The RationalistSkip to content


We have registered
200.063.344 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Culture »

Slav czyli slave. O tym jak najbardziej wolnościowy lud dał nazwę niewolnikom [4]
Author of this text:

Jak o ruskich handlarzach podróżujących ze słowiańskimi niewolnikami pisał w 885 roku perski geograf Ibn Khordadbeh: podawali się za chrześcijan i płacili dżizję, czyli podatek będący wyrazem poddania wobec muzułmanów. W istocie bowiem ówczesny system handlu słowiańskimi niewolnikami wyłonił fenomen bardzo ścisłej współpracy chrześcijan i muzułmanów. Stereotyp walki tych dwóch wielkich religii jest późnym wytworem. Przez długi czas ściśle ze sobą te dwa światy współpracowały. A osią tej współpracy byli słowiańscy niewolnicy. Nie tylko zresztą słowiańscy. Handlowano wówczas także Murzynami i innymi poganami. W Europie jednak dominował handel Słowianami.

Islamsko-chrześcijańsko-żydowski układ niewolniczy

Pisma Święte chrześcijaństwa i islamu ograniczyły część źródeł dopływu niewolników. Nowy Testament potępia handel niewolnikami, zaś Koran — niewolenie jeńców wojennych. A contrario: Nowy Testament nie potępia niewolenia jeńców wojennych, Koran nie potępia handlu niewolnikami. I tutaj pojawiła się naturalna nisza dla Żydów. Jeśli ktoś już musi zajmować się handlem niewolnikami, to niechaj będą to mordercy Zbawiciela! Prawo Mojżeszowe nie potępia handlu niewolnikami, o ile dotyczy on nieżydów.

Jak wiadomo Kościół przez całe wieki co pewien czas wydawał zakazy posiadania chrześcijańskich niewolników przez Żydów, lecz kwestia ta jest dziś zupełnie opacznie rozumiana. Nie było to w żaden sposób związane z potępianiem samego niewolnictwa, jak się to dziś sugeruje. Co więcej, nie było to nawet wyrazem sprzeciwu wobec handlu chrześcijańskimi niewolnikami przez Żydów! Wszak to przez sam Kościół Żydzi zostali wyznaczeni do zajmowania się tą profesją, którą trudnili się wprawdzie także i wcześniej, ale dopiero w świecie chrześcijańsko-islamskim Żydzi wyrośli na głównych handlarzy niewolników (od VII wieku, wcześniej dominowali Syryjczycy). W pewnym sensie dzięki temu przetrwali, jako odrębna grupa wyznaniowa. Mało kto uświadamia sobie fakt, że to w zasadzie Kościołowi Żydzi zawdzięczają swoje przetrwanie w świecie chrześcijańskim. Pod rządami Franków Żydzi byli skazani na wygnanie lub przymusową konwersję. Tymczasem papież Grzegorz Wielki (590-604), który ukształtował wczesnośredniowieczne prawo wobec Żydów, wziął Żydów pod ochronę, powstrzymując proces ich przymusowego nawracania i gwarantując im swobody religijne. I wynikało to z kształtującej się wówczas myśli, że Żyd w świecie chrześcijańskim jest potrzebny, by zajmował się tym, czego Pismo Święte zabrania chrześcijanom, a bez czego państwo nie bardzo może się obejść — na czele z handlem niewolnikami.

Wszystkie te obiektywne powody dla których Żydzi bywali nienawidzeni, wszystkie ich parszywe profesje, wynikały z tego rodzaju optyki wedle której Żydzi są potrzebni, by zajmować się dziedzinami niegodnymi. W pierwszych wiekach lichwiarz to niekoniecznie Żyd. W okresie upadku cesarstwa zachodniorzymskiego biskupem Clermont był św. Sydoniusz Apolinary, niewiele w nim było ze stereotypowego świętego, był natomiast rasowym arystokratą rzymskim (jak pisałem, cesarstwo zachodniorzymskie nie upadło, lecz przekształciło się w kościół rzymski, arystokracja rzymska stała się arystokracją kościelną). I tenże Sydoniusz w 472 roku chwali Żydów, że „prowadzą uczciwe interesy" i jednocześnie beszta chrześcijan za lichwiarstwo.

W roku 492 papież Gelazjusz I zezwolił Żydom na sprowadzanie niewolników z Galii do Italii, jeśli są oni poganami. W ciągu kolejnego wieku Żydzi dominowali już w tego rodzaju handlu. Co więcej, handlowali także chrześcijańskimi niewolnikami. NT nie zakazuje tego.

Ta właśnie profesja żydowska stała się rychło przyczyną problemów kościelnych: Żydzi nie tylko handlowali niewolnikami, ale i zaczęli stawać się ich właścicielami, ci zaś zaczęli się ...konwertować z chrześcijaństwa na judaizm. Wyraźnie o tym problemie pisze w swoich listach papież Grzegorz Wielki, wskazując to jako przyczynę zakazów posiadania chrześcijańskich niewolników przez Żydów (Listy, IV, 21). Jak to możliwe? Otóż w świecie pogańskim opłacało się przyjąć chrześcijaństwo — zarówno dla niewolników jak i ich panów. Ale w świecie żydowskich właścicieli niewolników jeszcze bardziej opłaca się nawrócić na judaizm — jest on bowiem bardziej wolnościowy dla swoich. Prawo Mojżeszowe zakazuje sprzedaży żydowskiego niewolnika, który powinien być wyzwolony w roku szabatowym, przypadającym co siedem lat. Innymi słowy, niewolnik Żyd po sześciu latach służby staje się wolny. Tego rodzaju regulacji nie zawierało ani prawo chrześcijańskie ani prawo islamskie. Stąd tak chrześcijanie jak i muzułmanie zaczęli przeciwdziałać, by obsługujący ich żydowscy handlarze niewolników nie posiadali chrześcijan lub muzułmanów, ponieważ z dużą dozą prawdopodobieństwa powiększaliby oni szeregi żydowskie. Stąd też regulacje ograniczające lokalizacje synagog. W żadnym razie regulacje te jednak nie wynikały z chęci likwidacji religii żydowskiej. Po upadku Rzymu, papieże uznali, że Żydzi są potrzebni — w przeciwieństwie do pogan.

O co naprawdę chodziło w kościelnych zakazach posiadania chrześcijańskich niewolników przez Żydów najlepiej pokazać na przykładzie nauczania Grzegorza Wielkiego. W liście papieża do Fortunatusa, biskupa Neapolu, z kwietnia 596 roku, papież wyjaśnia zasady importu pogańskich niewolników przez Żydów: jeśli poganin dokona konwersji na chrześcijaństwo w ciągu trzech miesięcy od jego sprowadzenia, mimo to może być sprzedany chrześcijańskiemu panu, jeśli natomiast konwersja będzie miała miejsce po upływie trzech miesięcy — niewolnik taki musi być niezwłocznie uwolniony. W kolejnym liście, z lutego 599, papież ustala zasady dotyczące żydowskiego handlu chrześcijańskimi niewolnikami zamawianymi przez urzędników państwowych: wszyscy chrześcijańscy niewolnicy mają być sprzedani wyłącznie dla urzędników lub chrześcijańskich panów w terminie 40 dni. Jeśli niewolnik zachoruje termin ulega wydłużeniu o czas choroby. Zasady te objęły także chrześcijańskich niewolników sprowadzonych przez Żydów w okresie ostatniego roku — powinni oni zostać sprzedani a nie wyzwoleni. Co dokładnie oznaczają te prawa? Była to liberalizacja praw cesarskich, które bezwzględnie zakazywały Żydom handlu niewolnikami chrześcijańskimi, pod karą śmierci. Można powiedzieć, że papież dostosował je do Nowego Testamentu i były to regulacje w interesie Żydów: Żydzi mogą handlować chrześcijańskimi niewolnikami, nie mogą jedynie ich posiadać, bo wtedy — motywowani uwolnieniem — przejdą oni na judaizm, czyli będą straceni dla Kościoła. Niesprzedanie przez kilka tygodni zakupionych niewolników może wskazywać, że Żyd kupił niewolników nie dla dalszej odsprzedaży. Jednocześnie prawa te określały, że Żydzi mają de facto 90 dni na sprzedanie niewolnika pogańskiego (po tym okresie mógł się on łatwo uwolnić z niewoli — wystarczyło, że przeszedł na chrześcijaństwo; jeśli Żydzi sprzedadzą niewolnika w oznaczonym terminie, to jego ewentualna konwersja nie skutkuje już automatycznym uwolnieniem), a jedynie 40 dni na sprzedaż niewolnika chrześcijańskiego.

Można powiedzieć, że za handel słowiańskimi niewolnikami odpowiedzialni byli nade wszystko Frankowie, Rusowie oraz islam. Kościół rzymski nie ponosi takiej odpowiedzialności. W świetle regulacji Kościoła rzymskiego, Żydzi mogli handlować chrześcijanami, a zatem nie musieli pozyskiwać coraz trudniej dostępnego pogańskiego niewolnika. Cesarstwo bizantyjskie zakazywało Żydom handlu chrześcijanami, czyli stymulowało popyt na niewolników pogańskich. Z drugiej strony islam nie zezwalał na handel muzułmańskimi niewolnikami. Żydzi mogliby (i zapewne to robili) sprzedawać tam niewolników chrześcijańskich, tyle że w świetle zakazów bizantyjskich i frankońskich była to działalność obarczona ryzykiem. W efekcie wytworzył się głównie popyt na niewolników pogańskich — ze środkowej Europy.

I to dlatego, jak można sądzić, większość środkowej Europy przeszła na chrześcijaństwo w obrządku bizantyjskim. Także polscy Słowianie. Wiemy z kronik, że odbyło się to pod wpływem szantażu zniewoleniem. W Żywocie Metodego jest zapis o tym, że w drugiej połowie IX wieku ochrzcił się książę Wiślan, któremu Metody przedstawił taką alternatywę: „Dobrze będzie dla ciebie, synu, ochrzcić się z własnej woli na swojej ziemi, abyś nie był przymusem ochrzczony w niewoli na ziemi cudzej". I dodatek: „Tak też się stało". Wbrew temu co się czasami pisze, nie dotyczyło to bynajmniej tylko Wiślan, lecz całego obszaru Polski, pozostałości obrządku bizantyjskiego obecne są w Polsce aż po same zachodnie rubieże kraju.

Imperium Franków: główny diler słowiańskich niewolników

Po klęsce dżumy VI oraz po sukcesach islamu z VII w., które odcięły Europę od handlu lewantyńskiego, Zachód popadł w biedę. W tym czasie świat muzułmański, który stał się tyglem stapiającym ze sobą świat grecko-rzymski ze światem perskim, prosperował znacznie lepiej.

W VII w. kalifat błyskawicznie podbijał ziemie północnej Afryki. Nie zniszczyli jednak całego chrześcijaństwa. Gdy w czasie podbojów napotkali pierwszy poważny opór w Królestwie Makurii (między Egiptem a Sudanem), zrezygnowali z jej podbijania na rzecz obustronnie korzystnej umowy zawartej w 641 roku. Był to tzw. Bakt, który stworzył model koegzystencji muzułmańsko-chrześcijańskiej i pozwolił na wielowiekowe trwanie królestwa chrześcijańskiego w morzu islamskim. Był to wielki fenomen historyczny: umowa ta przetrwała przez siedemset lat i uważana jest za najdłużej trwający układ międzynarodowy w dziejach świata. Dlaczego nie uczymy się o tym na lekcjach historii? Pewnie dlatego, że owa wielowiekowa umowa muzułmanów i chrześcijan koncentruje się na handlu niewolnikami! Nic nigdy harmonijniej nie spoiło tych dwóch światów religijnych, jak właśnie handel niewolnikami. Na mocy Baktu strony ustaliły, że Makuria będzie co roku sprzedawała Egiptowi 360 niewolników najwyższej jakości, zarówno mężczyzn, jak i kobiety. W ramach układu ustalono też, że osadnictwo i imigracja między narodami jest zakazana. Klauzula o ekstradycji zakładała wydawanie zbiegłych niewolników. W oparciu o Bakt chrześcijańska Makuria (Nubia) istniała w świecie islamu aż do XIV wieku. Chrześcijanie tak samo byli potrzebni dla muzułmanów, jak Żydzi dla chrześcijan.

Historia Baktu oraz Makurii wyjaśnia także powstanie i wzrost Imperium Franków, które w Europie tym było dla świata muzułmańskiego, czym Makuria była w Afryce: głównym dilerem niewolników.


1 2 3 4 5 6 7 Dalej..
 See comments (56)..   


«    (Published: 10-08-2017 Last change: 11-08-2017)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Private site

 Number of texts in service: 952  Show other texts of this author
 Number of translations: 5  Show translations of this author
 Newest author's article: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 10137 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)