|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
The Bible »
Ewangelie jako tłumaczenie? Część 1 [1] Author of this text: Krzysztof Sykta
W środowisku
biblistów istnieje niemalże stuprocentowy konsens co do kwestii
w jakim języku powstały Ewangelie i listy apostolskie. Ewangeliści tworzyli w świecie grecko-rzymskim, dla
helleńskich wpółwyznawców, sami byli zapewne Grekami, tudzież semitami,
władającymi koine, potoczną wersją języka greckiego. Większość uczonych popiera
również tezę, że sam Jezus mniej lub bardziej biegle władał greką, żyjąc w multikulturowej Galilei. Zespół powyższych tez nazywamy ogólnie
„greek primacy" — pierwszeństwem języka greckiego nad aramejskim/hebrajskim w literackim
substracie Ewangelii. Tezy sprzeczne z powyższym traktowane są jako
„mniejszościowe", niepoparte żadną argumentacją itd. Tyle że… to właśnie
argumentacja zwolenników greek primacy w zestawieniu z aramaic primacy
(pierwszeństwem języka aramejskiego nad greckim) wygląda mało poważnie i na
dodatek jest w sporej części chybiona / mylna / najzwyczajniej nieprawdziwa.
Greek primacy opiera się na przekonaniach, przeważnie błędnych, a nie na faktach i badaniach lingwistycznych.
Greek Primacy
Ewangelia Łukasza i List do Hebrajczyków to
przykłady pięknej, wyrafinowanej greki, nie może więc być mowy o tym, że pisali
je semici, czy też, że jest to tłumaczenie — możemy przeczytać na forach dyskusyjnych. Argumentacja wyjątkowo słaba, bo
jeśli faktycznie tak jest, to czy z góry oznacza to, że wszystkie pozostałe
księgi mogą być tłumaczeniem, gdyż w odróżnieniu od dwóch wyżej wskazanych
nie są pisane greką piękną, lecz cokolwiek byle jaką?
Po drugie, cóż to za
rodzaj argumentacji? Czy „Władca Pierścieni" w przekładzie Marii Skibniewskiej
„Żywoty pań swawolnych" Brântome’a (przełożone przez Boya-Żeleńskiego) lub nawet
słynny „Kubuś Puchatek" Ireny Tuwim to literatura polska bo napisane są
nieskazitelną polszczyzną? Oczywiście, że nie, ale taki rodzaj argumentacji
dominuje w dyskusjach między zwolennikami jednej bądź drugiej tezy. To, że język
wielu ksiąg Nowego Testamentu jest
koszmarny i nie jest to nawet słaba greka, ale "szokująco
słaba greka" [ 1 ] nie ma związku z faktem czy jest to, lub nie jest,
tłumaczenie. To możemy poznać jedynie w ramach badań samego tekstu (błędy
translacyjne, zły dobór znaczeniowy w przypadku słów wieloznacznych, brak gier
słownych, niezrozumienie idiomów etc) lub w oparciu o źródła zewnętrzne (relacje
osób trzecich potwierdzające fakt dokonywania tłumaczeń z języków źródłowych
[ 2 ]). Prawdę mówiąc, dobry tłumacz tak przełoży tekst, że nie sposób go będzie
odróżnić od oryginału, ujmując nawet gry słowne i zastępując idiomy aramejskie
greckimi… Tyle że… tłumacze ewangelii
nie byli dobrymi tłumaczami.
Dalej, teza o piękności Łukaszowej greki jest cokolwiek naciągana.
To właśnie Ewangelia Łukasza
(szczególnie w II warstwie redakcyjnej) pełna jest arameizmów i nietłumaczonych
idiomów semickich, a w sporej części nie różni się zbytnio od Marka lub
Mateusza (np. Łk 4.33 -37 używa tego samego stylu co Mk 1.23-28 opisując
zruganie przez Jezusa ducha nieczystego w synagodze:
4.35. I Jezus zgromił go, mówiąc: Zamilcz i wyjdź z niego! Dosłownie: Zamknij
się, zamknij pysk, zaknebluj sobie usta).
Ewangelia Łukasza
jak wspomniano powyżej (zresztą, nie tylko ona) zawiera szereg idiomów
semickich, które dla greckiego odbiorcy były i są nieczytelne. Pierwszy przykład z brzegu:
Łk
9.51. Zdarzyło się zaś, [gdy] dopełniały się dni wzięcia go w górę,
i on oblicze [miał] stałe
by
podążać do Jeruzalem.
Mieć stałe oblicze
to inaczej postanowić, powziąć
zdecydowaną decyzję — ale nie w języku greckim, tylko aramejskim. Nieco dalej czytamy:
Łk
10.5. Do jakiego zaś domu wejdziecie,
najpierw mówcie:
„Pokój temu domowi".
10.6.
I jeśli tam będzie syn pokoju,
spocznie
na
nim pokój wasz.
Jeśli
zaś nie,
do
was wróci.
„Syn pokoju" to
zwrot idiomatyczny oznaczający
porozumienie, zgodę. Ktoś może powiedzieć, że Jezus był osobą mówiącą w języku aramejskim i stąd też greccy skrybowie spisywali dosłownie ustną
tradycję, wywodzącą się z języka aramejskiego. Można tak powiedzieć w przypadku
wersetu 10.6, ale już nie 9.51, gdzie
semicka idiomatyka zawiera się w części narracyjnej (opisowej) samego autora a nie w logiach (wypowiedziach) Jezusa.
Kolejny przykład,
dotyczący warstwy narracyjnej z Łukasza:
19.11. Gdy zaś oni przysłuchiwali się temu,
przydając rzekł
podobieństwo,
dlatego że był on blisko Jeruzalem, i wydawało im się, że natychmiast
będzie królestwo Boga
uwidocznione.
Zwrot „Przydając
rzekł" występuje wyłącznie w Ew. Łukasza oraz w Dziejach Apostolskich i stanowi
ewidentny habraizm.
Robertson pisze na ten temat:
He added and spake (prosqei
eipen). Second aorist active participle of prostiqhmi with eipen.
It is a Hebrew idiom seen also in
Luke 20:1 he added to send (proseqeto pempsai) and in Acts 12:3 „he added to
seize" (proseqeto sullabein). This
undoubted Hebraism occurs in the N.T. in Luke only.
Następny przykład,
jeden z wielu:
Łk
1.77. by dać jego ludowi poznanie zbawienia dzięki odpuszczeniu ich grzechów,
1.78. poprzez wnętrzności miłosierdzia
[gr. dia splagcna eleous] Boga naszego,
Wnętrzności (dosł.
jelita)Boga? W językach semickich
jelita oznaczają miejsce uczuć (tak jak u nas jest nim serce), podczas gdy z kolei serce oznacza miejsce
dokonywania przemyśleń, siedzibę rozumu. Stąd dalsze nieporozumienia w przekładzie. Gdy Jezus mówi: macie serca z kamienia! dalej nie rozumiecie?
polski czytelnik myśli o apostołach bez sumienia i litości a nie o [w tym
kontekście] osobach nierozgarniętych intelektualnie...
Jelita miłosierdzia mogą być przykładem dosłownego tłumaczenia semickiego idiomu, mogą być też
celowym użyciem przez greckiego autora, który semityzuje tekst Zachariasza. Tak
możemy powiedzieć o tekstach mówionych (wygłaszanych), gdzie autor z odrobiną
wiedzy sam może wkładać w usta swych bohaterów semickie idiomy. Co innego w przypadku narracji, gdzie użycie aramejskiej stylistyki wskazuje już na podłoże
językowe a nie na potencjalną „semityzację" wypowiedzi.
Sprawdźmy jeszcze
jak „boże jelita" przekładają polscy tłumacze? Wers 1:78 Łukasza wygląda
następująco:
Biblia Tysiąclecia:
...dzięki litości serdecznej Boga
naszego.
Warszawska: ...Przez
wielkie zmiłowanie Boga naszego
Poznańska: … przez
wielkie miłosierdzie Boga naszego
Nowy Świat: ...dzięki
tkliwemu współczuciu naszego Boga.
Wojciechowski:
...poprzez (litość)
miłosierdzia Boga naszego
Brzeska / Wujka:
...Dla wnętrzności miłosierdzia Boga naszego
Pomimo trzeciej
(poprzez łacinę) warstwy translacyjnej semicki idiom zostaje zachowany, ale
tylko przekładach z XVI wieku… Współczesne wydania w tym miejscu jak i wielu
innych „wygładzają" przekład, przez co trudno dopatrzeć się jakichkolwiek
chropowatości stylu, niespójności, braku sensowności czy kolokwializmów (typu
„wychodek, latryna" zastępowana przez „na zewnątrz" w Mk 7.19).
Dalej, teza, że
„większość biblistów uznaje prymat języka greckiego więc pogląd odmienny jest co
najmniej błędny" stanowi błąd logiczny
argumentum ad auditorem.
To, że
„większość uczonych" twierdzi, że Bóg istnieje, nie świadczy o istnieniu Boga,
tylko o stanie umysłu większości.
Kolejny argument to
brak jakichkolwiek manuskryptów w języku aramejskim poza Peshittą i przekładami
starosyryjskimi (notabene późniejszymi od Peshitty). Tyle że sama Peshitta (o
czym napiszemy później) ma inne podłoże językowe od wersji greckiej NT, a dwa,
ci sami badacze tworzą nieistniejące dokumenty typu Quelle czy L i brak
rękopisów im w tym przypadku nie przeszkadza! Poza tym ile tekstów aramejskich
ocalały do dnia dzisiejszego? Większość zniszczono u zarania chrześcijaństwa...
1 2 Dalej..
Footnotes: [ 1 ] Of course the Greek copies, written in so
called „Koine Greek" (an inappropriately used term
to describe the
shocking grammar and structure of the Greek New Testament) look like
something that had a deadline of „last week". Greek scholars often admit the bad
writing evident in the Greek (leading to the lie that the GNT is in „Koine
Greek") and some even know that the Greek New Testament seems to have been
copied from a Semitic language, and has many similarities with the writing style
of the Septuagint. — "Was the New Testament Really
Written in Greek?" Christopher
Lancaster, 2005, s. 132. [ 2 ] Święty
Papiasz znany jest, jako autor Kyriakon logion exegesis (Κυριακῶν Λογίων
Ἐξηγήσις) — pięciu ksiąg poświęconych interpretacji logiów Jezusa powstałych
około roku 130, a które to księgi przetrwały jedynie we fragmentach, w dziełach
św. Ireneusza z Lyonu oraz Euzebiusza z Cezarei. W obecnej postaci dzieło
Papiasza opisuje powstanie dwóch pierwszych Ewangelii i w tym tkwi jego
zasadnicze znaczenie. Zgodnie ze świadectwem Papiasza św. Marek, jako tłumacz
św. Piotra, zapisał zgodnie z prawdą czyny i słowa Jezusa głoszone przez Piotra,
choć nie wszystko we właściwej kolejności, a św. Mateusz spisał „wyrocznie"
(logia) Jezusa po hebrajsku, które później każdy tłumaczył możliwie jak
najlepiej. Dużą część dzieła Papiasza stanowiły interpretacje „wyroczni"
Pana, nie tylko takich jakie znamy z Ewangelii, ale również tych nie spisanych
(agrafa), które najprawdopodobniej krążyły wśród chrześcijan tamtego czasu,
przekazywane w tradycji ustnej.
Eusebius wrote that the original
letter had a Jewish audience and was written in Hebrew and later translated into
Greek. He reported that "some say [by] the evangelist Luke, others… [by]
Clement [of Rome]… The second suggestion is more convincing, in view of the
similarity of phraseology shown throughout by the Epistle of Clement and the
Epistle to the Hebrews, and in absence of any great difference between the two
works in the underlying thought. « (Published: 06-09-2013 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 9260 |
|