The RationalistSkip to content


We have registered
204.320.902 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
Anatol France - Bogowie pragną krwi
Mariusz Agnosiewicz - Heretyckie dziedzictwo Europy
 Neutrum » Reports »

Wyniki sondażu socjologicznego [3]
Author of this text:

Podobnych odpowiedzi na te pytania udzielali uczniowie nie uczęszczający na lekcje religii, mimo że w przypadku innych pytań odpowiedzi różniły się o kilkanaście punktów procentowych.

W kwestionariuszu ankiety zawarto jeszcze dwa inne pytania dotyczące ewentualnej nietolerancji ze strony kolegów szkolnych.

Pytano o stosunek uczniów uczęszczających na religię wobec tych, którzy na religię nie uczęszczają (pyt. IX):

  • 69,0% respondentów deklarowało, że uczniowie uczęszczający na lekcje religii na ogół odnoszą się do nich „tak samo jak do innych kolegów i koleżanek. Uczęszczanie czy nieuczęszczanie na lekcje religii nie ma tu żadnego znaczenia"
  • 15,4% respondentów deklarowało, że „pozytywnie i z szacunkiem dla ich decyzji"
  • 2,1% respondentów deklarowało, że „wyraźnie im zazdroszczą" (np. tego, że mają w tym czasie wolne)
  • 2,3% deklarowało, że uczniowie uczęszczający na lekcje religii „niby odnoszą się do nich tak samo, ale widać, że trochę im zazdroszczą"

Odpowiedzi wskazujące na negatywny stosunek do uczniów nie uczęszczających na lekcje religii były wybierane znacznie rzadziej:

  • 3% respondentów wybrało odpowiedź, że „niby odnoszą się do nich tak samo, ale widać, że uważają się za trochę lepszych"
  • 1,6 % respondentów, że „często śmieją się z nich i dokuczają im".

W ankiecie zadano również pytanie o to, jak uczniowie nie uczęszczający na lekcje religii najczęściej odnoszą się do uczniów uczęszczających na te lekcje (pyt. X). Wyniki były takie same (różniły się w granicach jednego punktu procentowego) jak w pytaniu poprzednim.

Wyniki uzyskane w tych pytaniach pokazują więc, że zjawisko nietolerancji środowiskowej ma — w sensie statystycznym — ograniczony zasięg. Dominującą postawą jest indyferentyzm. Zmienną, która różnicuje te wyniki (choć też w niewielkim stopniu), jest tu jedynie typ szkoły: postawy „życzliwej obojętności" deklarują częściej niż uczniowie innych typów szkół uczniowie liceów ogólnokształcących i liceów zawodowych — o kilkanaście punktów procentowych częściej niż uczniowie szkół podstawowych. Ci ostatni zaś nie tylko nieco częściej deklarują (w pyt. IX), że nieuczęszczanie na lekcje religii wiąże się z mniejszymi lub większymi problemami w stosunkach międzyuczniowskich (łącznie około 7% odpowiedzi), ale i deklarując (w około 7 %), że wybory te czasem wzbudzają zazdrość pozostałych uczniów, pośrednio podkreślają sytuację konformizacyjnego przymusu, w jakiej niektórzy spośród nich się znajdują.

Podsumowanie: choć negatywne zjawiska w relacjach międzyuczniowskich, które powstają na tle uczestniczenia lub nieuczestniczenia w lekcjach religii, mają bardzo ograniczony zasięg, są one jednak faktem społecznym. Zaniepokojenie może wzbudzać zwłaszcza deklarowanie w badaniach przejawów nietolerancji. Choć zjawisko, o którym mowa, wyraża się zaledwie w jednym-kilku procentach deklaracji, warto pamiętać, że procenty te przekładają się na wcale pokaźne liczby bezwzględne, a więc w systemie szkolnictwa podstawowego i ponadpodstawowego mogą dotyczyć doświadczeń co najmniej kilkunastu tysięcy uczniów. Perspektywa makrosocjologiczna, w której zjawisko wyrażane w jednym procencie czy w ułamkach procenta uznaje się na ogół za mało ważne, nie ma zastosowania wtedy, gdy zjawiska takie mają charakter bolesny i społecznie wstydliwy.

2.2.3. Bez alternatywy

Jedną z gwarancji respektowania wolności sumienia w szkołach publicznych miało być stworzenie możliwości zajęć alternatywnych dla uczniów nie uczęszczających na katechezę szkolną. W ankiecie zadaliśmy pytania dotyczące tej kwestii.

Z uzyskanych w ankiecie deklaracji (pyt. I) wynika, że na 3772 uczniów na lekcje etyki uczęszczały 34 osoby (rozproszone po jednej lub kilka w różnych klasach i typach szkół). Tak niski wskaźnik ogranicza możliwość statystycznych generalizacji na temat zróżnicowań tej grupy uczniów.

W ankiecie pytaliśmy o to, dlaczego uczniowie nie chodzą na lekcje etyki (pyt. IV).

Z uzyskanych odpowiedzi wynika, że podstawowym powodem jest brak zainteresowania tym przedmiotem. Najczęściej wskazywano w ankiecie odpowiedź: „Uczęszczam na lekcje religii i to mi wystarcza" — 40,1% . Relatywnie często wybierano również odpowiedź: „Nie chodzę na lekcje religii ani etyki, i to mi odpowiada" 7,9% (wśród tych uczniów, którzy na lekcje religii nie uczęszczają, było to jednak około połowy odpowiedzi).

Z sondażu wynika również, że młodzież nie ma rozeznania w ofercie programowej, z której — teoretycznie rzecz biorąc — mogłaby skorzystać. „Może bym i chodził(a), ale nikt nam tego nie proponował" — brzmi co piąta odpowiedź wskazana w ankiecie (w pyt. IV). Młodzież, zwłaszcza ze szkół podstawowych (co wynika z analizy tzw. pytań otwartych), nie zawsze nawet wie, czym jest etyka.

Potwierdzałyby to wyniki odpowiedzi dotyczące atrakcyjności poszczególnych przedmiotów (pyt. VIII). Wynika z nich, że w hipotetycznej ofercie programowej, w której można było wybrać lekcje etyki, religii lub religioznawstwa (pyt. VIII), etyka byłaby wybierana jako przedmiot szkolny bardzo rzadko (3,1% odpowiedzi) — i to przy minimalnych różnicach we wszystkich typach szkół. Wynik ten jest ciekawy również dlatego, że we wcześniejszym pytaniu ankiety (nr IV) 19,3% odpowiedzi stanowiły deklaracje uczniów, że powodem ich nieuczęszczania na lekcje etyki jest… brak możliwości uczestniczenia w lekcjach etyki. („Chciałbym chodzić na lekcje etyki, ale takich u nas w szkole nie ma"). Wytłumaczeniem tej różnicy wyników jest być może forma pytania: we wcześniejszym pytaniu (nr IV) chodziło nam o to, dlaczego uczniowie na lekcje etyki nie uczęszczają (deklaracje chęci uczestniczenia miały zatem charakter pośredni), gdy w pytaniu późniejszym (nr VIII) pytano o to, czy uczniowie mając do wyboru różne przedmioty szkolne związane z przekazywaniem idei i wartości wybraliby spośród nich etykę. Z odpowiedzi na tak zadane pytanie (nr VIII) wynika, że gotowość uczestniczenia w tych lekcjach jest bardzo mała.

Lekcje religii i religioznawstwa (pyt. VIII) cieszyły się wśród ankietowanej młodzieży wysoką popularnością, obie na zbliżonych poziomach. Miały tu jednak miejsce wyraźne różnice uczniowskich preferencji, zależne od typu szkół. Lekcje religii cieszyły się największą popularnością w szkołach zawodowych (53,2%) i podstawowych (40,7%), religioznawstwo zaś w liceach ogólnokształcących (47,0%) i zawodowych (43,7%). Co więcej, deklaracje wyboru lekcji religioznawstwa były wśród uczniów liceów ogólnokształcących prawie dwukrotnie częstsze niż deklaracje wyboru lekcji religii, gdy wśród uczniów szkół zawodowych i podstawowych proporcje tych deklaracji układały się akurat odwrotnie.

Tak małe zainteresowanie etyką sprawia, że uczniowie bardzo rzadko zgłaszają się do władz szkoły z inicjatywą wprowadzenia tego przedmiotu. Zaledwie w 1,4 % odpowiedzi na pytanie (nr IV), dlaczego nie uczęszczają na lekcje etyki, pojawia się sugestia, że „sygnalizowałem chęć uczestniczenia w lekcjach etyki w szkole, ale ich zorganizowanie okazało się niemożliwe". Jeszcze mniej uczniów (0,9 %) wskazało odpowiedź, iż ksiądz bądź wychowawczyni zadeklarowali, że są niechętni lub przeciwni nauczaniu etyki w szkole.

Potwierdza to wyrażaną w innych pytaniach deklarację, że nauczyciele i katecheci na ogół respektują zasadę wolności sumienia w szkole.

Podsumowanie: wyniki ankiety zdają się świadczyć, że w szkołach nie ma realnej alternatywy dla lekcji religii. Nauczanie etyki obejmuje nieznaczny odsetek badanej młodzieży. Uczniowie raczej nie podejmują sami inicjatyw zmierzających do zorganizowania takich lekcji w szkole, a władze szkolne też raczej takich ofert programowych nie składają. Zainteresowanie etyką jako przedmiotem nauczania szkolnego ma charakter raczej deklaratywny, choć nie można wykluczyć, że w sytuacji pojawienia się w szkołach realnych ofert programowych przynajmniej część młodzieży mogłaby chcieć z nich skorzystać.

Zdecydowanie większą popularnością cieszą się — przynajmniej w sferze deklaracji — religia i religioznawstwo. W liceach ogólnokształcących i zawodowych religioznawstwo wydaje się uczniom przedmiotem znacznie bardziej atrakcyjnym niż lekcje etyki, a nawet religii.


1 2 3 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Wyniki wywiadów socjologicznych
Wolność sumienia w szkole: Podsumowania

 Comment on this article..   See comments (1)..   


«    (Published: 31-10-2003 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Wojciech Pawlik
Doktor z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego

 Number of texts in service: 15  Show other texts of this author
 Newest author's article: Kościoły i związki wyznaniowe a problem sekt
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 2866 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)