The RationalistSkip to content


We have registered
204.325.031 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Reading room » Publishing novelties

Moja''rozmowa'' z Royem Abrahamem Varghesem [4]
Author of this text:

RAV — MYŚLENIE Równie istotne jak świadomość jest zjawisko myślenia, rozumienia, ujmowania znaczeń. Każde użycie języka odsłania pewien porządek istnienia, który z istoty jest nieuchwytny. Podstawą naszego myślenia, porozumiewania się i używania języka jest pewna cudowna zdolność. Jest to zdolność do zauważania podobieństw i różnic, do uogólniania i uniwersalizowania, czyli zdolność do tworzenia tego, co filozofowie nazywają pojęciami, powszechnikami i tak dalej. Jest to zdolność przyrodzona ludziom, wyjątkowa i po prostu zdumiewająca. Jak to się dzieje, że od dzieciństwa z łatwością myślisz zarówno o swoim psie Cezarze, jak i o psach w ogóle? Możesz myśleć o czerwieni, nie myśląc o żadnej konkretnej rzeczy czerwonej (oczywiście czerwień nie istnieje niezależnie, lecz wyłącznie w rzeczach czerwonych). Abstrahujesz, odróżniasz i jednoczysz w ogóle nie zastanawiając się nad własną zdolnością do przeprowadzania tych operacji. Rozważasz nawet rzeczy, które nie mają żadnych cech fizycznych, takie jak idea wolności lub działalność aniołów. Ta zdolność do myślenia za pomocą pojęć jest z istoty czymś, co wykracza poza materię. Jeżeli niektórzy odrzucają którekolwiek z tych stwierdzeń, konsekwencja wymaga, aby zaprzestali mówienia i myślenia.

PM — Ja konsekwentnie mówię i myślę, a nie wykraczam poza materię. Materię wyobrażoną. Kiedy teraz klikam w klawisze komputera to jeszcze nie wiem o czym zaraz napiszę ale już wiem, że to ma być najbardziej niewyobrażalne coś, czego jeszcze nikt nie widział i co w ogóle nie istnieje. Co by to mogło być? Wprawdzie już mi się w głowie kołatało coś różowego, zawiniętego, splątanego… Ale nie. Jednak może coś innego. Na przykład niekształtna masa piankowa koloru seledynowego unosząca się i wyrzucająca z siebie zielone kulki … Nie. Nie potrafię. Czyżbym miał tak słabą wyobraźnię? Nie potrafię opisać tutaj czegoś, czego nie potrafił bym sobie wyobrazić. Dlaczego? Dlatego, że człowiek nie potrafi opisać czegoś o czym by wcześniej nie pomyślał. i odwrotnie — o czymkolwiek pomyśli to wyobraża sobie to coś i widzi to w wyobraźni. Co prawda — nie istnieje AKURAT TA seledynowa pianka ale seledynowa pianka gdzieś istnieje lub mogła by istnieć lub kiedyś ją widziałem. Niech ktoś spróbuje opisać coś, czego nie potrafił by sobie wyobrazić. Nie ma takiej możliwości! Jeśli więc coś sobie wyobrażamy to posługujemy się już widzianymi materialnymi rzeczami, które przekształcamy na różne sposoby tworząc inne ale wciąż wyobrażone obiekty. Niech mi nikt nie mówi, że pomyślał o czymś mało konkretnym, mglistym aż tak, że nie wiadomo co to jest. Wtedy po prostu zaczął mgliście i zakończył tego procesu myślowego — nic konkretnego nie przyszło mu do głowy. Na wstępie napisałem, że nie wykraczam poza materię. Każdy obraz wyobrażanego przedmiotu to miliony albo i więcej impulsów w synapsach komórek mózgu, gdzie ten wyobrażony przedmiot uzyskał swą reprezentację, gdzie „siedzi" i „żyje" w tym sensie, że w każdej chwili zmieniam jego parametry. To jest większy, to mniejszy, zmienia kolor, fakturę, rodzaj ruchu. Tak dynamiczny obraz zająłby bardzo dużo miejsca w komputerze, który miałby zasymulować jego zaistnienie. To już byłyby terabajty danych. Ale jak wiadomo nasze mózgi mają niewyobrażalnie większe możliwości niż najlepszy komputer zbudowany na Ziemi. Więc w tym sensie jest to materialny obiekt, że jego dokładny odpowiednik dzięki materialnemu mózgowi, jego materialnym komórkom, materialnym procesom chemicznym w synapsach wywołującym materialne wyładowania elektryczne służące komunikacji z innymi komórkami poprzez ich synapsy mającej za zadanie uzgodnienie i zapamiętanie właśnie tego wzoru. Tak — zapamiętanie abym w każdej chwili mógł zapytać je o ten przedmiot i natychmiast uzyskać znów jego obraz w wyobraźni. To pamiętanie mózg przechowuje w tym samym miejscu, gdzie je sobie ulokował. W zestawie tych samych komórek. Gdy wracamy do tego obrazu to ślad w mózgu się utrwala więc następnym razem już łatwiej do niego docieramy. Bywają tak często powtarzane wyobrażenia lub obserwacje, że ich nie zapominamy przez całe życie. Oblicze mamy na przykład. Mniej ważne i rzadko „odwiedzane" obrazy stopniowo ulegają zatarciu. Zestaw komórek, który zajmował się utrzymaniem takiego obrazu został wykorzystany do innego zadania. Efekt słabszej i mniej dokładnej pamięci oznacza, że jakaś część komórek odpowiedzialna za to zadanie została zaangażowana w innym celu. Gdy tak się dzieje — możemy sobie coś jeszcze przypomnieć ale już z błędami i wtrąceniami z innych procesów pamięciowych, które weszły na ten obszar. Zadziwiające, że to coś różowego mocno splątanego nadal mam w myślach więc przez to, że znów sobie o tym przypomniałem może się utrwalić na tyle, że zapamiętam to dłużej mimo, że takie nie dokończone, mało konkretne, lekko wyblakłe. Po drugie

RAV — Ilekroć bowiem używają języka, dają przykład wszechobecnego oddziaływania znaczenia, pojęć, zamiarów i racji w naszym życiu. Co więcej, rzeczą po prostu niezrozumiałą jest przypuszczenie, że ujmowanie umysłowe ma jakiś odpowiednik fizyczny(nie istnieje organ, który dokonuje rozumienia)

PM — Jest oczywiste, że organem dokonującym rozumienia jest mózg. Fizycznym objawem rozumowania umysłowego jest praca komórek nerwowych. Dowodem na to jest nawet wzrost temperatury tego obszaru mózgu, który jest w to ujmowanie zaangażowany. Można to łatwo zaobserwować przez: 1 — obserwację przyspieszonego przepływu krwi w okolicznych naczyniach dla odprowadzenia tego ciepła (tak mózg się broni przed przegrzaniem); 2 — obserwację wyładowań elektrycznych w tych obszarach. Dla nauki to jest oczywiste, że każda myśl jest generowana w procesach fizyczno-chemicznych. Więcej! Nawet wiadomo, która część mózgu odpowiada za myślenie ścisłe a która za fantazje, poezję, itp.

RAV — chociaż dane dostarczane przez zmysły oczywiście są częścią surowca użytkowanego przez myślenie. Kilka chwil namysłu wystarczy do zrozumienia, że idea głosząca, iż twoja myśl o czymkolwiek miałaby być w jakimkolwiek sensie fizyczna, jest niewyobrażalną niedorzecznością. Powiedzmy, że myślisz o pikniku, który zamierzasz urządzić z rodziną i znajomymi. Myślisz o różnych wchodzących w grę miejscach, o ludziach, których chcesz zaprosić, potrawach, które chcesz przygotować, pojeździe, którego użyjesz i tak dalej. Czy przypuszczenie, że którakolwiek z tych myśli jest w jakimkolwiek sensie ukonstytuowana fizycznie, jest spójne logicznie?

PM — Oczywiste, że nie. Ja na przykład potrafię sobie wyobrazić Boga. Dlatego, że przedstawiano mi Go w wielu różnych sytuacjach na wiele obrazowych sposobów. Nie przypuszczam jednak, że te myśli zaświadczają o Jego istnieniu. Fakt zasadniczy polega tu na tym, że, ściśle biorąc, to nie twój mózg rozumie. Ty rozumiesz.

PM — Proszę mi wyjaśnić jak można rozłączyć te sprawy! Mój mózg to ja. Bez mózgu byłbym martwym, natychmiast rozkładającym się ciałem. Każdego człowieka konstytuuje mózg. Porusza każdym nerwem, ścięgnem. To kuriozum napisać: „nie twój mózg rozumie. Ty rozumiesz". Chociażby z uwagi na zaprzeczanie samemu sobie w pierwszych czterech następnych słowach.

RAV — Mózg umożliwia ci rozumienie, ale nie dlatego, że twoje myśli zachodzą w mózgu ani nie dlatego, że „ty" pobudzasz określone neurony.

PM — Bez pracy neuronów nie byłoby żadnego myślenia i rozumienia.

RAV — Wygląda to tak, że twój akt rozumienia np. tego, że likwidacja ubóstwa jest dobrem, jest procesem holistycznym, który jest ponadfizyczny pod względem istoty (znaczenie) i fizyczny pod względem wykonywania (słowa i neurony). Tego aktu nie można rozszczepić na część ponadfizyczną i część fizyczną, ponieważ jest niepodzielnym aktem podmiotu, który z istoty jest fizyczny i ponadfizyczny.

PM — No właśnie — nie do rozdzielenia.

RAV — Zarówno aspekt fizyczny, jak i ponadfizyczny mają pewną strukturę, ale są zespolone tak całkowicie, że nie ma sensu pytać, czy twoje akty są fizyczne, czy ponadfizyczne, ani nawet czy są mieszaniną tych dwóch aspektów. Są to akty osoby, która z konieczności jest zarazem ucieleśniona, jak i „uduchowiona".

PM — A tym wszystkim zarządza mózg.

RAV — Źródłem wielu nieporozumień co do natury myślenia są nieporozumienia dotyczące komputera. Wyobraźmy sobie, że mamy do czynienia z superkomputerem takim jak Blue Gene, który wykonuje ponad dwieście bilionów operacji na sekundę. Nasz pierwszy błąd polega na zakładaniu, jakoby Blue Gene był „czymś" w rodzaju bakterii lub trzmiela. Otóż w przypadku bakterii lub trzmiela mamy do czynienia z podmiotem sprawczym, ogniskiem działania będącym całością zespoloną organicznie z organizmem. Wszystkie działania bakterii lub trzmiela są podporządkowane celom zachowania siebie przy życiu i rozmnożenia się. Natomiast Blue Gene jest wiązką części, które wespół lub z osobna wykonują funkcje „zaszczepione" i sterowane przez twórców tego systemu. Po drugie, ta wiązka części nie wie, co „robi", gdy „wykonuje" jakąś operację. Obliczenia superkomputera i zmiany zachodzące w procesorach pod wpływem danych oraz instrukcji są wyłącznie sprawą impulsów elektrycznych, obwodów i tranzystorów. Te same obliczenia i operacje wykonane przez człowieka zostałyby oczywiście przeprowadzone za pomocą maszynerii mózgowej, ale zarazem byłyby wykonywane przez ognisko świadomości, które jest świadome tego, co się dzieje, rozumie to, co jest wykonywane, i wykonuje to intencjonalnie.

PM — Nie jest tak. Autorze, rzuć kamieniem w pień drzewa a udowodnię Ci, że nie byłeś świadom ile (niewyobrażalnie wiele) i jakie (skomplikowane) działania Twój mózg wykonał zanim jeszcze schyliłeś się po ten kamień. Rzucając i trafiając cieszysz się, a Twój mózg nieco odpocznie po pracy jakiej jeszcze żaden komputer na ziemi nie jest w stanie wykonać. A Ty twierdzisz, że jesteś świadom tego co się dzieje?

RAV — Kiedy te same działania wykonuje komputer, to jeżeli nawet ma wiele procesorów działających z nieosiągalną dla człowieka szybkością, w procesie tym nie uczestniczy świadomość, rozumienie, znaczenie, zamiar ani osoba. Wynik uzyskany przez komputer (prognoza pogody na jutro lub stan twojego rachunku bankowego) ma „znaczenie" dla nas, natomiast o ile mówimy o wiązce części nazywanej komputerem, o tyle w grę wchodzą wyłącznie liczby dwójkowe, zera i jedynki, które sterują określonymi działaniami wykonywanymi mechanicznie. Domniemanie, jakoby komputer „rozumiał" to, co robi, jest jak przypuszczenie, że linia energetyczna może medytować nad zagadnieniem wolnej woli i determinizmu, albo że związki chemiczne w probówce mogą posługiwać się przy rozwiązywaniu problemów zasadą niesprzeczności, albo że odtwarzacz DVD rozumie odtwarzaną muzykę i się nią rozkoszuje.


1 2 3 4 5 Dalej..
 See comments (5)..   


« Publishing novelties   (Published: 18-09-2012 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Piotr Mądry
Publicysta.

 Number of texts in service: 2  Show other texts of this author
 Latest author's article: Moja "rozmowa" z Antony Flew
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 8356 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)