The RationalistSkip to content


We have registered
204.380.824 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Reading room »

SZAMANI czyli niezależny związek zawodowych pasterzy [7]
Author of this text:

„Jak odległą?" — indagował dalej Prowo. — „Tego akuurat nie wiem,… ważne iż można ją w ogóle podpatrzeć. A teraz nie przeszkadzaj mi, bo nie uda mi się skoncentrować, wejść w głęboki trans… i z waszej przepowiedni będą nici" — zakończył dyskusję starzec.

Następnie trzymając tykwę tuż nad żarem ogniska, stary szaman począł zataczać nią niewielkie kręgi raz w jedną raz w drugą stronę, mamrocząc coś niezrozumiale pod nosem. Po dłuższej chwili tego dziwnego rytuału, sprawdził kciukiem temperaturę mikstury, pokiwał z zadowoleniem głową i wypił ją bez pośpiechu do ostatniej kropli. Potem narzucił sobie na głowę skórę wyszywaną rzemieniem i kostnymi paciorkami w jakieś tajemnicze wzory i znaki, i zaczął rytmicznie kiwać się do przodu i w tył, mamrocząc dalej zaklęcia. Trwało to dłuższy czas; mamrotanie przechodziło momentami w ciche zawodzenie, coś w rodzaju zaśpiewu, a czasem cichło całkowicie. Starzec oddychał wtedy głęboko przez nos.

Młodzi szamani przyglądali się ze zrozumieniem, ale też i z ciekawością tym rytualnym praktykom weterana magii, popatrując jednocześnie po sobie pytającym wzrokiem, jakby mieli jednak pewne wątpliwości — choć nie chcieli się z tym zdradzić — co do powodzenia magicznego rytuału.

Starzec tymczasem przestał wydawać jakiekolwiek dźwięki i znieruchomiał pochylony nad ogniskiem w nienaturalnej pozie. Co niektórzy zaczęli podejrzewać, iż po prostu usnął zmożony działaniem wypitego napoju, gdy nagle stary szaman uniósł wolno ręce, odrzucił skórę przykrywającą mu głowę i wpatrując się z uwagą w ogień rozszerzonymi do granic możliwości źrenicami, zaczął mówić wyraźnym, jakby nie swoim głosem:

„INTERES NASZ WIDZĘ OGROMNY …" —

W tych paru tajemniczych słowach kryło się tyle emocji i zachwytu, iż młodzi szamani momentalnie porzucili swe niestosowne obawy, otoczyli starca ciasnym kręgiem, nie spuszczając oczu z jego ust i nie roniąc żadnego jego słowa. A on wpatrzony w ogień, jakby nieświadomy otaczającej go rzeczywistości, mówił niespiesznie dalej, wypowiadając często dziwne i niezrozumiałe słowa:

„Widzę misteria religijne odbywające się ku czci zmarłych przodków w kultowych kręgach dolmenów, menhirów i kromlechów,… widzę kamienną aleję w Carnac gdzie w trzynastu "uliczkach" szer. 100 m, czciciele słońca i Wielkiej Matki ustawili ponad tysiąc menhirowych głazów, o wys. 4 m każdy.

Widzę jak celtyccy kapłani płatają rytualnym nożem ludzkie ciała, składane w ofierze bogom, by kapłanki — druidki mogły spełnić pradawny rytuał wróżb z dymiących wnętrzności człowieka i jego krwi,… widzę jak zabijają oni świętym młotem starców, którzy dożyli już swego wieku.

Widzę azteckich kapłanów wyszarpujących serca z piersi, złożonych w ofierze kobiet, dziewcząt i dzieci, obdzierających jeńców ze skóry,… widzę sanktuaria bogów spryskane krwią żywych ofiar, wypełnione odpychającą wonią spalonych serc ludzkich,… widzę niezliczoną liczbę służebnic bogów. Tylko w jednej świątyni Słońca na jeziorze Titicaca będzie ich 1500.

Widzę wspaniałe inkaskie świątynie Słońca zatrudniające wielkie ilości służby i kapłanów, otrzymujących bogate dary od ludu, kasty wodzów i władcy, jak i największą część wojennych łupów,… widzę zespół świątyń w Coricancha w Cuzco, które otaczają mury długości 400 m, ozdobione — tak jak i ściany sanktuarium — złotym fryzem.

Widzę najwyższych etruskich kapłanów- haruspików, umiejących czytać święte księgi, zawierające wszelkie przepisy zachowania się człowieka za życia i po śmierci, objaśniające budowę społeczną i boską świata, oraz wszelkie sposoby na zachowanie życzliwości bogów.

Widzę orgiastyczne misteria, organizowane przez kapłanów greckiego boga winorośli — Dionizosa,… widzę króla Mezopotamii, który w święta Nowego Roku musi klęknąć przed obliczem boga Marduka na rozkaz jego najwyższego kapłana. Ten odbiera władcy oznaki władzy, policzkuje go i ciągnie za włosy. A król opowiada pokornie o swej niewinności i miłości do bogów.

Widzę 1200 rezydencji bożych wykutych w litej skale w ciągu tysiąca lat, przez niezliczoną rzeszę bezimiennych artystów — rzemieślników. To sztuka indyjska,… widzę egipskich kapłanów otrzymujących za pochowanie zmarłego 7 dzbanów napoju, 420 chlebów, szatę, 1 koźle i 1 łoże. Nie licząc zboża i zapłaty dla pomocnika. Chciwość kapłanów już wtedy zatraciła umiar.

Widzę króla sumerów Lugalzagizzigiego upokorzonego i zamkniętego w drewnianej klatce przed świątynią Enlila w Nippur,… widzę mezopotańskiego najeźdzcę Assurbanipala wywożącego ze świątyń boga Amona w Tebach ogromne bogactwo gromadzone od 2,5 tysiącleci, między innymi dwa obeliski z elektronu (stop złota ze srebrem) o wadze 75750 kg (w ¾ z czystego złota).

Widzę jedną ze świątyń boga Amona w Karnaku mającą wymiary 120x360 m z lasem kolumn,… widzę inne podobne świątynie z kolosalnymi postaciami wykutymi w skale, ważące po 1000 ton, setki mniejszych posągów, kolumn, dróg procesyjnych, sanktuariów dostępnych tylko wybranym kapłanom.

Widzę przebogate pałace bóstw, do których dostęp ludowi jest wzbroniony, gdzie obrzędy w zastępstwie najwyższego kapłana — króla, celebrują wielcy dygnitarze kleru, gdzie ofiarnicy bogów są jednocześnie wysokimi urzędnikami dworu władcy, a cały niższy stan urzędników świątynnych pracuje w administracji państwowej.

Widzę ofiarę zarządzoną przez Hannibala po zdobyciu Himery, złożoną z życia 3 tys. jeńców,… widzę kartagińczyków, którzy by przebłagać gniew boży, ofiarowali jednorazowo dwie setki dzieci wybranych z najmożniejszych rodzin.

Widzę dokument zwany Wielkim Papirusem Harrisa, z którego wynika, iż ziemskie posiadłości boga Amona Tebańskiego, jego kleru i jego kapłanów obejmowały 1/3 ogólnych zasobów kraju,… widzę jak faraon Tutmos III pogromca Syrii, Azji Mniejszej i Babilonu składa dary zwycięskiemu bogu Amonowi. Jest m.in. 14 ton złota i ponad 9 ton srebra. Są to zaledwie dwie pozycje z 206-ciu. Potęga kasty kapłańskiej Amona sięgnęła zenitu.

Widzę wielkie świątynie piramidy, z setkami stopni prowadzących na ich szczyty, po których idą procesje kapłanów, określających całe życie państwa; gospodarki, wojny, pokoju i wiernych, wszystkie ofiary i cały rytuał — we wspaniałych szatach i pióropuszach, wspinających się ku wyżynie sanktuariów i wynoszących ku niebu swe ofiary i swą pychę.

Widzę kapłanów boga Jahwe, którzy zwabili do świątyni kapłanów Baala, pod pretekstem wspólnego złożenia ofiary, a potem wymordowali ich „przy drzwiach zamkniętych", pozbawiając się w ten sposób konkurencji. (wg „Jak człowiek stworzył bogów" Jerzego Cepika).

W tym momencie stary szaman poruszył się niespokojnie, jakby to co zobaczył wytrąciło go z równowagi i głębokiego transu. Przetarł oczy raz i drugi, nim zaczął mówić dalej, zmienionym od emocji głosem:

„Widzę,… zaraz,… zaraz,… czy ja dobrze widzę? Jakiś wędrowny kaznodzieja o imieniu Joshua, najwyraźniej próbuje swymi "naukami" zniszczyć naszą trwającą tysiące lat tradycję i nasze dziejowe dokonania! Cóż on za herezje wygaduje?! Posłuchajcie sami:

"Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was przeklinają i módlcie się za tych, którzy was prześladują,… nie stawiajcie oporu złemu; lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi,...daj każdemu kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje… więcej szczęścia jest w dawaniu a nie w braniu,… niech nikt nie szuka własnej korzyści, lecz korzyści bliźniego,.. jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj co posiadasz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie,.. łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego,… nikt nie może dwom panom służyć; nie możecie służyć Bogu i Mamonie, albowiem korzeniami wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy; one to pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie. A ci, którzy chcą się bogacić, wpadają w pokusę, zasadzkę i szkodliwe pożądania… Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać/../ bo o to wszystko poganie zabiegają.

Strzeżcie się uczonych w Piśmie! Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy, ci tym surowszy dostaną wyrok,… mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia, i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami ich palcem ruszyć nie chcą,… nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden jest bowiem ojciec wasz, ten w niebie. Największy z was niech będzie waszym sługą, kto się wywyższa będzie poniżony, a kto się poniża będzie wywyższony.

Biada wam obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, ażeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć winnym piekła niż wy sami,… przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara a połykacie wielbłąda! Dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka, a wewnątrz pełne są zdzierstwa i niepowściągliwości. Tak i wy zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości,... uchyliliście przykazanie boże, a trzymacie się ludzkich tradycji,… podając się za mądrych, stali się głupcami. I zmienili chwałę niezniszczalnego boga na podobizny i obrazy.

Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem jakim sądzicie i was osądzą; i taką miarą jaką wy mierzycie i wam odmierzą,… jesteście przeświadczeni żeście przewodnikami ślepych, światłością dla tych, którzy są w ciemności, wychowawcami dla nieumiejętnych, nauczycielami prostaczków, mających w prawie wyraz wszelkiej wiedzy i prawdy. Wy, którzy uczycie drugich, sami siebie nie potraficie niczego nauczyć; głosicie, że nie wolno kraść a kradniecie,… mówicie, że nie wolno cudzołożyć, cudzołożycie! Wy, którzy chlubicie się prawem, nieustannie przekraczacie to prawo, znieważając Boga. /.../ Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów,… wyznawajcie sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden za drugiego, a będzie wam odpuszczone" (wg ewangelii Nowego Testamentu).

No, widział to kto?! Przecież to przechodzi wszelkie granice przyzwoitości! Czy godzi się tak kalać własne gniazdo, bracie Joshua?,… to chyba już koniec naszego szacownego zawodu i naszej misji dziejowej, bo kierując się tymi absurdalnymi „naukami" nie sposób przecież będzie prowadzić żadnego intratnego interesu pośród ludzkich owieczek! O pardon: chciałem powiedzieć — pasterskiej misji, oczywiście!


1 2 3 4 5 6 7 8 9 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Bardzo nieelegncka hipoteza Boga
Najlepsza religia na świecie

 See comments (8)..   


«    (Published: 07-05-2008 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Lucjan Ferus
Autor opowiadań fantastyczno-teologicznych. Na stałe mieszka w małej podłódzkiej miejscowości. Zawód: artysta rękodzielnik w zakresie rzeźbiarstwa w drewnie (snycerstwo).

 Number of texts in service: 130  Show other texts of this author
 Newest author's article: Słabość ateizmu
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 5869 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)