piłata okrutnika i despoty. Anglikom nie tylko udało się ośmieszyć tyrana, ale przede wszystkim także uczłowieczyć go. Bowiem parodia i komizm również jest formą humanizacji. U Moliera przecież postacie nie byłyby tak ludzkie gdyby nie byłyby tak śmieszne, i z drugiej strony nie byłyby też tak śmieszne, gdyby nie były tak ludzkie. Jeżeli chcemy kogoś strącić z niebotycznego piedestału (a na takim umieściły Piłata liczne mity, które obrosły tę postać) – najlepiej go ośmieszyć.
Reasumując, większość omówionych tutaj powieści całkowicie uniewinnia Piłata i Judasza albo manipuluje uczuciami czytelnika w taki sposób, aby on sam oczyścił bohaterów. Służy temu w obu przypadkach metoda humanizacji, która jednak posługuje się różnymi strategiami. Uogólniając, Judasz jest uczestnikiem planu zbawienia i/lub bojownikiem o wolność ojczyzny, dla której gotów jest ponieść wszelką ofiarę. Piłat to wręcz adwokat Jezusa który ulega dopiero naciskom ludu lub szantażowi arcykapłanów. Jeśli chodzi zaś o decyzję Piłata o skazaniu Jezusa na śmierć to decyzja ta nie jest wolicjonalna, lecz wymuszona – niejako przez konieczność dziejową.
Bibliografia:
- Bułhakow Michaił, Mistrz i Małgorzata , przeł. I. Lewandowska, W. Dąbrowski, Warszawa 2008 [edycja wg wydania: Mistrz i Małgorzata, Possev-Verlag, Franfurt / Main, 1969, gdzie zaznaczone były ingerencje sowieckiej cenzury].
- Cockburn Andrew, Ewangelia według Judasza , „National Geagraphic Polska”, nr 5 (80), maj 2006.
- Dored Elisabeth, Piłat i Nazarejczyk , przeł. M. Gołębiewska-Bijak, Katowice 2000.
- Kazantzakis Nikos, Ostatnie kuszenie Chrystusa , przeł. J. Wolff, Poznań 1992.
- Maier Paul L., Poncjusz Piłat , przeł. A. Szymanowski, Warszawa 1996.
- Reznikoff Dominique, Judasz Iskariota , przeł. Z. Wasitowa, Warszawa 1995.
- Turnau Jan, "Lustrowanie Poncjusza Piłata", „Magazyn”, nr 16, dodatek do „Gazety Wyborczej” nr 94, [z dn. 20.04.2000], s. 18.
- Vermes Geza, Kto był kim w czasach Jezusa , przeł. K. Bażyńska-Chojnacka, P. Chojnacki, Warszawa 2006.
- Wroński Paweł, "Co z tym Judaszem", „Gazeta Wyborcza”, nr 87 [z dn. 12.04.2006], s. 2.
- Żywot Biana, grupa Monty Pythona, Wielka Brytania 1979.
1 2 3 4 5 6 7 8
Footnotes: « The New Testament (Published: 23-06-2009 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 6627 |
|