|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Outlook on life »
Współczesny racjonalizm [2] Author of this text: Mariusz Agnosiewicz
Pomimo tego wiara w rozum wydaje się jak najbardziej niezbędna i racjonalna. Człowieczeństwo i humanizm są wielowymiarowe, wieloaspektowe.
Jest wszelako jeden czynnik, który wydaje się być jego esencją. Litość,
emocje, altruizm posiadają także inne zwierzęta (np. makaki). Człowieka wyróżnia
rozum. Jest to coś wybitnie swoistego dla człowieka. A zarazem wartość najwyższa w aksjologii Oświecenia. Stąd też, mówiąc o dehumanizacji, powinniśmy
przede wszystkim mieć na myśli odrzucenie rozumu, jego pogardę, lekceważenie.
Jak często się o tym pamięta? Rozum totalitarny?
Twierdzenie, że apologia racjonalizmu jest próbą
narzucenia jednolitego punktu widzenia, jednolitości, schematyzmu,
zglajszaltowania, nowego fundamentalizmu itd. — jest nieporozumieniem.
Racjonalizm nie jest programem uniformizacji życia (nie należy mylić
pluralizmu z chaosem!), nawet jeśli czasami był tak rozumiany, zaś jego
obrona jest wystąpieniem przeciwko chaosowi intelektualnemu. Między chaosem a schematyzmem jest jeszcze bardzo szerokie spektrum. Obrona racjonalizmu będzie
poszukiwaniem „złotego środka" dla życia i wyrzeczeniem się ekstremów,
zaś „kontestowanie racjonalizmu stanowi niebezpieczeństwo dla wszelkiego
przyzwoitego myślenia. Słowo 'racjonalizm' — oprócz innych znaczeń -
odnosi się po prostu do rygoru logicznego, a bez niego wszelkie myślenie traci
elementarną koherencję" (M. Czerwiński). Racjonalista odrzuca współczesne
(postmodernistyczne) rozmywanie różnicy między prawdą i fałszem, albowiem
„jeśli zrezygnujemy z rozróżnienia między prawdą a fałszem, uznając je
za bezwartościowy relikt pedantycznej przeszłości, kłamcy nie będą musieli
niczego udowadniać, a obrońcy prawdy nie będą mieli podstaw, aby się tego
od nich domagać. W świecie, w którym wszystkie wypowiedzi mają jednakowo małe
znaczenie — a takim właśnie staje się nasz świat — jedyną wartością
jest milczenie: stopienie się z pozbawioną głosu masą, delektowanie się
ignorancją, rezygnacja z posługiwania się językiem" (F. Fernández-Armesto).
Emocje
Racjonalizm nie musi ani nawet nie powinien się łączyć z odrzucaniem całej nieracjonalnej części naszego człowieczeństwa, np. miłości,
zachwytu, pasji, poświęcenia. Postawa racjonalistyczna pozwala jednak ochronić
się przed sytuacjami w których owe uniesienia pogrążają nas, kiedy zaczynają
być szkodliwe lub niszczące. Jak zauważył Edward O. Wilson w Konsiliencji:
"Bez
pomocy bodźców emocjonalnych nadających kierunek myśleniu racjonalna myśl
ulega spowolnieniu i dezintegracji. Racjonalny umysł nie jest jakimś
autonomicznym tworem niezależnym od irracjonalnych funkcji umysłu; nie może
uwolnić się od emocji i wejść w krainę czystego rozumu. (...) W niektórych
teoriach neurobiologicznych i opowiadaniach science fiction spotykamy
wprawdzie obraz zanurzonego w odżywczym płynie i uwolnionego od wszelkich
ograniczeń związanych z ciałem mózgu-w-probówce, który może oddawać się
swobodnej eksploracji wewnętrznego uniwersum umysłu. Jednak w rzeczywistości
rzecz miałaby się zgoła inaczej. Cała nasza dotychczasowa wiedza na temat mózgu
wskazuje, że byłby to raczej proces powolnego obumierania, piekło świadomości
ożywionego trupa, w której świat pamiętany i wyobrażany stopniowo się
rozpada, aż po zupełny chaos niosący łaskę utraty świadomości". Racjonalizm jest natomiast nie do pogodzenia z takimi
postawami, które nad rozum stawiają inne narzędzia poznawczo-wartościujące,
jak wiara (fideizm) czy przeczucie (intuicjonizm). Nawet jeśli racjonalista
czasami odwołuje się do wiary (najlepiej racjonalnej, uzasadnionej), a fideista do rozumu, nie można być jednocześnie i racjonalistą i fideistą.
Człowiekiem wiary i rozumu.
Oświecenie
„Myśl oświeceniowa ustanowiła i konsekwentnie
realizowała projekt pełnego uczłowieczenia świata poprzez ujęcie jego różnorodności w przejrzystą jedność form, które powstawały na fundamencie ludzkiego
rozumu — pisze Dorota Drałus. — Jest to epoka, w której nie tyle odkryto
człowieka, lecz w której człowiek odkrył siebie samego jako istotę twórczą i aktywną, zdolną do wyposażenia swego świata w określone porządki znaczeń.
(...) Porządek rozumu, utożsamiany dotychczas z czystym myśleniem, wzbogacany
porządkiem zmysłów, ulega stopniowej konkretyzacji". Największą zasługą
Oświecenia dla racjonalizmu było przezwyciężenie zaklętego przez wcześniejszych
filozofów rozdziału racjonalizmu i empiryzmu. Wcześniej uznawano, iż do
prawdy o świecie można dotrzeć drogą rozumowej spekulacji, gdyż zmysły są
zawodne i lepiej im nie ufać. Inni z kolei pogardzali spekulacją na rzecz
obserwacji. Oświecenie uznało, iż obie drogi najlepiej połączyć. Ponieważ
jednak Oświecenie to ruch bardziej kulturowy niż filozoficzny, więc do dziś
akademiccy filozofowie często nie przyjmują do wiadomości, iż racjonalizm
współczesny nie jest pojęciem przeciwstawnym empiryzmowi, na ogół mało ich
też obchodzi skuteczność poznawcza takiego zespolenia, skoro cierpi na tym
czystość doktrynalna. Racjonalizm współczesny jest utożsamiany z filozofią Oświecenia i odrzucany jako światopogląd anachroniczny przez środowiska religijne z jednej i postmodernistyczne z drugiej strony. Współczesny racjonalizm nie jest
jednak tożsamy z racjonalizmem oświeceniowym, ma w nim tylko swoje historyczne
korzenie (sięgające wcześniej także do antycznej Grecji). Współczesny
racjonalizm opiera się głównie na myśli Bertranda Russella oraz Karla
Poppera . Racjonalista współczesny, choć żywi oczywiście największy
sentyment do epoki Oświecenia, nie pozostaje w niej zasklepiony. Racjonalizm
musi się zmieniać wraz z rozwojem myśli ludzkiej, jednak wciąż pozostają
te same lub zbliżone podstawy aksjologiczne. Stosunek racjonalisty do szkół
czy nurtów myśli ludzkiej sprzecznych z jego postawą nie polega na ogół na
prostym ich odrzuceniu, lecz na wchłonięciu tych elementów, które uważa za
wartościowe. Nie jest przez to sztuczną konstrukcją eklektyczną, gdyż
paradygmat pozostaje ten sam: odniesienie do rozumu jako do superarbitra,
wspartego na zdrowym rozsądku i nauce, bo, jak ujęła to Barbara Stanosz,
„nauka jest tylko kontynuacją zwykłego poznania zdroworozsądkowego -
kontynuacją bardziej systematyczną i poddaną surowszym rygorom, dokładniej
kontrolowaną i korzystającą z metod i instrumentów niedostępnych w życiu
codziennym, ale ostatecznie czerpiącą z tych samych, bo jedynych posiadanych
przez człowieka źródeł wiedzy: rozumu i doświadczenia". Czym różni się racjonalista współczesny od tego z epoki Oświecenia? Generalnie rzecz ujmując, jest mniej optymistyczny, mniej
wierzy w Prawdę, Postęp i Naukę. Współczesny racjonalista mniej jest pewien, że
powszechne oświecenie, rozumność i wolność są tuż za zakrętem dziejów.
Nie łudzi się także, iż całkowite rozsupłanie zagadek człowieka, świata i bytu to kwestia nieodległego czasu. Nie uważa nadto, iż odpowiedzią na
wszelkie bolączki społeczne i moralne jest rozwój nauki i techniki. Oświeceniową
wiarę w Postęp mocno nadwerężyły obie wojny światowe oraz
dwudziestowieczne totalitaryzmy. Nie oznacza to jednak, iż racjonalizm stał się
pesymistyczny, relatywistyczny, konserwatywny i antynaukowy. Składające się
na credo racjonalistyczne: optymizm, prawda, postęp i nauka — są stale
integralnymi elementami ideologii racjonalistycznej, są wszakże bardziej ostrożne i opatrzone znakami zapytania.
Racjonalizm a religia
Racjonalizm bywa postrzegany jako antyreligijny.
Racjonalizm nie jest krytyczny wobec wszelkich aspektów religii, tylko wobec
jej elementów dogmatycznych i irracjonalnych. Racjonalizm nie musi być
natomiast sprzeczny z religiami ateistycznymi, agnostycznymi i naturalistycznymi. Obecnie rozwija się coraz więcej takich form religijności,
które dążą głównie do zaspokojenia potrzeb indywidualnych i społecznych
człowieka, rezygnując z roszczeń eksploracji transcendencji, np. Sea of
Faith (głosi religię jako dzieło ludzkie), Bonhoeffer i cały nurt
teologii „śmierci Boga", unitarianie wśród których najwięcej jest
humanistów, agnostyków i ateistów (wśród amerykańskich członków
Unitarian Universalist Association). Trudno jest natomiast pogodzić światopogląd
racjonalistyczny z teizmem. Jeszcze w XVIII w. deizm i teizm miały status
wierzeń racjonalnych, jeśli nie łączyły się z dużą liczbą dogmatów.
Wierzenie o „zegarmistrzu świata" wydawało się rozsądne i nawet mogło
być przez naukę wzmacniane wraz z odkrywaniem prawidłowości i piękna w przyrodzie i wszechświecie. Wówczas wolnomyśliciel był na ogół deistą. Rzeczywistość jest racjonalna, kiedy jest poukładana.
Pozornie najbardziej poukładana jest rzeczywistość z bogiem. Rzeczywistość
bez boga wydaje się dużo bardziej irracjonalna. Myśląc jednak, iż
rzeczywistość jest racjonalna myślimy nieracjonalnie. Racjonalista to nie
ten, kto uważa, że rzeczywistość jest racjonalna, lecz ten, kto myśli
racjonalnie. Myśleć racjonalnie można także o rzeczach, zjawiskach,
procesach nieracjonalnych, przynajmniej pozornie nieracjonalnych. Dalszy rozwój nauki odebrał deizmowi i teizmowi
racjonalny status. Dziś nikt rozsądny nie spiera się z faktem, że wszechświat i przyrodę można wyjaśnić za pomocą całkowicie naturalistycznej nauki i że
jest to wyjaśnienie prostsze niż z odwołaniem się do dodatkowego
inteligentnego i osobowego kreatora mieszkającego w zaświatach (pytanie: „skąd
się wziął świat i człowiek" wyjaśniamy mniej lub bardziej udolnie za
pomocą nauki, natomiast „wyjaśnienie" za pomocą Boga jest pseudowyjaśnieniem,
gdyż generuje ono nowe niemal beznadziejne pytanie „skąd się wziął Bóg").
Niektórzy wolnomyśliciele, aby wzmocnić wyrazistość swej ateistycznej
retoryki określają wierzenia teistyczne mianem „błędu intelektualnego".
Nawet jednak obecnie, kiedy świat i człowiek dość sprawnie są wyjaśniane
naukowo, taki status teizmu jest co najmniej sporny. Niewątpliwie jednak jest
on dziś — tak teizm, jak i deizm — mniej racjonalny niż ateizm. Z tej też
przyczyny wśród racjonalistów jest już dość niewielu deistów i znikoma
liczba teistów. Racjonalizm jest więc głównie ateistyczny, co jednak w żadnym razie nie implikuje antyreligijności. Religijność wynika wprawdzie z nieracjonalnej części naszego człowieczeństwa, z bardziej „nieludzkiej"
części naszego mózgu niż świadomość czy rozum, ale nie musi to oznaczać,
że racjonalista staje się bardziej „rasowy", jeśli całkowicie odrzuca
wszelką religijność. Z nieracjonalnej części człowieczeństwa wypływa także
miłość i pożądanie, a przecież żaden rozsądny racjonalista nie twierdzi,
że są one sprzeczne ze światopoglądem racjonalistycznym. Wprawdzie
psychiczna potrzeba religijna nie jest tak powszechna jak potrzeba miłosna, i na dodatek wydaje się słabnąć, to jednak rolą racjonalizmu nie jest
usuwanie libido, lecz podważanie irracjonalnych i bezsensownych wierzeń.
Jestem przekonany, że znaczenie ateistyczno-agnostycznych form religijności będzie w przyszłości rosnąć. Jako racjonalista z zainteresowaniem przyglądam się
rozwojowi liberalnych i naturalistycznych nurtów religijnych.
1 2 3 Dalej..
« (Published: 17-09-2006 Last change: 18-09-2006)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 5034 |
|