|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Culture »
Nędza intelektualna konserwatyzmu [3] Author of this text: Piotr Napierała
Często
ludzie starzejący się z liberałów zmieniają się w konserwatystów jak np.
uczynił to dziwiętnastowieczny liberał brytyjski George
Joachim Goschen (1831-1907). Oto fragment
artykułu Tomasza Łysakowskiego pt.: „Konserwatyzm a zanik mózgu":
"...Przez
tysiące lat ludzie nie potrafili odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego osoby
starsze są statystycznie znacznie bardziej konserwatywne niż ich dzieci lub
wnuki. Dziś, dzięki pewnemu australijskiemu naukowcowi, zagadka w końcu
wydaje się rozwiązana: przyczyną jest najprawdopodobniej degeneracja płatów
czołowych w mózgu… Płaty czołowe są ściśle związane z intelektualnym i emocjonalnym funkcjonowaniem człowieka, można powiedzieć, iż właściwie
kierują naszym świadomym, intencjonalnym zachowaniem. Ich uszkodzenia lub
zaburzenia u dorosłych osobników prowadzą przeważnie do osłabienia kontroli
emocjonalnej, wybuchów niekontrolowanej agresji i zachowań zbliżonych do
psychopatii. Ludzie z wadliwie funkcjonującymi płatami mają problemy z oceną skutków swoich poczynań, często są zbyt pewni siebie, popadają w huśtawkę emocjonalną, mogą również wykazywać skłonność do napadów lękowych,
oschłości, narzekania i wtrącania się w nie swoje sprawy. Czyli
tego, co od zarania dziejów konstytuuje konserwatyzm… W październikowym
numerze Current Directions in Psychological Science australijski uczony
William von Hippel opisuje, w jaki sposób atrofia płatów czołowych prowadzi u niektórych starszych osób do uprzedzeń wobec grup innych niż własna, skłonności
do wtrącania się w cudze sprawy oraz częstszego narzekania, także na czasy
współczesne i upadek obyczajów. Badania pokazują, że np. w USA Biali w podeszłym wieku znacznie bardziej stereotypowo odbierają grupy mniejszościowe,
np. Czarnych, niż młodsi przedstawiciele rasy kaukaskiej, nawet jeśli
bardziej niż młodsi starają się nie być rasistami. Naukowcy przypuszczają,
iż jest tak dlatego, że osoby starsze nie kontrolują w pełni swych reakcji,
co z kolei może być spowodowane właśnie osłabionym hamowaniem impulsów w płatach
czołowych. Ta sama przypadłość może mieć związek z przystosowaniem społecznym
starszych ludzi. Okazuje się, że w miarę starzenia się coraz częściej
wtrącają się w życie prywatne innych osób (niekoniecznie nawet bliskich),
także wtedy, gdy zdają sobie sprawę, że nie należy tego robić i że druga
strona nie chce „pomocy".
Wadliwe działanie płatów czołowych sprawia bowiem, iż nawet jeśli znają
reguły funkcjonowania społecznego, nie są się w stanie zmotywować do ich
przestrzegania — zwłaszcza że przy okazji zaczynają sądzić, iż
(choćby ze względu na wiek i doświadczenie) wszystko wiedzą lepiej i dlatego
otoczenie powinno postępować dokładnie według ich instrukcji. Jakby
tego było mało, ludzie starsi wykazują z wiekiem coraz bardziej narastającą
skłonność do rozmyślań nad tym, jak bardzo świat zszedł na psy {P:10|T. Łysakowski, Konserwatyzm a zanik mózgu. Autor zaznacza, że chodzi mu głównie o konserwatyzm jako postawę życiową, a nie ideologię, ale tak naprawdę nie da się na stałe oddzielić tych
obu. Tak samo jak trudno oddzielić postawę oświeceniową od
Oświecenia rozumianego jako nurt intelektualny.
Mamy
tu więc wszystko o co oskarżani są konserwatyści, zwłaszcza nietolerancję,
niewiarę w człowieka i w zasadzie sprzeczny z nią (skoro człowiek jest słaby,
to człowiek dający rady, powinien sam samokrytycznie uważać się za
niegodnego i zbyt słabego, by je dawać, no chyba, że mówimy tu o zasadach
rzekomo niebiańskiego pochodzenia) pewien autorytaryzm napędzane strachem i „syndromem oblężonej twierdzy", mogłoby to wyjaśnić, czemu konserwatyzm
dawniej przeważał w politycznej teorii i praktyce, a od XVIII wieku musi
walczyć z ideologiami reformistycznymi i rewolucyjnymi jak równy z równym.
Swoboda intelektualna implikuje postęp naukowy, a ten z kolei
rozpraszając tajemnice świata wokół nas, powoduje, że człowiek cierpi na
coraz mniejszą ilość chorób i lęków i staje się odważniejszy,
broniąc swojej prywatności i własnych poglądów, zgodnie z zasadą
gradacji potrzeb. O takich ludziach mówimy dziś, że osiągnęli „pełnię
człowieczeństwa". Człowiek np. średniowieczny, mający w perspektywie
30-40 lat życia, a więc mający niewielkie szanse na osiągnięcie
psychicznej dojrzałości i cieszenia się nią, żyjący dodatkowo w nieprzyjaznym
środowisku pełnym nieuleczalnych chorób (np. grypy) nie ma siły na
chronienie swojej indywidualności, ani na samodzielne, racjonalne zmaganie się z naturą, nic więc dziwnego, że idee liberalne narodziły się w Holandii i Anglii — najbogatszych krajach XVII-wiecznego świata. To samo dotyczy
odwagi przyznania się do swych wątpliwości wobec kwestii nadprzyrodzonych. W świecie
nieprzyjaznym, pełnym zagrożeń lepiej starać się o przywiązanie do
jakiegokolwiek Hobbesowskiego stada, niż wychylać z własnymi
jednostkowymi przekonaniami, lepiej udawać, że akceptuje się w pełni credo
grupy, niż starać się przekonywać do czegoś. Niepewność jest w sposób
oczywisty wrogiem szczerości. W takich warunkach konserwatyzm, tradycja i porządek
mogły coś dać, podobnie jak feudalizm, i pan feudalny, który według
d'Holbacha jest modelem … chrześcijańskiego Boga.
1 2 3
« (Published: 14-11-2012 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 8501 |
|