|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Philosophy »
Wielowymiarowość filozofii Stanisława Brzozowskiego [5] Author of this text: Radosław Paweł Wiśniewski
VIII
Jedną z najbardziej
zaskakujących, ale równocześnie zastanawiających, interpretacji Brozowskiego,
jest jego próba odczytania poglądów i osoby Charlesa Baudelaire w kontekście
katolicyzmu. Baudelaire, jeden z najwybitniejszych poetów XIX wieku, „poeta
wyklęty", obrazoburca świętości, krytyk moralności, napawający się często
brzydotą, dewiacją, erotyką, epatujący dekadentyzm, profanację i zło,
inspirujący się magią, okultyzmem i gnostycyzmem, miał — w oczach Brzozowskiego — wiele wspólnego z katolicyzmem, z którym nieustannie zmagał się duchowo. Autor
Idei uważał, że prawdziwy katolicyzm "opiera się na przekonaniu, że życie
każdego pojedynczego człowieka jest cząstką nieustannej walki, jaką prowadzi
ludzkość przeciwko szatanowi i grzechowi [...] Katolicyzm oznacza tu
dla mnie pewną postać kultury, pewien zasadniczy stosunek do własnych swych
przeżyć i doświadczeń. Znaczenie jego z interesującego nas punktu widzenia
polega na tym, że nie pozwala on nam rozgraniczać sfer subiektywnego odczucia i rzeczywistego dziejowego czynu. Nieskończenie jedynie ważnym jest całe nasze
życie, cała nasza indywidualność" [ 64 ]. W przypadku Baudelaire nie szło zatem o to, jak — i o czym — on myślał, dla
autora Płomieni zupełnie nie ważna była także reputacja wśród
inteligencji i zwykłego ludu, jaką posiadał Baudelaire, istota i siła jego
katolicyzmu leżała w niezwykłej głębokości i szczerości życia, które prowadził.
Brzozowski uważał, że osoba i spuścizna autora Kwiatów zła pozostają
ciągle nie odkryte na gruncie filozoficznym, przyczyna takiego stanu rzeczy leży w trudności obiektywnego uchwycenia myśli Baudelaire, które są nierozerwalnie
sprzężone z jego życiem psychicznym. Filozofowi niezwykle trudno jest pojąć
poetę pokroju Baudelaire, ponieważ chce on zawsze badać myśl, pogląd czy system,
wyodrębniając go uprzednio od biografii samego autora, a tego w przypadku
Baudelaire zrobić się nie da. Autor Kwiatów zła jest na tyle szczery i wierny swoim przeżyciom, że jego myśli i przeżycia stanowią unum et idem,
słowem, są nim samym. Prawdziwy katolicyzm -
zdaniem Brzozowskiego — nie przejawia się w kościele jako instytucji, nie
stanowią o nim prawdy objawione czy teologiczne dogmaty, jego istota ujawnia się
we wnętrzu człowieka, w nieustannej walce z przeciwnościami losu i samym sobą.
Życie ciągle dezintegruje nasze stany wewnętrzne, wytwarza różne nastroje i oczekiwania, dlatego myśl musi nieustannie szukać uzasadnienia dla każdego z tych nastrojów, musi porządkować i tłumaczyć nasze życie wewnętrzne. Baudelaire
zdawał sobie sprawę, że o istocie i prawdziwości życia stanowi jego ciągłość,
ale poszczególne przeżycie — mimo, że jest czymś niezniszczalnym — nic nie
znaczy, ponieważ nie ma żadnego punktu odniesienia, z którym mogłoby
korespondować i poprzez które mogłoby określać samo siebie, dlatego każda
chwila, każdy moment przez nas przeżyty musimy identyfikować i włączać w pewien
szerszy kontekst, w dłuższy ciąg przeżyć. Tworząc owy porządek stajemy się
bytami autonomicznymi i świadomymi. „jednoznaczność przeżyć stanowi istotę
psychiczną zmysłu prawdy — pisał Brzozowski — Jesteśmy istotami samoistnymi, a nie zlepkami oddzielnych wydarzeń, przeżyć, tylko o tyle, o ile czynimy z tej
jednoznaczności odpowiedzialność naszą [...] jesteśmy nieustannie odpowiedzialni
przed własną istotą za całe nasze życie" [ 65 ].
Przykład osoby Baudelaire
był dla Brzozowskiego doskonałym lekarstwem na szkodliwy — jego zdaniem -
symbolizm, który rozpanoszył się w kulturze francuskiej, oddziałując coraz
silniej w Europie. Kierunek ten, wraz ze swoimi inklinacjami metafizycznymi,
apoteozą wieczności i ponadczasowości, krytyką nauki i postępu, odrywał
człowieka od rzeczywistego podłoża jego egzystencji, tj. od historii i warunków
społeczno-gospodarczych. Przykład egzystencji Baudelaire zaprzeczał — zdaniem
Brzozowskiego — przekonaniom symbolistów, ponieważ życie nie jest — jak mniemali — daną czy zastaną przez świadomość rzeczywistością, nie jest gotowym projektem,
lecz czymś, co nieustannie sami musimy przeżywać, stwarzać i dookreślać.
IX
Reasumując, filozofii Brzozowskiego nie sposób jednoznacznie sklasyfikować, nie
da się jej zamknąć w jakichkolwiek ramach. Okresy identyfikacji autora Idei
z nietzscheanizmem, marksizmem, z filozofią pracy czy z ideami Sorela, były
wprawdzie bardzo emocjonalne i głębokie, ale zawsze przejściowe, służyły jako
kolejny szczebel ku urzeczywistnianiu jego własnych intelektualnych projektów.
Ryzykownie jest też określać Brzozowskiego mianem modernisty, czy
przedstawiciela Młodej Polski, gdyż wtedy znaczyłoby to, że cały dorobek
filozoficzny polskiego myśliciela da się sprowadzić do zamkniętej już epoki, że
nie można w nim dostrzec jakichkolwiek odniesień do współczesności [ 66 ]. A te nawiązania bez wątpienia są, nie tylko do przeszłości, ale i do
przyszłości, w sposób dobitny przekraczają one główną linię zainteresowań
modernistów. Dla przykładu, Czesław Miłosz uważał, że filozofia Brzozowskiego w doskonały sposób antycypuje główne założenia egzystencjalistów, którzy
podpisaliby się obiema rękami pod następującymi słowami autora Kultury i życia: "" [ 67 ].
Miłosz dodawał ponadto, że Brzozowski podejmował nie tylko dylematy
filozoficzne, które swe urzeczywistnienie miały dopiero kilka dziesiątków lat po
jego śmierci, ale dokonywał też rewizji całego XIX wieku, wyłuszczając problemy
pierwszej jego połowy, nierozwiązane czy niedostrzeżone. Zatem, pełne znaczenie
dorobku intelektualnego Brzozowskiego „nie może być należycie ocenione jeżeli
tło na jakim go rozpatrujemy jest zbyt wąskie — pisał Miłosz — np. zamknięte w granicach krótkotrwałej fazy Młodej Polski [...] Brzozowski zapuszczał się na
tereny przez nikogo niemal wtedy, i to nie tylko w Polsce, nie eksplorowane.
Zarazem jego losy pośmiertne pozwalają wniknąć w sytuacje historyczne, które
dotychczas nie są całkiem przeszłością" [ 68 ].
Wybitny znawca filozofii
polskiej Andrzej Walicki uważa, że chaotyczny i eklektyczny charakter filozofii
Brzozowskiego jest tylko pozorny, widoczny po pobieżnym zapoznaniu się z jego
myślą, kiedy jednak szerzej i bliżej zorientujemy się w spuściźnie autora
Pamietnika, to odnajdziemy w niej porządek i spójność, dostrzeżemy pewną
logikę rozwoju [ 69 ].
Walicki stwierdzał ponadto, że pomimo wielkiej różnorodności filozofii
Brzozowskiego, jeden jej pierwiastek wydaje się być nieustannie obecny, a mianowicie, radykalna krytyka polskiego dziedzictwa szlacheckiego, które wiele
razy było przyczyną degrengolady obyczajów i moralności, doprowadzając do
upadków Rzeczpospolitej. W tym względzie — jak uważa Walicki — Stanisław Ignacy
Witkiewicz może uchodzić za wiernego kontynuatora rozliczeń Brzozowskiego ze
szlachtą [ 70 ].
Należy żałować, że Brzozowski
nie dożył czasów, w których jego spuścizna stała się przedmiotem krytycznych
analiz rasowych filozofów. Szkoda, że nie mógł odpowiedzieć na zarzuty
eklektyzmu czy synkretyzmu, bo pretensji. Bogactwo i siła myśli
Brzozowskiego leży właśnie we wszechstronności, w wielowymiarowości, wytykać mu
tę oryginalną umiejętność filozofowania, to tak jakby wytykać George Wilhelmowi
Friedrichowi Heglowi, że sformułował system, w którym brak pewnej dowolności i swobody myśli, lub przyczepiać się do mistyków o to, że zbyt mało uwagi
poświęcają materii.
Zarzuty o to, że Brzozowski
nie sprecyzował dokładnie kierunku swych poglądów, że nie określił on do końca
swego celu, swej misji filozoficznej, są absurdalne, a każdy kto waży się je
podnieść i wymierzyć w filozofię autora Idei, niechaj weźmie pod uwagę
fakt i oceni go sine ira et studio, że pretensje swe kieruje w stronę
człowieka, który odszedł mając trzydzieści trzy lata, czyli w wieku, gdy inni
zaczynają dopiero — lub jeszcze nie zaczęli — samodzielnie myśleć.
Literatura wykorzystana:
1. Berent W., Pisma
rozproszone. Listy, Kraków 1992.
2. Brzozowski B.,
Filozofia Romantyzmu Polskiego, Rzym 1945.
3. Brzozowski S.,
Idee. Wstęp do filozofii dojrzałości dziejowej, Lwów 1910.
4. Brzozowski S.,
Kultura i życie. Zagadnienia sztuki i twórczości. W walce o światopogląd,
Warszawa 1973.
5. Brzozowski S.,
Legenda Młodej Polski. Studya o strukturze duszy kulturalnej, Lwów 1910.
6. Brzozowski S.,
Listy, t. I, Kraków 1970.
7. Brzozowski S.,
Opętane zegary. Wybór publicystyki społeczno-politycznej z lat 1905-1907,
Warszawa 1986.
8. Brzozowski S.,
Pamiętnik, Wrocław-Warszawa-Kraków 2007.
9.
Frenzel I., Nietzsche, przeł. J. Dziubiński, Wrocław 1994.
10.Goethe J. W.,
Aforyzmy, przeł. S. Lichański, Warszawa 1984.
11.Kołakowski i inni,
pod. red. J. Skoczyńskiego, Kraków, 1995.
12.Kołakowski L., Filozofia pozytywistyczna.
Od Hume’a do Koła Wiedeńskiego, Warszawa 1966.
13.Kopij M., Friedrich
Nietzsche w literaturze i publicystyce polskiej lat 1883-1918. Struktura
recepcji, Poznań 2005.
14.Mackiewicz W.,
Brzozowski, Warszawa 1979.
15.Mackiewicz W.,
Nietzscheanizm i marksizm w literaturze i filozofii okresu Młodej Polski,
Warszawa 1989.
16.Miłosz Cz.,
Człowiek wśród skorpionów. Studium o Stanisławie Brzozowskim, Warszawa 1981.
17.Nietzsche F.,
Niewczesne rozważania, przeł. L. Staff, Kraków 2003.
18.Nietzsche F., Tako
rzecze Zaratustra. Książka dla wszystkich i dla nikogo, przeł. W. Berent,
Poznań 1995.
19.NietzscheF., Wiedza
Radosna (La Gaya Scienza), przeł. L. Staff, Warszawa 1991.
20.Nietzsche F.,
Zmierzch Bożyszcz czyli jak filozofuje się młotem, przeł. S. Wyrzykowski,
Warszawa 1991.
21.Pąkciński M., Maski
Zaratustry. Motywy i wątki filozofii Nietzschego a kryzys nowoczesności,
Warszawa 2004.
22.Rowiński C.,
Stanisława Brzozowskiego „Legenda Młodej Polski" na tle epoki, Wrocław 1975.
23.Walicki A.,
Stanisław Brzozowski — drogi myśli, Warszawa 1977.
24.Wokół myśli
Stanisława Brzozowskiego w: pod. red. A. Walickiego i R. Zimanda, Kraków
1974.
25.Zarys Dziejów
Filozofii Polskiej 1815-1918, red. nauk. A. Walicki, Warszawa 1986.
1 2 3 4 5
Footnotes: [ 64 ] S. Brzozowski, Legenda Młodej Polski...,
s. 342. [ 66 ] Pogląd
taki, wbrew naszemu, wydaje się prezentować C. Rowiński: "widnokrąg
intelektualny Brzozowskiego ograniczony był problematyką epoki modernizmu [...]
autor Legendy w gruncie rzeczy nie wychodził poza ramy zagadnień, którymi
żyła Młoda Polska" w: C. Rowiński, Stanisława Brzozowskiego „Legenda Młodej
Polski" na tle epoki..., s. 158. [ 67 ] Cz.
Miłosz, Człowiek wśród skorpionów..., s. 48. [ 69 ] A.
Walicki, Stanisław Brzozowski — drogi myśli..., s. 14-15. [ 70 ] A.
Walicki, Stanisław Brzozowski — drogi myśli..., s. 14-15. « (Published: 22-10-2009 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 6888 |
|