The RationalistSkip to content


We have registered
204.323.666 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Philosophy » »

Problematyka wolności w filozofii Tadeusza Kotarbińskiego [5]
Author of this text:

Na tle rozważań nad przeszłością i przyszłością teraźniejszość jest pozornie niewidoczna. Obecność teraźniejszości w toku wywodów Kotarbińskiego ma jednakże inny charakter aniżeli obecność przeszłości i przyszłości. Teraźniejszość pełni funkcję punktu, z którego dokonuje się obserwacji, i dlatego jest on sam najmniej widoczny. Tak dzieje się w rozważaniach specjalnie poświęconych sprawom czasu minionego, teraźniejszego i przyszłego. We wszelkich natomiast innych pismach Kotarbińskiego traktujących o wolności i zależności, o poszerzaniu wolności poprzez rozszerzenie sfery czynu itp. mówi się oczywiście o aktualnych możliwościach każdego człowieka i społeczeństwa.

CZŁOWIEK PODLEGA ZALEŻNOŚCIOM WEWNĘTRZNYM I ZEWNĘTRZNYM

Wiemy już, że zgodnie z koncepcją Kotarbińskiego wolność człowieka to możność działania na podstawie istniejących w świecie zależności; wiemy także, że człowiek, choć dysponuje pewnym zakresem wolności, to sam także podlega powszechnym prawom przyczynowym. Czas postawić zatem pytanie: jakim to konkretnym zależnościom podlega istota ludzka? Tadeusz Kotarbiński nie dokonał ścisłej segregacji zjawisk warunkujących życie człowieka. Nie na próżno powtarzał, że wszystko wiąże się ze wszystkim. Dlatego też, mimo że wysuwają się na czoło dwa zasadnicze typy zależności: biologiczne i społeczne, to granica przebiegająca między nimi jest nieostra. Narodziny i śmierć człowieka, wrodzone cechy otrzymane po rodzicach, instynkt życia, szereg popędów i potrzeb fizjologicznych można śmiało zaliczyć do determinizmu biologicznego. Rodząc się, zaczynając istnieć nabieramy (...) pewnych możności, bierzemy je od rodziców wraz z ciałem, duchem i życiem 21. Wraz z przyjściem na świat, niezależnie od nas, przyjmujemy także w spadku po rodzicach czy w ogóle po przodkach urodzenie, majątek, przynależność do danego narodu, zdolności 22. A zatem, wśród determinizmów, które ukształtowały człowieka, nie tak łatwo oddzielić to, co czysto biologiczne, od tego co nabyte w społeczeństwie. Tym bardziej, że zależności społeczne oparte są na naturalnych, a skłonności naturalne regulowane są przez społeczeństwo.

Tadeusz Kotarbiński należał do tych filozofów, którzy uwzględniali w swych rozważaniach nie tylko obiektywnie istniejącą wolność, ale także doceniali wewnętrzne poczucie wolności człowieka Czytając rozważania Kotarbińskiego odnajdujemy w nich reminiscencje poglądów stoickich. Życiem wolnym było dla stoików — jak wiadomo — życie cnotliwe, a cnoty pojmowali jak Sokrates, a więc były wśród nich sprawiedliwość, odwaga, wiedza, rozum, roztropność. U Kotarbińskiego życie cnotliwe nosi nazwę życia godziwego, czcigodnego, a pozostałe ideały też są podobne: odwaga, dzielność, opanowanie itp. Rodzi się w tym miejscu pytanie: jak to wszystko ma się do wolności wewnętrznej? Otóż człowiek starający się żyć godziwie, chociaż nie uwolni się od wszystkiego, co mu ciąży, może uwolnić sie od tego, co nazywamy wyrzutami sumienia lub — jak powiada Kotarbiński — „moralnym kacenjamerem". Jest to zatem wolność, która towarzyszy wewnętrznemu ładowi i spokojowi. Kotarbiński był jednakże wielkim przeciwnikiem uwalniania się od trosk poprzez zupełne zobojętnienie na sprawy innych, jak to radzili czynić Epiktet czy Marek Aureliusz. Tylko usunięcie przyczyny wyrzutów sumienia, załatwienie sprawy, która nie daje spokoju i tym samym uwolnienie myśli od natrętnie powracających niepokojów — nigdy zaś egoistyczne: „co mnie to może obchodzić" jest — zgodnie z poglądami Tadeusza Kotarbińskiego — postępowaniem etycznie wartościowym.

RELATYWIZM WOLNOŚCI I CHWIEJNOŚĆ JEJ GRANIC

Tadeusz Kotarbiński zawsze podkreślał, że granice wolności nie są granicami stałymi. Jest to naturalna konsekwencja poglądu zgodnie z którym granice wolności człowieka są zależne od granic ludzkiego działania. Poprzez czyn granice wolności poszerzają się i poprzez czyn również zacieśniają. Wolność zatem może być potęgowana przez rozwój ludzkich umiejętności i ludzkich zdolności 23.

Szczególną rolę w tym względzie przypisywał Kotarbiński wiedzy i racjonalnemu podejściu do życia. Argumentował to w ten sposób, że wola, siła, sprawność ludzka szybko natrafiają na pewne granice, wiedza natomiast rozwija się nieustannie. Społeczeństwo, które by się wyrzekło unaukowienia, a nawet choćby osłabło we współzawodnictwie badawczym, prędzej czy później, zapewne prędzej niż później, musiałoby popaść w niewolę, w zależność służebną od społeczeństw lepiej unaukowionych, jako sprawniejszych w działaniu 24. Nauka w takim rozumieniu to droga prowadząca do uwolnienia się od zniewalających człowieka czynników naturalnych, jak np. choroby, przedwczesna śmierć, słabość wobec przyrody; postępy w racjonalizacji życia to wyzbycie się także błędnych sądów, uwolnienie od pewnych absurdalnych sytuacji życiowych, od wyczerpujących strat energii i czasu.

Jeśli przyjmiemy założenie Kotarbińskiego, że odpowiednio przeprowadzony czyn jest sposobem realizacji wolności a poszerzenie sfery czynu poszerzeniem sfery wolności, będziemy mogli dojść do wniosku, że prakseologia, chociaż pośrednio, też prowadzi do poszerzenia zakresu ludzkiej wolności; uwalnia człowieka od błędów praktycznych, od straty czasu i energii, pozwala w większym stopniu realizować swą władzę nad poszczególnymi obszarami i przedmiotami działania.

Droga do tej wolności, którą osiąga się przez wiedzę, jest dwustopniowa. Okres pierwszy to okres uczenia się lub opracowywania metody postępowania. Cechuje go znaczne ograniczenie wolności, spowodowane wprzęgnięciem się w kierat obowiązków. wykonywanie wielu czynności przymusowych jest jednak konieczne ze względu na postawione przed sobą cele: osiągnięcie umiejętności, sprawności, które w przyszłości dadzą większy zakres wolności poczynaniom człowieka i społeczeństwa. Okres drugi polega już na wykorzystywaniu sprawności wypracowanych w okresie pierwszym. Powyższe uwagi dotyczą wielu innych form wolności, które osiągane są przez poprzedzające je ograniczenie wolności.

Posiadanie wiedzy ma duże znaczenie również dla wolności wewnętrznej jednostki. Od niepokoju, chaosu, wyrzutów sumienia, z więzów własnej namiętności i zachcianek można uwalniać się dzięki rozumnemu kierownictwu nad samym sobą, opartemu na wiedzy. Dlatego też m.in. Tadeusz Kotarbiński wiele stron poświęcił sprawom edukacji, wychowania propagującego umiejętność kierowania samym sobą.

Tadeusz Kotarbiński uznawał, istniejące od czasów Hegla i powtórzone także w filozofii marksistowskiej, rozróżnienie dwóch pojęć: wolności od czegoś i wolności ku czegoś. Relatywizm ten w swoich źródłach związany jest z odrzuceniem poglądu o istnieniu wolności absolutnej. Co z samą wolnością począć? — pisał Kotarbiński (...) czy tylko pilnować, by znowu nie stracić wolności? Narzuca sie tu analogia z majątkiem, a przecież byłby skarcony przez rozum, kto by naczelnie dążył do milionów, po to tylko najwyżej, by sobie ich potem nie pozwolił odebrać. Więc mają rację Niemcy twierdząc, że ideał swobody od czegoś (freiheit von etwas) musi być uzupełniony przez koncepcję swobody ku czemuś (freiheit zu etwas), inaczej, że potrzebna jest wolność tylko jako swoboda od przeszkód w dążeniu do czegoś poza tym 25.

Ciągłe przesuwanie się granic dostępnej człowiekowi wolności widoczne jest w toku rozwoju społecznego. Tadeusz Kotarbiński zwrócił uwagę na fakt, że wraz z postępem i rozwojem społeczeństwa następuje zanikanie wolności pod jednymi względami, z równoczesnym pojawianiem się jej pod innymi. Na przykład postęp wiedzy uwalnia człowieka od wielu chorób, plag groźnych w minionych wiekach, a z kolei czasy współczesne narzucają też ograniczenie dawnych swobód.

A zatem Kotarbiński ujmując problem wolności relatywistycznie akcentuje dwie zasadnicze formy przejawiania się względnego charakteru zjawiska wolności. Otóż wolność i zależność mogą być rozpatrywane jako zjawiska występujące w życiu człowieka równocześnie i wtedy mamy do czynienia z czymś, co można by określić jako jedność czasu ich występowania. Oznacza to, że w tym samy czasie wolności w jednej dziedzinie towarzyszy zależność w innej. Zdarzają się też jednak takie sytuacje, gdy wolność i zależność występują w układzie następstwa czasowego. Dzieje się tak wtedy, gdy dla przyszłej wolności trzeba poświęcić obecną. Do tej grupy będzie należał ów wspomniany już przypadek ograniczenia aktualnej wolności na skutek obowiązków wynikających ze zdobywania pewnych umiejętności, sprawności, który to przymus dopiero w przyszłości może zaowocować w postaci rozszerzonych możności działania. Oczywiście przykładów obrazujących sytuacje tego typu może być więcej. Kotarbiński posługuje się m.in. następującym: Oto katechizm swobód obywatelskich, deklaracja praw człowieka z roku 1793, wyliczając do czego każdy ma prawo, zastrzega, iż nikt nie ma prawa sprzedać swojej wolności. W ten sposób owa konstytucja, chcąc zapewnić człowiekowi swobodę rozporządzania sobą w przyszłości, ogranicza jego swobodę rozporządzania sobą w danej chwili 26.

Aksjologiczne aspekty wolności

Nie mówiono by i nie pisano tyle o wolności, gdyby nie miała ona tak wielkiego znaczenia w życiu każdej żywej istoty. Rozważań na temat wartości jaką niesie ze sobą wolność nie pominął także Tadeusz Kotarbiński. Przyznając, że bez wolności życie staje się nieznośne i że wolność jest wartością niewątpliwa dostrzegał zarazem negatywne strony źle rozumianej wolności. omawiając jego poglądy w tej kwestii zacznijmy jednak od tego co w niej dobre Wyliczając zalety wolności Kotarbiński wyraźnie akcentuje formy wolności obecne w życiu społecznym. Stwierdza zatem, że wolność nadaje życiu sens i wartość; że bez wolności nie byłaby możliwa żadna twórczość ani radość życia, które straciłoby urok i stałoby się koszmarem. Wyobraźmy sobie społeczność zupełnie pozbawioną swobody. Co za koszmarny zwid ! 27 — pisze Kotarbiński w „Idei wolności". Ten „koszmarny zwid" jawi mu się w postaci ludzi działających na zasadzie ściśle zaprogramowanych maszyn, wegetujących bez możliwości jakiegokolwiek odchylenia od ograniczających przepisów, bez możliwości wyboru, ludzi, z których każdy podlega wyłącznie obowiązkom, nie ma zaś żadnych praw. Wspominając przy tym jezuickie państwo w Paragwaju, autor konkluduje, że stosunki takie powodować mogą jedynie całkowity zanik osobowości i gorsze są od śmierci. Wbrew twierdzeniom Epikteta, stoików czy św. Ambrożego dla Kotarbińskiego pogodzenie się z jakąkolwiek formą niewoli po to, by czuć się wewnętrznie wolnym, oznacza pozostanie w głębi duszy niewolnikiem.


1 2 3 4 5 6 Dalej..
 See comments (2)..   


«    (Published: 26-06-2014 Last change: 27-06-2014)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Małgorzata B. Jakubiak
Doktor filozofii, autorka wielu studiów i artykułów. Autorka książki "Tadeusz Kotarbiński - filozof, nauczyciel i poeta"

 Number of texts in service: 9  Show other texts of this author
 Newest author's article: Wyjście poza krąg spraw jedynie ludzkich
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 9685 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)