|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Science » » »
Naukowa teoria szczęścia [3] Author of this text: Krzysztof Szymborski
Badania, prowadzone przez wiele zespołów psychologów
nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także w Japonii, w Korei, we Włoszech i w Wielkiej Brytanii, których obiektami byli nastolatki i ludzie w podeszłym
wieku, lekarze, robotnicy, farmerzy, prostytutki i Indianie żyjący w rezerwatach — wszystkie wskazują na pewne uniwersalne cechy doświadczenia
„nurtu". Istotą tego doświadczenia jest mianowicie pewna dynamiczna równowaga
między trudnością zadania, jakie wykonujemy, a naszymi zdolnościami
sprostania trudnościom. „Nurt" jest jak gdyby wąską ścieżką między
dwoma grożącymi nam niebezpieczeństwami — z jednej strony czyha frustracja i groźba niepowodzenia, z drugiej zaś nuda i poczucie pustki. A my, jak Mojżesz
prowadzący Żydów przez Morze Czerwone, idziemy środkiem.
Trudno nie zauważyć, że ta koncepcja szczęścia kryje w sobie pewien paradoks. Jak zauważył Michael Argyle, psycholog z Oksfordu, który
prowadził podobne badania na grupach muzyków i sportowców, rodzaj aktywności
dający ludziom największe zadowolenie jest też najbardziej stresujący.
Poszukiwanie „nurtu" to droga do szczęścia dla tych, którzy nie stronią
od ryzyka. O sukcesie na dłuższą metę decyduje świadomość -twierdzi
Argyle — że sam proces jest nieporównanie ważniejszy od jego obiektywnego
rezultatu. I jeszcze jedno zastrzeżenie — jak przyznaje sam Csikszentmihalyi,
opisane przez niego doznanie „optymalnego psychicznego doświadczenia" nie
jest bynajmniej obce ludziom, których wolelibyśmy widzieć smażących się w piekle. Przeżywają je włamywacze, szulerzy, a także sadyści i wszelkiego
typu psychopaci. Oczywiście — fakt, że szczęście może być osiągnięte
przez działania nieetyczne, budzi nasz moralny protest. Cały społeczny system
wymiaru sprawiedliwości ma między innymi na celu zminimalizowanie tego szczęścia.
Mówiąc o naukowej teorii szczęścia, musimy jednak starać się spojrzeć na
ludzką naturę chłodnym okiem i wstrzymać się, przynajmniej na chwilę, od
moralnych osądów. Filozofowie nie mają tego obowiązku, rozważają bowiem
ludzką kondycję w jej całokształcie. Dlatego też w definicji Tatarkiewicza
zawarte jest zastrzeżenie, które może służyć jako moralna klapa bezpieczeństwa.
Szczęście — jego zdaniem — jest stanem zadowolenia z życia nie tylko mającym
cechę trwałości, ale też „uzasadnionym". W jaki sposób szczęście może
być uzasadnione i przez kogo, jaka sankcja oczekuje osobnika, którego poczucie
szczęśliwości jest całkowicie nieuzasadnione — to już pytania filozoficzne,
na które nauka nie ma odpowiedzi.
*
Grudzień
1995. Tekst pochodzi ze zbioru Poprawka z natury. Publikacja w Racjonaliście
za zgodą Autora.
1 2 3
« (Published: 13-10-2004 )
Krzysztof SzymborskiHistoryk i popularyzator nauki. Urodzony we Lwowie, ukończył fizykę na Uniwersytecie Warszawskim. Posiada doktorat z historii fizyki. Do Stanów wyemigrował w 1981 r. Obecnie jest wykładowcą w Skidmore College w Saratoga Springs, w stanie Nowy Jork.
Jest autorem kilku książek popularnonaukowych (m.in. "Na początku był ocean", 1982, "Oblicza nauki", 1986, "Poprawka z natury. Biologia, kultura, seks", 1999). Współpracuje z "Wiedzą i Życie", miesięcznikiem "Charaktery", "Gazetą Wyborczą", "Polityką" i in.
Dziedziną jego najnowszych zainteresowań jest psychologia ewolucyjna, nauka i religia. Częstym wątkiem przewijającym się przez jego rozważania jest pytanie o wpływ kształtowanych przez ewolucję czynników biologicznych i psychologicznych na całą sferę ludzkiej kultury, a więc na nasze zachowania, inteligencję, życie uczuciowe i seksualne, a nawet oceny moralne. Number of texts in service: 31 Show other texts of this author Newest author's article: Mężczyzna niepotrzebny | All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 3672 |
|