The RationalistSkip to content


We have registered
204.318.484 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Religions and sects » Sects and cults

O sektach z autopsji [3]
Author of this text:

Wiara z lęku nie miłości

Jak sprawić, żeby członkowie wspólnoty byli wierni organizacji? Prostym sposobem jest wzbudzenie lęku.

Jest to postawianie takiego ograniczenia by wywołać współzawodnictwo. Wygrają najlepsi. Reszta przegra.

Cytuję z doktryny Świadków Jehowy:

„Tylko nieliczni przedstawiciele rodzaju ludzkiego są zabierani do nieba, aby stamtąd rządzić wespół z Chrystusem Jezusem. Podobnie w dzisiejszych państwach tylko nieliczni są wybierani na członków parlamentu (sejmu), aby uczestniczyli w sprawowaniu władzy. Z Biblii wynika, że Jezus Chrystus będzie miał zaledwie 144.000 współwładców. Królestwo Boże, rząd niebiański, składa się zatem z Chrystusa Jezusa i 144.000 ludzi wziętych z ziemi do nieba (Objawienie 14:1-4; 5:9, 10). A co z ziemią? W Psalmie 45:16 jest wzmianka, że Król mianuje "książąt na całej ziemi". Ci człowieczy „książęta", czyli nadzorcy z ramienia rządu, wiernie przestrzegający zasad sprawiedliwości, mają być mianowani z nieba (por. Izajasza 32:1)."

Co z resztą ludzi? Część oczywiście spłonie w ogniu Armagedonu. Reszta w tym wskrzeszeni zapewne będzie płacić podatki na utrzymanie „Królestwa Niebieskiego". Dobra wiadomość — niskie. Rząd światowy w ilości 144.000 osób to realizacja wizji taniego państwa.

Zła wiadomość — samo założenie, że będzie trzeba pilnować przestrzegania zasad sprawiedliwości i zarządzać, czyli rozwiązywać bieżące problemy, obrazuje, że „Królestwo Niebieskie" nie będzie idealnym tworem. Przy czym ludzie będą nieśmiertelni i co wynika z powyższego borykać się będą przez wieczność ze swoimi „doczesnymi" problemami.

Założenie, że Bóg sobie wybierze najbardziej godnych z pośród „nawróconych" przypomina trochę selekcję naturalną. I w mojej opinii stanowi dziwne ograniczenie Boga. Członkom tej organizacji pozostaje jedynie wznoszenie modlitwy: „Wybierz mnie - jestem bardziej godny!". „Wybierz mnie mam mniej grzechów!" "Wybierz mnie, ja w ogóle nie grzeszę!"

Odejście z sekty

Media gonią za sensacją. W związku z tym przedstawiają obraz sekt jako bardzo niebezpiecznych organizacji, z których nie można odejść, bez narażania życia i zdrowia.

Prawdą jest, że trudno jest opuścić sektę z powodów, jakie przedstawiłem powyżej. Jednak rozpowszechnianie opinii, że opuszczenie organizacji jest niebezpieczne dla zdrowia i życia, powoduje tylko to, że ich członkowie bardziej boją się uczynić ten krok.

Zazwyczaj kończy się na nagabywaniu, straszeniu bliżej nieokreślonymi konsekwencjami duchowymi lub domaganiem się rozliczenia rzekomych zobowiązań finansowych. W przypadku gwałtowniejszych działań, pomocne bywa zagrożenie złożeniem zawiadomienia na policję. Organizacje takie zazwyczaj nie chcą tego typu rozgłosu i dają spokój.

Najczęściej jednak grupy, które nie mają cech organizacji międzynarodowych same się rozpadają, targane problemami finansowymi i wewnętrznymi napięciami.

Przykład:

Organizacja niejakiego „Mohana" prześladuje swoich wrogów (a za takich uważa m.in. odchodzących członków) rozwieszając w miejscu ich zamieszkania plakaty z ostrzeżeniem o rzekomych pedofilskich skłonnościach danej osoby. Spotkało to nawet przedstawicieli prawa, którzy ścigali Mohana za groźbę zamachu na życie Papieża Jana Pawła II. Z tego, co wiem Ryszard „Mohan" Matuszewski obecnie przebywa w więzieniu. Dodatkowo mianując się Mistrzem Aikido. Postawił w bardzo złym świetle ćwiczących rekreacyjnie tą sztukę walki. Którzy w większości nie szukają w tej formie ruchu głębi religijnej, a jedynie formę utrzymania kondycji zdrowia i zapewnienia sobie bezpieczeństwa.

Jak napisałem powyżej z sekty da się odejść albo sama się unicestwi pozostawiając po sobie Chaos. Często się zdarza, że ludzie po odejściu z organizacji popadają w innego rodzaje problemy i uzależnienia. Oddziaływania sekt nie można zlekceważyć. Potrafią one skusić nawet osoby o potencjalnie wielkiej wierze i autorytecie. Przykładem może być katolicki biskup z Czarnego Lądu, który wstąpił do sekty wpół ślepego Koreańczyka, założyciela kościoła Moon. Dla duchownego skończyło się to ekskomuniką.


1 2 3 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Cud na poważnie
Formy świeckości

 Comment on this article..   See comments (50)..   


« Sects and cults   (Published: 08-10-2009 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Wojciech Terlecki
Z zawodu marketingowiec. Z wykształcenia inżynier zootechniki, technik analityki medycznej. Z zamiłowania aikidoka z PFA (Polskiej Federacji Aikido)

 Number of texts in service: 16  Show other texts of this author
 Newest author's article: Rozwój Osobisty. A co to?
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 6841 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)