|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
»
Wolność dysponowania życiem a prawo do godnej śmierci [5] Authors: Tomasz Kaczmarek, Tomasz Kaczmarek, Tomasz Kaczmarek, Tomasz Kaczmarek
A. Zoll postrzegając natomiast konflikt między ciążącym na lekarzu obowiązkiem leczenia a obowiązkiem uszanowania prawa pacjenta do samostanowienia jako szczególny przypadek kolizji obowiązków, przyjmuje że dla rozstrzygnięcia tej kolizji nie jest właściwa regulacja zwarta w art. 26 § 5 k.k., lecz przepis art. 32 ust. 1 ustawy o zawodzie lekarza i art.192 k.k.. Według autora z ich bowiem treści wynika, „ że zdaniem ustawodawcy prawo do samostanowienia pacjenta, które zresztą daje się wyprowadzić z ochrony jego godności jako prawa przyrodzonego i niepodważalnego (zob. art. 30 Konstytucji RP), stoi w hierarchii dóbr wyżej niż ochrona zdrowia a nawet życia tego pacjenta”, [ 42 ] i stąd prawo do samostanowienia, jako dobro wyższej wartości powinno stanowić podstawę rozstrzygnięcia kolizji obowiązków w omawianych sytuacjach, nakazując lekarzowi zaniechania działań leczniczych, których pacjenta sobie nie życzy, nawet gdy miałyby one ratować mu życie. [ 43 ] W opozycji do stanowiska, w myśl którego według aktualnego stanu prawnego lekarz nie ma prawa działać wbrew woli pacjenta — formułuje się niekiedy pogląd, że jeśli pacjent zdolny do wyrażenia ważnej zgody sprzeciwia się zabiegowi medycznemu, to lekarz wykonując wbrew jego woli niezbędną dla ratowania jego życia operację, dla uniknięcia odpowiedzialności za przeprowadzenie jej bez zgody pacjenta może powołać się na ogólny stan wyższej konieczności, poświęcając jego prawo do samostanowienia dla ratowania dobra uznawanego za oczywiście większej wartości jakim jest życie lub zdrowie pacjenta. [ 44 ]
Stanowisko takie będące reminiscencją starego poglądu Belinga, [ 45 ] w literaturze polskiej od lat całych poddawane jest krytyce, [ 46 ] i należy dziś do poglądów odosobnionych. Zdaniem S. Śliwińskiego ratowanie cudzego dobra nie powinno mieć miejsca, gdy zainteresowany sprzeciwia się temu, bowiem prawo karne nie przyjmuje zasady uszczęśliwiania ludzi wbrew ich woli. [ 47 ] Z tego punktu widzenia zwraca się też od dawna uwagę, że odnoszenie bez żadnych zastrzeżeń zasad dotyczących stanu wyższej konieczności do zabiegów leczniczych dokonywanych bez zgody pacjenta czyniłoby jego prawo do samostanowienia iluzorycznym i fikcyjnym, [ 48 ] „stwarzając poważne niebezpieczeństwo instrumentalnego traktowania życia i zdrowia osoby chorej [ 49 ],” pozostawiając ostateczną decyzję o podjęciu interwencji lekarskiej niepewnym i arbitralnym kryteriom celowości medycznej. [ 50 ]
Nie tracąc z pola widzenia, że respekt dla prawa do samostanowienia leży u podstaw nowoczesnego prawa medycznego, [ 51 ] w którym zasadniczemu przewartościowaniu uległ przyjmowany dotąd „paternalistyczny” model relacji między pacjentem a lekarzem, powiemy od razu, że zakres prawno karnej ochrony konstytucyjnie zagwarantowanej autonomii jednostki do decydowania o swoich losach wpisuje się poniekąd w sposób naturalny także w dyskusje o eutanazji, stanowiąc ważny punkt odniesienia dla ustalania granic jej dopuszczalności.
Odwoływanie się do tego prawa ma w debatach nad dopuszczalnością eutanazji długą tradycję. Prawo do skutecznego żądania zadania śmierci w warunkach niemożliwego do zniesienia cierpienia było bowiem i jest zawsze umiejscawiane w sferze autonomicznych decyzji człowieka. Jeśli, zwłaszcza w okresie odrzucania paradygmatu przewagi interesu publicznego nad interesem jednostki, prywatność to prawo decydowania o swoim życiu w sensie dokonywania najważniejszych wyborów, które decydują o sensie i jakości istnienia – to dlaczego mielibyśmy wykluczyć prawo najważniejsze, którym jest swoboda decyzji o samym istnieniu?
W tym miejscu należałoby przeto postawić za M . Safjanem [ 52 ] — wyraźne i ważne pytania, czy respekt dla prawa do życia prywatnego nie powinien obejmować również poszanowania decyzji podejmowanych przez człowieka w ostatniej fazie życia, w tym też decyzji o zakończeniu tego życia przez akt eutanazji? Dlaczego należy akceptować pełną swobodę decyzji każdego człowieka, i uzależniać od jego zgody podjęcie każdej interwencji medycznej, także i tej, która jest obiektywnie niezbędna dla ratowania jego życia, a odmówić tej akceptacji w sytuacji, gdy pacjent żąda skrócenia aktu umierania poprzez eutanazję? Zwłaszcza, że nie tylko w tym drugim, ale i w pierwszym przypadku rezultat poszanowania takiej decyzji będzie ten sam — to jest śmierć człowieka, który domaga się konsekwentnie uznania jego autonomii w rozstrzyganiu własnych egzystencjalnych dylematów. Czyż nie mamy tu w istocie do czynienia ze sztucznym niezrozumiałym rozgraniczaniem tych sytuacji, ze swoistą hipokryzją prawa, które nie powinno różnicować oceny prawnej obu przypadków, lecz konsekwentnie albo zezwalać, albo zakazywać swobodnego podejmowania decyzji pacjenta w obu przypadkach?
Odpowiedź na te retoryczne w istocie pytania jest kłopotliwa, zwłaszcza dla tych autorów, którzy w pełni afirmując zgodę pacjenta jako warunek legalności każdego zabiegu leczniczego, z jednej strony przyjmują, iż lekarza wiąże przeto nakaz nie podejmowania, lub przerwania takiego zabiegu, którego pacjent sobie nie życzy, nawet gdy miałyby on mu ratować życie, z drugiej zaś strony, chcąc jednocześnie uzasadnić prawny zakaz spowodowania śmierci na żądanie pacjenta zakładają, że autonomia jednostki w zakresie wolności samostanowienia o swoim losie „nie może być interpretowana w sposób prowadzący do konfliktu z innymi zasadami i wartościami konstytucyjnymi, należącymi do kręgu tych, które określają aksjologię konstytucji” [ 53 ]. Z tego zatem punktu widzenia, choć „zakaz eutanazji stanowi – w jakimś sensie ograniczenie prawa do decydowania o sobie, jest ono jednak podyktowane niezbędnością innego prawa podstawowego, tj. prawa do ochrony życia każdej osoby”. [ 54 ]
Pomijając, że konstytucyjnie gwarantowana ochrona „prawa do życia każdej osoby” nie tworzy po stronie jednostki — obowiązku do życia, odwołanie się w tym wypadku do tej podstawowej, nadrzędnej wartości jakim jest „prawo do życia” oczywiście ani nie nadaje, ani nie przywraca waloru aksjologicznej spójności między zakazem dokonywania bez zgody pacjenta zabiegów leczniczych, w tym także ratujących jego życie, a zakazem zabójstwa na żądanie, gdyż i w pierwszym wypadku ochrona prawa do samostanowienia pacjenta o swoim losie również następuje przecież kosztem naruszenia ochrony prawa do życia.
M. Safjan poszukując pożądanego balansu miedzy respektowaniem wszystkich praw i podstawowych wolności określających aksjologię konstytucyjną formułuje także tezę, że z kolei „nakaz poszanowania życia każdej osoby — nie może prowadzić do takiej interpretacji, która oznaczałaby zakwestionowania istoty samego prawa do prywatności, a więc także do decydowania o swoim życiu osobistym" [ 55 ].
Z punktu widzenia tak sformułowanego wymagania trudno jest mi zgodzić się z poglądem autora, że zakaz eutanazji „możemy uznać za dopuszczalny w tym co najmniej sensie, że nie przekreśla on jeszcze samego prawa do samostanowienia o sobie, lecz jedynie zakreśla jego granice [ 56 ]. Sądzę przeciwnie; — prawo bowiem, które odejmuje człowiekowi wolność decydowania o swoim własnym życiu nie ogranicza jego autonomii w rozstrzyganiu własnych problemów egzystencjalnych, lecz tę autonomię w tym obszarze akurat przekreśla i unicestwia.
1 2 3 4 5 6 Dalej..
Footnotes: [ 42 ] A. Zoll: Zaniechanie leczenia – aspekty prawne, „Prawo i Medycyna" 1999,Nr 1 (vol.1), s. 35. Tak również ; D. Kowalska: Eutanazja w polskim prawie karnym a granice dopuszczalności interwencji lekarskiej, „Prok. i Pr." 2002, Nr 1, s. 99 i n.. M. Szeroczyńska : Eutanazja i wspomagane samobójstwo na świecie…, s. 257- 258,a także S. Rutkowski: Zgoda na zabieg leczniczy w ujęciu art. 192k.k. "Prokuratura i Prawo" nr 2/2000 s. 19. [ 43 ] Godzi się tu wytknąć A. Zollowi, że takie stanowisko jest aksjologicznie niekonsekwentne, jako że autor pozostaje w niezgodzie z samym z sobą, przyjmując — w innym miejscu, tam gdzie uzasadnia on karalność eutanazji — ogólniejsze założenia o charakterze światopoglądowym, w myśl którego „życie człowieka stanowiąc obiektywną wartość społeczną (...) odbiera jednostce prawo do swobodnego dysponowania życiem”, tak; A. Zoll: (w) Komentarz do części szczególnej k.k., s . 240 (podkr. moje — TK). Ujmując zagadnienie w kategoriach wartości chronionych konstytucyjnie zdaniem M. Safjana: „z punktu widzenia dogmatycznej, formalnej wykładni przepisów konstytucyjnych można przytoczyć co najmniej dwa argumenty na rzecz tezy, że prawo do ochrony życia plasuje się wyżej w hierarchii zasad konstytucyjnych niż prawo do ochrony życia prywatnego. Po pierwsze, nakaz poszanowania życia każdej osoby jest umieszczony jako pierwsza zasada w dziale „Wolności i prawa osobiste”, po drugie – jest owa zasada, z natury swej, warunkiem koniecznym respektowania wszystkich innych prawa i wolności” – Eutanazja a autonomia pacjenta – granice ochrony prawnej.., s. 256. [ 44 ] tak; K. Daszkiewicz: Uchylenie odpowiedzialności lekarza za wykonanie zabiegu leczniczego bez zgody pacjenta, „Palestra" nr 11-12 /2002, s,34 i n., tejże : Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, Komentarz, Warszawa 2000, s. 402 i n., R. Kubiak: Przypadki braku wymogu zgody uprawnionego jako przesłanki zabiegów leczniczych i nieterapeutycznych, „Studia Prawno-Ekonomiczne" 2000, Nr 62, s. 105 i n. [ 45 ] Według którego nie jest sprzeczna z prawem ratująca życie pacjenta operacja przeprowadzona w sytuacji wyraźnego sprzeciwu pacjenta, gdy bez jej przeprowadzenia nieuchronnie nastąpiłaby jego śmierć. Patrz; E. Beling: Die strafrechtliche Verantwortlichkeit des Arztez bei Vornahme und Unterlassung operitaver Eingriff ZStW, 1924, Nr 2, s.236. [ 46 ] Patrz szerzej o tym; E. Zielińska: Powinność lekarza..., op. cit., s. 80 i n. [ 47 ] S. Śliwiński: Prawo karne, Warszawa 1946, s. 194. [ 48 ] J. Sawicki: Przymus leczenia i eksperyment lekarski, Warszawa 1964 , s. 51, Podobnie m in. A. Zoll: Kodeks karny ,Komentarz do art. 1-116... , s. 234-235, A. Wąsek : Kodeks karny . Komentarz, Tom I, Gdańsk 1999, s. 347 , L . Gardocki: Prawo karne , wyd. IV, W-wa 1999 , s. 120 . W tym kontekście trafna jest także uwaga M. Safjana, że brak zgody lub jej cofnięcie są skuteczne także wtedy, gdy racjonalne i obiektywne racje medyczne przemawiałyby za leczeniem, ponieważ nie istnieje prawny obowiązek leczenia i dbałości o własne życie [ 49 ] patrz: A. Zoll: Odpowiedzialność lekarza za niepowodzenie w leczeniu, Warszawa 1988, s18. [ 50 ] tak: M. Safjan: Prawo i Medycyna..., s. 61. [ 51 ] por. A. Liszewska: Problem zgody pacjenta jako dylemat aksjologiczny, „Prawo i Medycyna" nr 1/1999, s. 85 i n., T. Tołłoczko, Problem zgody pacjenta jako dylemat aksjologiczny – refleksje klinicysty, „Prawo i medycyna" s. 90 i n. [ 52 ] M. Safjan: Eutanazja a autonomia pacjenta — Granice ochrony prawnej, s. 254 i n. [ 53 ] tak; M. Safjan: Eutanazja a autonomia pacjenta... s. 255-256. [ 54 ] M. Safjan: j.w., s. 256. [ 55 ] M. Safjan: tamże s. 256 [ 56 ] M.Safjan: tamże s. 256-257 « (Published: 24-12-2008 Last change: 27-12-2008)
Tomasz KaczmarekUr.1970 r. Dramatopisarz, doktor nauk humanistycznych Uniwersytetu Łódzkiego i Sorbony. Obecnie adiunkt na Filologii Romańskiej UŁ. Tłumacz z języka francuskiego i włoskiego. Autor artykułów z zakresu językoznawstwa, jak i poświęconych teatrowi i dramatowi europejskiemu XX-wieku. Jest laureatem I Ogólnopolskiego Konkursu na Polską Sztukę Współczesną zorganizowanego przez Stowarzyszenie DRAMA przy Teatrze Ateneum w Warszawie (2002). Od 2003 związany z "Laboratorium Dramatu" (prowadzonym przez Tadeusza Słobodzianka) przy Teatrze Narodowym. Private site
Number of texts in service: 9 Show other texts of this author Newest author's article: Racjonalny ustawodawca wobec opinii społecznej a populizm penalny |
Tomasz Kaczmarek Inżynier elektryk z wykształcenia, pracuje jako informatyk. Członek Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów. Zainteresowania: literatura s-f i popularnonaukowa, informatyka, historia średniowiecza w Polsce. Mieszka w Legnicy. Numer GG: 2449621
Number of texts in service: 10 Show other texts of this author Newest author's article: Racjonalizm kontra wiara. |
Tomasz KaczmarekCzołowy polski specjalista od prawa karnego, profesor zwyczajny Uniwersytetu Wrocławskiego, wieloletni kierownik Katedry Prawa Karnego Materialnego, członek Komisji Kodyfikacyjnej odpowiedzialnej za nowy Kodeks Karny (1997). W 2006 r., w 40-lecie pracy naukowej, wydano monumentalne "Rozważania o przestępstwie i karze" (ss.838) - antologię rozpraw naukowych T. Kaczmarka, jako jedyny tego rodzaju projekt w powojennym prawie polskim. Private site
Number of texts in service: 10 Show other texts of this author Newest author's article: Społeczne niebezpieczeństwo czynu jako problem kodyfikacyjny |
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 6271 |
|