|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
» Church law » » » »
Posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej - 31 I 1995 [2]
Poseł
Zbigniew Siemiątkowski (SLD):
Wniosek sformułowany przez panią poseł Sierakowską zostanie przedyskutowany i w pewnym momencie poddany procedurze głosowania. Proponuję rozpocząć
dyskusję nad projektem sprawozdania, które zostało państwu przedłożone
przez prezydium, jak również nad wnioskiem sformułowanym przez panią poseł
Sierakowską przewodniczącą podkomisji, którą powołaliśmy na poprzednim
posiedzeniu Komisji.
Poseł
Jan Lityński (UW): Jeżeli nikt
się nie zgłasza, to ja mam takie poprawki o charakterze formalnym chociaż,
moim zdaniem, mają one pewien walor merytoryczny. Najpierw jednak chcę
powiedzieć, że jestem za przyjęciem na dzisiejszym posiedzeniu sprawozdania.
Na str. 5 w drugim akapicie znajduje się zdanie: „aby uprawnienia jakie
uzyskał Kościół Katolicki rozciągnięte zostały na" i tu są słowa, o które mi chodzi „wszystkie pozostałe". Moim zdaniem, jest to sformułowanie
zbyt rozszerzające. Te uprawnienia powinny być rozszerzone tylko na kościoły i związki wyznaniowe, które mają odpowiednią tradycję, bądź odpowiednią
liczebność. Proponuję zmienić słowa „wszystkie pozostałe" na
„inne", żeby nie było tam określenia wszystkie, czyli, że każdy związek
wyznaniowy, który powstaje, natychmiast otrzymuje uprawnienia wynikające z Konkordatu.
Na tej samej stronie, w ostatnim akapicie w drugim wierszu od dołu są wyrazy:
„wątpliwości członków Komisji". Wydaje mi się, że właściwe byłoby
sformułowanie „wątpliwości niektórych członków Komisji", ponieważ nie
są to wątpliwości wszystkich członków Komisji. To wszystko, więcej
poprawek nie wnoszę. Uważam, że to sprawozdanie powinniśmy przyjąć
dzisiaj.
Poseł
Zbigniew Siemiątkowski (SLD): Do
zgłoszonych przez pana posła poprawek wrócimy później. Będę miał pytanie
do pana dyrektora Pernala o podanie definicji, co rozumiemy w Polsce przez związki
wyznaniowe i kościoły? Czy grupa 5 wyznawców kościoła, czy innej formy obrządku
jest traktowana jako kościół lub związek wyznaniowy. W odpowiednim momencie
poproszę o odpowiedź na to pytanie, gdyż ma to związek z sugestią pana posła
Lityńskiego.
Pozwolę sobie ustosunkować się do głosu pani poseł Sierakowskiej. Podzielając
te wątpliwości, które zostały sformułowane na temat konieczności dania
podkomisji czasu na opracowanie kwestii zasadniczych dotyczących ustawy
konstytucyjnej, to osobiście optowałbym za tym, abyśmy na lutowym posiedzeniu
Sejmu przedłożyli informację o tym co zrobiliśmy. Oprócz tych kwestii
dotyczących konstytucji, Komisja wykonała jednak pewną pracę, która była
pracą bardzo trudną. Udziałem naszej Komisji jest pewien precedens. Pracujemy
na aktach prawnych, których po pierwsze nie ma, nie ma także inicjatyw
legislacyjnych. Zajmujemy się jedynie duchem, a nie materią prawa, w związku z czym był tutaj problem. Być może fakt, że zajmujemy się tak delikatnymi
kwestiami, jak stosunki państwo-kościół i w ogóle religia, uzasadnia
obcowanie z duchem, a w mniejszym stopniu z materią. Mimo wszystko jest to
trudna kwestia. Warto byłoby, abyśmy mimo wszystko izbę poinformowali o tych
sprawach, gdyż przedstawiliśmy pełen katalog niezbędnych, naszym zdaniem
zmian, jakie mają nastąpić w prawie zwykłym. Mamy wyrobiony pogląd dotyczący
trzech ustaw i proponujemy w jakim kierunku powinny pójść zmiany, żeby nastąpiło
dostosowanie ich do Konkordatu.
Jednocześnie formułujemy bardzo wyraźne sugestie pod adresem rządu dotyczące
sfinalizowania prac nad ustawami zwykłymi. Materia, którą zajmuje się pani
poseł Sierakowska i jej podkomisja jest jakby kwestią inną, gdyż dotyczy
materii konstytucyjnej i przypomnę, że wypłynęła ona dopiero w sposób
formalny na ostatnim posiedzeniu naszej Komisji. Nic nie stałoby na
przeszkodzie, abyśmy w tym sprawozdaniu sformułowali wniosek o tym, że
kwestie dotyczące materii konstytucyjnej jeszcze są w opracowywaniu i że to
znajdzie się w kolejnym sprawozdaniu Komisji, zgodnie z dyrektywami zapisanymi w uchwale Sejmu z dnia 1 lipca 1994 r. Taka jest moja sugestia. Nie wiem, co posłowie o tym sądzą?
Poseł
Krystyna Łybacka (SLD): Nie wiem,
na ile świadomie użył pan sformułowania „informacja". Jeżeli pan
przewodniczący zechce przedstawić Sejmowi informację na temat prac Komisji,
to oczywiście zgoda. Informacja, to jest coś innego aniżeli sprawozdanie.
Sprawozdanie sugeruje zakończenie pewnego etapu prac. Tymczasem my ich nie zakończyliśmy i nie doszliśmy do wniosków, które pozwoliłyby nam wywiązać się z jednego z podstawowych zadań, które nałożył na nas Sejm, o których jest napisane w pierwszym akapicie sprawozdania „Sejm powierzył Komisji zadanie zbadania
oceny skutków prawnych, jakie nastąpią w przypadku uchwalenia ustawy
ratyfikacyjnej w świetle obowiązujących przepisów konstytucyjnych". Z wypowiedzi pani poseł Sierakowskiej wynikało, że na to pytanie my jeszcze nie
potrafimy odpowiedzieć. Zatem, jeśli to ma być informacja, to bardzo proszę.
Informacja zakończona pewną sugestią pod adresem rządu, natomiast
sprawozdanie jest zgoła czymś zupełnie innym.
Poseł
Jan Rokita (UW): Nawiązując do głosu
pani poseł Łybackiej, chciałbym prosić prezydium Komisji o wyjaśnienie, czy
regulamin Sejmu przewiduje w porządku dziennym posiedzenia plenarnego
rozpatrywanie informacji o pracach Komisji. To byłoby chyba wydarzenie
precedensowe w dziejach parlamentu po roku 1989.
Poseł
Zbigniew Siemiątkowski (SLD):
Prawdę mówiąc nie roszczę sobie ambicji, aby być specjalistą od regulaminu
Sejmu. Dlatego w tej chwili nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Z paroletniej bytności w tym Sejmie rzeczywiście nie przypominam sobie sytuacji,
aby na posiedzeniu plenarnym rozpatrywane były informacje Komisji. Były
informacje rządu, informacje prezydium Sejmu. Ale oczywiście z takim pytaniem
możemy się zwrócić, nie ma w tym najmniejszego problemu.
Poseł
Jan Rokita (UW): Problem istnieje w tym, że regulamin Sejmu określa sposób postępowania izby ze sprawozdaniem
Komisji. Sprawozdanie jest rozpatrywane, rozpatrywane są ewentualne wnioski
mniejszości, następnie jest przyjmowane lub odrzucane. Natomiast chyba już
zupełnie jest niejasne, co Sejm miałby zrobić z ewentualną informacją
Komisji. Swoim nieregulaminowym zachowaniem możemy wprawić izbę w spore zakłopotanie w dość drażliwej sprawie. Kończąc, proponowałbym posługiwać się
metodami tradycyjnymi i regulaminowymi: albo coś Sejmowi przedkładać i żeby
to wtedy było zgodne z regulaminem sprawozdanie, albo uznać, że prace Komisji
są w proszku i nie przedkładać izbie niczego. Osobiście uważam, że plan
prac jest spory i sprawozdanie należy przedłożyć. Zapewne trzeba to
rozstrzygnąć w głosowaniu. Uważam, że należy szukać dróg trzecich (i
prosiłbym o to członków Komisji), które pozwoliłyby izbie zarazem coś
przedłożyć i nie przedkładać. To nie jest chyba dobry pomysł.
Poseł
Krystyna Łybacka (SLD): Bardzo
poważnie traktuję zastrzeżenia pana posła Rokity odnośnie nieregulaminowych
form sprawozdawania prac Komisji i daleka jestem od łamania regulaminu Sejmu i wprawiania w zakłopotanie izby. Być może trzecim rozwiązaniem byłoby przedłożenie
sprawozdania w formie, którą już częściowo zaproponowała pani poseł
Sierakowska w formie wniosków. Wnioski te brzmiałyby następująco: „Komisja
Nadzwyczajna dokonując oceny dotychczasowych prac uważa, że nie wszystkie wątpliwości
natury prawnej związane z ratyfikacją Konkordatu zostały wyjaśnione, a rozbieżności w zakresie interpretacji jego przepisów przezwyciężone. Nie
wywiązał się też ze swoich zobowiązań ustawodawczych, złożonych w uzasadnieniu do projektu ustawy o ratyfikacji Konkordatu, rząd. Komisja nie może
tym samym ocenić przedmiotowego zakresu postulowanych nowelizacji ustaw".
Sytuacja ta uzasadnia wniosek o przedłużenie terminu złożenia przez Komisję
sprawozdania z wykonania zadań I etapu, którego termin kończy się w dniu 31
stycznia 1995 r.
Poseł
Stanisław Rogowski (UP): Mam duże
wątpliwości, czy możemy jednostronnie zmieniać ten termin, który narzucony
nam został uchwałą Sejmu. W uchwale Sejmu dzień 31 stycznia jest wyraźnym
terminem złożenia sprawozdania. Wydaje się, że sprawozdanie powinno zawierać
to co zrobiliśmy i to czego nie zrobiliśmy i dlaczego. Właśnie o tym już
pan przewodniczący powiedział. Między innymi na skutek tego, że rząd przedłożył
tylko informację dotyczącą prac nad ustawami zwykłymi, natomiast nie przedłożył
tekstów tych ustaw. Złożenie tego typu sprawozdania, moim zdaniem, jest
konieczne. Dopiero Sejm i prezydium Sejmu oceni wagę tego sprawozdania. Być może
prezydium Sejmu zdecyduje o tym, że prześle nam to sprawozdanie z powrotem i przedłuży termin prac Komisji. My jako Komisja, jednostronnie takiego prawa
nie mamy.
Co do zastrzeżenia pana posła Rokity, to jest to zastrzeżenie zasadne, bo nie
jest to sprawozdanie końcowe. Uważam, że takie zastrzeżenie powinno być
wniesione, gdy uchwalaliśmy uchwałę w dniu 1 lipca 1994 r., bo tu już ten
problem wyszedł. To jest sprawozdanie cząstkowe, a sprawozdanie końcowe jest
31 grudnia 1995 r. Konkludując, byłbym za tym, abyśmy przedstawili to
sprawozdanie w tym kształcie, jaki został zaproponowany, bo ono uczciwie i prawdziwie przedstawia to, co Komisja zrobiła i czego nie zrobiła i dlaczego
nie zrobiła. Przedstawia stan prac. Prezydium Sejmu zadecyduje tak, jak o wszystkich tego rodzaju sprawozdaniach, jaki będzie dalszy tryb postępowania.
Poseł
Krystyna Łybacka (SLD): Być może
kompromisowym wyjściem byłoby następujące rozwiązanie. Sprawozdanie otrzymałoby
tytuł: „Sprawozdanie z dotychczasowych prac… (itd.)". Słowa "z
dotychczasowych prac" umieścilibyśmy w drugim wierszu, po słowie
„sprawozdanie".
Dodatkowo opatrzylibyśmy to sprawozdanie częścią przeczytanych przeze mnie
wcześniej wniosków stwierdzających, że pewne kwestie nie zostały jeszcze
rozstrzygnięte.
Za takim sprawozdaniem z dotychczasowych prac uwzględniającym te wnioski
jestem skłonna głosować.
Poseł
Zbigniew Siemiątkowski (SLD): Sądzę,
że chcemy być jak najbardziej poważni w stosunku do zadań, które zostały
przed Komisją postawione w dniu 1 lipca 1994 r. Dlatego sądzę, że termin 31
stycznia 1995 r. powinien być przez nas dotrzymany i powinniśmy izbie
przedstawić sprawozdanie z tego, co do tej pory ta Komisja zrobiła. To co
proponuje pani poseł Łybacka jest zgodne z duchem zapisu uchwały Sejmu, gdyż
jest to sprawozdanie cząstkowe, a nie sprawozdanie ostateczne. Tym bardziej że
nieskromnie mówiąc mamy się czym pochwalić dlatego, że dokonaliśmy
wyliczenia niezbędnego katalogu zmian w ustawach zwykłych. Materia
konstytucyjna, o czym mówiła pani poseł Sierakowska, pozostaje w związku z drugim zadaniem, które stoi przed Komisją, to znaczy dokonania [oceny] zgodności
Konkordatu z uchwaloną konstytucją, czyli obecnie projektowaną. W związku z tym możemy w naszym sprawozdaniu zawrzeć w ostatnim akapicie sentencję, w której
stwierdzimy, że dyskusja nad materią konstytucyjną w dalszym ciągu budzi
pewne wątpliwości, które w toku prac będą usuwane. W chwili obecnej Komisja
może przedstawić sprawozdanie dotyczące kwestii: Konkordat — ustawy zwykłe.
Jednocześnie Komisja zwróci się do izby o odłożenie terminu przedstawienia
sprawozdania na temat kwestii dotyczących materii konstytucyjnej. To by chyba
było zgodnie z propozycjami, które pani poseł Łybacka przedstawiła. Prosiłbym,
aby pani przedstawiła nam dokładny zapis tej projektowanej zmiany wraz z propozycją, w którym miejscu sprawozdania ma się to znaleźć.
Czy mają państwo uwagi do komentarza do tego, co tutaj zaprezentowałem?
1 2 3 4 Dalej..
« (Published: 17-11-2003 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 2970 |
|