The RationalistSkip to content


We have registered
204.314.301 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Culture »

Uniwersalny wymiar nietolerancji [2]
Author of this text:

3.

Galileusz, Włoch urodzony w Pizie, zamieszkały we Florencji, wszechstronnie wykształcony (medycyna, matematyka, astronomia, mechanika, przyrodoznawstwo, filozofia) należał do elity naukowej i umysłowej współczesnego mu świata. Przez większą część dojrzałego życia miał zatargi z Urzędem Nauczycielskim Kościoła Rzymskiego, zwłaszcza z osławionym Świętym Oficjum. Już w 1617 roku z powodu życzliwości dla teorii heliocentrycznej Kopernika, podważającej uznany porządek naukowy (będącej wtedy dosłowną emanacją sentencji biblijnych, na straży czego stał autorytet Papieża) został oskarżony o herezję. Tym razem oczyścił się z zarzutów: jednak po opublikowaniu Dialogu o dwóch głównych systemach wszechświata wytoczono mu ponowny proces. Śmierci uniknął jedynie przez wyrzeczenie się swych teorii. Do końca życia pozostawał w areszcie domowym.

16 czerwca 1633 r. uwięziono go w Rzymie, a następnie wytoczono proces przed papieżem. Urbanem VIII, z możliwością zastosowania tortur. „Galileo Galilei, matematyk z Florencji, został przesłuchany przez Święte Oficjum we Florencji na okoliczność następujących twierdzeń: że Słońce stanowi centrum świata i w konsekwencji jest nieruchome pod względem ruchu lokalnego.…" [ 10 ] Naciski fizyczno-psychiczne i inkwizycyjna „obróbka" jakim został poddany spowodowały rezygnację przez niego z wcześniej postawionych tez. Wspomnianą książkę zakazano, egzemplarz który podlegał na równi z autorem procesowi inkwizycyjnemu, spalono. Galileusz winien pozostać wyrokiem sądu w areszcie domowym (po pół roku zezwolono mu na powrót do Florencji) bez możliwości spotykania się z kimkolwiek. Nie mógł również rozmawiać z osobami trzecimi „...do czasu kiedy Jego Świątobliwość go zwolni". [ 11 ]

Ze względów na postępującą chorobę dopuszczono doń lekarza (po 5 latach od wymienionego procesu). W stosownym dekrecie (z 25 lutego 1638 r.) Kongregacja Świętego Oficjum potwierdza wcześniejsze zakazy, podkreślając absolutne milczenie w sprawie ruchów Ziemi „...a ponadto zakazuje mu pod groźbą ciężkiej kary poruszać ów problem i żeby pozostał pod strażą". [ 12 ]

Kompletnym dysonansem w całej sprawie Galileusza jest fakt, iż był on praktykującym i głęboko wierzącym chrześcijaninem. Pozostawał w ścisłej łączności z Kościołem, który go potępił, poniżył i odrzucił jego dorobek. Postąpił tak pod kierunkiem „oświeconego" Urbana VIII, który pozostawał pod wrażeniem intelektualnych „przewag" Florentczyka. Instytucja jednak ma swoje wymogi, zwłaszcza kiedy Litera i prawo przodują wobec Ducha i serca. Bezwzględność Instytucji dotyczyła nawet praktyk religijnych Galileusza. Otóż od 1638 roku do śmierci [ 13 ] z zezwolenia kard. F. Barberiniego Galileusza można było zanieść (uczony już miał kłopoty z poruszaniem się) do oddalonej o 200 kroków od jego domu kapliczki, gdzie mógł wysłuchiwać mszy w dni świąteczne. Warunkiem jednak pozostało milczenie i niekontaktowanie się z kimkolwiek. Taki oto wizerunek pozostawia nam owa epoka — starzec, siedzący w fotelu, niesiony przez służbę na samotne spotkanie z Bogiem w którego wierzył, a którego interpretatorzy dostarczyli mu niewyobrażalnych cierpień. Zwłaszcza brak kontaktów z ludźmi, dla uczonego i myśliciela, był dla Galileusza wyrafinowanym rodzajem tortury psychicznej. Również cenzura korespondencji jawi się w tym kontekście jako praktyka nader nieprzyjemna. Abp J. Życiński pisząc w komentarzu o procesie Galileusza (Sprawa Galileusza dz. cyt.) zauważa, słusznie zresztą, że jest to przykład konfliktu prawdy i prawa. Prawda zawsze jednak, jak pokazuje nie tylko przykład Galileusza (o czym nie wspomina już ksiądz arcybiskup) ulec musi tradycji, zwłaszcza gdy chodzi o instytucjonalny porządek i ład, wpływy i interesy lub kiedy „ta" prawda nie jest jeszcze naszą „prawdą".

4.

Michał Servet należy spośród myślicieli przełomu reformacyjnego do najciekawszych oraz najbardziej intrygujących osobowości. I to zarówno ze względu na poglądy jak i biorąc pod uwagę historię — tragiczną — jego życia. Zatargi zarówno z ortodoksją katolicką (Hiszpania czy Francja) jak i protestancką (Strasburg czy Genewa) miały podłoże teologiczno-doktrynalne. Jest reprezentantem tzw. „alumbrados" — iluministów hiszpańskich, którzy opowiadali się za autonomizacją przeżyć religijnych (osobowy kontakt wiernego z Absolutem) [ 14 ] i głęboką renovatio Kościoła. Poglądy jego, zwłaszcza w sferze dogmatu o Trójcy Świętej i sakramentu chrztu dzieci, zbliżają go do antrynitaryzmu i anabaptyzmu. Pesymizm antropologiczny ruchów reformacyjnych musiał zderzyć się z koncepcjami M. Serveta dążącymi do ubóstwienia człowieka, jego wywyższenia i ostatecznego usamodzielnienia. Reformatorzy ze Strasburga, Bazylei, Zurychu i Genewy nie chcieli mieć z nim nic wspólnego (także Erazm z Rotterdamu odżegnał się od poglądów hiszpańskiego „heretyka"). Również nawiązanie bezpośrednich kontaktów [ 15 ] z czołowymi postaciami reformacji — zwłaszcza w wydaniu szwajcarskim (czyli kalwińskim) — nie było korzystnym z punktu widzenia pragmatycznego, nie ideowego.

Jeśli do wymienionych „zarzutów" dodać posądzenie o panteizm (co nie było bezpodstawne) można jednoznacznie stwierdzić, że los M. Serveta był przesądzony. J. Kalwin, czołowy reformator Europy z frankofojęzycznego kręgu kulturowego, przyczynił się bezpośrednio do denuncjacji Hiszpana — zgłoszenie teorii servetyzmu do rozpatrzenia przez katolicką inkwizycję francuską z miasta Vienne (z wyraźną supozycją odnośnie jej heretyckiej proweniencji [ 16 ]) oraz inicjatywa jego uwięzienia i skazania w Genewie — zapalenia pod nim stosu. Tak ów reformator widział w swej fanatycznej perspektywie servetyzm: „...Ktokolwiek więc sprawę tę rozważy prawdziwie i na serio ten wie, iż cel jego na tym polega by światło prawdziwej nauki zgasiwszy obalić całą religię" [ 17 ]. Oskarżenie M. Serveta w Genewie o panteizm, antytrynitaryzm, negację nieśmiertelności duszy oraz odrzucenie chrztu dzieci (w wyniku zabiegów J. Kalwina, potwierdzonych z kolei przez reformowane kościoły szwajcarskie — Zurych, Bazylea, Berno i Szafuza), a następnie przyjęcie tej podstawy prawnej jako zakłócenie ustalonego porządku danego od Boga i szerzenie bezbożnictwa, na zasadzie sporu podsądnego z republiką genewską (a nie pierwotnych zarzutów dot. natury teologicznej) musiało się zakończyć tragicznie. J. Kalwin wierzył bowiem święcie, iż M. Servet musi zostać spalony, gdyż będzie to akt miły Bogu i zbawienny dla porządku publicznego. Podobnego zdania była znakomita większość reformatorów helweckich (H. Bullinger, W. Farel, T. Beza, W. Musculus, P. Viret, A. Blauerer, Sz. Sulzer) jak i niemieckich (F. Melanchton, M. Bucer). I ten właśnie fakt jest najsmutniejszym, gdyż pokazuje także korzenie reformacji i omnipotencję postaw nietolerancyjnych bez względu na wyznawaną wiarę.

5.

Nietolerancja rodzi się z jednej strony z niechęci do „innego", nienawiści do pluralizmu i ubóstwienia swego „Ja", a z drugiej — z fanatyzmu, poczucia misji, braku refleksji oraz arogancji wobec świata. Z pogardy dla Człowieka — jako zasady najbardziej ogólnej i jako konkretnej osoby ludzkiej. Dotyczy praktycznie wszystkich, o czym przekonują przytoczone przykłady.

Dogmatyzm zawsze rodzi zadufanie, to z kolei powoduje myślenie w kategoriach misji co następnie wiedzie do działań fundamentalistyczno-autorytarnych (w różnych wymiarach i sferach życia). Dlatego też dziś, mimo najszczytniejszych haseł ozdabiających naszą codzienność, nie można zapomnieć, iż nietolerancja jest w nas i nieprawdą jest jakoby demokracja, liberalizm czy wolny rynek wyeliminowały ją skutecznie i ostatecznie z naszego życia. Te pojęcia, uznane za niewzruszalny dogmat, za coś niezmiennego i absolutnie stałego także mogą się przyczyniać do utwierdzania w swoich bezkrytycznych apologetach nietolerancji, pogardy czy swoistego fundamentalizmu myślowego wobec innych postaw. Bo przecież ruch myśli i idei postępuje cały czas. Końca historii nie będzie jak chcą niepoprawni adherenci tych form funkcjonowania społeczeństwa [ 18 ], gdyż wtedy rację mieliby J. Kalwin, Święte Officjum, amsterdamska Rada Zgromadzenia Eklezjastycznego i całe tabuny tych którzy w dogmatycznym przeświadczeniu tępili wszystko co „inne". W formie, myśli, słowie lub czynie.

Co prawda zawsze jest lepiej i łatwiej należeć do tłumu. On rozgrzesza, tłumaczy i utwierdza w działaniach, nie zawsze racjonalnych i moralnych. Jednak dopiero czas, ten czwarty wymiar naszej egzystencji, umożliwia ujrzeć i ocenić wartość swego działania i dorobku innych ludzi.

*

„Res Humana" nr 6/2000


1 2 

 See other sites:
Dialog nauki i religii
Niech zamilkną uczeni!
Dzieje konfliktu religii i nauki
Deklaracja przeciwko nietolerancji religijnej 1981
Kościoły i związki wyzn. o tolerancji i demokracji
O polskiej tolerancji
Tolerancja?
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Nietolerancja polską racją stanu
O tolerancji słów kilka

 Comment on this article..   


 Footnotes:
[ 10 ] Nota o postępowaniu przeciwko Galileuszowi, w: Sprawa Galileusza, Kraków 1991, s. 114.
[ 11 ] Tamże, s. 114.
[ 12 ] Tamże, s. 115.
[ 13 ] G. Galilei zmarł w 1642 roku.
[ 14 ] Autonomizacja przeżyć religijnych w wydaniu „alumbrados" posiadała głęboki rys erazmiański. Dotyczy to zwłaszcza totalnej krytyki „cielesnej" moralności ówczesnego katolicyzmu i idei oparcia wiary o autorytet Pisma Św. Dopuszczała także bezpośrednią możliwość Objawienia wiernemu, odrzucenie tzw. moralności „uczynkowej", a co za tym idzie ostrze swej krytyki kierowała przeciwko kaście kapłańskiej. Stąd prześladowania, w Hiszpanii nader intensywne — zarówno erazmianistów jak i iluministów, oskarżanych o próbę podważenia (w sposób znaczący) roli Kościoła.
[ 15 ] M. Servet utrzymywał listowny lub bezpośrednie kontakty z: J. Kalwinem, M. Bucerem, J. Oecolompadiusem, czy (podczas pobytu w Strasburgu) z K. Schwenckfeldem, S. Franckiem, M. Hoffmanem. W trakcie tych kontaktów przedstawiał w sposób pełny i jednoznaczny swe poglądy, które były zdecydowanie różne od ówczesnych teorii obowiązujących nie tylko protestantów (luterańskiej, kalwińskiej czy anglikańskiej obediencji) ale także — a może przede wszystkim — katolików rzymskich. M. Servet w swojej naiwności nie przewidywał, iż ortodoksja, bez względu na orientację, znajdzie płaszczyznę wzajemnego porozumienia celem ostatecznego unicestwienia przeciwnika, (patrz: L.Szczucki, Michał Servet, Warszawa 1967).
[ 16 ] Patrz — L. Szczucki, Michał Servet, cyt. wyd., Wstęp, s. 36-53.
[ 17 ] Joannis Calvinir Opera quade supersunt omnia, Brunsvigae 1871, t. VIII, "Brevis Refutatio Errorum Et Impietatum Michaelis Serveti".
[ 18 ] F. Fukuyama, Koniec historii, Warszawa 1992.

«    (Published: 13-10-2005 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Number of texts in service: 129  Show other texts of this author
 Newest author's article: Return Pana Boga
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 4396 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)