The RationalistSkip to content


We have registered
200.066.823 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 The Bible » »

Modlitwa Pańska pod kontrolą [2]
Author of this text:

Werset ten zapewne stanowił inspirację dla twórcy modlitwy pańskiej...
Scenę kuszenia na pustkowiu uważam również za motyw wtórny, brakuje go chociażby u Marcjona [ 6 ], jest to jedna z tych form, która żyła własnym życiem, doczekując się twórczego rozwinięcia w quelle. W zasadzie równie dobrze można stwierdzić, iż jej autorem jest „Łukasz", po czym późniejsi kopiści cały ten motyw skopiowali do mateusza, tak jak i opuszczenie „Nazary".

4. Wyrwij nas ze złego

Przejdźmy teraz do kolejnej kwestii, kolejnego wersu: „ale zachowaj nas od złego" co poprawnie brzmi: „ale wyrwij nas ze złego"

B. Motyl pisze tu o wyrwaniu „z mocy złośliwca" co jest moim zdaniem nadinterpretacją, tak jak i narzucanie kontekstu klasowego.

Powyższy fragment można rozpatrywać na różne sposoby:
>> ale wyrwij nas ze złego [świata] — jako oczekiwanie na rychły koniec dziejów, powtórne przyjście mesjasza
>> ale wyrwij nas ze Złego — interpretacja osobowa, Zły to szatan, tak jak i w innych miejscach Mateusza: 13.19. Do każdego, kto słucha słowa o Królestwie i nie rozumie, przychodzi Zły i porywa to, co zasiano w jego sercu...lub: 5.37. Niech więc słowa wasze będą: tak - tak, nie — nie. Co ponad to, od Złego jest. Trudno uznać by w tych wersach chodziło o jakiegoś złośliwego pana klasowego.

>> ale wyrwij nas z [każdego czynu] złego — taką interpretację należy uznać moim zdaniem za najbardziej prawdopodobną, ze względu na zbieżność z wersem poprzedzającym oraz z tekstem synoptycznym: 2 Tym 4.18.

5. Drugi list do Tymoteusza

Pozostaje kwestią sporną czy to Ew. Mateusza została uzupełniona w oparciu o (dość późny) pseudoepigraf pawłowy, czy też to 2Tm został uzupełniony w oparciu o Mateusza, czy w końcu obaj autorzy korzystali ze wspólnego źródła, chrześcijańskiej modlitwy. Tym, co nie ulega wątpliwości jest za to ogromna zbieżność obu fragmentów:

2Tm 4.17b-18 Mat
I wyrwany zostałem z paszczy lwa...
Wyrwie mnie Pan ze wszelkiego czynu złego
I wybawi do królestwa swego
niebieskiego.
Chwała na wieki wieków, amen.
6.13. I nie prowadź nas na doświadczenia,
ale wyrwij nas ze złego.
[[Bo twoje jest królestwo
i moc i chwała na wieki, amen.]]

Czytając całe zakończenie listu (4.9-22) odnosimy wrażenie, że fragment powyższy cokolwiek do całości nie pasuje i bez niego zakończenie listu byłoby bardziej spójne. W zasadzie mamy tu do czynienia z luźnymi skojarzeniami jeśli nie z późniejszą korektą. Po zdaniu o lwie Paweł [lub redaktor listu] zaczyna cytować jedną ze znanych sobie i zapewne popularnych modlitw, takich jak obecnie ojcze nasz...

Również w przypadku Mateusza cały fragment można uznawać za wstawkę, z tego względu, że wers 6.14 odnosi się bezpośrednio do 6.12. Z drugiej strony równie dobrze to wers 6.14 może zostać potraktowany jako nielogiczny dodatek [ 7 ].

> Jeśli więc Mt został uzupełniony na podstawie listu Pawła [i uznamy, że fragment ten pochodzi z początków I wieku], to również fragment sporny w nawiasie (doksologia) stanowi integralną część wstawki.

> W obu tekstach mamy do czynienia z doksologią (chwała na wieki wieków amen), tak więc można uznać, iż stanowią one modlitwę odmawianą w zborach, w czasach gdy oba teksty powstawały. Ewentualnie: fragment z Mateusza został przerobiony na modlitwę, po czym z jednej strony trafił do jednego z listów Pawła, z drugiej posłużył za uzupełnienie bazowego tekstu Mateusza. Możliwości jest sporo.

Kwestia greki — fragment doksologiczny występuje w wersji Nestle"a/Scrivenera [ 8 ], nie ma go natomiast w tekście Westcott-Horta, który rezygnuje z szeregu fraz mało prawdopodobnych, bodajże opierając się na starszych rękopisach. Stąd cała różnica między tłumaczeniami katolickimi a ewangelickimi. Wybór podstawy przekładu determinuje często zakres słowa bożego.

6. Kompozycja — prośba o chleb

Spójrzmy na tekst modlitwy w wersji najbardziej obszernej, mat 6.9-13, czcionką pogrubioną przedstawiono fragmenty znane poniekąd Markowi.
Ojcze nasz w niebiosach,
niech się święci imię twoje,
niech przyjdzie królestwo twoje,
niech się stanie wola twoja,
jak w niebie, [tak] i na ziemi.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj.
I odpuść nam długi nasze,
jak i my odpuszczamy dłużnikom naszym.
I nie prowadź nas w doświadczenia,
ale wyrwij nas ze złego.
[[Bo twoje jest królestwo
i moc, i chwała na wieki, amen.]]

Można zauważyć, że cała modlitwa składa się w zasadzie z dwóch części, pochwalnej i bardziej konkretnej, błagalnej (chociaż nie o błagania tu chodzi, lecz o prośby). Schemat stary jak świat. Najpierw posyłamy garść komplementów by następnie przejść do sedna sprawy...

Część pochwalna pisana jest językiem quelle, reszta skomponowana została na podstawie urywków z Marka, w których pojawiały się jakiekolwiek wskazówki co do modlitwy:
Fragment 1:
11.24. Dlatego powiadam wam: Wszystko, o cokolwiek byście się modlili i prosili, tylko wierzcie, że otrzymacie, a spełni się wam.

Fragment 2:
11.25. A gdy stoicie modląc się odpuszczajcie, jeśli coś macie przeciwko komu, aby i Ojciec wasz w niebiosach odpuścił wam przewinienia wasze.

Fragment 3:
14.38. Czuwajcie i módlcie się, abyście nie byli wydani w doświadczenia.
Wszystko o co poprosicie otrzymacie... Ten urywek znajduje się tuż przed sugestią odpuszczenia win, stąd też w modlitwie mamy prośbę o chleb, bo, jak wiadomo, głodnemu chleb na myśli.

Dalej otrzymujemy dość ogólne wskazanie by odpuszczać „przewinienia" (występki), jednakże autor modlitwy zmienia je na „długi", być może miał — lub raczej jego adresaci — jakieś problemy z wierzycielami...

Bazowy trzon modlitwy opiera się więc na ogólnych zaleceniach, które znajdujemy w ew. Marka. Nie ulega raczej wątpliwości, że stanowią one materiał pierwotny, bardziej ogólny, który następnie posłużył do ułożenia modlitwy pańskiej. Autor quelle konstruując modlitwę korzysta więc z gotowej ewangelii, wyłuskuje wszystkie motywy modlitewne, by następnie złączyć je w dość prymitywną całość, modlitwę, pod względem formalnym stojącą niżej od wersji markowej (a ten jak wiadomo posługiwał się przecież dość kiepskim językiem): Jezus markowy każe prosić o cokolwiek, a bóg to da, Jezus quelle prosi już tylko o chleb, tak jakby chleb stanowił największą ludzką potrzebę... być może największą tych, dla których modlitwa ta była tworzona, co i tak nie zmienia faktu, że nie ma tu jakichś próśb o międzyludzką miłość czy pokój na ziemi [ 9 ] tylko egoistyczne pragnienie posiadania pełnego żołądka, w końcu ten sam Jezus miał nauczać, by nie martwić się o pokarm czy o strój...


1 2 3 4 5 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Ojcostwo Józefa
Święta rodzina

 See comments (4)..   


 Footnotes:
[ 6 ] Kwestia ta nie jest mimo wszystko przesądzona. Z jednej strony pierwsze rozdziały ewangelii kanonicznych uległy największym modyfikacjom kopistów (bo znajdowały się na początku, później, najwidoczniej, zapał już im minął). Kuszenie na pustkowiu oraz wizyta w Nazarze (późniejszym Nazarecie) zostały twórczo rozwinięte i wprowadzane do tekstów równoległych, na co wskazują miejscowe braki logiki (np. Łk 4.23) czy też załamania stylistyczne (występują one dla porównania zarówno w wersie 4.13 Mateusza jak i w Mat 28.19). Rzecz jasna przekłady polskie (oficjalne) są wręcz bajkowo wygładzone, zarówno lingwistycznie jak i interpretacyjnie (przekłamania stylistyczne i w treści), ale to już w sumie temat na osobny artykuł...
[ 7 ] Wers 6.14 brzmi: „Jeśli bowiem odpuścicie ludziom ich przewinienia, odpuści i wam Ojciec wasz niebieski". Odnosząc się tym samym do fragmentu o odpuszczeniu długów. Jednakże:
> fragment ten jest dosłowną kopią z ew. Marka, redaktor ew. mateusza nie zadał sobie trudu by zmienić słowo „występki, przewinienia" na „długi", > umieszczenie tej frazy na końcu nie oznaczać musi nieautentyczności wersu 6.13. Po prostu ew. mateusza pisana jest w takim stylu: autor łączy ze sobą wersje quelle z odpowiednikami markowymi, lub też q dorzuca do odpowiednich miejsc marka, z których zostały rozbudowane (mowy w jerozolimie). Wielokrotnie łączy więc bezmyślnie dwa różne teksty, kierując się wyłącznie ich podobieństwem. > na koniec warto zauważyć, że ojcze nasz w wersji mateusza ma określoną strukturę kompozycyjną i rytmikę.: 5 fraz pochwalnych, 5 fraz proszących. Wyrzucenie wersu 6,13 łamie kompozycję, co świadczy o spójności modlitwy i dodatkowym charakterze dorzucanej doksologii.
[ 8 ] Chodzi tu o rekonstrukcje greckiej wersji Nowego Testamentu. Mimo wszystko nawet wersja Westcott-Horta nie uwzględnia wszystkich wstawek (chociażby trynitarnej), nie mówiąc już o wyodrębnianiu poszczególnych redakcji pod względem językowym i doktrynalnym.
[ 9 ] A nawet gdyby były niewiele by zmieniły w mojej ocenie modlitwy jako takiej: czy bóg (lub jak kto woli: bogini) jest od tego aby spełniać ludzkie zachcianki, czy jest na tyle nierozgarnięty, że musi czekać, aż ktoś mu coś przypomni, czy jest na tyle okrutny, że zsyła na ludzi cierpienie, po to tylko, by ci zanosili do niego błagalne modlitwy, czy po to zsyła susze aby ludzi modlili się o deszcz? Czy modlitwa ma jakąkolwiek wartość, czy chrześcijanie, kapłani zdają sobie w ogóle sprawę z tego co wyczyniają? Bóg traktowany jest instrumentalnie (w zasadzie po to został wymyślony, więc się nie dziwmy) przez swych trubadurów, którzy grzmią niczym trąby jerychońskie, sądząc, że wciąż traktowani są jak szlachta, nadludzie, iluminaci, którzy posiedli wiedzę i wszystkich sceptyków traktują z pogardą. Ich bóg czeka na modlitwy, w zasadzie nic innego nie robi tylko cały czas ingeruje w świat, ale tak łatwo nie daje się przekonać. Jak na prawdziwego boga przystało, aby z nim porozmawiać, trzeba mieć odpowiednie plecy, jakoś trzeba wyjaśnić ludzikom, dlaczego ich modły nie są realizowane: bóg jest wielki, a oni malutcy. Ale od czego wsparcie i znajomości? Święty Krzysztof pomoże dojechać do domu po pijanemu, inny pobłogosławiony zaopiekuje się psem zostawionym w domu, trzeci załatwi jeszcze parę lat życia i wyleczy (za drobną opłatą wrzuconą w odpowiednim sanktuarium) złośliwe choróbsko. Aż dziw bierze, że nikt nie modli się o jak najszybsze przywitanie ze swym stwórcą… Katoliku, strzeż się. Jeśli prowadzisz żywot dewota i prawiczka raz dwa możesz wywędrować na ołtarze, a potem przez setki najbliższych lat wysłuchiwać próśb do siebie skierowanych… Pośmiertna biurokracja i dalsze przydzielanie ról: ty będziesz pieskiem, a ty królikiem. Miejmy nadzieję, że na dwóch tysiącach lat się to zakończy.

«    (Published: 19-06-2002 Last change: 16-08-2006)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Krzysztof Sykta
Zajmuje się głównie biblistyką i religioznawstwem. Prowadzi stronę synopsa.pl. Skończył ekonomię, jest dyrektorem w izbie gospodarczej i redaktorem w Magazynie Przedsiębiorczości i Integracji Lokalnej IMPULS. Był redaktorem naczelnym ezinu Playback.pl
 Private site

 Number of texts in service: 102  Show other texts of this author
 Newest author's article: Niezmienność Pisma
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 599 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)