|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Neutrum »
Czym jest antyklerykalizm? Author of this text: Czesław Janik
Wystąpienie prezesa Stowarzyszenia NEUTRUM podczas Walnego Kongresu APP
"RACJA"
Warszawa, 25 czerwca 2005 r.
Szanowni Państwo!
Z prawdziwą satysfakcją przyjąłem zaproszenie na kolejny, chyba
najtrudniejszy, kongres Waszej partii. Mógłbym, standardowo, życzyć państwu
owocnych obrad, powiedzieć kilka okrągłych zdań, z których nic by nie
wynikało, ale wszyscy bylibyśmy zadowoleni. I państwo, i ja. Chcę jednak
przekazać Państwu kilka refleksji, które zrodziły się we mnie -
obserwatora z zewnątrz — na bazie poczynań władz Waszej partii w przeszłości.
Zacznę od stwierdzenia, że „możliwości skutecznego działania APP
RACJA dziś się już wyczerpały…". Szok!?… Ja też przeżyłem szok,
kiedy wyczytałem takie zdanie w „Oświadczeniu o rezygnacji z członkostwa w APP RACJA" przewodniczącego partii, Piotra Musiała i dziewięciu innych członków
władz krajowych. W ich oświadczeniu znalazły się również inne
stwierdzenia, które chcę przypomnieć. Oświadczeniodawcy napisali m.in., że:
1. Negatywnie odnosimy się też do jego [tj. Romana Kotlińskiego] prywatnej
wojny z kościołem … uważamy to za kompromitację; 2. Jako ludzie chcący
naprawiać rzeczywistość… nie chcemy bezmyślnie walczyć z kościołem; 3.
Program APP "Racja" to nie tylko walka o świeckie państwo, to także
sprawy społeczne; 4. Naszym odejściem … przedłużamy szansę na realizację
tych postulatów, które ten ruch wypracował [tzn. APP Racja] itd., itp.
W jednym z Piotrem Musiałem zgadzam się w 100 procentach. Zgadzam się z tym, że odejście z APP „Racja" tych dziesięciu panów stworzyło szansę
na działanie, które w przyszłości może przyczynić się do realizacji wizji
państwa prezentowanej w statucie i dokumentach programowych przez Was
wypracowanych.
O jakie fakty oparł się P. Musiał pisząc, że „możliwości
skutecznego działania APP RACJA dziś się już wyczerpały"? Dwa lata temu,
na kongresie Waszej partii, mówiłem, że macie szansę, której nie ma żadna
partia lewicowa. Szansę przejęcia olbrzymiego elektoratu, traconego przez inne
partie, dlatego że „kumały się" z kościołem. Potencjalny elektorat APP
„Racja" to 1/3 społeczeństwa. Tutaj dane ośrodków badania opinii społecznej
nie kłamią — 1/3 społeczeństwa od lat jest antyklerykalna. I ta 1/3 społeczeństwa
poprze z pewnością każdego, kto przestanie mówić, a zacznie robić. A co
robiła Wasza partia, aby przejąć ten elektorat? Nic! Zupełnie nic!
Wielokrotnie rozmawiałem z panem Musiałem. Mówiłem o tym, co robi
Stowarzyszenie Neutrum i dlaczego. Mówiłem, że żeby zaistnieć, nie
wystarczy wydawać oświadczenia, z których nic nie wynika. 1/3 społeczeństwa
też mówi, i co z tego? Proponowałem, aby ludzie partii — przecież są wśród
was prawnicy — przygotowali społeczny projekt ustawy i rozpoczęli zbierać
podpisy. Tych podpisów potrzeba pod takim projektem 100.000. Jeżeli partia ma
tylu członków, o ilu się mówi, to w czym jest problem? A przy okazji partia
naprawdę zaistniałaby w świadomości społecznej. Ci wszyscy, którzy
podpisaliby się pod projektem, to nawet, jeżeliby nie wstąpili do partii, to
byliby partii przychylni i poprzez codzienne rozmowy Polaków w swoich środowiskach
działaliby na rzecz przychylnego nastawienia do „Racji". Ale to trzeba było
robić...
Piotr Musiał napisał: „nie chcemy bezmyślnie walczyć z kościołem". I słusznie. Ale czy z tego stwierdzenia wynika, że rozumie on pojęcie „antyklerykalizm"? Twierdzę, że on antyklerykalizmu nie rozumiał i dlatego też nic nie robił, aby inni to pojęcie zrozumieli. A po drugie, „co
ma piernik do wiatraka"? Gazeta Romana Kotlińskiego robi swoje — i dobrze;
partia APP „Racja" ma robić swoje. Gazeta i partia to dwie różne sprawy.
Ludzie partii powinni być wdzięczni, że mają życzliwe „Fakty i Mity",
które chcą im pomóc. I tyle.
Ale wróćmy do antyklerykalizmu. Dla mnie wyróżnikiem
antyklerykalizmu nie jest stosunek do kościoła, kościołów, wyznań, religii
czy światopoglądów. Dla mnie wyróżnikiem antyklerykalizmu w demokratycznym
państwie prawa jest stosunek do państwa. W demokratycznym państwie prawa mają
prawo istnieć i działać kościoły, związki wyznaniowe i organizacje światopoglądowe
wszelkich odcieni. I dopóki są one przez państwo traktowane zgodnie z zasadą
równouprawnienia, z zasadą niezależności państwa i tych związków — każdego w swojej dziedzinie i innymi zasadami konstytucyjnymi — wszystko jest w porządku.
Jeżeli jednak państwo [przez państwo rozumiem instytucje i urzędników państwowych]
łamie zasady konstytucyjne, aby zapewnić jednym pozycję uprzywilejowaną, a drugich poniżać i dyskryminować, wówczas pojawia się antyklerykalizm, jako
sprzeciw przeciwko państwu, a nie przeciwko jakiemuś kościołowi, który jest
wyróżniany.
Glemp i cała hierarchia kościelna ma prawo — i to czyni — zapewnić
jak najlepsze możliwości działania swojego kościoła. I chwała im za to! To
samo powinni czynić przedstawiciele innych kościołów i wyznań oraz
organizacji światopoglądowych. Dbając zaś o swoje interesy nie trzeba
kierować pretensji do innych, ale przede wszystkim do państwa, kiedy łamane są
nasze prawa. Jeszcze raz chcę mocno podkreślić: antyklerykalizm jest
stosunkiem do państwa, a nie do kościoła czy religii. I to trzeba ludziom
wyjaśniać, bowiem w Polsce na słowo „antyklerykalizm" automatycznie rodzi
się w myśli obraz kościoła. Dlaczego?… Ano dlatego, że każdy protest w stosunku do państwa, automatycznie prowokuje protest hierarchii kościelnej, której
interesy mogą zostać uszczuplone. Wystarczy wspomnieć ostatnią sprawę
dotyczącą Funduszu Kościelnego. Odpowiedzcie państwo sobie na pytanie: czy
uszczelnienie Skarbu Państwa jest atakiem na jakikolwiek kościół? Czy
zastosowanie zasady „każdy w swojej dziedzinie" jest atakiem na kościół?
Nie. Ale z pewnością obie sprawy mieszczą się w pojęciu antyklerykalizm.
Piotr Musiał napisał: Jako ludzie chcący naprawiać rzeczywistość...
nie chcemy bezmyślnie walczyć z kościołem. Gdyby antyklerykalizm traktował
tak, jak powinien, a nie tak, jak miał zakodowane w świadomości, nigdy by nie
wspomniał o walce z kościołem, bo dla APP Racja kościół nie powinien być
żadną stroną w sporze. Stroną w sporze o wizję państwa są zawsze inne
partie i państwo. Każda partia dąży do władzy, aby swoją wizję wprowadzić w życie. Wizja państwa, gdzie wszyscy czują się dobrze, a państwo nie wtrąca
się w nasze przekonania religijne czy areligijne, wizja państwa neutralnego światopoglądowo — to moim zdaniem — najczystszy antyklerykalizm. I dążcie do jego
realizacji.
Piotr Musiał swoim odejściem przedłużył szansę na realizację
waszych marzeń. I za to jemu i pozostałej dziewiątce powinniście podziękować.
Zabrał swoje zabawki i poszedł na inne podwórko. I niech się tam bawi.
Przewiduję, że tam również długo się nie pobawi, bo nie umie się bawić.
Nie ma pomysłów na zabawę.
Na koniec chcę wyrazić uznanie dla wszystkich obecnych na tej Sali i nieobecnych członków APP Racja za to, że niepoważne działania
„wierchuszki" nie miały żadnego wpływu na waszą chęć działania.
Owszem, jesteście trochę okaleczeni i potłuczeni. Ale to minie. Cieszy, że
jest w Was nadal chęć działania dla realizacji słusznych idei. Nie dla
zaszczytów, salonów, lecz dla poprawy państwa.
Życzę Wam, żebyście wyszli z Waszego kongresu z nakreślonymi
planami działań krótkoterminowych i długofalowych, z poczuciem potrzeby działań
konsekwentnych — działań do pomyślnego końca. Nie zawsze wszystko załatwia
się od razu, czasami trzeba będzie czekać na stosowny moment, który się
pojawi, być może za rok, albo za kilka lat. Musicie na takie momenty
cierpliwie czekać, ale nie możecie pozwalać, żeby te momenty stawały się
nieaktualne przez brak Waszego działania, jak np. przy przejmowaniu elektoratu, o czym mówiłem na wstępie.
Jeszcze raz życzę Wam wszystkiego najlepszego.
« (Published: 29-06-2005 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 4203 |
|