The RationalistSkip to content


We have registered
204.982.324 visits
There are 7362 articles   written by 1064 authors. They could occupy 29015 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
 Culture » Art

Skandale artystyczne [3]
Author of this text:

Częstochowska prokuratura stwierdziła, że członkowie Narodowego Odrodzenia Polski nie obrazili prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, umieszczając jego wizerunek obok Adolfa Hitlera. Plakat NOP-u protestował przeciwko obecności polskich wojsk w Iraku. Gdy plakaty zawisły w centrum Częstochowy, policja wkroczyła do siedziby NOP i zarekwirowała plakaty oraz sprzęt komputerowy - uznała wówczas, że zestawienie ewidentnie znieważa prezydenta RP (grozi za to do trzech lat więzienia). Po przeanalizowaniu orzeczeń w podobnych sprawach Trybunału w Strasburgu oraz polskiego Sądu Najwyższego postępowanie umorzono [ 26 ].

Rok 2004

Kielecka styczniowa inscenizacja farsy Dave’a Freemana Łóżko pełne cudzoziemców w reżyserii Jerzego Bończaka, obraziła uczucia posła PiS Przemysława Gosiewskiego, gdyż „jedna z aktorek ubrana była w habit zakonnicy, który z tyłu obnażał jej pośladki" [ 27 ].

1 lutego w wynajętym studiu krakowskiego oddziału Telewizji Polskiej odbyło się zamknięte dla szerszej publiczności i nietransmitowane na żywo nagranie koncertowego DVD norweskiej grupy blackmetalowej Gorgoth, zorganizowane przez Metal Mind Productions z Katowic. Aferę wywołała scenografia, na której zespół wykorzystał zatknięte na pale łby baranie (zakupione uprzednio w rzeźni), pentagramy i przywiązane do krzyży nagie modelki umazane krwią. Po nagraniu kierownictwo telewizji zawiadomiło policję i prokuraturę, a z całego kraju spłynęły zawiadomienia od osób prywatnych i organizacji katolickich. Powoływano się w nich na „koncert telewizyjny, podczas którego pokazywano nagie kobiety na krzyżu, a po scenie biegały diabły". W kilku zawiadomieniach wskazywano na wycinki prasowe, w innych pomylono daty koncertu, co wskazuje, że osoby alarmujące nie były na nim obecne. W jednym z pism zawiadamiający domagał się zamknięcia muzycznego kanału telewizyjnego, podając, że właśnie w nim oglądał koncert, który obraził jego uczucia. 2.3.2005 r. w norweskim sądzie Bergen Tingrett rozpoczął się proces muzyków oskarżonych o obrazę uczuć religijnych i naruszenie praw zwierząt. Niezależnie od tego za obrazę uczuć ma odpowiedzieć szef Metal Mindu Tomasz Dziubiński [ 28 ].

Pomocna dłoń i Wybacz mi, dwie prace Børre Larsena były pokazywane w połowie lutego w Warszawskiej Zachęcie na ekspozycji współczesnej sztuki Norwegii W norweskim lesie. Wzbudziły protesty Sylwestra Chruszcza, wiceprezesa zarządu głównego LPR. Bezskutecznie domagał się on usunięcia tych eksponatów z wystawy i ścigania przestępstwa. Pomocna dłoń przedstawiała postać Chrystusa pomagającego przy zwijaniu bawełny, Wybacz mi to taki sam Chrystus stojący obok rozbitej figurki Matki Boskiej [ 29 ].

2 września poseł LPR Andrzej Fedorowicz zniszczył długopisem, w asyście kamer telewizyjnych, instalację studenta poznańskiej ASP Radosława Szlagi, eksponowaną w galerii Arsenał w Białymstoku. Praca, która nawiązywała do zamkniętej w listopadzie 2003 r. ekspozycji Pies w sztuce polskiej, to psia buda z nieheblowanych desek, do której przyczepiono tabliczkę z napisem: „Cenzorus Wszechpolus. Bestia — nie głaskać!". Fedorowicz uznał, że praca Szlagi „obraża ideę wszechpolskości". Dodał również: „Jak w następnej kadencji przejmiemy władzę, to takie osoby jak pani Szewczyk [dyrektorka galerii] odeślemy tam, gdzie ich miejsce". Szlaga złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. W maju 2005 r. białostocka prokuratura wystąpiła o uchylenie Fedorowiczowi immunitetu, ale minister sprawiedliwości Andrzej Kalwas, zdecydował miesiąc później, że do tego nie dojdzie. Sprawa zostaje zawieszona do czasu, aż immunitet posła wygaśnie (we wrześniu 2005 r. Fedorowicz ponownie trafił do sejmu z listy LPR-u) [ 30 ].

We wrześniu LPR domagał się również wycofania z kin Złego Wychowania Pedro Almodóvara. Wiceprezes zarządu głównego partii Sylwester Chruszcz w piśmie do dystrybutora i do mediów wystosowuje pisze: „Wypowiadam się stanowczo przeciw prezentowanemu w filmie wypaczonemu obrazowi rzeczywistości społecznej, która nie stanowi normy ogólno przyjętych zachowań. Propagowanie związków homoseksualnych za pomocą obrazu uważam za oburzające. Film jest prowokacją, która wykracza poza dobry smak i przeczy samej idei sztuki. (...) Sama zaś idea filmu ma za zadanie zdyskredytowanie Kościoła jako instytucji". Dystrybutor, firma Gutek Film, oświadcza, że nie ugnie się pod naciskami politycznymi. Do protestów dołącza się dolnośląski oddział Młodzieży Wszechpolskiej, którego prezes Kamil Kaliciński zapowiada pikiety [ 31 ].

Plakat Natalii LL do październikowej wystawy Podsumowania w Galerii Bielskiej BWA spowodował protest Józefa Heczki, radnego z Bielska-Białej z formacji Razem Polsce („jeżeli autorka na zdjęciu nie ma pod sukienką majtek, nie należy dofinansowywać jej katalogu") [ 32 ].

Rok 2005

W marcu 2005 r. pojawiła się na rynku najnowsza książka noblisty Gabriela Garcíi Márqueza Rzecz o moich smutnych dziwkach wydana przez Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza SA. We wstępie Tłumacz się tłumaczy Carlos Marrodán Casas wyjaśnia, że tytuł książki jest „zastępczy, roboczy, wstydliwy i ocenzurowany". Autor nazwał swe dzieło Rzecz o moich smutnych kurwach i tak właśnie tytuł został przetłumaczony. Wydawnictwo jednak, podpierając się ekspertyzami prawnymi, nie chce narażać się na prokuratorski zakaz rozpowszechniania książki z powodu wykroczenia przeciw obyczajności publicznej [ 33 ].

W czerwcu 2005 r. działacz Młodych Konserwatystów Łukasz Wróbel, zorganizował w Łodzi wystawę Wybierz życie. W centrum miasta stanęło 14 plansz z drastycznymi zdjęciami ludzkich płodów po aborcji zestawionych z fotografiami ofiar tragedii i wojen. Kilku mieszkańców złożyło zawiadomienia do policji i prokuratury, która zajęła się sprawą od razu, potem zleciła dochodzenie policji. Ta uznała, że autor wystawy popełnił wykroczenie polegające na umieszczeniu w miejscu publicznym zdjęć o nieobyczajnej treści (Art.. 141 Kodeksu wykroczeń), które „wywołały oburzenie społeczne i dały wyraz lekceważenia uczuć innych osób". We wrześniu, sąd skazał Wróbla na 40 godzin pracy na cele społeczne. Wróbel się odwołał. Proces ruszył w Sądzie Rejonowym w Łodzi. W dniu, w którym miał zapaść wyrok, w sądzie pojawił się prokurator z wydziału postępowań sądowych Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Oznajmił, że zgodnie z prawem wstępuje do procesu, i zażądał uniewinnienia Wróbla, argumentując, że czyn nie był szkodliwy społecznie. Okazało się, że w sprawie interweniował prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który dał prokuraturom wytyczne by złożyli wniosek o umorzenie postępowania lub niewymierzanie kary oskarżonemu. 11.9.2006 łódzki sąd uznał, że wystawa nie była nieprzyzwoita, ponieważ nie posiadała cech wulgarności i bezwstydności. „Nie można też stwierdzić, że wywołała powszechne oburzenie społeczne, bowiem były osoby, które aprobowały wystawę, a tylko troje łodzian zgłosiło do policji zawiadomienia, że czują się nią urażeni. Trudno więc mówić, by oburzona była nią większość społeczeństwa" — uzasadniała wyrok sędzia Ewa Kabzińska.

Sprawy sądowe toczyły się również w Lublinie i Białymstoku, gdzie również wystawiano kontrowersyjne zdjęcia. Pierwszy wyrok zapadł w sądzie w Lublinie na początku czerwca 2006 r. Wróbel został oskarżony o wywołanie „powszechnego zgorszenia" w miejscu publicznym i skazany na 2 tys. złotych grzywny. Sąd uznał, że wystawa powinna być zorganizowana w miejscu zamkniętym. Autor od wyroku się odwołał. W rozprawie apelacyjnej uczestniczyć będzie lubelska Prokuratura Okręgowa.

Białostocki wyrok zapadł w sierpniu 2006 r. Plakaty w ocenie sądu prezentują nieprzyzwoite treści, a prezentacja obwinionego wywołała oburzenie i zgorszenie przynajmniej jednej osoby, tj. pokrzywdzonego (oskarżyciela). Sąd uznał, że choć autor wystawy ulokował ją w miejscu publicznym zgodnie z prawem, ponieważ miał na to pozwolenie urzędu miejskiego (właściciela terenu), to jednak sam powinien rozważyć, czy można ją pokazywać wszystkim widzom. Sąd przychylił się do stanowiska prokuratury i odstąpił jednak od wymierzenia kary autorowi wystawy z powodu jej szlachetnych celów [ 34 ].

20.9.2005 r. legniccy radni LPR protestowali przeciwko gościnnym pokazom dwóch „moralnie gorszących" spektakli wrocławskiego Teatru Zakład Krawiecki: Dolnych partii — musicalu intymnego według Monologów waginy Eve Ensler i inspirowanego opowiadaniami Pedra Almódovara monodramu Pawła Palcata Roxxy Hot, obu w reżyserii Szymona Turkiewicza. Prezydent Legnicy w odpowiedzi na list radnych napisał: „Absolutnie nie mogę pełnić roli cenzury prewencyjnej i podejmować działań represyjnych wobec wydarzeń, które znam z reklamowych ulotek". Działaczy Ligi Polskich Rodzin oburzyły już same ulotki i plakaty zapowiadające obie inscenizacje. Ich zdaniem posłannictwem prawdziwej sztuki nie może być „deprecjonowanie natury ludzkiej: jej godności, wartości moralnych i etycznych, przy ograniczaniu roli człowieka do odbioru perwersyjnego seksu." Radni napisali, że kreowanie tego typu wartości przez teatr miejski, w dodatku w dniu wyborów, uważają za skandaliczne [ 35 ].

Orzeczeniem z 27.10.2005 r. sąd apelacyjny w Warszawie zakazał Telewizji Polskiej emisji filmu dokumentalnego Henryka Dederki z 1997 r. Witajcie w życiu!, opowiadającego o korporacji Amway. Firma pozwała wtedy w procesie cywilnym Telewizję Polską i producenta filmu, spółkę Contra Studio, zarzucając twórcom filmu stawianie korporacji w złym świetle. W 2004 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew Amwaya, uznając, że film wyprodukowano w interesie społecznym. Amway odwołał się od wyroku. Sąd Apelacyjny orzekł, że zarzuty firmy są „dużej mierze uzasadnione". Wyrok jest prawomocny, jednak TVP zapowiada, że wniesie o kasację do Sądu Najwyższego [ 36 ].


1 2 3 4 5 6 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Sztuka kontrowersyjna?
Sztuka skandalizująca w dyskursach filozoficzno-prawnych

 See comments (6)..   


 Footnotes:
[ 26 ] Nie będzie kary za plakaty z Hitlerem, „Gazeta Wyborcza" 8.12.2003.
[ 27 ] J. Minałto, Kronika wypadków cenzorskich. Ostatnie lata, s. 14.
[ 28 ] Tamże.
[ 29 ] Tamże.
[ 30 ] Tamże, s. 15.
[ 31 ] Tamże, s. 15-16.
[ 32 ] Tamże, s. 16.
[ 33 ] Tamże.
[ 34 ] Por. na ten temat: Nieprzyzwoicie o aborcji; T. Nieśpiał, Ręczne sterowanie ministra Ziobry, „Gazeta Wyborcza" 9.9.2006; Czy wystawa może zgorszyć?; T. Nieśpiał, Kara za antyaborcyjną wystawę, „Gazeta Wyborcza" 2.6.2006; A. Domanowska, Winny, ale bez kary, "Gazeta Wyborcza" 15.8.2006; M. Masłowski, T. Nieśpiał, Ziobro znów steruje ręcznie, „Gazeta Wyborcza" 8.9.2006, ; a także: www.naszdziennik.pl
[ 35 ] J. Minałto, op. cit., s. 16-17; także: LPR domaga się cenzury sztuki w Legnicy.
[ 36 ] J. Minałto, op. cit., s. 17.

« Art   (Published: 14-08-2007 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Paweł Jankiewicz
Absolwent prawa Uniwersytetu Łódzkiego.

 Number of texts in service: 6  Show other texts of this author
 Newest author's article: Sztuka skandalizująca jako trudny przypadek
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 5510 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)